Moderator: Moderatorzy
fili pisze:Nie widzę w wynikach lipazy, chodzi o specyficzną lipazę trzustkową?
FuterNiemyty pisze:Moge podpowiedziec na bazie mojego, ale to kot z 'przeszoscia' i mlodszy.
Generalne zasady, to unikanie stresu, spokoj, ciepla miejscowka, opioid podawany dopyszcznie w razie potrzeby - trzustka boli.
Przy mdlosciach wchodzila cerenia.
Z zywienia, im prosciej tym lepiej - glownie gotowany do miekkiego/surowy parzony indyk piers, duszona w malej ilosc wody ryba, gourmet/tunczyk w wodzie na dosmaczenie i zapach. Karmienie z reki, strzykawka, kazdy sposob, by cos sie dostalo do kociego zoladka.
Przy zaostrzeniach bieganie z miska po xx razy, zmiany na swieze porcje, cieple, pachnace.
Kroplowki, weci tylko w sytuacji, gdy kot odwodniony, Tym bardziej, ze mamy wyjatkowo kiepska opieke wetow.
Mziel dosc dobrze opisywala swoje sposoby na trzustkowca. Na poczatek nieco gluta z siemienia lnianego (bez ziaren), rozdrobniony indyk z wywarem i platkami ryzowymi dla zlagodzenia, przetarty da sie podac strzykawka.
FuterNiemyty pisze:Przerabialam test lipazy specyficznej okreslonej jako podwyzszony, ale to nie jest zadne okreslenie, powinno byc liczbowe.
Masz opcje innego, sensownego weta, skad jestes, moze ktos cos podpowie? Da sie z nim wspolpracowac, by wydal opioid do podawania domowego?
Potas jest w gornej granicy.
Z gotowymi karmami bylo tak sobie, potrafily zaostrzac stan, zwykle mieso, swieze, dawane na cieplo dobrze dzialalo na uklad trawienia.
Sucha nie wchodzila w gre - najbardziej przetworzona, duze zapotrzebowanie na wode, dosc trudnostrawna.
W zaostrzeniach schodzimy ile sie da z dodatkow, uproszczona dieta, lekkostrawna, mleko kozie lekko podgrzane.
W normalnym czasie mieso/ryba parzone/gotowane z suplementacja, twarogi, oliwa, maslo, zoltko, normalne jedzenie zamiast przemyslowek.
FuterNiemyty pisze:Z podpowiadanych kroplowek byl duphalyte i NaCl.
Katarzynka01 pisze:Mój kot przy zapaleniu trzustki kroplówek nie dostawał, ale przez kilka miesięcy dostawał enzymy (konkretnie amylactiff) i na pierwszym, początkowym etapie cerenię. Nie wymiotował, ale wet tłumaczył mi, że powstrzymywanie wymiotów to skutek uboczny tego leku, w rzeczywistości ma on znacznie szersze działanie i dobrze działa na tego typu stany zapalne.
Oczywiście przy trzustce tylko opioidy są bezpieczne.
No i dieta, jest szalenie ważna przy trzustce. Najlepszy byłby gotowany kurczak lub indyk, lekkostrawne i nie tłuste.
Moim zdaniem wyniki nie są złe. Niestety z potasem nie poradzę nic, miałam swego czasu problem ze zbyt niskim.
FuterNiemyty pisze:Kurczak u nas nie zdaje egzaminu, za tlusty w porownaniu z piersia indycza.
Kroplowka odzywcza, jesli kot mocno ogranicza jedzenie od kilku dni.
Nad potasem bym myslala z czasem, po ustabilizowaniu kota.
W przypadku trzustki tylko opioidy jako p/bolowe wchodza w gre, nlpz tylko pogarszaja sprawe, sa niewskazane.
gatiko pisze:Katarzynka01 pisze:Mój kot przy zapaleniu trzustki kroplówek nie dostawał, ale przez kilka miesięcy dostawał enzymy (konkretnie amylactiff) i na pierwszym, początkowym etapie cerenię. Nie wymiotował, ale wet tłumaczył mi, że powstrzymywanie wymiotów to skutek uboczny tego leku, w rzeczywistości ma on znacznie szersze działanie i dobrze działa na tego typu stany zapalne.
Oczywiście przy trzustce tylko opioidy są bezpieczne.
No i dieta, jest szalenie ważna przy trzustce. Najlepszy byłby gotowany kurczak lub indyk, lekkostrawne i nie tłuste.
Moim zdaniem wyniki nie są złe. Niestety z potasem nie poradzę nic, miałam swego czasu problem ze zbyt niskim.
Kurcze, to czemu upierają się przy "płukaniu"przez 5-6 dni po co najmniej 3 godziny? Mi sprzedała proszek Proamyl. Dość dużo się go podaje. Dodaje do strzykawki z karma.. Dziękuję za wpis i porady
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości