Kot nerkowy dla początkujących, wydanie 1

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw sty 24, 2013 16:30 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Leczniczo można kotu podać nawet do 50 mg żelaza.
Zwykle dawkuje się 4-6 mg/kg m.c.
W kapsułce Chela Ferr jest 14 mg żelaza.
Podawanie 1/4 czy nawet 1/2 kapsułki pomoże mniej więcej tak jak umarłemu kadzidło.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw sty 24, 2013 18:38 Re: Kot nerkowy dla początkujących

pixie65 pisze:Leczniczo można kotu podać nawet do 50 mg żelaza.
Zwykle dawkuje się 4-6 mg/kg m.c.
W kapsułce Chela Ferr jest 14 mg żelaza.
Podawanie 1/4 czy nawet 1/2 kapsułki pomoże mniej więcej tak jak umarłemu kadzidło.

Za duzo nie mozna tez podac poniewaz kapsulki sa dla ludzi a kotek wazy niecale 3 kg.

mania*

 
Posty: 41
Od: Pon sty 21, 2013 15:38

Post » Czw sty 24, 2013 18:49 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Pozwolę sobie tutaj wkleić moja historię zanim uda się zatwierdzić mój post.
Chciałam zapytać, czy przypadkiem wet nie próbuje naciągnąć nie potrzebnie na koszta, bo widzi że jestem przewrażliwiona na punkcie mojej kici.. Co akurat jest faktem.. Ale wczoraj mówili jedno dziś drugie.. Do tego generalnie chciałabym zasięgnąć Waszej opinii, bo to mój pierwszy kociak i nigdy nie miała z Nim problemów..
4 dni temu moja 2 letnia kotka (wysterylizowana) zaczęła miec problemy z oddawaniem moczu, zaczęła chodzić najpierw często do kuwety ale oddawała normalnie mocz, następnego dnia rano już biegała co chwila ale po kropelce. Oprócz biegania co chwile kot cały czas zachowywał się normalnie, je normalnie, pije, robi kupkę.. Nie jest osowaiała. Zadzowiłam rano do weta, zalecił próbować łapać mocz a jeśli się nie uda to wtedy zrobimy badanie USG.. Na 3 dzień mocz udało się złapać pojechałam do weta, od razu z próbką moczu. Zrobił badanie, ale jako że było nie wiele nie udało się już zrobić badania na osad. Z tego natomiast co zbadać sie udało wyszło najprawdopodbniej że to zwykłe przeziębienie. Co prawda była krew w moczu.
Wyniki wyglądają w ten sposób:
GLU: NEGATIVE
BIL: NEGATIVE
KET: NEGATIVE
SG: >=1.030
BLO*: LARGE
pH: 6.0
PRO*: >=300 mg/dL
URO: 0.2 E.U. /dl
NIT: NEGATIVE
LEU*: TRACE

Dostałam na miejscu zastrzyki: enroxil, no-spa, vit c, polfire i celsel (tu nie jestem pewna czy dobrze rozczytuję.) Po zastrzykach kicia podsikiwała rzadziej ale w większych ilościach i już z krwią ale zachowywała się lepiej. Dzisiaj nadal sikała z krwią ale mniej zabarwioną, i nie w normalnych ilościach ale więcej niż przed podaniem leków i nie wchodziła do kuwety tak często. Dzisiaj znowu musiałam zanieść krew do badania, wynik miał być o 15. I dostała zastrzyki no-spa i enroxil. Pani wet (bardzo młodziutka przy okazji..) stwierdziła że jutro znowu mam przyjść na zastrzyk i dopiero jutro dostanę antybiotyki do domu ( które miałam dostać dzisiaj z tego co mówiła wczoraj.) a dodatkowo w poniedziałek zaleciła zrobić USG. Tylko po co teraz w takim razie skoro jest na tyle moczu by udało się zrobić pełne badanie i stwierdziła że to zwykłe przeziębienie? Może teraz ja przesadzam i wcale naciągnąć mnie nie chce, ale czy rzeczywiście to wszystko jest aż tak niezbędne ? Nie to że chcę oszczędzać na jej zdrowiu, ale prawda jest taka że aktualnie jestem osobą bezrobotną i to dla mnie koszty, za te 2 dni zapłaciłam już prawie 140zł.
A oczywiście miała badany brzuszek, stwierdziłi że pęcherz po wydotykaniu nie jest pełny, i generalnie wygląda to dobrze, nie miała temp. ani nic..

Teraz kicia sika więcej i już czyściutkie siki, bez krwi i zachwouje się cały czas normalnie. Po 15 zadzowniłam o wynik i niestety nic się nie dowiedziałam, bo w lecznicy był sam przy okazji straszny tępak chyba praktykant, który nic nie potrafił mi powiedzieć.. Porażka jakaś! Także jutro rano idę po wynik. Ale co robić ? Brać jutro kolejny zastrzyk jeśli mocz jest już czysty czy poprosić o leki do domu ? To też dla mnie problme, bo jutro musiałabym nieść kicię na piechotę, bo nie miałabym transportu,a na obecną temp. trochę mnie to przeraża.

Jeśli za bardzo zamotałam wybaczcie, ale chcę jak najszybciej zasięgnąć opinii.

czarnamambucha

 
Posty: 10
Od: Czw sty 24, 2013 17:39

Post » Czw sty 24, 2013 19:53 Re: Kot nerkowy dla początkujących

mania* pisze:
pixie65 pisze:Leczniczo można kotu podać nawet do 50 mg żelaza.
Zwykle dawkuje się 4-6 mg/kg m.c.
W kapsułce Chela Ferr jest 14 mg żelaza.
Podawanie 1/4 czy nawet 1/2 kapsułki pomoże mniej więcej tak jak umarłemu kadzidło.

Za duzo nie mozna tez podac poniewaz kapsulki sa dla ludzi a kotek wazy niecale 3 kg.

To jest dawkowanie dla kota. To wet powinien Ci o tym wszystkim mówić.
Skoro nie mówi a Ty pytasz - odpowiadam.
Zrobisz oczywiście jak zechcesz.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw sty 24, 2013 20:21 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Czarnamambucha - a badanie krwi , skoro już była w gabinecie??
Nie noś kota w taki mróz, szczególnie jeśli może mieć podziębiony pęcherz.
USG by się przydało - to może być piasek, kamyki ... Może już wysikała...
Poszukaj na forum wątków o kamieniach w pęcherzu. Nie umiem odczytać wyników.
Skąd jesteś?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25790
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 24, 2013 20:31 Re: Kot nerkowy dla początkujących

morelowa pisze:Czarnamambucha - a badanie krwi , skoro już była w gabinecie??
Nie noś kota w taki mróz, szczególnie jeśli może mieć podziębiony pęcherz.
USG by się przydało - to może być piasek, kamyki ... Może już wysikała...
Poszukaj na forum wątków o kamieniach w pęcherzu. Nie umiem odczytać wyników.
Skąd jesteś?



Słowem Pani wet o tym nie wspomniała.. Dowiaduję się takich rzeczy teraz od Was..
Z całego serca chciałabym zrobić usg, ale na chwilę obecną naprawdę mnie na nie nie stać. Więc jeśli mogłabym je przesunąć trochę w czasie a nie jest niezbędne teraz to byłoby dla mnie najlepszym wyjściem..
A jestem z Tarnowa.

czarnamambucha

 
Posty: 10
Od: Czw sty 24, 2013 17:39

Post » Czw sty 24, 2013 20:50 Re: Kot nerkowy dla początkujących

pixie65 pisze:
mania* pisze:
pixie65 pisze:Leczniczo można kotu podać nawet do 50 mg żelaza.
Zwykle dawkuje się 4-6 mg/kg m.c.
W kapsułce Chela Ferr jest 14 mg żelaza.
Podawanie 1/4 czy nawet 1/2 kapsułki pomoże mniej więcej tak jak umarłemu kadzidło.

Za duzo nie mozna tez podac poniewaz kapsulki sa dla ludzi a kotek wazy niecale 3 kg.

To jest dawkowanie dla kota. To wet powinien Ci o tym wszystkim mówić.
Skoro nie mówi a Ty pytasz - odpowiadam.
Zrobisz oczywiście jak zechcesz.

Mania, posluchaj pixie65.
Tyle, że nie podawaj calego żelaza naraz, bo kot nie zechce jeść, lepiej dodawac po trochu do każdej podawanej karmy
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw sty 24, 2013 21:05 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Żelazo powinno podawać się na czczo. Nie powinno się go mieszać z jedzeniem.
I najlepiej - podawać w kapsułce.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw sty 24, 2013 21:09 Re: Kot nerkowy dla początkujących

No, mojej w kapsułce to ja niczego nie podam :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw sty 24, 2013 21:18 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Wiesz...mnie się też tak kiedyś wydawało :wink:

I koniecznie na czczo. Pokarm zaburza wchłanianie żelaza.
Zapewne stąd wzięło się dość powszechne przekonanie, że "żelazo podawane doustnie/dopyszcznie jest słabo przyswajalne"'
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw sty 24, 2013 21:23 Re: Kot nerkowy dla początkujących

czarnamambucha pisze:
morelowa pisze:Czarnamambucha - a badanie krwi , skoro już była w gabinecie??
Nie noś kota w taki mróz, szczególnie jeśli może mieć podziębiony pęcherz.
USG by się przydało - to może być piasek, kamyki ... Może już wysikała...
Poszukaj na forum wątków o kamieniach w pęcherzu. Nie umiem odczytać wyników.
Skąd jesteś?



Słowem Pani wet o tym nie wspomniała.. Dowiaduję się takich rzeczy teraz od Was..
Z całego serca chciałabym zrobić usg, ale na chwilę obecną naprawdę mnie na nie nie stać. Więc jeśli mogłabym je przesunąć trochę w czasie a nie jest niezbędne teraz to byłoby dla mnie najlepszym wyjściem..
A jestem z Tarnowa.


Załóż wątek. Poproś ludzi z Tarnowa o namiary na sensownego weta. Weci często godzą się na raty, albo odroczenie - trzeba poprosić.
Ten tutaj to wątek dla nerkowców.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25790
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 24, 2013 21:26 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Czarnamambucha już założyła wątek.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt sty 25, 2013 10:42 Re: Kot nerkowy dla początkujących

taizu pisze:No, mojej w kapsułce to ja niczego nie podam :mrgreen:

Wczoraj podałm żelazo narazie pół kapsułki w jedzeniu. Inynch szans podania nie widze. Dzisiaj rano podalam następną porcję. Kotek czuje sie bardzo dobrze. Ma bardzo duży apetyt. Porozmawiam z weterynarzem o zwiększeniu dawki zealaza.

mania*

 
Posty: 41
Od: Pon sty 21, 2013 15:38

Post » Pt sty 25, 2013 10:47 Re: Kot nerkowy dla początkujących

pixie65 pisze:
mania* pisze:
pixie65 pisze:Leczniczo można kotu podać nawet do 50 mg żelaza.
Zwykle dawkuje się 4-6 mg/kg m.c.
W kapsułce Chela Ferr jest 14 mg żelaza.
Podawanie 1/4 czy nawet 1/2 kapsułki pomoże mniej więcej tak jak umarłemu kadzidło.

Za duzo nie mozna tez podac poniewaz kapsulki sa dla ludzi a kotek wazy niecale 3 kg.

To jest dawkowanie dla kota. To wet powinien Ci o tym wszystkim mówić.
Skoro nie mówi a Ty pytasz - odpowiadam.
Zrobisz oczywiście jak zechcesz.

Dziekuje za podpowiedzi. Dzisaj porozmawiam z weterynarzem o dawkowaniu. Pytanie co sadzicie o podwaniu Azodylu. Wiem ze w Polsce jest niedostepny ale jest jego odpowiednik o takim samym skladzie. Podpowiedzial mi to weterynarz. Dzisiaj dowiem sie jak sie nazywa.

mania*

 
Posty: 41
Od: Pon sty 21, 2013 15:38

Post » Pt sty 25, 2013 10:51 Re: Kot nerkowy dla początkujących

morelowa pisze:
czarnamambucha pisze:
morelowa pisze:Czarnamambucha - a badanie krwi , skoro już była w gabinecie??
Nie noś kota w taki mróz, szczególnie jeśli może mieć podziębiony pęcherz.
USG by się przydało - to może być piasek, kamyki ... Może już wysikała...
Poszukaj na forum wątków o kamieniach w pęcherzu. Nie umiem odczytać wyników.
Skąd jesteś?



Słowem Pani wet o tym nie wspomniała.. Dowiaduję się takich rzeczy teraz od Was..
Z całego serca chciałabym zrobić usg, ale na chwilę obecną naprawdę mnie na nie nie stać. Więc jeśli mogłabym je przesunąć trochę w czasie a nie jest niezbędne teraz to byłoby dla mnie najlepszym wyjściem..
A jestem z Tarnowa.


Załóż wątek. Poproś ludzi z Tarnowa o namiary na sensownego weta. Weci często godzą się na raty, albo odroczenie - trzeba poprosić.
Ten tutaj to wątek dla nerkowców.

Weterynarzem nie jestem ale podstawą są zawsze badania krwi. Cieszę się ze moj weterynarz wie co robi :). Pierwsze badani ktore zrobilismy to krew i usg.

mania*

 
Posty: 41
Od: Pon sty 21, 2013 15:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości