Boo pisze:Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał mi za złe ale ja tak troszkę pozytywnie.
Zbliża się 12 maja, trzecia już rocznica ucieczki Zołzika przed zastrzykiem z morbitalu. Kiedy do nas trafiła walczyliśmy o każdy dzień. Później o każdy tydzień choć miesiąc wydawał się nie do osiągnięcia. A za niecałe 3 tygodnie miną 3 lata. Piszę te słowa bo jesteśmy po badaniu krwi.
Przedostatnie kontrolne robiliśmy 4 lipca 2014, ostatnie 17 kwietnia. Ten sam lab.
CREA było 237,6 umol/l a mamy 239,7 umol/l (norma do 168)
UREA było 13,6 mmol/l a mamy 12,3 mmol/l (norma do 11,3)
Pozostałe parametry w sumie w normach. Od lipca zeszłego roku do teraz kreatynina prawie stoi w tym samym miejscu, mocznik nawet troszkę spadł mimo, że przed badaniem nie dostawała kroplówek jakieś 2 tygodnie ze względu na brzydki kaszel.
Te nasze trzy lata to trzy lata szczęścia, dzikich harców i łapania piłeczek w locie niczym najlepszy bramkarz. To też trzy lata wielkiego apetytu i żebraniny o smaczki na kłaczki
Te trzy lata zawdzięczamy temu forum a przede wszystkim pani P., która była zawsze wtedy, kiedy jej potrzebowałam, która stawiała mnie do pionu i odpowiadała na tysiące głupich pytań, które zadawałam jak bałam się robić coś wbrew wetom.
Za to wszystko bardzo, bardzo dziękuję. A Zołzik pozdrawia
Przeczytałam Twój post. Szukam ratunku dla Tiki. Zaczyna chorować jak jej brat nieżyjący już.
Co to za pani P.?
A może Ty coś podpowiesz. Mam wyniki badań w pdf.