
Ale czy do podania EPO nie trzeba kota przygotować jakoś? Np przez podawanie żelaza?
No i czy może jednocześnie brać fortekor?
Moderator: Moderatorzy
hydra_pl pisze:Wczoraj pomogłam Bodziowi odejść.
Nie ma mojego nerkowego serduszka.
Bardzo źle znosił kroplówki, ostatnie nie przyniosły nawet poprawy
Wogóle źle znosił jakiekolwiek zabiegi.
Nie mogliśmy go dłuzej męczyć.
Gdy wczoraj z nim pojechaliśmy płakał. On wiedział.
Trzymałam go na rękach aż zasnął, pocałowałam na pożegnanie, przeprosiłam i poprosiłam by na mnie czekał po drugiej stronie.
A w środku mam takie uczucie, ze może czegoś nie zrobiliśmy, że może trzeba było znowu spróbować z kroplówkami. Mam wyrzuty sumienia.
Bodzio, Bodzisław, Bogdan, Bodek, Pan Hrabia - adoptowany 14.06.2008 z łódzkiego schroniska jako Mati, odszedł 11.03.2010, ukochany kot mojego TŻ-ta.Tęsknimy, będziemy tęsknić.
Właścicielom nerkowych kotów życzę wielu dobrych dni, nerkowym kotom dobrych wyników i życia bez bólu.
hydra_pl
Wczoraj pomogłam Bodziowi odejść.
Nie ma mojego nerkowego serduszka.
malgorzata_z pisze:kochani, napiszcie coś więcej o podawaniu EPO, pliz!
- jak wygląda leczenie? jak często trzeba powtarzać zastrzyk? jakie dawki? W zależności od rodzaju preparatu
- gdzie w Poznaniu lub WLKP można leczyć w ten sposób (gabinet)? wszędzie - to tylko chcieć lub niechcieć weta, leczenie to po prostu podawanie 1x na tydzień lub 1x na dwa tygodnie zastrzyku z epo + żelazo
- jak można zdobyć EPO? można popytać na forum lub na forum dogomanii - rzadko zużywa się całe opakowanie, może akurat ktoś ma odsprzedać, podobnie u weta - byc może ktos aktualnie leczy u niego zwierze i podaje epo - to sa najprostsze źródła i najszybsze
- opiszcie proszę Wasze doświadczenia z Epo - w jakiej sytuacji było podawane, w jakim stanie były nerki??? w przypadku mojej Księżniczki ['] w skrajnej niewydolności nerek wywołanej wielotorbielowatością. Wyniki morfologii nieco lepsze niż u twojego kota, dodatkowo zrobiony rozmaz krwi w celu stwierdzenia czy nastepuje odnowa reticulocytow. Trafilismy na moment kiedy juz sie nie odnawialy a jednak po podaniu Epo ruszyły i wystarczyło 3 krotne podanie Epo, aby calkowicie juz do konca wyeliminowac anemie
- czy EPO nie jest sterydem???? nie
- czy podawanie EPO to nie "równia pochyła"? jak długo żyją Wasze koty "po" EPO? w przypadku Epo w ogole nie mozna mowic o rowni pochylej. Jesli reticulocyty sie nie odnawiaja to podanie epo albo pomoze, tzn znow zaczna sie odnawiac, albo nie - jesli zostanie podane za pozno. "Niebezpieczenstwo" tkwi w tym, ze po pewnym czasie organizm zacznie wytwarzac przeciwciala na podawany preparat i wtedy jego podawanie nie bedzie juz mozliwe. Zanim to jednak nastapi musi uplynac troche czasu, to nie jest tak, ze po pierwszym podaniu nastapi reakcja "odrzucenia". Tak, jak pisałam - z takimi wynikami predzej kot zejdzie na anemie niz to nastapi. Oczywiscie po podaniu epo moze zdarzyc sie rowniez tak, ze na pewien czas bedzie poprawa a po jakims czasie znow zalamanie, ale to specyfika PNN i nic na to sie nie poradzi i w tym wypadku podanie/nie podanie epo jest jednym z narzedzi powstrzymania skutkow choroby.
chciałabym dowiedzieć się więcej bo widzę, że macie spore doświadczenia. ja bardzo ufam moim wetom więc potrzebuję informacji żeby to z nimi omówić... a jeśli może coś Kici pomóc to nie chcę żeby było za późno... więc PLIZ! nie wiem u kogo leczysz , mozesz napisac mi na PW, ale niestety z doswiadczenia wiem, ze zadnemu wetowi, zwlaszcza nie specjalizujacemu sie w nefrologii ufac w 100% nie mozna, niestety spotkałam sie tez z przypadkami, ze wet podawal nieprawdziwe informacje zamiast przyznac sie , ze czegos po prostu nie wie, oczywiście kosztem zdrowia zwierzaka
![]()
Avian pisze:Koconku, a żelazo przy EPO jak często? Codziennie? Tak jak EPO? Kiedy sprawdzić, czy zadziałało? I po czym poznać, że organizm już wytwarza przeciwciała i trzeba skończyć z EPO?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości