Wątek dla nerkowców - VI prośba o zamknięcie

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw maja 26, 2011 22:17 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Najważniejsze jest leczenie przyczyn niewydolności, jeśli istnieją, są możliwe do zdiagnozowania oraz uleczalne. Równolegle leczenie zachowawcze. Sama diagnoza PNN, to za mało, bo skąd się ono wzieło. Gdy przyczyn zdiagnozować się nie uda lub nie można ich leczyc, pozostaje wyłącznie leczenie zachowacze - jednak należy próbować, bo szansa istnieje.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 26, 2011 22:28 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Zdecydowanie szybko ją wyciągnęli z tragicznego stanu, w jakim do nich ze mną przyszła.
Krysia(bo tak jej na imię :) ) wracała do żywych z dnia na dzień, z wizyty na wizytę.
Jak też mówią, prowadzą wiele takich kotów, choć kilka rzeczy mi się nie spodobało (sprzeczne diagnozy, pani mówi o ropomaciczu, pan wet o nerkach, pani mówi, że kamień tylko operacyjnie, pan, że dietą możemy zbijać), ale weterynarze też tylko ludzie... :roll:
Jutro wszystkim o czym napisaliście się zajmę, skonsultuję się też z innymi wetami.
Mała ma bardzo czerwone uszy, czy to stres z ostatnich dni?

Przepraszam za laickie pytania i niepełne informacje z mojej strony, nie jestem specjalistą, ale panikującą opiekunką Kryśki, dzięki wielkie za pomoc.. :ok: :)

annamariaa

 
Posty: 27
Od: Czw maja 26, 2011 15:45

Post » Czw maja 26, 2011 22:34 Re: Wątek dla nerkowców - VI

annamariaa pisze:Zdecydowanie szybko ją wyciągnęli z tragicznego stanu, w jakim do nich ze mną przyszła.
Krysia(bo tak jej na imię :) ) wracała do żywych z dnia na dzień, z wizyty na wizytę....

Nawadnianie.

annamariaa pisze:....
Mała ma bardzo czerwone uszy, czy to stres z ostatnich dni?
...

Nie wiem - Olek ma zawsze różowe uszy. :lol:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 26, 2011 22:52 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:
annamariaa pisze:....
Mała ma bardzo czerwone uszy, czy to stres z ostatnich dni?
...

Nie wiem - Olek ma zawsze różowe uszy. :lol:


a jest przy okazji cały rozpalony, gorąco-uszy?
:roll:

annamariaa

 
Posty: 27
Od: Czw maja 26, 2011 15:45

Post » Czw maja 26, 2011 23:01 Re: Wątek dla nerkowców - VI

annamariaa pisze:...
a jest przy okazji cały rozpalony, gorąco-uszy?
:roll:

Nie - jest zwykły, olkowo-futrzasty. (aż pomacałem gada)
Kurcze, nie wiem, ale przy infekcji bakteryjnej dróg moczowych temperatura chyba może być podwyższona.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 26, 2011 23:03 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Jeszcze dwa dni temu miała 35st i kazano mi robić wszystko, żeby ją podnosić.
Może po prostu przeczekać do jutra..

annamariaa

 
Posty: 27
Od: Czw maja 26, 2011 15:45

Post » Czw maja 26, 2011 23:28 Re: Wątek dla nerkowców - VI

annamariaa pisze:Jeszcze dwa dni temu miała 35st i kazano mi robić wszystko, żeby ją podnosić.
Może po prostu przeczekać do jutra..

Dziwna ta hipotermia.
Nie wiem - jeśli nic się innego nie dzieje z kotem, przeczekaj, ale jeśli jest mocno niewyraźny, lepiej nie czekaj.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 27, 2011 5:44 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:
annamariaa pisze:Jeszcze dwa dni temu miała 35st i kazano mi robić wszystko, żeby ją podnosić.
Może po prostu przeczekać do jutra..

Dziwna ta hipotermia.
Nie wiem - jeśli nic się innego nie dzieje z kotem, przeczekaj, ale jeśli jest mocno niewyraźny, lepiej nie czekaj.


A Krysia jest kotem wychodzącym? Bo dla mnie albo jest ogólnie gorąca- czyli ma podwyższoną temperaturę a na uszach po prostu to widać albo coś się dzieje z uszami- może ma jakiegoś obcego w uszach- świerzb, zapalenie.

annamariaa pisze:Jak też mówią, prowadzą wiele takich kotów, choć kilka rzeczy mi się nie spodobało (sprzeczne diagnozy, pani mówi o ropomaciczu, pan wet o nerkach, pani mówi, że kamień tylko operacyjnie, pan, że dietą możemy zbijać), ale weterynarze też tylko ludzie... :roll:


Pytanie tylko jakie mają efekty i czy te "wiele kotów" zostało zdiagnozowanych prawidłowo :roll: Pewnie, że weci to tylko ludzie- nie mają fizycznych możliwości znać się na wszystkim- dlatego trzeba szukać takiego, który zna się akurat na nefrologii.... Dobry okulista nie musi być dobrym kardiologiem :wink: A po diagnozie bardzo liczy się czas- szczególnie jeżeli mocznik jest na poziomie 300.... Nie można sobie pozwolić na strzelanie na ślepo.. Szybkie badania i włączenie odpowiedniego leczenia naprawdę kończy się fajnie (Yennie wczoraj minęło 10 miesięcy od diagnozy i jest stabilna nadal).
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 27, 2011 8:57 Re: Wątek dla nerkowców - VI

To już dwa lata walki o Olka. Pierwsze badania 12.05.2009. Przez 1.5 roku spadek kreatyniny z początkowej 2.8, przez 2, 1.5, aż do 0.75 w sierpniu ubiegłego roku i nagły wzrost do 3-4 w listopadzie. Luty -> marzec wzrost UPCR z 0.09 na 0.2. Obecnie mam odczucie, że Olek więcej pije, pomimo, że zwiększam ilość płynu w kroplówkach - może dlatego, że poleguje na słońcu. Chyba zrobię mu badanie moczu wkrótce. Krew zaplanowana na druga połowę czerwca - już się boję.

pixie65 pisze:
asia2 pisze:jutro u dr. M . na 10 rano mamy USG :D

No i jakie wieści po usg?

Chyba nic dobrego.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 27, 2011 9:43 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Mały update w sprawie probiotyku.
Przypomnę: kot ma diagnozę PNN od stycznia br. Od połowy lutego podaję probiotyk. Ponieważ kot nie chciał łykać kapsułek żelowych, probiotyk wysypywałam z kapsułek i mieszałam z mlekiem w proszku dla kociąt. Podawałam strzykawką.
W badaniach bez zmian, czyli nie ma ani pogorszenia, ani poprawy. W zachowaniu i wyglądzie kota poprawa jest zasadnicza - jak sądzę, w związku z całokształtem zabiegów na jego zacnej osobie.

(styczeń-luty-maj)
kreatynina: 2,8 2,5 2,8
mocznik: 182 162 172

Ponieważ w międzyczasie ćwiczyliśmy :wink: łykanie różności, koć przestał histeryzować przy żelówkach, więc od teraz mogę mu już podawać w kapsułkach. Za jakiś czas dam znać, jakie efekty.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24799
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pt maja 27, 2011 10:47 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Kryśka bywała w swoim życiu kotem wychodzącym, ale od kilku lat jest udomowiona.
Z przegrzaniem/gorączką wszystko minęło w przeciągu nocy. Fakt, dziwne, ale jest silna.
Ciągle mruczy, zadowolona, nawet próbuje się znów włamywać balkonem do sąsiadki.. czasem się nagle poderwie i zamyśli, pewnie nad ostatnimi dniami :D

Dzwoniłam do wet, najpierw kontaktują się z lab, żeby wyjaśnić co było nie tak, że nie wykonano badań morfologii, potem i tak, i tak będziemy się wybierać po wyniki/czy na ponowne badanie, więc zabiorę ją od razu(żeby mnie tu nikt nie spławiał) i zrobię dokładny wywiad ze wszystkim co mi tu napisaliście, pewnie mnie znienawidzą :lol:
Będę też się domagać, żeby mnie nauczyli, jak się robi kroplówki, bo nie mam pojęcia, choć niby widziałam, niby przeglądam wątki..pewnie strach mnie oblatuje i tyle. Ostatecznie podzwonię po znajomych, znajdą się ludzie z takimi umiejętnościami, to pomogą.

Karma dla nerkowców jej bardzo smakuje, czy to k/d, czy to c/d- poki co jednak zatrzymałyśmy się na próbkach, zgodnie z sugestiami tutaj, ze to nie ta droga.
Dobrałam też dwóch wetów polecanych, będę dzwonić i pytać, czy potrafią poprowadzić takie koty, bo my tu czasu nie mamy na zgadywanki, a skoro już zaczęłam wywalać oszczędności na studia, to chcę wiedzieć, że robimy wszystko co możliwe :)

annamariaa

 
Posty: 27
Od: Czw maja 26, 2011 15:45

Post » Pt maja 27, 2011 10:51 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Przepraszam, ze nie wcześniej ale ja padłam dla odmiany.
USG Berty:
Wątroba nieznacznie powiększona, niezn. cechy zapalenia przewlekłego. Miąższ bez zmian ogniskowych.
Nerki rozmiarow prawidłowych ok. 4,2x 2.5 cm miąższ w miernej przebudowie hiperechogennej, zwłaszcza warstwy korowej z nieznacznym zatarciem zróżnicowania korowo rdzeniowego o cechach zapalenia przewlekłego z możliwym zaostrzeniem. Brak złogów. Węzły chłonne krezkowe nieznacznie powiększone jak zapalne do ok. 3.8 mm średn, brak cech typowych dla chłoniaka.
Niewielka ilość płynu wolnego w jamie otrzewnej, opłucnej, płyn aechogenny. Nieznaczne cechy zastoju krązeniowego widoczne w łożysku naczyniowym jamy brzusznej.
Sledziona nie powiększona , echogenność nieznacznie obniżona.Nadnercza bez zmian ok. 3,7 mm śred. Moczowody bez zmian w budowie nieposzerzone. Pęcherz bz. cewka moczowa bz. Macica nieco hiperechogenna, niepowiększona ok. 3 mm śred. , 4mm w szyjce, Jajniki bz trzustka niepowiększona , miązsz o nieznacznej przebudowie przerostowej, żoładek bz.


lekarstwa, które sa podawane Bercie
Nacl 0.9% ok 200-250 dożylnie w powolnym wlewie
catosal 1ml
furosemid w niskiej dawce 2mg/kg
chlorek potasu 1,5 ml do wlewu żylnego

ja podaje:
enarenal okruszki tabletki
alusal 1 tabl dziennie

No i okazało się że dostaje furosemid. Po sugestiach żeby rozpatrzyć rezygnację z podawania przy takim potasie lekarz zdecydowanie uważa że w tej dawce należałoby go utrzymać.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt maja 27, 2011 12:44 Re: Wątek dla nerkowców - VI

asia2
1. USG uprawdopodobnia podejrzenie infekcji nerek. Jeśli kotka nie dostała żadnych antybiotyków, postaraj sie zrobic posiew jak najszybciej.
2. Nie podoba mi się sposób leczenia. Forsowne wymuszanie diurezy furosemidem. Zapytał bym o szegółowe uzasadnienie podawania Furosemidu - bo dla mnie jest jasne, że chodzi o przepchniecie jak najwiekszej ilości wody przez kota i uzyskanie spektakularnego efektu obniżenia parametrów nerkowych. Tymczasem z USG wynika, że u kota może zaczynać się przewodnienie. Brak reakcji weta na te sygnały jest wybitnie niepokojący i może się źle skończyć. 250ml w dożylnym wlewie w tak małą kotkę jest, moim zdaniem, ilością ogromną.
3. W 1 ml Catosalu, jeśłi dobrze policzyłem, znajduje sie 17mg fosforu. Czy to jest dużo, czy mało? Nie wiem, ale wiem, że swojemu kotu bym nie podawał.

Przeklejam w całości posta z listy felinecrf. Jest tam opisane kilka takich przypadków. Wszystko trzeba robić z głową.


Hi all. My 17 year old crf cat, Lucy, died Monday night. Her kidney values were decent at the time of her death (BUN 47, Creat. 2.9, phosphorus 4.4). Now that some of the fog has settled, I realize that she died from being overhydrated. I am in such awful pain with the realization that her death was the result of my mistake. I had been giving her the same amount of sub-q fluids (150 cc's) every 2nd or 3rd day from April 2009 up until March 26, 2011. At that time, due to her chronic constipation, the vet recommended that I do her fluids on a daily basis. I started to then give her the same amount of fluid but usually on a daily basis (though we would occasionally still skip a day). For example, she got her fluids Friday, Sunday and Monday (skipping Saturday) in the days leading up to her death. She was still constipated and drinking lots of water throughout. I was hoping to get your thoughts on how she could have tolerated the fluids every day since March 26th but then suddenly become overhydrated. My vet suggested that something else may have been in play but I am finding his input rather useless. I did get her to the vet immediately after I noticed her breathing difficulties but neither I nor my vet recognized that the problem was overhydration until it was too late. She died in my arms while gasping for air. I am sure I am leaving out so many important details but if you have any thoughts on whether or why she could suddenly overhydrate, I would appreciate hearing from you.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 27, 2011 13:45 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Napisz mi proszę co w USG Berty wskazywać może na przewodnienie. Nie mam jak "zahaczyć"weta. Pytałam się , czy podają fosfor, trzy razy powracałam do tematu. Totalna ignorancja. Zawsze było , ze nie, nie ma w żadnym z podawanym płynie.
Trochę padłam , jak pisałam wiec dlatego sobie odpuściłam mocz na posiew. Jutro zrobię. obawiam się jednak, że przy takim nastawieniu wetów, a to jest druga lecznica, do której doszłam z Bertą, nie wiele zrobię.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt maja 27, 2011 14:32 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Zmienie pytanie. Czy płyn w opłucnej i w otrzewnej może być wynikiem przewodnienia?

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości