Moderator: Moderatorzy
Anulalula, przy odróżnianu typów cukrzycy nie chodzi o insulinoodporność, lecz o insulinozależność.anulalula pisze:Tinko w ramach dywagacji jeszcze, jak myslisz, jak mozna stwierdzic jaki to rodzaj cukrzycy ? jak ja prawidłowo oznaczyc ? jakimi wskaźnikami ?co moze skłonic do myslenia ze to ta a nie inna ? moze ja wcale nie mam racji, moze ona była insulinooporna, moze ja sie mylę....moze przy insulioopornosci glipizide to nie takie najgorsze rozwiazanie ? czy fruktozamina wyjdzie wysoko przy cukrzycy typu I i typu II ?czy tylko daje rozpoznac ze nie jest to silny stres i ze to naprawde cukrzyca ?
Avian pisze:Zacznij od przeczytania pierwszych dwóch stron wątku - obojętnie którego, Tinka umieszcza tam najważniejsze informacje.
Tam dowiesz sie, jakie badania zrobić na początek i w czego domagać się od weta od razu na starcie (no i czego nie pozwolić kotu wcisnąć).
Czyli - badania potwierdzające cukrzycę, przy stwierdzonej zaopatrujesz sie w narzędzia tortur (glukometr, strzykawki, insulina, paski do badania ketonów w moczu).
Zacznij od razu od zmiany diety - chowamy suche, kupujemy mokre z małą zawartością węglowodanów (lista też na początku wątków, coś wybierzesz).
Możesz być pewna, że wet będzie oponował przy wyborze insuliny i przy rezygnacji z suchej karmy dla diabetyków.
Annazoo pisze:Jeżeli będzie oponował, to dlaczego ich wiedza tak różni się od tej tu na wątku?
Przepraszam za to pytanie, ja dopiero badam teren...
Avian pisze:Annazoo pisze:Jeżeli będzie oponował, to dlaczego ich wiedza tak różni się od tej tu na wątku?
Przepraszam za to pytanie, ja dopiero badam teren...
Może dlatego, ze szkoły dawniej pokończyli i inaczej wtedy uczono, bo mało przypdkow zbadanych mieli?
Może więcej do czynienia z cukrzyca u innych zwierząt mają?
Moja leczy inną insuliną - taką, która nie sprawdza sie u kotów.
Była zdziwiona, że chcę czegoś innego, ale nie oponowała (choć mówiła, że leczy inaczej).
Standardowo zaleciła suchą karmę dla diabetyków - tłumaczyłam, dlaczego nie, była zdziwiona ...
Jak przekazuję jakie mamy wyniki, mówi, że powinnam zmienić insulinę na tą proponowaną przez nią albo zwiększyc ilość, bo za wolno cukier spada. Nie poddaję się, trzymam się twardo swojej wersji.
Daję insulinę Levemir, polecana tutaj przede wszystkim (ma krótsze działanie, ale szybsze).
Fakt, po miesiącu podawania Levemiru i diety cukier nie spadł ani razu do poziomu normy, ale jest niższy na stabilnym poziomie około 220-240.
Moją wetkę dziwi tez częste badanie cukru glukometrem - wg niej wystarcza zrobienie krzywej cukrowej raz na jakiś czas, w lecznicy ...Ale przyznaje, ze dzięki takiemu domowemu badaniu widzę, jak się "sytuacja" rozwija.
Poczytaj wstęp do wątku, będziesz miała argumenty - ta wiedza wystarcza do dyskutowania z wetem
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 246 gości