Wątek dla nerkowców - VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob wrz 24, 2011 15:39 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Już uzupełniam:

Wyniki:
-WBC 23,2 H
-LYM %24,4
- MON %2,6
- GRA% 73
- (EOS%) 15,7 H%
- LYM#5,6 H
- MON# 0,6 H
-GRA# 17 H
- EOS#3,64 H

-RBC 5,54 L
- HGB 10,4g/dL
- HCT 26,4%
- MCV 48 um3
- MCHC 39,4H g/dL
- MCH 18,8 H pg
- RDW 16,2 L%

- PLT 304
- MPV 9,4 um3

- BUN 21 mg/dl
- Glu 80 mg/dl
- ALP 36 IU/L
- T-Pro9,3 g/dl
- ALT30 IU/L
-Cre 2,7 mg/dl

Możliwe że nie jadła od wtorku popołudnia do piatku rano, gdy podałam jej conva strzykawką. Mam kota z SUK i też musiałam nakłonić go do jedzenia. Tu nic nie zadziałało a pasta od wetki sprowokowała wymioty. Poza tym nie wymiotowała. Kroplówki podaję w domu, łącznie 250 ml gotowej glukozy z solą fizjologiczną + 20 ml duphalyte na dobę w dawkach podzielonych. Siusia pod siebie więc raczej drożność cewki i moczowodów zachowana. Ona jak przyjechała do mnie ważyła 2 kg, 13.09 ważyła 2,15 kg i wczoraj 1,90 kg.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob wrz 24, 2011 16:25 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Jek pisze:.....Kroplówki podaję w domu, łącznie 250 ml gotowej glukozy z solą fizjologiczną + 20 ml duphalyte na dobę w dawkach podzielonych. Siusia pod siebie więc raczej drożność cewki i moczowodów zachowana. Ona jak przyjechała do mnie ważyła 2 kg, 13.09 ważyła 2,15 kg i wczoraj 1,90 kg.

- Można powiedzieć - zachowana drożność jednego moczowodu, ale nie można powiedzieć, że obu. Stan kota jest zły i może to wynikać m .inn. z jednostronnego wodonercza.
- W morfologii wysoka leukocytoza, pilnie konieczne wykluczenie infekcji bakteryjnej (posiew moczu). Pilnie konieczne USG, możliwa kamica, zatory i złogi w drogach moczowych.
- Anemia, mozliwa z wielu nałożonych przyczyn: infekcja, niedobór B6, B12, zatrzymanie wytwarzania EPO (raczej nie, bo wygląda na regeneratywną - ale.....).
- Odwodnienie hipertonczne - możliwe poważne zaburzenia równowagi elektrolitowej (hiponatremia, hipokalemia). Nieprawidłowa terapia płynowa pogłębiająca utratę jonów. (powinien dostawać NaCl 0.9) Pilnie konieczna pełna biochemia (Na, K, Ca, P, Fe, Cl). Bardzo niski HCT jak na stan nawodnienia - szybkie uzupełnienie może skutkowac znacznym spadkiem HCT.
- Brak podstawowej w takich przypadkach diagnostyki.
- Kot jest prowadzony fatalnie i moim zdaniem jego życie jest zagrożone. Może nie dożyć poniedziałku. Należało by podjąć interwencję przede wszystkim z ustaleniem równowagi elektrolitowej i uzupełnieniem wody w kocie. Musi to zrobić dobry fachowiec.

P.S> MCHC u ludzi nie może nigdy przekroczyć 38g/dl. Max .rozpuszczalnosć ludzkiej hemoglobiny wynosi 38%, więc max MCHC 38 g/dl. Wynik tego kotka jest bliski nasyceniu. Brakuje wody.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 24, 2011 16:36 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Nie moge nic dodac... ja zalozylam, ze moczowody sa drozne, bo kicia sika i brak bolesnosci przy ucisku, ale Pcimolki moze miec racje... dobrze by bylo to wykluczyc. USG ?
Nie wiem czy mozesz dzis zrobic biochemie i posiew - ale na pewno moglabys juz zmienic plyn i nie podawac jej dozylnie glukozy, tylko NACL

Mam watpliwosci czy HTC nie jest niski, bo badanie bylo robione kiedy kicia byla mocno odwodniona. Krew pobrano w piatek, tak ?

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 24, 2011 16:51 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Zacznę od końca: posiew bez pobrania bezpośrednio próbki moczu jest niewiarygodny. Na chwilę obecną brak mozliwości pobrania z uwagi na stan kici. Krwi nie ma jak utoczyć do badania. Dopyszcznie przyjmuje (od godziny bez odruchu wymiotnego i ślinotoku) po 2 ml conva. Do poniedziałku nie mam szans na znalezienie innego specjalisty.
Jak "nakarmić" kicię jeśli zmienię jej roztwór izotoniczny? Glukoza ją chyba przynajmniej trochę odżywia. Ona dostaje taki fabryczny roztwór który zawiera głównie NaCl - 4,5 g/l i glukozę.Jeśli zwierzetom tak jak dzieciom sprawdza się stopień odwodnienia (fałd skórny) to teraz nie jest tak żle, nawet oczy jej się szklą i po podaniu wlewu wyraźnie się ożywia i próbuje zejść z termoforka. Czy jednostronne wodonercze nie byłoby zauważalne przy badaniu palpacyjnym skoro obie nerki są wyczuwalne? Problemem jest to że nie mogę dorwać wetki która prowadziła kotę przed jej przewiezieniem do mnie. Nie mam na razie jak tam pojechać (inne miasto). Dobre usg będzie dostepne dopiero od poowy tygodnia (dobre w sensie operatora nie aparatu).
BAdnie było robione przed antybiotykiem 13.09 i brak było objawów odwodnienia, tylko była niedowaga, bo gwałtownie schudła.
Żaden narząd nie jest tkliwy ani bolesny przy "obmacaniu". Do wtorku 20.09 sama jadła i piła, wydalała. Do 13.09 przybierała na wadze.

edit: no i zgwozdką jest skąd ta żółtaczka?

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob wrz 24, 2011 18:25 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Jek pisze:Zacznę od końca: posiew bez pobrania bezpośrednio próbki moczu jest niewiarygodny.
Negatywny jest wiarygodny - o ile nie zbierasz do naczynia zasyfionego np. domestosem, tylko do sterylnego pojemnika z apteki. Można więc uzyskać wykluczenie. Wielokrotnie powtórzony pozytywny, z identycznym wynikiem, też uznaje się.

Jek pisze: Na chwilę obecną brak mozliwości pobrania z uwagi na stan kici. Krwi nie ma jak utoczyć do badania. Dopyszcznie przyjmuje (od godziny bez odruchu wymiotnego i ślinotoku) po 2 ml conva. Do poniedziałku nie mam szans na znalezienie innego specjalisty.
Jak "nakarmić" kicię jeśli zmienię jej roztwór izotoniczny? Glukoza ją chyba przynajmniej trochę odżywia. Ona dostaje taki fabryczny roztwór który zawiera głównie NaCl - 4,5 g/l i glukozę.

Dostaje NaCl 0.45% + 2.5%/5% GLU, a wygląda, ze powinna dostawać NaCl 0.9% + 5% GLU. Odżywia i jest bezpieczniej, ale to i tak loteria bez znajomości poziomu potasu. Potas ma znaczenie krytyczne i nie można go podawać bez oznaczenia. Ja oczywiście wnioskuję o hipertonicznym odwodneiniu bez pewności, na podstawie szczątkowych danych. Mysłę, że zmiana płynu nie powinna jej zaszkodzić, ale w tym stanie konsultacja z wetem jest konieczna - tylko raczej nie z tym, co zlecił NaCl 0.45. jeśłi wet ci powie: "można ale nie trzeba", to zmień.

Jek pisze:...
Jeśli zwierzetom tak jak dzieciom sprawdza się stopień odwodnienia (fałd skórny) to teraz nie jest tak żle, nawet oczy jej się szklą i po podaniu wlewu wyraźnie się ożywia i próbuje zejść z termoforka. Czy jednostronne wodonercze nie byłoby zauważalne przy badaniu palpacyjnym skoro obie nerki są wyczuwalne?

Raczej nie.

Jek pisze:...
Problemem jest to że nie mogę dorwać wetki która prowadziła kotę przed jej przewiezieniem do mnie. Nie mam na razie jak tam pojechać (inne miasto). Dobre usg będzie dostepne dopiero od poowy tygodnia (dobre w sensie operatora nie aparatu).
Jeśli jest całkowity zator, kotka straci nerkę i czeka ją usunięcie. Wyniki nie wskazują na stan zatrucia mocznikiem - za jej stan odpowiada coś innego i nie wiadomo co to jest. W każdym razie wygląda fatalnie i diagnostyka powinna być zrobiona już.

Razcej więcej nie da się wyspekulować. Może ona obecnie nie jest odwodniona, a objawy mogą pochodzić od hiponatremii lub hipokalcemii. Nie wiem.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 24, 2011 18:32 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Czyli teraz muszę się skoncentrować na doczekaniu do poniedziałku i wtedy jazda do Polikliniki . Może uda sie już jutro tam znaleźć kogoś sensownego a nie tylko studentów weterynarii. Całodobowa przychodnia w Olsztynie to nie jest miejsce gdzie udałabym się z chorym zwierzakiem. Niestety. Mam złe doświadczenia w tym zakresie. Dzięki za pomoc.
A skąd -teoretycznie - żółtaczka?

edit: Po konsultacji z wetką zmieniliśmy ostatni wlew - ok. 80 ml. Wetka powiedziała mi" wiem że wyniki tak wskazują ale leczyć trzeba kota, nie liczby" :twisted: . Powiedziała że dopóki jej nie wzmocnimy stres związany np. z ogoleniem brzusia czy innymi takimi zabiegami poza domem może ją zabic. Poza tym ma sie dowiedzieć czy i kieduy będzie można zrobić jej tomografię zamiast usg. Na razie wzmacniać i nakłaniać do jedzenia. Więc tego się trzymam.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie wrz 25, 2011 10:19 Re: Wątek dla nerkowców - VII

PcimOl, mam info od pani prof. Łukaszewskiej z Wrocka, że rozmaite rodzaje rękawów do ciśnieniomierzy można nabyć drogą kupna na e-bay'u.
Nie wiem, czy o ten sklep chodziło, czy to jest to o co kiedyś pytałeś ale znalazłam takie coś:
http://www.ebay.com/itm/ws/eBayISAPI.dl ... 285190019+

i takie:
http://www.ebay.com/itm/ws/eBayISAPI.dl ... 285198789+

BTW - nie wiem czy znasz panią profesor, ale myślę, że jeśli chodzi o diagnostykę (badania krwi i moczu) chorób układu moczowego - jej pomoc może być warta uwagi.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie wrz 25, 2011 10:46 Re: Wątek dla nerkowców - VII

pixie65 pisze:PcimOl, mam info od pani prof. Łukaszewskiej z Wrocka, że rozmaite rodzaje rękawów do ciśnieniomierzy można nabyć drogą kupna na e-bay'u.
Nie wiem, czy o ten sklep chodziło, czy to jest to o co kiedyś pytałeś ale znalazłam takie coś:
http://www.ebay.com/itm/ws/eBayISAPI.dl ... 285190019+

i takie:
http://www.ebay.com/itm/ws/eBayISAPI.dl ... 285198789+
Bardzo zajesuperowe, 2-rurowe, jak potrzebuję. Musze tylko rozkminić e-bay, bo nigdy tam nie kupowałem. Mam nadzieję, ze moja KK tam zadziała.

pixie65 pisze:BTW - nie wiem czy znasz panią profesor, ale myślę, że jeśli chodzi o diagnostykę (badania krwi i moczu) chorób układu moczowego - jej pomoc może być warta uwagi.

Nie znam. Onegdaj wysłaliśmy kogoś do lecznicy, nie wiem czy pamiętasz rezultat.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 25, 2011 10:54 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Nie pamiętam.
W ogóle - ja nie znam tej pani.
Ale to co wczoraj usłyszałam od niej odnośnie wspomnianych badań - brzmiało dobrze.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie wrz 25, 2011 14:40 Re: Wątek dla nerkowców - VII

pixie65 pisze:Nie pamiętam.
W ogóle - ja nie znam tej pani.
Ale to co wczoraj usłyszałam od niej odnośnie wspomnianych badań - brzmiało dobrze.

viewtopic.php?p=6941933#p6941933

Tylko że to chodziło wtedy o faceta. Kobieta jest chyba OK.
BTW, tylko że strasznie trudno wyciągnąć od tej Pani jakieś informacje (kiedyś się konsultowałem).

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie wrz 25, 2011 14:56 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Oj...Tamten opis wizyty faktycznie mało zachęcający.
Ja wczoraj odniosłam bardzo dobre wrażenie odnośnie jej kompetencji.
Ale to trzeba byłoby potwierdzić w praktyce.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie wrz 25, 2011 15:10 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Moje potrzeby diagnostyczne są obecnie całkowicie zaspokojone. (z wyjątkiem nieszczęsnego BP, ale i to może się wkrótce zmieni. :lol: ) Chyba jedynym usprawnieniem mógłby być przyjazd pobieracza po krew do domu, ale wówczas pojawiły by się błedy wynikające z transportu i interwału między pobraniem a badaniem, więc niekoniecznie jest to dobry pomysł.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 25, 2011 15:11 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Mnie tamten wpis trochę zdziwił. Moje doświadczenie było inne. Kobieta dość dokładnie prowadziła diagnostykę. Kotka mi z niewiadomych powodów wymiotowała. Kobieta kazała robić zdjęcia kup, wysłała RTG do kogoś aby sprawdzić hipotezę zatwardzenia, etc, etc.
Tylko że się upierała że to dieta (BARF) i żeby na chrupki RC Gastro przejść :twisted:

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie wrz 25, 2011 15:28 Re: Wątek dla nerkowców - VII

W praktyce, to kot decyduje o możliwej diecie. Zawsze należy ten fakt stawiać na pierwszej pozycji.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 25, 2011 15:29 Re: Wątek dla nerkowców - VII

PcimOlki pisze:W praktyce, to kot decyduje o możliwej diecie. Zawsze należy ten fakt stawiać na pierwszej pozycji.

Raczej cierpliwość opiekuna.

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości