Wątek cukrzycowy VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto wrz 04, 2012 11:29 Re: Wątek cukrzycowy VII

Dziwne te sraczki u Twoich. Toffee po Power of Nature ma kupki absolutnie modelowe. Jak zjadł jednego Miamora, to pół kupki było niewyględne. :)
Teraz jestem w trakcie "organizowania" BD 0.3 z Niemiec, bo już mi się poprzednie skończyły dziś rano. Wieczorem będzie zabawa z mierzeniem. :roll:
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Wto wrz 04, 2012 14:27 Re: Wątek cukrzycowy VII

tylko że power of nature jest z kurczakiem, więc dla nas odpada (Miszka ma alergię pokarmową na kurczaka). Zostaje nam Orijen rybny, ale nie chce na stałe paść kotów rybą. Kiedyś się bawiłam w różne karmy suche dla każdego, ale też wtedy były dwa koty. Z czterema sobie tego nie wyobrażam....

o karmniku już pomyślalam, ale chyba jego zakup odłożę na kolejny miesiąc....nadal jednak oznacza to zamykanie Marysi na czas nieobecności "otwieraczy do puszek", bo jak się coś z żarciem otworzy to szef (Misza) będzie pierwszy. A on potrafi walczyć o michę!
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Wto wrz 04, 2012 14:51 Re: Wątek cukrzycowy VII

emanka pisze:tylko że power of nature jest z kurczakiem, więc dla nas odpada (Miszka ma alergię pokarmową na kurczaka). Zostaje nam Orijen rybny, ale nie chce na stałe paść kotów rybą. Kiedyś się bawiłam w różne karmy suche dla każdego, ale też wtedy były dwa koty. Z czterema sobie tego nie wyobrażam....

o karmniku już pomyślalam, ale chyba jego zakup odłożę na kolejny miesiąc....nadal jednak oznacza to zamykanie Marysi na czas nieobecności "otwieraczy do puszek", bo jak się coś z żarciem otworzy to szef (Misza) będzie pierwszy. A on potrafi walczyć o michę!

tak, zamykanie tak, niestety, ale za to już takie w pełni sensowne bo i jedzenia reglamentacja i podział czasowy... power of nature faktycznie kurczak, indyk. no i skoro taki podział i zamykanie to lepiej mokrym Maryśkę karmić. baaardzo się przekonałam co znaczy suche nawet bezzbożowe - jedzone przez cukrzyka = podwyższenie cukru.
karmnik polecam cat mate
http://www.moorepet.com/Cat-Mate-C20-Au ... te-c20.htm
niezawodny, nie wiem niestety gdzie do kupienia obecnie, kiedys był w zooplusie

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto wrz 04, 2012 14:56 Re: Wątek cukrzycowy VII

Małgorzata i Toffee pisze:Dziwne te sraczki u Twoich. Toffee po Power of Nature ma kupki absolutnie modelowe. Jak zjadł jednego Miamora, to pół kupki było niewyględne. :)
Teraz jestem w trakcie "organizowania" BD 0.3 z Niemiec, bo już mi się poprzednie skończyły dziś rano. Wieczorem będzie zabawa z mierzeniem. :roll:

no nie dziwne, nie tolerują i już. np. Łysy Marian, długowłosek z biedy totalnej przywieziony ze wsi, najchętyniej chleb by jadł... jak zje orijena czy power of nature to jego białe długie futerko od tyłka strony zostaje "zbeszczeszczone", ale to nic... bo najgorsze jest to "śledztwo" w kuwecie... Marian nie zakopuje więc natychmiast zjawia się brygada sprzątaczek - Agata,Tola wel koparka i kto tylko - przystepują do zakopywania, piasek cat's best drewniany - no super, ale przy tak grupowym zakopywaniu luźnej kupali - nastepuje katastrofa ekologiczna... wszystko umazane, rozsypane, itp. itd. - że też tak przydługo o kupie napiszę... :mrgreen:

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto wrz 04, 2012 15:22 Re: Wątek cukrzycowy VII

Mamrot pisze:
Małgorzata i Toffee pisze:Dziwne te sraczki u Twoich. Toffee po Power of Nature ma kupki absolutnie modelowe. Jak zjadł jednego Miamora, to pół kupki było niewyględne. :)
Teraz jestem w trakcie "organizowania" BD 0.3 z Niemiec, bo już mi się poprzednie skończyły dziś rano. Wieczorem będzie zabawa z mierzeniem. :roll:

no nie dziwne, nie tolerują i już. np. Łysy Marian, długowłosek z biedy totalnej przywieziony ze wsi, najchętyniej chleb by jadł... jak zje orijena czy power of nature to jego białe długie futerko od tyłka strony zostaje "zbeszczeszczone", ale to nic... bo najgorsze jest to "śledztwo" w kuwecie... Marian nie zakopuje więc natychmiast zjawia się brygada sprzątaczek - Agata,Tola wel koparka i kto tylko - przystepują do zakopywania, piasek cat's best drewniany - no super, ale przy tak grupowym zakopywaniu luźnej kupali - nastepuje katastrofa ekologiczna... wszystko umazane, rozsypane, itp. itd. - że też tak przydługo o kupie napiszę... :mrgreen:


jak ja to znam!! banda kuwetkowych zakopywaczy!! nie sprawca, tylko etetowi sprzątacze! a ostateczny armagedon sprzątam ja: etatowy otwierasz puszek :twisted:
a o karmniku myślałam trochę mniejszym, też czasowy: http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... iki/134248
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Wto wrz 04, 2012 15:31 Re: Wątek cukrzycowy VII

To widzę, że my mamy luksus. Przynajmniej dochodzenia nie trzeba przeprowadzać. :D

Czasami jak jest kłopot z jakimś zakupem, warto zajrzeć na http://www.ebay.pl Jest na przykład mamrotowy karmnik: http://www.ebay.pl/itm/Cat-Mate-C20-Aut ... 2ec0ddb61a Ten i wiele innych. Bywa, że ceny na ebayu są niższe i nawet z wysyłką się opłaca. Nie zawsze, oczywiście, ale warto zerknąć.

emanka, masz jeszcze ten "Taste of the Wild", też ryby - http://animalia.pl/produkt,23042,38,tas ... 227kg.html

__________

Pisałam Wam, że Toffee zjadł puszkę Miamora i chciał więcej. Oczywiście zakupiłam. Pan dziś przywiózł, kicia się mocno zainteresowała dostawą. Włożyłam do miseczki. Powąchał, spojrzał, odwrócił się tyłkiem i poszedł. Klasyka. :roll: :evil:
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Wto wrz 04, 2012 20:18 Re: Wątek cukrzycowy VII

A jakbyś mu do małej ilości mokrego wsypała duuużo chrupek? Żeby się oswajał ze smakiem. Z ręki też nie weźmie? Ja przestawiłam z suchego Pusiastą, która nigdy w życiu nie chciała się mokrego chwycić, wymagało to anielskiej cierpliwości i miesięcy pracy, ale teraz je.
Albo spróbuj mu podać to mokre jak będzie naprawdę, naprawdę głodny.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 05, 2012 8:44 Re: Wątek cukrzycowy VII

Małgorzata i Toffee, dzięki! - na ebay to kupiłam sobie strzykawki BD MICRO FINE PLUS U100 0.3X8, karmnika poszukam w Polsce, bo można spokojnie coś wybrać.

wczoraj byłyśmy u Smolaka, rzeczywiście super wszystko wytłumaczył i uspokoił (głównie moją mamę, ja już się przeszkoliłam czytając forum :) ), jak tylko dostaniemy cały sprzęt ruszamy do boju! mamy na razie podawać 2xdziennie po 1j.m., zalecił dietę później, ale ja już wprowadziłam w życie. Trudno, będę sobie hop do przodu!

przed wizytą odebrałam jeszcze wyniki badań tarczycy i wyszło, że Maryśka ma nadczynność tarczycy, wynik T4 przy normie 0,9-2,9 µg/dl: 3,93. także będziemy się leczyć dwutorowo i trzustka i tarczyca.
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Śro wrz 05, 2012 14:13 Re: Wątek cukrzycowy VII

sheridan: od jedenastu lat próbuję.

emanka: Dr Smolak jest zwolennikiem łagodnych zmian, aby kici nie stresować wszystkim naraz. Jeśli jednak kicia nie protestuje, nie dostaje gwałtownej sraczki, to chyba nie ma powodu, aby zwlekać ze zmianą diety.
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Śro wrz 05, 2012 14:14 Re: Wątek cukrzycowy VII

emanka pisze:na ebay to kupiłam sobie strzykawki BD MICRO FINE PLUS U100 0.3X8, karmnika poszukam w Polsce, bo można spokojnie coś wybrać.
Wyszło, że Maryśka ma nadczynność tarczycy, wynik T4 przy normie 0,9-2,9 µg/dl: 3,93. także będziemy się leczyć dwutorowo i trzustka i tarczyca.
Możesz zdradzić ile wyszło za 1 szt. przy pełnych kosztach dostawy, bankowych itp

karmnik polecam Pet mate, w zupełności wystarczy podwójny. Jest niezawodny, super łatwe ustawianie godzin otwarcia. Inne karmniki ładnie wyglądają na zdjęciu, a w rzeczywistości blokują się i często nie otwierają - robiąc głodnemu kotu psikusa.
EDIT: polecam też ten http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... mate/31458 Cena jest prawie taka sama jak C20. Jest 5 komór, gdzie poprzednia komora zamyka się, kiedy następna się otwiera. Zapobiega to zjedzeniu zbyt dużej ilości na raz. Ma żelowy wkład chodzący.

Kiedy wyreguluje się nadczynność tarczycy, cukrzyca ma szanse cofnąć się.
Przy nadczynności tarczycy mogą być rozwolnienia, bo organizm pracuje szybciej niż powinien. Ale warto nową dietę zawsze wprowadzać powoli mieszając starą i nową karmę w różnych proporcjach.
Ostatnio edytowano Śro wrz 05, 2012 14:45 przez "Kociara", łącznie edytowano 1 raz

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro wrz 05, 2012 14:33 Re: Wątek cukrzycowy VII

emanka pisze:mamy na razie podawać 2xdziennie po 1j.m.
A jaką insulinę przepisał ?
Lantus i Levemir jest non stop na Złotej 60. Tuż obok Dworca Centralnego za Jana Pawła II.
Na Rakowieckiej 1/3 jest drożej.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro wrz 05, 2012 15:37 Re: Wątek cukrzycowy VII

Małgorzata i Toffee pisze:sheridan: od jedenastu lat próbuję.

emanka: Dr Smolak jest zwolennikiem łagodnych zmian, aby kici nie stresować wszystkim naraz. Jeśli jednak kicia nie protestuje, nie dostaje gwałtownej sraczki, to chyba nie ma powodu, aby zwlekać ze zmianą diety.



z dietą to już weszłam, to znaczy mokre dostaje li tylko, ale to co dostawała, bo były na liście polecanych, więc rewolucji nie ma, chociaż oczywiście chodzi za ludziami i chce więcej bo się nie dopycha chrupkami. Powolne zmiany myślę mają w naszym przypadku sens, bo Maryśka jest meeeega nerwowa. Warcząca, bijąca, szczekająca i takie tam. Jednocześnie podajemy homeopatię na uspokojenie....
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Śro wrz 05, 2012 15:40 Re: Wątek cukrzycowy VII

emanka pisze:Małgorzata i Toffee, dzięki! - na ebay to kupiłam sobie strzykawki BD MICRO FINE PLUS U100 0.3X8, karmnika poszukam w Polsce, bo można spokojnie coś wybrać.

wczoraj byłyśmy u Smolaka, rzeczywiście super wszystko wytłumaczył i uspokoił (głównie moją mamę, ja już się przeszkoliłam czytając forum :) ), jak tylko dostaniemy cały sprzęt ruszamy do boju! mamy na razie podawać 2xdziennie po 1j.m., zalecił dietę później, ale ja już wprowadziłam w życie. Trudno, będę sobie hop do przodu!

przed wizytą odebrałam jeszcze wyniki badań tarczycy i wyszło, że Maryśka ma nadczynność tarczycy, wynik T4 przy normie 0,9-2,9 µg/dl: 3,93. także będziemy się leczyć dwutorowo i trzustka i tarczyca.


Czyli średnia nadczynność tarczycy, tylko błagam nie leczcie jej Metizolem, bo to lek o dużych skutkach ubocznych dla układu pokarmowego a to nie jest Wam potrzebne. Zapytaj Smolaka w razie czego o leczenie Vidaltą , ja właśnie czekam już na lek z Anglii
i zaczynamy kurację. Jeśli będziesz potrzebowała więcej informacji oraz pomocy w temacie tego leku to jestem to dyspozycji
i trzymam za Was kciuki :ok: Będzie dobrze :ok: :ok: :ok:
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 05, 2012 15:46 Re: Wątek cukrzycowy VII

emanka pisze: Powolne zmiany myślę mają w naszym przypadku sens, bo Maryśka jest meeeega nerwowa. Warcząca, bijąca, szczekająca i takie tam. Jednocześnie podajemy homeopatię na uspokojenie....
warczy, bije itp normalka w jej stanie
http://www.vetopedia.pl/article76-1-Nad ... kotow.html

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro wrz 05, 2012 15:52 Re: Wątek cukrzycowy VII

"Kociara" pisze:
emanka pisze:na ebay to kupiłam sobie strzykawki BD MICRO FINE PLUS U100 0.3X8, karmnika poszukam w Polsce, bo można spokojnie coś wybrać.
Wyszło, że Maryśka ma nadczynność tarczycy, wynik T4 przy normie 0,9-2,9 µg/dl: 3,93. także będziemy się leczyć dwutorowo i trzustka i tarczyca.
Możesz zdradzić ile wyszło za 1 szt. przy pełnych kosztach dostawy, bankowych itp

karmnik polecam Pet mate, w zupełności wystarczy podwójny. Jest niezawodny, super łatwe ustawianie godzin otwarcia. Inne karmniki ładnie wyglądają na zdjęciu, a w rzeczywistości blokują się i często nie otwierają - robiąc głodnemu kotu psikusa.
EDIT: polecam też ten http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... mate/31458 Cena jest prawie taka sama jak C20. Jest 5 komór, gdzie poprzednia komora zamyka się, kiedy następna się otwiera. Zapobiega to zjedzeniu zbyt dużej ilości na raz. Ma żelowy wkład chodzący.

Kiedy wyreguluje się nadczynność tarczycy, cukrzyca ma szanse cofnąć się.
Przy nadczynności tarczycy mogą być rozwolnienia, bo organizm pracuje szybciej niż powinien. Ale warto nową dietę zawsze wprowadzać powoli mieszając starą i nową karmę w różnych proporcjach.



pewnie, że mogę zdradzić, żadna to tajemnica :) ok. 175 zł z przesyłką: strzykawki 22 EUR, dostawa 17 EUR...
karmnik też już niestety zamówiłam, może nie będzie taki zły ;)

na razie mamy leczyć i nadczynność i zbijać cukier. Mam nadzieję, że takie dwutorowe leczenie pomoże nam szybciej dojść do normy (jako takiej).
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości