Wątek dla nerkowców - VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon wrz 19, 2011 9:01 Re: Wątek dla nerkowców - VII

wjwj1 pisze:- Zapobieganie powstawaniu kamieni struwitowych.

W jaki sposób zdiagnozował byś to wskazanie ?

W sumie dyskusyjne.
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Pon wrz 19, 2011 9:06 Re: Wątek dla nerkowców - VII

wjwj1 pisze:.....
Zyta Felicjańska pisze:Na karmie urinary pisze że nalezy strosować przy chorym pęcherzu i przy tym jak się wytrącają kryształaki a moja kotka miała takie problemy więc chyba dobrze?

Nie mam urinary pod reką ale z tego co pamiętam i znajduję teraz w necie pisze:
"WSKAZANIA:
- Rozpuszczanie kamieni struwitowych.
- Zapobieganie powstawaniu kamieni struwitowych.
- Zapobieganie powstawaniu kamieni szczawianowo-wapniowych. "
We wskazaniach nie widzę iż należy ją stosować przy każdym wystąpieniu kryształów.

Doprecyzuję - wystąpienie kryształów w moczu nie jest dowodem istnienia kamieni w pęcherzu. Jeśłi USG potwierdza istnienie kamieni w pęcherzu, nie można wnioskowac o ich rodzaju na podstawie znalezienia fosforanów w moczu. Inaczej - fosforany w moczu nie oznaczają fosforanów w pęcherzu.

NITKA/KARINKA pisze:
wjwj1 pisze:- Zapobieganie powstawaniu kamieni struwitowych.

W jaki sposób zdiagnozował byś to wskazanie ?

W sumie dyskusyjne.

Niektóre koty mają tendencję do kamicy fosforanowej wywołaną przez upośledzenia funkcji zakwaszania moczu w nerkach. Wówczas można się wspierać taką karmą, aby nie dopuścić do mineralizacji w pęcherzu i w jej konsekwencji zatorów cewki.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 19, 2011 9:12 Re: Wątek dla nerkowców - VII

NITKA/KARINKA pisze:
wjwj1 pisze:- Zapobieganie powstawaniu kamieni struwitowych.

W jaki sposób zdiagnozował byś to wskazanie ?

W sumie dyskusyjne.

Jak kot kiedyś miał kamice struwitową to jest w grupie podwyższonego ryzyka ponownego wystąpienia. Z pewnością nie chodzi tu o zwykłą profilaktykę gdyż każdy kot jest w jakimś stopniu (na ogół niewielkim) narażony na kamicę.

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon wrz 19, 2011 12:41 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Trzymajcie mocno za Miciunię. Robimy dziś lub jutro badania kontrolne. Na oko nie jest gorzej, ale nie zawsze widac pogorszenie stanu zdrowia u kota.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon wrz 19, 2011 13:04 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Zakocona pisze:Trzymajcie mocno za Miciunię. Robimy dziś lub jutro badania kontrolne. Na oko nie jest gorzej, ale nie zawsze widac pogorszenie stanu zdrowia u kota.

:ok:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 19, 2011 13:05 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Oczywiscie trzymamy kciuki :)

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 19, 2011 14:27 Re: Wątek dla nerkowców - VII

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon wrz 19, 2011 17:25 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Są kciuki :ok: My w przyszłym tygodniu sprawdzimy jak nam służy zmiana płynów :wink:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 19, 2011 22:52 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Dwie osoby w tym wątku: najszczesliwsza i asfodel odpowiadając wprost, czy pośrednio na pytania Zyty, wyraziły pogląd, że jednym z najpilniejszych badań jest posiew z moczu (pozyskany czy też ze środkowego strumienia, czy też bezpośredniego z pęcherza- to nie było do końca doprecyzowane).
Czy to badanie ma sens biorąc pod uwagę, że kotka jest teraz leczona antybiotykami?
Krzysiekbolo
 

Post » Wto wrz 20, 2011 6:07 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Krzysiekbolo pisze:Dwie osoby w tym wątku: najszczesliwsza i asfodel odpowiadając wprost, czy pośrednio na pytania Zyty, wyraziły pogląd, że jednym z najpilniejszych badań jest posiew z moczu (pozyskany czy też ze środkowego strumienia, czy też bezpośredniego z pęcherza- to nie było do końca doprecyzowane).
Czy to badanie ma sens biorąc pod uwagę, że kotka jest teraz leczona antybiotykami?



To bardzo dobre pytanie- mnie też nurtujące. Bo tak na logikę- są bakterie, podajemy antybiotyk strzelając "w ciemno". Zakładając, że nie trafiliśmy i akurat na to szczep jest oporny- bakterie powinny być tak samo jakbyśmy wcale nie podali antybiotyku- czyli posiew można robić i uzyskać wiarygodny wynik i co do miana i co do antybiogramu. Zakładając, że mieliśmy szczęście i trafiliśmy w antybiotyk, na który szczep jest wrażliwy- miano wyjdzie niższe ale antybiogram powinien być wiarygodny. Jedyny wynik, który nic by nie mówił to posiew jałowy "sztucznie"- zakładając, że antybiotyk wymiata i szybciutko wytłukł to co dało się wytłuc a teraz tylko dobijamy resztki "pochowane" w zakamarkach (co jak wiemy trwa czasami miesiącami). Ale skoro wiemy, że tak jest to jałowy posiew może być tylko sygnałem, że trafiliśmy i można kontynuować terapię i powtarzać posiew za miesiąc....

Z drugiej strony przed pierwszym posiewem zaleca się nie stosować albo odstawić na minimum 4 dni (a nawet dłużej) stosowany antybiotyk. Ale już w trakcie leczenia przecież kontynuuje się leczenie i robi kontrolne posiewy w trakcie podawania antybiotyku. Czy ktoś może wie coś bliżej?
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 20, 2011 8:44 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Slonko_Łódź pisze:.... Ale już w trakcie leczenia przecież kontynuuje się leczenie i robi kontrolne posiewy w trakcie podawania antybiotyku. Czy ktoś może wie coś bliżej?

Metoda stosowana przez ANS. Wielu lekarzy wypowiedziało się negatywnie na ten temat. Generalnie nie robi się posiewów podczas terapii, lecz najwcześniej 3-5 dni po przerwaniu podawania antybiotyku. Mogą istnieć sytuacje wyjątkowe, gdy zrobienie takiego posiewu ma sens, ale raczej rzadko.

Istnieją chemioterapeutyki bakteriobójcze i bakteriostatyczne. Niektóre z bakteriobójczych działają bakteriostatycznie w mniejszych stężeniach lub na oporne bakterie. Większość zadziała bakteriostatycznie, nawet gdy nie są dobrze dobrane. Bakteriostatyczna próbka wyklucza wzrost bakterii w posiewie, niekoniecznie dokumentując skuteczność terapii. Od tego również zdażają się wyjątki - szczególnie przy bardzo wysokich mianach. Jednak interpretacja takiego wyniku jest trudna - w istocie trudno wnioskować o skuteczności, bo dochodzą inne parametry, jak np. okres półtrwania chemioterapeutyka, który np. dla nitrofurantoiny wynosi kilkanaście minut bodajże. No to po kilku godzinach od podania, nie będzie substancji hamującej w moczu, prawda. Jeśli to będzie któryś z fluorochinolonów, raczej powinen być obecny w moczu nawet po 18h od podania.

Sukces leczenia UTI powinien być potwierdzony co najmniej 2 posiewami po zakończeniu podawania antybiotyku. Pierwszy posiew: 5 dzień. Drugi posiew: 30-60 dzień. Wynika z tego, że w praktyce najkrótszy proces leczenia UUTI musi trwać ok 6 miesięcy. Nieco szybciej udaje się opanować LUTI, ale zawsze nalezy potwierdzić posiewem i bardziej wiarygodny jest ten póżniejszy.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 24, 2011 14:46 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Ponieważ jedną z hipotez bardzo złego stanu zdrowia kici, która jest u mnie jest mocznica, tutaj proszę o ewentualne rady.
Historia: 28.08 trafiła do mniena tymczas 9-letnia kotka, którą półtora roku temu wyadoptowałam członkowii rodziny. Kotka miała problemy gastryczne (wymioty, biegunka? na przełomie lipca/sierpnia) po których nie mogła odzyskać dawnej wagi. Ja miałąm ją obserwować i ewentualnie zdiagnozować. faktycznie kotka schudła ale apetyt i humor jej dopisywał. Obserwowałam ją około 10 dni i faktycznie przyrost wagi był zbyt mały jak na jej apetyt. No i sierśc była nieładna. Poza tym wszystko o.k. Gdy jednak moje koty zaczęły ją z dnia na dzień traktować jak rekonwalescenta pognałąm do weta. 13.09 zrobiłyśmy morfologię z biochemią w zwierzęcym labie.
Wynik (POZA NORMĄ)i:
-WBC 23,2 H
-Cre 2,7 mg/dl
(bez zaznaczonych norm)
- BUN 21 mg/dl
- Glu 80 mg/dl
- ALP 36 IU/L
- T-Pro9,3 g/dl
- ALT30 IU/L

Dostała zastryk, nie pamietam nazwy i tabletki Enroxil 15 mg na 6 dni. Siersć zaczęła lepiej wygladać, kota miała apetyt i humor, kuwetkowała bez problemów. We wtorek rano nie miała ochoty na śniadanie, potem ja z dzieckiem wylądowałam w szpitalu z którego wyszłam dopiero we czwartek po obiedzie. zauważyłam że coś jest nie tak, kotka schudła i była osowiała i bez apetytu. W piatek u weta stwierdzono odwodnienie i żółtaczkę, brzydki zapach z pyszczka świadczący wg wetki o możliwej mocznicy. Dostała 3 kroplówki i pastę witaminową. Mimo to osłabienie postępowało i postępuje nadal. Podaję jej dożylnie kroplówki i duphalyte, nic jeść nie chce. Po paście witaminowo- odżywczej wczoraj zwracała. Siusia pod siebie - najprawdopodobniej z braku siły. Ponieważ ma zbyt niską temperaturę dogrzewam ją. Palpacyjnie brak bolesności, zgrubień czy innych zmian w obrębie jamy brzusznej. Każde badanie potęguje stres, nie ma szans na razie na badanie krwi.

Była konsultowana przez drugą wetkę - specjalistkę od kotów z Polikliniki Uniwersyteckiej. Bez zmian w opinii na dzień dzisijszy.

Będę wdzięczna za jakąkolwiek popowiedź.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob wrz 24, 2011 14:58 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Jek pisze:....Będę wdzięczna za jakąkolwiek popowiedź.

Wyniki przepisz wszystkie. Bez norm.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 24, 2011 15:20 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Jek - faktycznie mocznik i kreatynina nie wygladaja dobrze, ale nie wygladaja tez tragicznie.
Masz jeszcze inne wyniki ? Mozesz wpisac ?
Mam pytania. Czy to mozliwe ze kicia nie je od wtorku ? Czy dostala jakis lek oslonowy na zoladek i gardlo, ktore moze miec podrazanione? Dajesz je kroplowki dozylnie - ile i jak czesto ?

Z moich doswiadczen wynika, iz w opisywanej sytuacji kluczowe jest sprawienie aby kotka zaczela cos jesc - niewazne co - i nawodnienie, a reszta zajmiesz sie od poniedzialku.
Odnosnie jedzenia - ja bym eksperymentowala z kazdym rodzajem karmy suchej i mokrej, miesem, patyczkami, wedlina, jajkiem, serem itd. Jesli nie je od wtorku - natychmiast zaczelabym karmienie strzykawka - zoltko dosc latwo podac, convalescent, gerberek miesny itd. Kot nie moze nie jesc.
Nawodnienie - czy ona nadal sie odwodniona? Sprawdzasz ? Sama podajesz jej kroploki dozylnie czy u veta ? Jesli stres odgrywa wazna role - radzilabym przejsc na kroplowki w domu... Bo zapewne trzeba bedzie je podawac przez jakis czas - raz, dwa razy dziennie.

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 24, 2011 15:30 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Miodalik pisze:Jek - faktycznie mocznik i kreatynina nie wygladaja dobrze, ale nie wygladaja tez tragicznie. ....

BUN jest jakby ok. Można podejrzewać niedrożność moczowodu/ów. Stan zagrożenia zycia. Trzeba by bezzwłocznie zrobić USG.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, stara panna i 6 gości