Katarzynka01 pisze:stara panna pisze:Dziękuję za odpowiedź. Mój Bruno dzisiaj nie może jeść... Chce, ale nic mu nie odpowiada. Czytałam gdzieś, że przy wysokim moczniku kotom wszystko śmierdzi moczem. Nie wiem, czy te 129 przy normie do 70, to aż tak duży poziom... Moja kotka z większym mocznikiem (chłoniak nerek, więc w pnn nie mam doświadczenie) jadła lepiej. Według zaleceń nefrologa mam 3 kroplówki 100 ml w tygodniu, ale chyba muszę zwiększyć częstotliwość - już pisałam do lekarza, nie dostałam odpowiedzi, na jutro jestem zapisana. Czy Porus One powinien działać od razu? Czytałam dobre opinie na jego temat, że kotom mniej śmierdziało z pyszczka, że zaczęły jeść, u nas tego nie widzę. Jestem wdzięczna za wszelkie podpowiedzi ❤️
Niby to nie jest wysoki poziom, ale to jest osobnicze. Dla jednego kota to w zasadzie bez różnicy, dla innego nie. Jesli kot choruje od dłuższego czasu, koci organizm przyzwyczaja sie do podniesionego mocznika i nie ma on specjalnego wpływu na jego samopoczucie i apetyt. Tak był z moim Draculem. Przy podwyższonym moczniku, na takich mniej wiecej poziomach, funkcjonował świetnie.
Na pytanie o porus one nie odpowiem, nie stosowałam i nie mam z nim doświadczeń.stara panna pisze:Dziękuję za wyjaśnienie różnicy między Renibusem a Flora Balance. Kupię renibus. Jak dawkujecie? Takie duże dawki jak w przepisie? Skoro kapsułki są dojelitowe, to kot musi je połknąć, nie można ich otworzyć i podać?
Nie, nie możesz bo to zniszczy spodziewany efekt. Musiałabyś stosować minimum podwójną porcję, żeby coś tam dotarło do jelit.
stara panna pisze:Bardzo dziękuję Katarzynko. Bruno choruje na pnn od czerwca 2024, ale on jest wrażliwy na parametry nerkowe. Jak po raz pierwszy przestał jeść z powodu nerek, to miał kreatyninę 2,2 i mocznik w normie.
Kupię ten Renibus, może on coś pomoże. Katarzynko, robiłaś codziennie kroplówki? Jakie ilości?
Katarzynka01 pisze:stara panna pisze:Bardzo dziękuję Katarzynko. Bruno choruje na pnn od czerwca 2024, ale on jest wrażliwy na parametry nerkowe. Jak po raz pierwszy przestał jeść z powodu nerek, to miał kreatyninę 2,2 i mocznik w normie.
Kupię ten Renibus, może on coś pomoże. Katarzynko, robiłaś codziennie kroplówki? Jakie ilości?
A czym go karmisz? Bo kot nerkowy musi jeść, cokolwiek, byle tylko jadł.
Mojej koteczce robiłam kroplówki codziennie przez 3 lata. Ilość bywała różna - od 100 do 250 ml, gdy było więcej, to dzieliłam na 2 dawki. Podawałam jej też systematycznie diuretyk (lespewet w płynie, dopyszcznie), niestety czasem weci o tym zapominają. Ale to był inny przypadek - pękniety ropień tak bardzo zniszczył jej nerki (w ciągu kilku dni), że nie mogła egzystować bez kroplówek i suplementacji potasu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości