Witajcie,
założyłam Belci osobny wątek, ale jakoś pozostał niezauważony - i zgodnie z sugestią asia2 - zadaję moje tutaj - może więcej mądrych głów będzie miało szansę to przeczytać
od 26.05 wiemy o kłopocie z nerkami.
zaczynaliśmy od mocznika 300 mg/dl i kreatyniny 12 mg/dl (na usg nerki hyperechogenne, 3,1 i 3,4 cm)
w międzyczasie miała zapalenie płuc - diagnoza z 8 czerwca (osłuchowo +rgt), anemię (RBC 2 mln, hct - 12%) - taką, że 10 czerwca miała robioną transfuzję (przed, 6.06 Aranesp i po - 14.06) - poszło w tydzień - wcześniej wyniki morfologii były w normie (ale najprawdopodobniej odwodnienie maskowało stan faktyczny)
Bierze: Azodylx2 dziennie, Rubenal 75 x2 dziennie, Ipakitine - którą zasypuję Rubenal - bo ponoć ma on dużo fosforu (ale fosfor nam spadł z 5,9 na początku czerwca do 4,9 na końcu czerwca), Fortekor 1x dziennie 1/2 tabletki, na poprawę potasu - Aspargin - 1x dziennie po 1/8 tabletki (teraz zmniejszyliśmy dawkę do 1/8 co 2 dzień - bo potas poszybował)
robiła luźne kupy - aż do dwa dni temu - teraz są twarde i mocno ciemne....ale właśnie dziś wróciły luźne i zielone
oprócz tego jest nawadniana - codziennie ok. 100 - 120 ml - podskórnie
przez jakiś czas podawałam też Famidynę - 1/4 tabletki dziennie - ale raczej dmuchając na zimne - bo nic raczej nie wskazywało na krwawienia w przewodzie pokarmowym -> znowu wróciłam do Famidyny - od wtorku
Od wtorku włączyłam też 1/2 kapsułki Chela Ferr dziennie (to akurat moja samowola spowodowana spadkiem wyników)
siusia jak na nią normalnie - 2-3 razy dziennie w nocy też 1-2 razy, kupka 1x dziennie,
je ładnie - tylko suche - bo mokrym i mięsem, serkami, rybami - czymkolwiek co nie jest suche - gardzi
jadła karmę nerkową - i bardzo jej smakowała - ale - najprawdopodobniej jest alergiczką - bo w 1,5 tygodnia w wyniku strasznego drapania w okolicy uszu straciła prawie całe futro - zresztą z drapaniem po uszach pojechaliśmy 26 maja...nie z nerkami...potem było trochę lepiej - teraz wróciło - po 2 tygodniach karmy hypoalergicznej jest lepiej (nie ma świerzbu, ani grzybów - miała robione barania - a miejsce drapania ponoć charakterystyczne dla pokarmówki)
zachowuje się normalnie - jest miziasta, trochę rozrabia - ale wyniki jeżdżą jej jak na rollercosterze...i to mnie przeraża - i tu pojawiają się pytania:
Wyniki z piątku: 29.06:
ALT 78,5 U/l (norma 0-107)
Fosfor 4,9 mg/dl (4,5-8,11) - chyba Ipakitina działa - bo było 5,9
Potas 6,17 mmol/l (norma 4,091-5,625) - tu przesadziliśmy z suplementacją - bo wyjściowo było 4,0
Kreatynina 4,1 mg/dl
Mocznik 203,1 mg/dl
WBC: 8,03 tys./mm3 (norma 5-15)
RBC: 9,65 mln/ul (norma 6-10)
HBG: 13,78 g/dl (norma 10-15)
HTC: 40,68 % (norma 24-45)
MCV 42 fl (norma 40-55)
MCHC 33,87 g/dl (norma 31-36)
MCH 14,28 pg (norma 13-17)
PLT 1323 tys./mm3 (norma 180-430)
MPV 14,66 um^3 (norma 6,6-15)
RDW 20,23 % (norma 17-22)
LYM 1,5 tys./mm3 (norma 1-4)
%LYM 19,2 % (norma 0-100)
MONO 0,1 tys. mm3 (norma 0,-0,5)
%MONO 1,4% (norma 0-100)
GRAN 6,4 tys./mm3 (norma 3-12)
%GRANS 79,4% (norma 0-100)
%EOS 2,5 % (norma 2-12)
Przez dłuższy czas wyniki utrzymywały się na tym poziomie (ok. 2 tygodni) - mówię o wcześniejszych badaniach...aż do wtorku
...i morfologia leci - boję się nawrotu anemii - ale z drugiej strony limfocyty podskoczyły - więc może jakaś infekcja?
na wszelki wypadek kupiłam i od dziś podaję jej Chela Ferr (w maju i w czerwcu dostała zastrzyki z żelaza - więc nie chciałam też przedobrzyć) i zamówiłam znowu Aranesp - bo wyniki - jak pisałam poleciały - i przedstawiam je poniżej - na niebiesko - spadły, na czerwono wzrosły:
Kreatynina 3,8 mg/dl
Mocznik 220,2 mg/dl
WBC:
7,74 tys./mm3 (norma 5-15)
RBC:
7,4 mln/ul (norma 6-10)
HBG:
10,29 g/dl (norma 10-15)
HTC:
31,26 % (norma 24-45)
MCV 42 fl (norma 40-55) - bz
MCHC
32,9 g/dl (norma 31-36)
MCH
13,91 pg (norma 13-17)
PLT
888 tys./mm3 (norma 180-430) - ale to chyba dobrze...bo i tak są mocno przekroczone
MPV
15,2 um^3 (norma 6,6-15) - trochę przekroczyliśmy normę
RDW
19,97 % (norma 17-22)
LYM
3,8 tys./mm3 (norma 1-4) - ponad 2 krotny wzrost w 3 dni - dlatego myślę o jakimś stanie zpalnym
%LYM
49,7 % (norma 0-100) - jak wyżej
MONO
0,2 tys. mm3 (norma 0,-0,5) - jak by nie patrzeć też wzrosło 2 krotnie
%MONO
2,8% (norma 0-100)
GRAN
3,7 tys./mm3 (norma 3-12) - spadły o połowę
%GRANS
47,5% (norma 0-100)
%EOS
3,5 % (norma 2-12)
widzę, że coś się dzieje - ale nie wiem co - wet kazał zamówić Aranesp i podać jak najszybciej (na razie czekam aż apteka go sprowadzi) i przyjść na konsultację w piątek...czy to niestety rozpad erytrocytów w wyniku niewydolności nerek??...od transfuzji minęło 5 tygodni...więc jej zbawienne działanie ma prawo się kończyć

czy może objaw krwawienia w przewodzie pokramowym +czarna kupka

wiem, że diagnozę może postawić tylko wet po badaniu - ale jakie jeszcze badania można wykonać? (oprócz pomiaru reticulocytów?)
czy może ktoś z was też miał taką huśtawkę morfologii? i wie co może być przyczyną?
bardzo proszę o pomoc - bo głowa mało, a myśli za dużo
