Wątek dla nerkowców - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie lut 13, 2011 10:35 Re: Wątek dla nerkowców - V

Sarenzir pisze:Więc myślę że akurat ten lek nie jest obojętny na funkcjonowanie nerek ..
Peritol dla odmiany nie powinno się podawać w przypadku utrudnienia wydalania moczu ... oba leki doczytałam są na receptę .
Porozmawiam o tym z moim wetem, ale nie wiem czy on się zdecyduje przepisać coś co obciążą nerki.. może jednak w tym wypadku można zaryzykować bo bez jedzenia to nie pojedziemy daleko ;/ .


Chyba żaden lek nie jest obojętny... Zawsze trzeba rozważyć potencjalne zyski i straty. Jeżeli kot nie będzie jadł to nerki w lepszej kondycji nie pomogą....
My na początku próbowaliśmy pod kontrolą wetów wszystkiego- mitrazepiny (Mirzen- który nie zadziałał), relanium- nie zadziałało, Peritol- który na początku powodował otępienie i problemy z chodzeniem a po zmniejszeniu dawki sprawdził się najlepiej. Weci odradzali karmienie na siłę o ile nie będzie to niezbędnie konieczne- chodziło o ograniczanie stresu. Yennefer bardzo źle reaguje na wszelkie zabiegi- karmienie "za namową" było lepsze dla jej psychiki. Mimo że pochłaniało dużo czasu chciałam żeby jej się chciało walczyć. Weci powtarzali też, że jeżeli nie chce jeść mamy jej dawać cokolwiek zechce- po osiągnięciu stabilizacji jest czas na ewentualną dietę (chociaż Yenna nerkowych karm nie chce i ja ich nie daję- wolę żeby jadła niezdrowe niż głodziła się zdrowym).

Sarenzir pisze:Słonko_Łódź, ile ten kryzys trwał u Yenny?


Około miesiąca do osiągnięcia stanu "średnio nędznego", potem kolejne tygodnie do osiągnięcia stanu "mizernego", teraz Yenka jest stabilna i w niezłej kondycji- czuje się i wygląda o wiele lepiej niż wskazują na to jej wyniki. Je, bawi się, mruczy, ugniata- nie widać po niej że jest chora...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 13, 2011 10:45 Re: Wątek dla nerkowców - V

Sarenzir pisze:Chodzi o składnik leku na depresję :Mirtazapina ? http://pl.wikipedia.org/wiki/Mirtazapina
w jakim dajecie to leku ? Bo przy Remeron pisze : poinformuj lekarza .. (...) : Gdy masz nadwrażliwość na mirtazapinę lub jakąkolwiek substancję pomocniczą preparatu, zaburzenia czynności wątroby i/lub nerek, (...) Więc myślę że akurat ten lek nie jest obojętny na funkcjonowanie nerek ..
Peritol dla odmiany nie powinno się podawać w przypadku utrudnienia wydalania moczu ... oba leki doczytałam są na receptę .
Porozmawiam o tym z moim wetem, ale nie wiem czy on się zdecyduje przepisać coś co obciążą nerki.. może jednak w tym wypadku można zaryzykować bo bez jedzenia to nie pojedziemy daleko ;/ .


Od początku choroby Biri wspomagałam się okresowo Peritolem, obecnie od kilku miesięcy podaję Mirtazapinę (preparat Mirtazapine Teva http://www.doz.pl/leki/p2626-Mirtazapine_Teva). Oba przypisane przez doświadczonego lekarza weterynarii specjalizującego się m.in. w chorobach nerek u kotów. Jednak o ile Peritol można podać doraźnie i jego dawkę dość łatwo jest dostosować do sytuacji konkretnego kota, to z Mirtazapiną nie jest już tak łatwo. Lek silnie działa na układ nerwowy (dużo bardziej niż Peritol), dlatego musi być przypisany przez lekarza. Podaje się go w dłuższym okresie, nie można podawać jednorazowo. Na efekty w postaci apetytu czasami trzeba poczekać nawet 2 tygodnie, ale np. Biri zareagowała już po 30 minutach od podania leku czym zszokowała mnie i swojego lekarza... ( w przypadku Peritolu czas ten jest o wiele krótszy). Dawkowanie Mirtazapiny musi być bardzo starannie dobrane i zazwyczaj bywa kilkakrotnie modyfikowane. Innym problemem jest trudność w podzieleniu tabletki 30mg, gdyż dawka powinna być precyzyjnie odmierzona. W moim przypadku dawki są przygotowywane w aptece przez farmaceutę.
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lut 13, 2011 10:46 Re: Wątek dla nerkowców - V

Ana, jeśli przygotowaną przez Ciebie potrawę dajesz kotu od czasu do czasu, to nie ma żadnego problemu. Niedobrze by było, gdyby zwierzę dostawało tylko takie jedzenie (za dużo wątróbki, za dużo fosforu, brak potrzebnych witamin i minerałów, brak tauryny).

A jeśli chodzi o sól, to zawiera ona przede wszystkim sód i chlor, które są niezbędne dla gospodarki elektrolitowej organizmu. U kotów nerkowych zaleca się oczywiście ograniczenie spożycia soli, gdyż nie jest ona obojętna dla nerek. Stosunek K/Na powinien wynosić wtedy 2,1:1.

Pozdrawiam serdecznie
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie lut 13, 2011 10:53 Re: Wątek dla nerkowców - V

ana pisze:.....
Mój komentarz:
nie widzę dowodów na to, żeby działały specyficznie w kierunku poprawy funkcjonowania nerek, ale sprzyjają polepszeniu ogólnej kondycji zwierzęcia, co w przypadku wyniszczonych i wiecznie podtrutych mocznikiem kotów nerkowych może robić różnicę.

Ano właśnie - nie można przypisywać im bezpośredniej zdolności obniżania poziomu mocznika. Przypomniałem sobie, że pixie pisała o Anarespie - nie o Azodylu.
Tinka - czy dodawanie oleju łososiowego należy jakoś silnie kontrolować, czy moge dodawać go "na oko"?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 13, 2011 11:10 Re: Wątek dla nerkowców - V

Tinko, dziękuję za wyjaśnienia.
Kot ma diagnozę PNN od niedawna i jesteśmy na etapie ustawiania sposobu prowadzenia choroby. Jak na razie wygląda na to, że będzie jadał głównie potrawki domowej roboty, bo po prostu innych rzeczy nie chce. Wątróbkowa jest dla niego najbardziej atrakcyjna, ale nie dostaje jej ciągle.
Niemniej rozglądałam się za preparatami suplementującymi braki, których przy takim żywieniu zapewne wkrótce mogłabym się spodziewać.
Skłaniam się do Easy B.A.R.F. i taurynie, ale muszę to omówić z naszym wetem. Zapytam też, co z NaCl.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24660
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie lut 13, 2011 11:13 Re: Wątek dla nerkowców - V

ana pisze:[...]
Mój komentarz:
nie widzę dowodów na to, żeby działały specyficznie w kierunku poprawy funkcjonowania nerek, ale sprzyjają polepszeniu ogólnej kondycji zwierzęcia, co w przypadku wyniszczonych i wiecznie podtrutych mocznikiem kotów nerkowych może robić różnicę.

Wg. poniższego niektóre bakterie "konsumują" toksyczne odpady w jelitach.
http://www.kibowbiotech.com/biotics.php

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lut 13, 2011 11:19 Re: Wątek dla nerkowców - V

ana pisze:Niemniej rozglądałam się za preparatami suplementującymi braki, których przy takim żywieniu zapewne wkrótce mogłabym się spodziewać.
Skłaniam się do Easy B.A.R.F. i taurynie, ale muszę to omówić z naszym wetem. Zapytam też, co z NaCl.

Felini complete jeśli jeszcze nie znasz, a kota karmisz, czy też zamierzasz karmić surowym mięsem.
Mam pytanie - u kogo leczysz w Łodzi swojego nerkowca?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 13, 2011 11:20 Re: Wątek dla nerkowców - V

wjwj1 pisze:
ana pisze:[...]
Mój komentarz:
nie widzę dowodów na to, żeby działały specyficznie w kierunku poprawy funkcjonowania nerek, ale sprzyjają polepszeniu ogólnej kondycji zwierzęcia, co w przypadku wyniszczonych i wiecznie podtrutych mocznikiem kotów nerkowych może robić różnicę.

Wg. poniższego niektóre bakterie "konsumują" toksyczne odpady w jelitach.
http://www.kibowbiotech.com/biotics.php

Być może ma to jakieś inne zbawienne działanie, redukcji mocznika i kreatyniny nie stwierdziłam, a w marcu minie rok odkąd stosuję azodyl
W przyszłym tygodniu przechodzimy na Quatrum.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 13, 2011 11:23 Re: Wątek dla nerkowców - V

Ale mocznik jest końcowym produktem metabolizmu białek. Powstaje w wątrobie, nie w jelitach. I jest wydalany przez układ moczowy i skórę, a nie pokarmowy.
Być może czegoś nie rozumiem, albo nie wiem, ale dlaczego miałby się wtórnie znaleźć w jelitach?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24660
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie lut 13, 2011 11:29 Re: Wątek dla nerkowców - V

ana pisze:Ale mocznik jest końcowym produktem metabolizmu białek. Powstaje w wątrobie, nie w jelitach. I jest wydalany przez układ moczowy i skórę, a nie pokarmowy.
Być może czegoś nie rozumiem, albo nie wiem, ale dlaczego miałby się wtórnie znaleźć w jelitach?

Mocznik rozkłada się (jeśli dobrze pamiętam) po całym organizmie. Część jego trafia do jelit etc.

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lut 13, 2011 11:31 Re: Wątek dla nerkowców - V

casica pisze:
ana pisze:Niemniej rozglądałam się za preparatami suplementującymi braki, których przy takim żywieniu zapewne wkrótce mogłabym się spodziewać.
Skłaniam się do Easy B.A.R.F. i taurynie, ale muszę to omówić z naszym wetem. Zapytam też, co z NaCl.

Felini complete jeśli jeszcze nie znasz, a kota karmisz, czy też zamierzasz karmić surowym mięsem.
Mam pytanie - u kogo leczysz w Łodzi swojego nerkowca?

Dziękuję, przyjrzę się.
Edit. -- już kiedyś się przyglądałam - odrzuciłam pomysł, bo Felini Complete ma dużo witaminy A, więc nienajlepiej komponuje się z lubianą przez kicia wątróbką, natomiast w Easy BARF ponoć i jej, i fosforu jest mało.

Kot bardzo chętnie jadłby wyłącznie surową pierś kurzą i ryby morskie, ale na aż takie brewerie pozwolić mu nie mogę. Idziemy na kompromis.
Reszta na pw.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24660
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie lut 13, 2011 11:38 Re: Wątek dla nerkowców - V

PcimOlki pisze:Tinka - czy dodawanie oleju łososiowego należy jakoś silnie kontrolować, czy moge dodawać go "na oko"?
Nie podawałabym więcej niż 1-1,5 ml dziennie. Jaki masz olej?
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie lut 13, 2011 11:46 Re: Wątek dla nerkowców - V

ana pisze:Edit. -- już kiedyś się przyglądałam - odrzuciłam pomysł, bo Felini Complete ma dużo witaminy A, więc nienajlepiej komponuje się z lubianą przez kicia wątróbką, natomiast w Easy BARF ponoć i jej, i fosforu jest mało.

W ogóle zrezygnowałam z wątróbki.
Kiedyś podawałam kotom jako przysmak wątróbkę i cielęce nerki (a i to nie częściej niż raz 1,5 - 2 tygodnie), ale starzejące się koty źle to tolerują. Dracul notorycznie po wątróbce wymiotował, więc skreśliłam jako danie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 13, 2011 11:47 Re: Wątek dla nerkowców - V

Nie powinno się kotu nerkowemu dodawać suplementów zawierających fosfor, np. takich jak Felini Complete. W takich przypadkach najbardziej odpowiednim suplementem jest easy Barf. Resztę można uzupełnić małymi ilościami wątróbki.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie lut 13, 2011 11:52 Re: Wątek dla nerkowców - V

wjwj1 pisze:
ana pisze:Ale mocznik jest końcowym produktem metabolizmu białek. Powstaje w wątrobie, nie w jelitach. I jest wydalany przez układ moczowy i skórę, a nie pokarmowy.
Być może czegoś nie rozumiem, albo nie wiem, ale dlaczego miałby się wtórnie znaleźć w jelitach?

Mocznik rozkłada się (jeśli dobrze pamiętam) po całym organizmie. Część jego trafia do jelit etc.

Po namyśle. :)
Faktycznie, w PNN mocznik nie jest eliminowany skutecznie, więc gromadzi się we wszystkich komórkach ciała. W tej sytuacji rzeczywiście może wtórnie dyfundować do jelit, a ponieważ mają ogromną powierzchnię, więc i mocznika może być sporo. Jeśli zostanie związany (dzięki bakteriom z probiotyku) i wydalony, to może, w ogólnym bilansie, mieć znaczenie.
Hmm, w takim razie ów długi okres oczekiwania byłby zrozumiały -- to czas potrzebny na zadomowienie się nowej flory bakteryjnej i wyregulowanie pracy jelit.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24660
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości