Wątek cukrzycowy - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob sty 22, 2011 11:24 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Kocurro, jeszcze niesamowicie ważna rzecz, którą musisz wiedzieć :!: :!: :!:
Insulina WOS lente ma stężenie 80 i 1 jednostka WOS = 0,5 kreski na strzykawce U40. Jedna kreska to 2 jedn.
Czyli 1,5 j. to 0,75 kreski na U40.

Edit: popr. literówek
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob sty 22, 2011 12:55 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Dzięki, za przypomnienie, ale ja to wiem.
Wet przeliczył i dopilnował czy zapamiętałam, a oprócz tego dał na piśmie :)

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob sty 22, 2011 13:00 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Szejbal pisze:Nawet TRZEBA zmniejszyć, chyba że chcesz wykończyć kota. Może piszę za ostro, ale jest to podyktowane wymyślonymi z kosmosu dawkami.
Kocurro, podajesz na cały dzień aż 16 jednostek kotu przy wadze jego 7kg. Zmniejszenie dawki o połowę, to będzie nadal za duża dawka dzienna w przeliczeniu na kg masy ciała. Proponuję, żeby zacząć od podawania MAX. 1,5 j. 2 razy dziennie, czyli na całą dobę wyjdzie to razem 3j., co daje 0,4j./kg masy ciała u Twojego kota. I musisz być cierpliwa, żeby organizm zareagował – tu nie da się zrobić tego w pośpiechu.

EDIT: Jeszcze Kocurro mam pytanie: od jakiej dawki insuliny Twój wet zaczął jej podawanie w ogóle?


Jeszcze raz i wyraźnie - sugerujesz nagłe zmiejszenie dawki, a nie schodzenie z niej powoli?
Zaczynaliśmy od 2 j. dwa razy dziennie

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob sty 22, 2011 13:24 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Kocurro pisze:Zaczynaliśmy od 2 j. dwa razy dziennie

Jak długo ta dawka była podawana?
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob sty 22, 2011 13:27 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Kocurro pisze:Dzięki, za przypomnienie, ale ja to wiem.
Wet przeliczył i dopilnował czy zapamiętałam, a oprócz tego dał na piśmie :)

To wiesz także, jakie to ogromne dawki są teraz. W przeliczeniu na człowieka z cukrzycą, to tak, jakbym ja podawała sobie zamiast tych 21 j. na 70 kg mojej wagi dziennie 154 jednostki... :strach: To niewyobrażalnie duże dawki. Tak nie da się zapanować nad chorobą :?
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob sty 22, 2011 14:55 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Szejbal pisze:
Kocurro pisze:Zaczynaliśmy od 2 j. dwa razy dziennie

Jak długo ta dawka była podawana?

Piszę pw.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob sty 22, 2011 15:51 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Witam wszystkich NIESTETY :(
U mojej kochanej kici stwierdzono właśnie cukrzycę na podst. wyniku glukozaminy.
Jadę w pon do weta w celu ustalenia dawki.
Staram się nie panikować, ale ciężko to przychodzi... Obiecuję starannie przekopać się przez wątek, na razie przejrzałam "na szybko" i chciałabym zapytać przed tym wetem:
1. powiedział, że zmierzy rano poziom cukru i na tej podstawie określi dawkę, a po tygodniu krzywa i doprecyzowanie dawki, czy to OK?
2. nie spytałam, jaką ma insulinę, jeśli zaproponuje Caninsulinę to powinnam od razu krzyczeć, że nie chcę, czy ew. potem można ją zmienić
3. czy dobrze zrozumiałam, że powinnam odstawić suchą karmę (wszelką)?
Rozumiem, że glukometr najlepiej nabyć od razu i od pierwszych dawek mierzyć (jak dam radę :oops: )
Kotkę przygarnęłam we wrześniu, była w ogromnej ciąży, na drugi dzień urodziła kocięta; od początku miała duży apetyt i pragnienie, ale myślałam, że u matki karmiącej to normalne, to był mój pierwszy raz!; dziąsła i zęby w opłakanym stanie, co się dało jest już zrobione, jeszcze w ubiegłym tygodniu miała usuwane kolejne ząbki; na przełomie listopada i grudnia dostała 3 zastrzyki ze sterydem, nazwy nie potrafię odcyfrować z książeczki i mam wrażenie, że wtedy apetyt i pragnienie wzrosły. Pozostałe wyniki krwi ma bardzo dobre, nerki i wątroba OK.
Na co powinnam zwrócić jeszcze uwagę u weta, nie wiem i spytam, czy ma doświadczenie w prowadzeniu cukrzycy.
pozdrawiam!
Obrazek
Obrazek Obrazek

edu

 
Posty: 351
Od: Sob sie 28, 2010 16:30

Post » Sob sty 22, 2011 20:13 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Hej Kocurro :D

z Twoich informacji w ankiecie wynika, że Bourbon ma cukrzycę posterydową. Przy tym typie cukrzycy szansa na wycofanie się choroby jest spora, ale im dłużej nie udaje się opanować choroby, tym coraz mniejsze są szanse na to, żeby trzustka zaczęła wydzielać insulinę własną. Powodami porażek przy próbach wyrównania cukrzy jest najczęściej (95 proc. przypadków) nieodpowiednia insulina, za wysokie jej dawki inicjalne i / bądź za szybkie zwiększanie dawki i zwiększanie jej o za duże kroki. Wielu lekarzy weterynarii nie zdaje sobie z tego sprawy, że każde zwiększenie dawki pociąga za sobą proces dostosowawczy organizmu, który trwa zazwyczaj 5-7 dni. Natomiast zwiększanie dawki o za duże kroki ogranicza możliwości przystosowawcze do leku jeszcze bardziej. Organizm zaczyna się bronić tak długo, dopóki potrafi. A wygląda to następująco: szybkie (gwałtowne) spadki poziomu glukozy we krwi (więcej niż przeciętnie 50 punktów w ciągu godziny), uruchamiają naturalne mechanizmy obronne. Wątroba wyrzuca do krwiobiegu glikogen, żeby przeciwdziałać za szybkiemu spadkowi, co prowadzi do hiperglikemii i najczęściej do HI. Po kilku takich akcjach już nic się nie rusza, organizm przestaje w ogóle reagować na insulinę. Wyniki są coraz wyższe, a lekarz weterynarii zaleca coraz wyższe dawki, bo nie rozpoznaje przeciwregulacji organizmu i stawia na insulinoodporność. Czasem taka walka z paniką wątroby udaje się, ale to przecież nie jest sensem insulinoterapii.

Kocurro, zobacz na przykład tu, jak to było z Caninsuliną:

8.01.
07:26 HI
07:30 ins. 7 kresek
10:32 392

13:32 386
16:32 HI

19:42 HI
19:45 ins. 7 kresek
21:43 429
23:33 265

Między 7.30 a 10.30 (3 godziny po podaniu insuliny) cukier spadł ponad 200 punktów. Nie wiesz, ile było przy HI, bo mogło być 600, a nawet dużo więcej. Spadek ten był o wiele za szybki, dlatego 3 godziny później było znów HI :(

Z insuliną WOS wygląda to wprawdzie lepiej, bo nie działa ona tak gwałtownie na organizm jak Caninsulina, ale bardzo dziwi mnie to HI 17 stycznia. Przy tej insulinie musisz jednak cholernie uważać, żeby Bourbon nie wpadł Ci w hipoglikemię.

Jeśli chodzi o redukowanie dawki insuliny, to nie trzeba schodzić z niej powoli tak jak przy terapii sterydami. Po dłuższym stosowaniu leku sterydowego organizm reaguje zmniejszeniem lub zaprzestaniem produkcji naturalnych steroidów. Dlatego nie wolno go nagle odstawić. Im dłużej podawany jest lek, tym dłużej powinno trwać powolne redukowanie jego dawki. W przeciwnym razie może wystąpić choroba Addisona (Morbus Addison), charakteryzująca się przewlekłym niedoborem hormonów, produkowanych przez korę nadnerczy.

Z insuliną podawaną egzogennie jest nieco inaczej. Nie ma ryzyka zaprzestania produkcji własnej insuliny, gdy dawkę od razu zmniejszymy, no bo niby skąd takie ryzyko miałoby się wziąć? Insulinę podajemy właśnie dlatego, że trzustka zaprzestała produkcji insuliny własnej. Popsuć więc nic nie można, zmniejszając dawkę. Wręcz przeciwnie. Lekarz weterynarii rozpoczynając insulinoterapię, nie ma możliwości, żeby stwierdzić, w jakim stanie jest trzustka , ile tych komórek β jest zniszczonych - wszystkie, czy tylko ich część. Nie wie, czy trzustka będzie mogła jeszcze zaskoczyć, czy zwierzę będzie jednak do końca swego życia insulinozależne. Jeśli dawki podawanej insuliny będą za wysokie, a byłaby jednak szansa, żeby trzustka zaskoczyła, to ta szansa na pewno zostanie zaprzepaszczona. Trzustka zaprzestanie wtedy wydzielania insuliny na stałe, bo będzie zalewana hormonem podawanym z zewnątrz. Komórki β zanikną. W medycynie nazywa się to atrofią.

Kocurro, przykłady podawania wysokich dawek insuliny, oczywiście istnieją (takie, jakie Twój lekarz weterynarii zaleca, tak też nazywam, bo są rzeczywiście bardzo wysokie). Są to jednak wyjątki i dotyczą niewielkiej liczby zwierząt cukrzycowych. Takie dawki, i jeszcze nawet wyższe, podawane są przy akromegalii i zespole Cushinga. Normalne koty cukrzycowe, nie mające dodatkowych poważnych schorzeń, można z powodzeniem wyrównać o wiele mniejszymi dawkami. Nie dostają one więcej niż maksimum 0,5 jedn. na kg masy ciała 2 x dziennie. Szanse są jednak mimo wszystko niewielkie, gdy zostanie dobrany nieodpowiedni preparat insulinowy.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob sty 22, 2011 22:17 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Weci o cukrzycy wiedzą bardzo mało w stosunku do tego, ile wiedzą panie tutaj. Smutne, ale prawdziwe.. Ja też z początku miałam opory, żeby zrezygnować z zaleceń naszej wetki i słuchać dziewczyn tutaj. Ale gdybym tego nie zrobiła, nie pozbyłyśmy się cukrzycy w ciągu kilkunastu dni.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 22, 2011 23:18 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Tinka, wielkie dzięki.
Musze to przespać, przemyśleć i coś postanowić.
W poniedziałek wybieram się na konsultację - moim marzeniem jest, żeby pani doktor miała podobne do Waszego zdanie.
Przez ostatnie lata przywykłam ufać swoim wetom i chciałabym tę ufność zachować.
Popytałam trochę googla i wyszło mi, że o ile są weci okuliści, dermatolodzy, kardiolodzy i ortopedzi, a nawet dentyści, to specjalisty diabetologa nie znalazłam.
Dzisiaj wieczorem odważnie zmniejszyłam mu dawke o kreskę.
Szczerze mowiąc jestem trochę przerażona.
I mam taką głowę Obrazek

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie sty 23, 2011 0:16 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Witaj edu :kotek:
edu pisze:U mojej kochanej kici stwierdzono właśnie cukrzycę na podst. wyniku glukozaminy.

Piszesz o glukozaminie, ale może chodziło Ci o badanie fruktozaminy? Fruktozamina to izoglukozamina, więc może stąd pomyłka. W celu stwierdzenia cukrzycy u kota, to badanie fruktozaminy jest najbardziej miarodajne. Jeśli masz wynik fruktozaminy, to napisz proszę, jaki wynik wyszedł?
Napisz jeszcze, czy wet potwierdził dodatkowo cukier w moczu?
Teraz odpowiedzi na Twoje pytania:
1. Dawka insuliny na początek powinna być bardzo niska. Napiszę nawet, że jak najmniejsza. Trzeba „pstrykać” trzustkę, a nie strzelać do niej z armaty.
Twój wet chce zrobić po tygodniu krzywą cukrową w gabinecie? Trochę tego sobie nie wyobrażam, bo to wymogałoby zostawienie kota niejako na obserwacji. A to może się wiązać z ogromnym stresem dla niego i to może bardzo zafałszować wyniki cukru (często u kotów stres wywołuje znaczne podniesienie się poziomu cukru). Najlepszym wyjściem jest badanie w domu.
2. Co do insuliny, to postaraj się proszę od razu o inną niż Caninsulina. Najlepiej, żeby to był Levemir lub Lantus. Insulinę zawsze można zmienić na inną. Ale cukrzyca u Twojego kota jest najwyraźniej posterydowa i szkoda czasu. Inna insulina niż Caninsulina może szybciej przynieść korzyści.
3. Sucha karma to temat-rzeka :wink: Przy cukrzycy jest ona nieporozumieniem, bo bardzo podnosi poziom cukru. Dobrze zrobisz, jeśli ją odstawisz. Więcej o zależności „sucha-cukier” może Ci napisać Sheridan, która naocznie przekonała się, jak cukier potrafi szybować po takim żywieniu…

Glukometr jest naprawdę niezbędny - widzisz wtedy, co się dzieje, jak organizm reaguje na lek.
Kup także koniecznie paski do sprawdzania ketonów w moczu. Są bez recepty, najczęściej używamy Keto-diastix. To na razie wszystko, co przyszło mi do Glowy. Pytaj, zawsze otrzymasz odpowiedź

Pozdrawiam :mrgreen: i trzymaj się - początki są trudne, ale będzie ok :ok:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie sty 23, 2011 0:20 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Kocurro, skąd jesteś i gdzie leczysz Bourbona?
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie sty 23, 2011 11:55 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Tinka07 pisze:Kocurro, skąd jesteś i gdzie leczysz Bourbona?


Kocurro, stoi przy Twoim nicku Warszawa-Bemowo. Jeśli stracisz jednak zaufanie do swoich wetów, polecam Ci dra Marka Smolaka. Przyjmuje w lecznicy przy Gagarina 5 (ja też mieszkam na Woli, nie jest to blisko, ale też nie koniec świata). To jedyny lekarz, którego spotkałam na drodze cukrzycy mojego Dudka, polecony zresztą tutaj, który pojęcie o tej chorobie ma. Na dodatek, jak sam podkreśla, bardzo dużo nauczył się i wciąż uczy z tego forum. Ma dobry kontakt z właścicielem pacjenta, pacjentem i zdrowym rozsądkiem ;)
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Nie sty 23, 2011 12:11 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Szejbal, bardzo Ci dziękuje za odzew :) Oczywiście z wrażenia się pomyliłam, chodziło mi o fruktozaminę. Mówił mi wet przez telefon ile wyszło, ale z nerwów zapomniałam. Jeśli mi zaproponuje Can, to nie wezmę. Napiszę wszystko zaraz po wizycie, szczegółowe informacje i wyniki. Proszę, trzymajcie za mnie kciuki!
Obrazek
Obrazek Obrazek

edu

 
Posty: 351
Od: Sob sie 28, 2010 16:30

Post » Nie sty 23, 2011 17:02 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Ostatnie wyniki

22.01.


19:30 319 3 kreski wos lente (badanie przed podaniem insuliny)
23:30 138


23.01.
07:30 365 2,5 kreski wos lente (badanie przed podaniem insuliny)
11:30 206
13:30 165
16:30 248

Tinka, powinnaś wydać monografię o kociej cukrzycy, tłumaczysz jasno i klarownie, taki podręcznik przydałby naprawdę wielu osobom.

Bureczek w tej chwili chyba nie kojarzy kłucia ucha z przykrością, chociaż czuje to ukłucie, bo za każdym razem mówi miau i zdarza mu się nawet próbować potrząsnąc głową, tylko z tym, że zaraz po badaniu dostaje jakiś drobny przysmaczek.
Ciepły ryż jest dla niego przyjemniejszy niż masaż ucha.
I zupełnie nie ucieka jak po niego idę, nawet jak już mam latarkę na głowie.
A nie zawsze był taki święty. Potrafił czasem pokazać ząbki i pazurki.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości