Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw sty 02, 2020 11:48 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Tak to jest cukrzyk od 7 lat.
Dwa razy dziennie Lantus po 3 jednostki.
Lipaza podniesiona stale (tzn przynajmniej od dwóch lat) ale wet jakoś nigdy poważnie nie brał tego pod uwagę.
Na usg są zmiany ale niestety wszystkich już narzadów. Cukrzyca i kiepska dieta na pewno zrobiły swoje :(
Glukoza 300
(u weta zawsze podniesiona bo stresu masa ale nie ukrywam, że w domu też bywa różnie)
Fruktozamina 450

Amar04

 
Posty: 74
Od: Wto wrz 27, 2011 9:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 02, 2020 12:02 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Możesz poprosić w SpecVecie o wpisanie na listę rezerwową. Ewentualnie spróbować zapisać się do dr Klimczak (pracowała kiedyś u dr Neski). Nie wiem jednak jak u Niej z leczeniem cukrzycy. Dr Neska prowadzi kocich cukrzyków z chorymi nerkami.
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Czw sty 02, 2020 12:17 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dziękuję, będę próbować ale jeśli nic się nie wydarzy to spróbuję bez kota. Nawet jeśli podam mu jakieś uspokajacze to i tak wiem, że nie uda się kota utrzymać , żeby cokolwiek przy nim zrobić. Zawsze odbywa się to tak że przez transporter (nie wkładając rąk do środka) dwie osoby go unieruchamiają i przez transporter również dostaje zastrzyk w dupsko, dopiero jak zaśnie to go wyjmują..
Nie mogę go tak męczyć tymi narkozami bo w końcu one dokładają problemu, tym bardziej, ze poza nerkami to i serce prawdopodobnie niedomaga na co może wskazywać podwyższona kinaza kreatynowa. Ostatnia narkoza 27 grudnia, muszę trochę z tym poczekać.
Ale czy poza karmą z lepszym białkiem, ewentualnym wyłapywaczem fosforu (swoją drogą co mu dawać w tym celu skoro Alusalu nie ma, alumagu chyba też?? Czy te weterynaryjne typu Renalvet czy Ipakitine warto?) dawać mu te kroplówki przy takim moczniku? Czy kroplówki podskórne też rozrzedzają krew? - to pewnie głupie pytanie ale po prostu nie wiem:(
W ogóle nie wiem co robić :(

Amar04

 
Posty: 74
Od: Wto wrz 27, 2011 9:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 02, 2020 14:14 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Moja kotka też bywała dość nerwowa u weterynarza, ale dr Neska zawsze dała radę ją zbadać. Czy kiedykolwiek gdy wybierałaś się na wizytę to używałaś feromonów w sprayu do transportera? Można nimi popsikać transporter i kocie posłanie. Pomagają zredukować stres związany z podróżą i wizytą w lecznicy. Jeśli nigdy nie próbowałaś tych metod to proponuję sprawdzić jak kot zareaguje na Feliway'a w sprayu oraz Zylkene.
Czy weci kiedykolwiek próbowali na wizycie używać ręcznika do uspokojenia kota? Można nim nakryć kota w transporterze bądź użyć jak obezwładniającego szalika ;-)
Decyzję co do podawania kroplówek (ewentualnej ilości i częstotliwości) powinien podjąć weterynarz po uprzednim ocenieniu stanu kota.
Nie warto kupować Ipakitine. Mogłabyś spróbować np. z Pronefrą. Koty chętniej ją jedzą.
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Czw sty 02, 2020 14:32 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Feliway nigdy nie zadziałał ale innych środków nie stosowałam. Ja wiem, że można pomyśleć iż przesadzam i każdego kota można unieruchomić przy odpowiednim podejściu.. niestety z Amarem na prawdę się nie da. Próbowaliśmy z różnymi weterynarzami oraz z pomocą techników, ze mną w gabinecie , beze mnie, metody na siłę, na przetrzymanie, na koce, na rękawice ochronne, na "czapkę' na głowie...nic nie działa. Nieraz lekarz po prostu odmówił badania :(
Udało mi się namierzyć dr Klimczak i zapisałam się na wizytę ale to też dopiero 15/01, wtedy spróbuję opcji feliway + Zylkene.
To jest właśnie najgorsze, w domu kot da sobie zrobić o wiele więcej..chyba pomyślę o wizycie domowej ;/

Amar04

 
Posty: 74
Od: Wto wrz 27, 2011 9:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 02, 2020 15:45 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dr Klimczak :? A do dr Neski nie ma terminów?
U tej pierwszej byłam w lutym - strata czasu i pieniędzy :(
Orientujesz się może, czy dr Grędowska gdzieś przyjmuje?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw sty 02, 2020 15:52 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Kurcze a Feliska97 wskazała dr Klimczak jako ewentualność :/ Grędowska jest do jutra ale już podobno miejsc nie ma, nie wiem gdzie przyjmować będzie. A Neska dopiero w lutym..ale chyba skorzystam z tego terminu bo nie zanosi się żebym coś do tego czasu wskórała.

Amar04

 
Posty: 74
Od: Wto wrz 27, 2011 9:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 02, 2020 16:09 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Byłam u dr Klimczak kilka razy na wizycie w zastępstwie dr Neski, gdy jeszcze pracowała w SpecVecie. Generalnie nie miałam zastrzeżeń co do Jej zaleceń. Fakt - dr Neska jest bardziej doświadczona i to Ona prowadziła moją kotkę. Tak jak już wspominałam-wpisz się do dr Neski na listę rezerwową, może akurat coś się wcześniej zwolni. Jeśli miałabym jednak wybierać pomiędzy "zwykłym wetem", a dr Klimczak, to wolałabym zdecydowanie jechać na wizytę do nefrologa.
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Czw sty 02, 2020 16:12 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Amar04 pisze:Kurcze a Feliska97 wskazała dr Klimczak jako ewentualność :/ Grędowska jest do jutra ale już podobno miejsc nie ma, nie wiem gdzie przyjmować będzie. A Neska dopiero w lutym..ale chyba skorzystam z tego terminu bo nie zanosi się żebym coś do tego czasu wskórała.


Widać jeszcze się nie sparzyła. I oby tak zostało.
Znalazłam jeszcze tę wetkę, ma dobre opinie: https://www.znanylekarz.pl/magdalena-kr ... g/warszawa

Klimczak zdecydowanie odradzam.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw sty 02, 2020 16:25 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ok, zapisałam się do tej Kraińskiej..na miau widzę że pojawiała się jako polecane. Ale Klimczak też zostawię na wszelki wypadek.

Amar04

 
Posty: 74
Od: Wto wrz 27, 2011 9:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 02, 2020 16:29 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

A na kiedy się zapisałaś?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw sty 02, 2020 16:30 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Na 7/01

Amar04

 
Posty: 74
Od: Wto wrz 27, 2011 9:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 02, 2020 16:49 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

To szybko. Oby pomogła kiciowi :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw sty 02, 2020 17:10 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Amar04 pisze:Ok, zapisałam się do tej Kraińskiej..na miau widzę że pojawiała się jako polecane. Ale Klimczak też zostawię na wszelki wypadek.


Udalabym się do Dr Klimczak, jak poleca Feliska97 i zaklepalabym rezerwę u Dr Neski... Czasem ludzie rezygnuja z terminów, wtedy masz szansę wejść na ich miejsce. Powodzenia!
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 02, 2020 17:40 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dziękuję, tak właśnie zrobię.
Ale nie ukrywam, że fakt nieskomentowania przez któregoś z doświadczonych i obecnych tu opiekunów pnn-owego zwierza naszych wyników niepokoi mnie jeszcze bardziej
Ale oczywiście mam świadomość że to lekarz musi zrobić..

Amar04

 
Posty: 74
Od: Wto wrz 27, 2011 9:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości