Moderator: Moderatorzy
anka1515 pisze:Pozdrawiamy , trzymamy kciuki
Za wszystkich
Ubawiłam się z tym łapaniem myszy
Bena musiał sam sobie posiłek załatwić
Trochę lat wstecz kocica polowała na mysz , koło tarasu ,
Drzwi do pokoju były otwarte , bałam się ,ze mi wpadną
Chciałam kici pomoc .
Przy tarasie rosła czereśnia ,gałęzie leżały na dachu
Podeszłam ,kicia się popatrzyła na mnie i obraziła
Mysz hyc na czereśnie i na dach
Se pomyślałam niech idzie do rodziny na górę .
A ona skok z dachu na taras ( przecie było jej chyba wygodniej na czereśnie , tam bym nie weszła już .
Ja za nią na taras aby zamknąć drzwi , mysz skok z tarasu na schody do piwnicy (są po d tarasem ) i poszła na piwnice .
Kic się popatrzyła na mnie z politowaniem
Pozbawiłam ją posiłku , wiec musiałam kici dać jeść
I tyle wyszło z mojej pomocy
Choć powiem , ze potrafiłam złapać nie raz mysze
tosiatosia1 pisze:Bardzo się cieszę że Benio w dobrej formie. Tosia niezbyt dobrze. Dużo śpi, nie wiem czemu ale dużo mruczy jak się ją czesze czy pogłaszcze, albo po prostu leży i mruczy, mam nadzieję że to dobry objaw. Dziś nie mogliśmy jej utrzymać przy kroplówce, nigdy się tak nie wyrywała, zeszło koło 30 ml, nie wiem czy męczyć ja znów wieczorem... Znów schodlam, jest brzuszek, ale kręgosłup czuc strasznie, aż ciarki przechodzą. Nie chce jej meczyc ciągłym karmieniem. Trochę też odpuściłam bo sama opadlam z sił i nie dawałam rady wstawać kilka razy na noc. Bardzo jej się zmieniła teżsylwwtka, tak jak by się starzała w przyspieszonym tempie, Czasem patrzę na Tosie i nie mogę przestać płakać.
Mam kilka pytan. Czy to mruczenie to dobry objaw, czy może oznaczać coś złego? Czy taka zmiana sylwetki to coś znaczy? I odnośnie leczenia buźki, czym najlepiej? Nie widziałam u Tosi ranek, ale może to powód niejedzenia więc spróbuję posmarować dziaselka.
Katarzynka01 pisze:3. Z mruczeniem niestety może być różnie. Czasem kot tak sobie pomaga gdy źle się czuje, dlatego mruczy, co jest widoczne zwłaszcza gdy tak mruczy jakby do siebie.
katarzyna1207 pisze:Katarzynka01 pisze:3. Z mruczeniem niestety może być różnie. Czasem kot tak sobie pomaga gdy źle się czuje, dlatego mruczy, co jest widoczne zwłaszcza gdy tak mruczy jakby do siebie.
Niestety, Kasia ma rację ...Nie chcę Cię dobijać, ale koty mruczą również jak się źle czują, żeby się uspokoić, niektóre mruczą nawet umierając. Mój Bubunio [*] tuż przed zaśnieciem u weta zaczął mruczeć
edit: przez strzykawkę nieźle wchodził u nas Kattowit Renal w puszeczkach, ale saszetki też się nieźle przecierały przez sitko, te kawałki są miękkie, i sosiku sporo ....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości