Koty cukrzycowe- ABC- cudny słodziak szuka domu str.86

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro maja 02, 2007 21:42

Halo Paulinkominko,

dzwoniłam dziś do Animondy, ale pani przy telefonie powiedziała mi, że musi się dowiedzieć, jak to wygląda ze stosunkiem wapnia do fosforu w karmie Animonda Carny Adlut. Obiecała, że oddzwoni, ale dziś tego nie zrobiła. Jeśli nie zadzwoni do jutra, będę wisiała na telefonie w piątek.

Na Tinki puszkach znalazłam polskiego dystrybutora Animondy: BADIS sp. z o.o. Kochanowskiego 14c/5, 01-864 Warszawa. Adres internetowy niestety nie jest podany.

Pozdrawiam serdecznie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt maja 04, 2007 11:00

Magicmada, Ja równiez trzymam kciuki. Nie mialam internetu przez tydzień i dipierow dzisaiaj moglam się odezwac. Od środy do niedzieli tez mnie nie będzie bo jade w odwiedziny do syna i synowej. Ale będę o wszystkich ciepo myslała.

A jak ma zie Zabcia.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt maja 04, 2007 11:17

Halo Paulinkominko,

wreszcie mam interesujące Cię wartości:

Animonda Carny Adlut na 100 g:
fosfor - 0,21%
wapń - 0,23%

Stosunek wapnia do fosforu jest w porządku. Sprawdziłam jeszcze raz stosunek wapnia do fosforu w skrypcie Wydziału Weterynarii Uniwersytetu w Zurychu. Prof. dr Wanner podaje następujące dane:

Ca : P
0,9 - 1,2 : 1

Animonda Carny Adlut: 1,095 Ca : 1 P

Pozdrawiam serdecznie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt maja 04, 2007 12:37

Witajcie !
Chociaż mam ograniczony dostęp do komputera, to kiedy mogę czytam uważnie wszystkie posty i w ten sposób zdobywam potrzebną mi wiedzę.
Wydrukowałam posty do 28 strony i kilka razy przeczytałam (o rany wyszło z tego 1/3 ryzy papieru).
Dziewczyny! Puszki Animondy mogą być, a jak jest z puszkami Leonardo - moja Matylda bardzo je lubi, jeśli możecie zróbcie takie pomiary jak przy puszkach Animondy Carny Adult.

Tinka ! W moim poście z dn. 2.05 godz. 15.22 napisałam, że nie jestem w stanie na razie przejąć kontroli nad insuliną i karmą dla Matyldy. odszczekuję to . Po dzisiejszej wizycie u weta diabetologa wniosek nasuwa się jeden muszę sama nauczyć sie reagować na zmiany w zachowaniu KOCICY w tym dawkowaniu insuliny. Co do zmiany insuliny na inną to tylko w tym przypadku skonsultuję się z wetem. :(

Po zwiększeniu dawki insuliny na 3,5 kreski caninsulin rano i 2 wieczorem uzyskałam wyniki:
28.04 pre wieczór godz. 19.00 - 290 mg/dl
30.04 pre wieczór godz. 19.00 - 212
1.05 + 4 ........... godz. 11.00 - 187
2.05 pre wieczór godz. 19.00 - 176 (pomimo tego poziomu dałam insulinę 2 kreski)
3.05 pre rano........ godz. 7.00 - 311

Wczoraj 3.05 wieczorem wydawało mi się, że Matylda słabnie, dużo spała i miała takie przymulone oczka. zimne uszy mimo, że w mieszkaniu było ponad 20 stopni C, zaczęła bawić się myszką, aż nagle znieruchomiała, zamknęła oczy i usnęła. To wzbudziło moje podejrzenie, że Matylda zmierza do niedocukrzenia. Dałam jest troche pasty odkłaczajacej z cukrem w składzie i obserwowałam ją do godz. 1.00 w nocy. Pasek do mierzenia glukozy i ketonów w moczu pokazał wynik glukozy coś ponad 100.
Rano Matylda była żywotna, dużo zjadła więc zamiast 3,5 dałam tylko 2 kreski insuliny i pobiegłam do weta, pokazałam wyniki, przekazałam moje spostrzeżenia i poprosiłam jak dalej postępować.
I co ... i nic ..., dowiedziałam się, że wet na podstawie tych danych nie jest w stanie stwierdzić czy u Matyldy doszło już do hipoglikemii i muszę sama reagować np. w postaci dwudniowego zmiejszenia dawki insuliny i mam robić pomiary głównie (+ 4 godziny po porannej insulinie). Pracuję w tym czasie ha, ha, ha.
Jest dokładnie tak jak piszą w literaturze: wet ustala insulinę, dawkę, a dalej dobre samopoczucie kota zależy od właściciela. Teraz wiem dlaczego tyle osób poddaje się i usypia koty, albo doprowadza do śmiertelnych powikłań.

TINKA co sądzisz o tych wynikach.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt maja 04, 2007 12:49

TINKA
W Polsce nic normalnie nie da się kupić. Numer katalogowy insulinówek jest różny w zależności od kraju odbiorcy. Za pośrednictwem przedstawiciela BD w Polsce oczywiście strzykawek kupić się nie da, ale mam już namiary na hurtownie i apteki przez które można zdobyć te 0,5 ml U-100 z igłami 0,33x12,7 mm, ale nie od razu.
Sprawdź proszę jeśli możesz, czy Ja jako osoba fizyczna mieszkajaca w Polsce mogę w Twoim sklepie internetowym (podaj namiary) zamówić potrzebne mi insulinówki, dokonać przelewu na ich konto i otrzymać dostawę przez pocztę. Koszty w tym przypadku się nie liczą. Podobno na zakup strzykawek nie jest potrzebne zezwolenie na import.
Dzięki śliczne.

KUBA co u ciebie, jestem ciekawa wyników badań krwi.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt maja 04, 2007 12:54

Halo Kociaro,

szczęście, że Matyldzie się nic nie stało. Nie mam teraz czasu, żeby Ci szczegółowo odpisać na Twój post. Przy takich wynikach nie podawałabym jednak nigdy w życiu tak dużej dawki, bo canisulina działa dosyć gwałtownie na organizm.

Mówiąc szczerze, obawiałam się bardzo, że coś takiego się może u Was stać. Dzięki Bogu, zauważyłaś w porę, że jest coś nie tak.
Do której jesteś przy komputerze?

Pozdrawiam serdecznie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt maja 04, 2007 12:57

Dzisiaj jestem do 17.00

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt maja 04, 2007 13:26

Witajcie!
Kociara przykro mi strasznie, że Matylda miała taką niemiłą przygodę ale dobrze, że w porę zauważyłaś i udało Wam się.
A wetem się nie przejmuj. Każda z nas to przechodziła i chyba każda doszła do wniosku, że musi wziąć sprawy w swoje ręce.
A co do aptek to masz rację. Mi po długim chodzeniu udało się dostać glukozę w proszku. I uznałam to za cud :lol:
Już pewnie o tym pisałam ale mój Znasio też zaczynał od caninsuliny. Miał wtedy cukier 600-700. Tyle, że u niego wogóle to nie działało. Teraz dostaje (od prawie trzech tygodni nie dostaje na szczęście :lol: ) chos lente. Tak napradę to nie wiem jak się sprawdziła bo kiedy mu zmieniałam to cukrzyca się cofnęła. A po caninsulinie dostawał wos lente. To chyba jakaś stara poprzedniczka tej chos.
Trzymajcie się z Matyldą ciepło i walczcie bo warto.

Iburg mam nadzieje, że jak nie piszesz co u Wiewiórka to znaczy, że wszystko dobrze.

Pozdrawiam

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 04, 2007 14:13

Tinka

Gdybyś nie miała czasu pisać dzisiaj do 17.00 to napisz później, a ja blisko mam cafejkę internetową, to zaglądnę na stronę jutro albo w niedzielę.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt maja 04, 2007 15:44

Halo Kociaro,

Po dzisiejszej wizycie u weta diabetologa wniosek nasuwa się jeden muszę sama nauczyć sie reagować na zmiany w zachowaniu KOCICY w tym dawkowaniu insuliny.

To chyba najlepsze rozwiązanie, by móc zapewnić kotu dobre samopoczucie. Dobre samopoczucie stworzenia jest ściśle związane z podawaną dawką insuliny. Wet nie powinien od tego umywać rąk. Ale to w tej chwili nieważne. Najważniejsze, żeby Matylda dobrze się czuła, żeby jej stan nie był zagrożeniem dla życia no i żebyś Ty mogła być o nią spokojna.

Według zaleceń firmy Intervet, produkującej caninsulinę, początkowa dawka insuliny podczas insulionoterapii kota nie powinna przekraczać przy:

stężeniu glukozy mniejszym niż 360 mg/dl (20 mmol/l): 0,25 jednostki na kg masy ciała
stężeniu glukozy większym niż 360 mg/dl (20 mmol/l): 0,50 jednostki na kg masy ciała
Dawki te według producenta podaje się 2 razy dziennie w takiej samej ilości rano i wieczorem.

Napisałaś w ankiecie, że Matylda waży 5,4 kg.
Gdybym ja była na Twoim miejscu, podawałabym od jutra rano i wieczorem po 2 jednostki. Po tygodniu zrobiłabym krzywą cukrową i zadecydowała o zwiększeniu dawki. Organizm potrzebuje ok. 7-10 dni, by przyzwyczaić się do nowej ilości insuliny. Przy regulacji cukrzycy najważniejsza jest cierpliwość. Dawkę powinno się zwiększać o maksimum 0,5 jednostki, lepiej nawet o 0,25 jednostki. Matyldzie niewiele to pomoże, jeśli zmniejszysz dawkę na dwa dni i potem powrócisz do poprzedniej. Najpóźniej po tygodniu będziesz miała taką samą sytuację jak wczoraj. Z waszych wieczornych pomiarów wynika, że dawka dzienna 3,5 jednostki jest za wysoka. Przy wyniku: 2.05 pre wieczór godz. 19.00 – 176, podałabym tylko 0,2 jednostki (małą kropelkę).

2.05 pre wieczór godz. 19.00 - 176 (pomimo tego poziomu dałam insulinę 2 kreski)
3.05 pre rano........ godz. 7.00 - 311

Rano mogło już dojść ewentualnie do efektu Somogyi po podaniu 2 jednostek wieczorem przy wyniku 176. Następna porcja zrobiła swoje. Organizm nie zdołał się już obronić przed niedocukrzeniem. Nie wiem, taka jest moja hipoteza. Nie mam na to innego wytłumaczenia.

Szkoda, że wczoraj wieczorem nie zbadałaś cukru glukometrem, gdy zauważyłaś, że Matylda słabnie. Ten wynik na pasku do mierzenia glukozy w moczu był tylko średnią od siusiania do siusiania. To więcej niż prawdopodobne, że poziom glukozy w krwi wcześniej był o dużo niższy.

Dzwoniłam dziś do firmy hahn-diabetes i pytałam, jak to wygląda. Odbywa się to bez problemu. Zamawiasz normalnie insulinówki i dostajesz mailem potwierdzenie zamówienia. Wtedy robisz przelew na podane przez nich konto. Gdy pieniądze dojdą, oni wysyłają Ci insulinówki pocztą do Polski.
300 insulinówek BD MicroFine+Demi U100 0,3ml 0,30x8mm kosztuje 56,75 euro. Przesyłka do Polski 16,50 euro + 19% niemiecki VAT.

http://www.hahn-diabetes.de/default.asp ... =2&order=1

Pozdrawiam serdecznie
O karmie napiszę póżniej, bo teraz już nie zdążę. Będziesz mogła też trochę poczytać w poniedziałek.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt maja 04, 2007 16:26

Dzięki TINKA. Fajnie że mogę na Ciebie liczyć.
Wet rzeczywiście zarzucił mi, że nie zrobiłam pomiaru cukru właśnie wtedy gdy zauważyłam, że Matylda słabnie. Nawet nakazał mi każdorazowo robić to w przypadkach wątpliwych.

Mam jeszcze jedno pytanie do przemyślenia, idę na wizytę do weta internisty we wtorek wieczorem, czy zaproponować zmianę insuliny caninsulin na np. Insulinum lente CH0-S 800 j.m. (bo ta jest dostępna bez problemu i ponoć podobnie działa jak caninsulin ) czy jeszcze pozostać na caninsulin-ie, mam wrażenie że wet chce jeszcze wypróbować insulinę canin.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt maja 04, 2007 21:51

Jak narazie Wiewiórek ma się dobrze. Cukier ma : Poniedzialek 7, wtorek 100, środa 77, czwartek 79, piatek 70. POmiary robię rano przed śniadaniem. Wiewiórek jest nadal pogodny i wesoly. Ogromnie lubi polowac w ogrodzie na muszki i motylki. Gluty sa mniejsze, ale sa.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt maja 04, 2007 23:15

Halo Iburg,

życzę Wam z całego serca, żeby ten stan u Wiewiórka był długotrwały.

Wyobraź sobie, że wczoraj po zrobieniu kroplówki Tince ukłułam się trochę w palec i poleciała tak piękna stróżka krwi, że nie mogłam się oprzeć, żeby zmierzyć sobie samej cukier. Wynik był 62, czułam się przy tym normalnie. Jak widzisz, zdrowy organizm sam reguluje poziom glukozy, tak jak tego potrzebuje.

Pozdrawiam ciepło i życzę wspaniałego odpoczynku u syna i synowej
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob maja 05, 2007 7:49

Nie wiem jeszcze dokładnie jakie są wyniki Kuby, ale raczej ok z wyjątkiem białych krwinek, które są poniżej normy. Aha i fruktozamina jeszczze nei przeanalizowana.
No i ten cukier wysoki. Jak tylko przyjadą paski z allegro będą robić krzywą, ale właśnie zdałam sobie sprawę, że nie wiem kiedy to będzie możliwe, bo ja teraz będę też w weekendy pracować;(
Czy jest sens go wieżć na krzywą do lecznicy na pół dnia?

dzięki za kciuki za Kubę

Kociara, pamiętan, że Kuba kiedyś w okolicy poziomu glukozy 120 też miał "dziwne" zachowania. ZTylko to była raczej bycie niespokojnym, wspinanie się na ściany, brak reakcji na mój głos, rozszerzone źrenice.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob maja 05, 2007 14:51

Hej Magicmada,

ten wysoki cukier musi mieć jakiś powód. Wasze wyniki glukozy były wcześniej, o ile pamiętam, w miarę zadowalające. Mam nadzieję, że więcej na ten temat powie nam wynik fruktozaminy. Piszesz, że wszystkie inne parametry oprócz leukocytów są w porządku. Tu można tylko snuć przypuszczenia, co jest powodem obniżonej ilości krwinek białych. Przydałby się cały leukogram.

Jeśli wszystkie parametry nerkowe są w porządku, to zastanowiłabym się na Twoim miejscu nad zmianą diety. Jak wygląda z fosforanem nieorgancznym, kalium i sodem? Interesujący byłby też hematokryt.

Dieta dla nerkowców, jak już wcześniej wspominałam, ma bardzo wysoką zawartość węglowodanów, a te podwyższają niezmiernie glukozę we krwi. Dochodzi wtedy do paradoksalnej sytuacji, bo wysoki cukier ma destruktywny wpływ na nerki. Moim zdaniem, byłby to jednak błąd w sztuce, gdyby dietę dla nerkowców zalecano profilaktycznie.

W robieniu krzywej cukrowej w lecznicy przez pół dnia nie widzę większego sensu. Ale działać jakoś trzeba. Kurcze, paski mogłaś przecież kupić w aptece. Nie mam tak dużego rozeznania w cenach na allegro, ale pamiętam, że Paulinkaminka kiedyś pisała, że paski nie są tam dużo tańsze niż w aptece. Teraz nie możesz zrobić krzywej, bo nie masz pasków. Jak będą paski, to nie będziesz mogła zrobić krzywej cukrowej, bo jesteś w weekendy zajęta. Jeśli oddasz Kubę na pół dnia do lecznicy, też będzie to trochę kosztowało.

Magicmada, przepraszam, że piszę tak bezpośrednio, ale jakoś nie mogę sobie tego wszystkiego poukładać. Czy w międzyczasie zwiększyłaś dawkę insuliny?

Pozdrawiam ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, stara panna i 10 gości