Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro mar 19, 2014 11:38 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dlatego wydałaś tyle kasy, bo trafiłaś na niekompetentnego weta. Rubenal jest bardzo drogi, ale działanie ma bardzo wątpliwe. Poza tym zamiast zrobić wszystkie badania krwi za jednym razem, to ciągle płacisz za badania, które nie są pełne. Kot dostaje antybiotyk (Jaki?), który został podany w ciemno, bez antybiogramu. A wetka plecie jakieś farmazony o "wrodzonej" chorobie nerek polegającej na obecności dwóch (?) rdzeni. Sorry, ale ja już zmykam stąd. Chyba zbyt nerwowa jestem i wkurza mnie uparte tkwienie w błędach.
Mogłabym napisać "twój kot, twój problem", ale napiszę "biedna kicia!"
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Śro mar 19, 2014 11:43 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Miga pisze:Dlatego wydałaś tyle kasy, bo trafiłaś na niekompetentnego weta. Rubenal jest bardzo drogi, ale działanie ma bardzo wątpliwe. Poza tym zamiast zrobić wszystkie badania krwi za jednym razem, to ciągle płacisz za badania, które nie są pełne. Kot dostaje antybiotyk (Jaki?), który został podany w ciemno, bez antybiogramu. A wetka plecie jakieś farmazony o "wrodzonej" chorobie nerek polegającej na obecności dwóch (?) rdzeni. Sorry, ale ja już zmykam stąd. Chyba zbyt nerwowa jestem i wkurza mnie uparte tkwienie w błędach.
Mogłabym napisać "twój kot, twój problem", ale napiszę "biedna kicia!"

Ja Cię nie krytykuję za to co piszesz, po prostu dla mnie to nowy temat i nie ogarniam. ALe jestem wdzięczna za każdą wskazówkę.
Ostatnio edytowano Śro mar 19, 2014 16:20 przez nika1987, łącznie edytowano 1 raz

nika1987

 
Posty: 24
Od: Nie mar 16, 2014 11:18

Post » Śro mar 19, 2014 11:47 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

nika1987 nasz stary niekompetentny wet w październiku 2012 roku powiedział nam na pierwszej wizycie zaraz po badaniach, że nasz kot będzie żył tylko 3-6miesięcy. Dzisiaj mamy marzec 2014 i mimo, że raz czuje się dobrze innym razem źle. Nadal jest z nami. A tu pomogła zmiana weta. Pierwszy wciskał nam Rubenal i inne niepotrzebne leki gdzie kot czuł sie po nich źle, drugi ich odradza.

Jak będziesz jechać zabierz całą dokumentację leczenie kota. Dobrze by bylo jakbys od razu siuśki kota złapała też

Trzymam kciuki żeby i Twojemu kotu Dr pomógł :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 19, 2014 12:20 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Długo by mówić ale ... jestem umówiona na jutro na 8:30. Rozmawiałam z Panią Doktor ale mówiła, że jutro będą obydwoje przy jej badaniu.
Ostatnio edytowano Śro mar 19, 2014 16:43 przez nika1987, łącznie edytowano 2 razy

nika1987

 
Posty: 24
Od: Nie mar 16, 2014 11:18

Post » Śro mar 19, 2014 12:28 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

nika1987 pisze:Zadzwoniłam, jestem umówiona na jutro na 8:30. Rozmawiałam z Panią Doktor ale mówiła, że jutro będą obydwoje przy jej badaniu. Skrytykowali te leczenie która robiła dotychczasowa wet, zalecili żeby ją zostawić na 2 dni na kroplówki dożylne-nie podskórne. Potem w sobotę i niedzielę ja będę robiła te kroplówki w domu. W poniedziałek powtórka badań. Koszty duże, ale warto.
Zostawialiście już tak kota? boje się :(

Zostawiłam juz tam trzy :) między innymi na tydzień kota Burasa o którym pisałam str wcześniej z białaczką i wysokimi wynikami nerkowymi do postawienia na nogi.
Ale wiadomo koty są rożne i rożnie reagują na lecznice.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 19, 2014 12:53 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

No Pani mi powiedziała przez telefon, że może być różnie.. jutro będę wiedziała coś więcej po badaniach. Na temat rokowań..
Boję się :( Mam nadzieję, że będzie dobrze. Wszystkie Twoje kotki tam wyleczyli?

nika1987

 
Posty: 24
Od: Nie mar 16, 2014 11:18

Post » Śro mar 19, 2014 13:00 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

nika1987 pisze:No Pani mi powiedziała przez telefon, że może być różnie.. jutro będę wiedziała coś więcej po badaniach. Na temat rokowań..
Boję się :( Mam nadzieję, że będzie dobrze. Wszystkie Twoje kotki tam wyleczyli?

Prócz kotki która miała fip-a no ale fip to fip na to leku nie ma :(.
Nie tylko moje koty ale też ze Stowarzyszenia czy znajomej która nam tą lecznicę poleciła bo od 10lat tam leczy swoje zwierzaki. Mojej Luli też pomogli ona ma (silne) zapalenie w obrębie przełyku odcinek piersiowy, oraz wpust do żołądka-poszerzenie wpustu.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 19, 2014 13:26 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

a na nerki kociaka też tam leczysz tak?
Teraz popadłam chyba w paranoje i znów się boję, że ktoś nie będzie kompetentny :(
A powiedz mi - bo widziałam na stronie, że w tym hoteliku są koty w klatkach zaraz obok psów nie? a moja jest z natury strasznie strachliwa i boję się jak pies w klatce obok będzie szczekał to ona na zawał tam zejdzie.. Jak czasem teście przyjeżdżali do mnie z psem to ona sie chowała i wychodziła dopiero jak psa nie było...
Ostatnio edytowano Śro mar 19, 2014 16:22 przez nika1987, łącznie edytowano 1 raz

nika1987

 
Posty: 24
Od: Nie mar 16, 2014 11:18

Post » Śro mar 19, 2014 13:40 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czy drogo nie wiem, ale z tego co pamiętam oni stosują inny wlew tej kroplówki chyba ciągły więc może to oto chodzi też,ale nie chce czegoś przekręcić. Pewnie jeszcze ci na miejscu powiedzą, albo dopytaj. Tak miał przynajmniej buras jak siedział u nich.

Mój Skitels nerkowy jest tam prowadzony,oraz kotka Lula i Tusia(u której inny wet też stwierdził pnn :? ) co zostało wykluczone po kompletnych badaniach u Dr.Szymańskiego.

Jak nasze koty tam były w szpitaliku to nie widziałam nigdy psów w tym czasie. Widziałam tam ostatnio tylko trzy koty w klatkach. Ale zawsze możesz powiedziec, że boi się psa i pewnie inaczej będzie potraktowana.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 19, 2014 13:56 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

okej, dziękuje za konkretne wskazówki. Strasznie się boję :(
A jak mogę jeszcze spytać, ile mniej więcej kosztuje Cię miesięczne utrzymanie takiego nerkowca? Nie mówię o karmie ani o żwirku, tylko lekach.

nika1987

 
Posty: 24
Od: Nie mar 16, 2014 11:18

Post » Śro mar 19, 2014 14:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

nika1987 pisze:okej, dziękuje za konkretne wskazówki. Strasznie się boję :(
A jak mogę jeszcze spytać, ile mniej więcej kosztuje Cię miesięczne utrzymanie takiego nerkowca? Nie mówię o karmie ani o żwirku, tylko lekach.

Skitels jest teraz na takim etapie, że nie musi leków przyjmować od listopada EDIT:grudnia.
Nie je też karmy nerkowej bo jej nie lubi,a przerobiliśmy wszystkie rodzaje jakie są dostępne na rynku, więc je normalną. Wet powiedział żeby go zostawić w spokoju i robić tylko badania kontrolne no i jakby coś sie działo złego przyjechać. Ostatnie badania miał w grudniu, wyniki były super tylko usg kiepskie. Kolejne badania ma w kwietniu.

Mnie w 2012 roku na samym początku leczenie tego kota wyniosło 2000tyś z hakiem jak sie okazało u niekompetentnego weta :? No ale wtedy to my ciemni w sprawach nerkowych to wetowi ufaliśmy. Wiec pewnie jakby od razu trafił do Tych to inaczej by to wyglądało. No ale o Dr.Szymańskim wtedy nie wiedzieliśmy. Jakoś tak się później ze znajomą zgadaliśmy i w sumie co nam szkodziło do niego pojechać. I mimo że mamy do niego kawałek to wiem, że to dobry wet, wart podróży i wydanych tam pieniędzy.

W Tychach wyniosło to chyba coś około 400zł nie pamiętam dokładnie, ze wszystkimi badaniami, z porządnym usg które trwało u niego około pół godziny. Teraz tak z +,- 200zł wydajemy kontrolnie jeżeli chodzi o Skitelsa
Ostatnio edytowano Śro mar 19, 2014 14:21 przez CatAngel, łącznie edytowano 1 raz

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 19, 2014 14:15 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

CatAngel, a jakie parametry ma Skitels? Nie dostaje żadnych kroplówek, Azodylu, nic?

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 19, 2014 14:18 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Yagutka pisze:CatAngel, a jakie parametry ma Skitels? Nie dostaje żadnych kroplówek, Azodylu, nic?

Nic nie dostaje.
Z tych co przepisałam sobie to takie


Usg pokazało że Skitlesik ma brzydkie nerki. Pełno plamek wyglądają jak sitko oraz coś tam nie tak ze strukturą kory. Oczywiście kot zachowuje się normalnie, waga od roku taka sama, apetyt też i pije normalnie.


Wykonano morfologię krwi.
Laboratorium:
MCV(ŚOK): 72,90
MCH(ŚMH): 22,70
MCHC(ŚSH): 31,20
Erytrocyty: 7,81 mln/mm3
Hematokryt: 57,00 %
Hemoglobina: 17,80 g/dl
Leukocyty: 17,80 tys./mm3
Trombocyty: 425,00 tys./mm3
Wykonano biochemię krwi.
ALT (GPT): 29,00
AST (GOT): 53,00
Białko całkowite: 8,20 g/dl
AP (Fosfataza zasadowa): 19,00
Fosfor: 5,00 mg/dl
Kreatynina: 1,60 mg/dl
Mocznik: 54,00 mg/dl
Wykonano badanie moczu.
Barwa: żółta
Przejrzystość: przejrzysty
Gęstość względna: 1042
Odczyn (pH): 6
Białko: -

Sód 152,5
Potas 4,2

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 19, 2014 15:24 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Jeszcze mi powiedziała Pani doktor, że jeśli po 4 dniach przepłukiwania kroplówką dożylną przez 10 godzin parametry spadną o połowę to rokowania będą dobre, jeśli nie spadną to rokowania niestety nie będą zbyt pomyślne.
Spytałam co dalej jeśli spadną - Pani powiedziała, że wtedy generalnie dieta i kontrolne badania co 2miesiące.

nika1987

 
Posty: 24
Od: Nie mar 16, 2014 11:18

Post » Śro mar 19, 2014 15:35 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

U nas przez tydzień leczenia praktycznie parametry stały w miejscu i były najgorsze myśli już, ale to były początki leczenia no i ja w domu podawałam kroplówki od samego początku. Aż nagle wyniki zaczęły same spadać.
Także spokojnie bądź dobrej myśli :) i zachowuj się normalnie przy kotce. Bo ona czuje Twój nastrój.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości