Wątek cukrzycowy - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt paź 14, 2011 19:55 Re: Wątek cukrzycowy - V

Amar04 pisze:
glukometr Accu check active, nie jestem z niego zadowolona, ale jak na złość do której apteki nie zajrzę to tylko ten na stanie!

Może poszukaj w necie? Na pewno coś da się kupić online, dziewczyny polecają Optium Xido, ja używam Glucocard G+meter, jestem bardzo zadowolona, kupiłam bezpośrednio u importera w Warszawie, paski ostatnio też kupuję w necie.

A jeśli chodzi o paski do sików..jeśli pokaże się 1 plus to mam się cieszyć czy niepokoić?? Głupie pytanie, wiem, ale nie wiem czy one pokazują że tak powiem tylko ''nadmiar'' cukru czy jego poziom w organizmie? Zbyt niski poziom, wiadomo- ALARM, ale czy również przy paskach? ....mam nadzieję że to co napisałam jest zrozumiałe :)
[/quote]
Na pasku pokaże się średnia od sików do sików. Jeśli pasek się zabarwi to owszem, oznacza to nadmiar cukru (cukier przekroczył próg nerkowy, tj poziom, powyżej którego glukoza pojawia się w moczu, u kotów jest to 180-220 mg/dl) tyle, że nie wiadomo, czy poziom cukru był stały lekko powyżej progu, czy np. raz b. wysoki a raz b.niski. Jeśli pasek nie zabarwi się, to trzeba uważać na niedocukrzenie, chociaż równie dobrze może to oznaczać, że kot ma świetny cukier na poziomie zdrowego kota. Niestety paskom nie można ufać do końca, dają tylko średnią z kilku/kilkunastu godzin.

Edyta45

 
Posty: 151
Od: Wto cze 21, 2011 13:52

Post » Pt paź 14, 2011 20:02 Re: Wątek cukrzycowy - V

AgnieszkaMo pisze:Dziewczyny drogie, ja mam problem - a właściwie nie ja, tylko moje Rude - nieco podobny. Pisałam już kiedyś o tym, że po rezygnacji z suchego żarełka Dudek zaczął puszczać straszliwie smrodliwe bąki. A że śpi głównie na mojej poduszce.... Tinka poleciła mi wtedy Lefax, zużyliśmy całą buteleczkę i okazał się bardzo skuteczny, ale jest okropnie trudno go kupić. Gdzieś wyczytałam, że można kocisku podać espumisan w kropelkach, taki dla niemowląt. Wiecie może, czy to prawda i jeśli, to jak go dawkować?
Pozdrawiam wszystkich
Agnieszko, wypróbuj Sab Simplex. Ten środek w Polsce powinien być dostępny. Na niemieckim forum cukrzycowym dziewczyny Sab Simplex też stosują. O preparacie espumisan czytałam też kiedyś na forum miau, ale niestety nie wiem (nie doczytałam), czy jest skuteczny i nie sprawdzałam również, czy jest wskazany dla diabetyków. Porównaj proszę substancje czynne tych dwóch preparatów i co ma jeszcze espumisan. Niestety, ja nie mam na to czasu. Mogłabyś ewentualnie wypróbować błonnik Psyllium.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt paź 14, 2011 21:25 Re: Wątek cukrzycowy - V

Amar04 pisze:Taki sposób dawkowania wet uzasadnia tym, że kot w nocy nie je (nie jestem w stanie wstać o 2 w nocy żeby dać mu jeść) i jest mniej aktywny... A czemu jest to niepokojące???? :(

Przeczytaj proszę post Tinki z 1 strony na temat caninsuline viewtopic.php?p=7820211#p7820211 .
Sądzę że powinnaś postarać się zrobić krzywą cukru: Pre rano, +3, +6, +8, Pre wieczór, żeby sprawdzić jak kocie reaguje na caninsuline.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt paź 14, 2011 22:44 Re: Wątek cukrzycowy - V

Amar04 pisze:Wizyta u Dr. Smolaka niewiele zmianiła jesli chodzi o leczenie, ale facet wie jak rozmawiać z panikarami :wink:
Stwierdził, że insuliny narazie by nie zmieniał bo byłam u niego po tygodniu od rozpoczęcia podawania insuliny. Zmienił tylko dawkę z 6 na 5 jednostek Caninsulin (waga kota to 5,5 kg) 3 j rano , 2 j wieczorem. Owszem wspomniał o zmianie insuliny na Lantus bo taką aktualnie stosuje, ale na to przyjdzie jeszcze czas...na razie mam się z tym wszystkim oswoić.
Z racji tego, że mieszkam jednak w drugiej części Warszawy i wizyty z kotem na razie nie przewiduję więc dał nr tel abym przekazała go swojemu wetowi w celu konsultacji.

Amar jada ok 300 g dziennie, staram się o stałych porach ale tak naprawde zależy to od niego, jak ma ochotę to da znać.
glukometr Accu check active, nie jestem z niego zadowolona, ale jak na złość do której apteki nie zajrzę to tylko ten na stanie!

A jeśli chodzi o paski do sików..jeśli pokaże się 1 plus to mam się cieszyć czy niepokoić?? Głupie pytanie, wiem, ale nie wiem czy one pokazują że tak powiem tylko ''nadmiar'' cukru czy jego poziom w organizmie? Zbyt niski poziom, wiadomo- ALARM, ale czy również przy paskach? ....mam nadzieję że to co napisałam jest zrozumiałe :)
Miałam wrażenie, że wet. med. Smolak (dr. nauk weterynaryjnych jeszcze nie zdobył) jest o wiele rozsądniejszy. Niestety pomyliłam się.

Amar, czasu na zmianę insuliny nie masz. Po co ciągnąć to wszystko na Canie, który dla kota cukrzycowego jest złem koniecznym??? Im dłużej będziesz czekała i dawała uśpić swoją czujność, tym gorzej dla Twojego podopiecznego.

Staraj się jak najczęściej robić pomiary glukozy w domu. Glukometr Accu check active jest OK. Jeśli masz ogólnie problemy z pomiarami, to z każdego glukometru będziesz niezadowolona.

Nie miałam czasu, żeby zapoznać się z historią choroby Twojego słodziaka. Na razie mogę napisać na szybko tylko to, że ja Tinka bez wykształcenia weterynaryjnego postawiłam się tutejszym wetom. Gdybym słuchała wtedy ich zaleceń, moja Przyjaciółka żyłaby o 5 lat krócej. Na proponowaną terapie przez wet. Smolaka nigdy bym się nie zgodziła.

Co do pasków do sików: Przy 1 plusie ja osobiście bym się niepokoiła, gdybym nie mierzyła poziomu glukozy glukometrem.

Pozdrawiam ciepło
Tinka

EDIT: zmieniłam słowo "rad" na "zaleceń"
Ostatnio edytowano Pt paź 14, 2011 23:15 przez Tinka07, łącznie edytowano 1 raz
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt paź 14, 2011 23:03 Re: Wątek cukrzycowy - V

"Kociara" pisze:
Amar04 pisze:Taki sposób dawkowania wet uzasadnia tym, że kot w nocy nie je (nie jestem w stanie wstać o 2 w nocy żeby dać mu jeść) i jest mniej aktywny... A czemu jest to niepokojące???? :(

Przeczytaj proszę post Tinki z 1 strony na temat caninsuline viewtopic.php?p=7820211#p7820211 .
Sądzę że powinnaś postarać się zrobić krzywą cukru: Pre rano, +3, +6, +8, Pre wieczór, żeby sprawdzić jak kocie reaguje na caninsuline.
Krzywą cukrową na caninsulinie robi się trochę inaczej niż na lantusie lub levemirze, gdyż ta insulina zaczyna działać u kota o wiele szybciej i powoduje zazwyczaj w szybkim tempie silne spadki stężenia glukozy we krwi.
Na caninsulinie, żeby nie przeoczyć właśnie tych szybkich, silnych spadków i szybkich silnych wzrostów poziomu glukozy we krwi, robimy krzywą cukrową następująco: PRE rano, +2, +4, +6, +8, ewentualnie +10, a potem oczywiście następne PRE wieczorem (+12) przed podaniem drugiej dawki insuliny.

Dobranocka
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie paź 16, 2011 13:27 Re: Wątek cukrzycowy - V

Znowu załamka, myślałam, że jest lepiej, że jakoś to idzie... Amar zachowuje sie tak jak przed chorobą, nie pije już tyle wody, bawi się, w końcu zaczął miauczeć jak wcześniej,wszytsko wygląda fajnie,(dr. Smolak powiedział "leczyć kota, nie wyniki") a tu okazuje się, że wcale nie :(
Nie wierzę w siebie na tyle żeby samodzielnie zająć się leczeniem Amara, najzwyczajniej w świecie boję się...mam świra na punkcie tego kota...wiem, jak my wszystkie!

Ale podsumowując:
1. zmienić insulinę jak najszybciej (jaką dawkę Lantusa powinien dostać na początek?)
2. koniecznie zrobić krzywą
3. karmić regularnie - stałe godziny i ilość
Czy coś pominęłam...?
Cholera, wszystko od początku, no nic.

Dziękuję Wam bardzo za dotychczasową pomoc, proszę o więcej więcej! :wink:

Szkoda, że to tylko w sieci...

Amar04

 
Posty: 74
Od: Wto wrz 27, 2011 9:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 17, 2011 7:50 Re: Wątek cukrzycowy - V

Witajcie,

U Spike wreszcie cos drgnęło:
14.10: rano 412 - 2.25U wieczór x(brak pomiaru) 2.25U
15.10: rano x - 2.25U wieczór 251 - 2.25U
16.10: rano x - 2.25U wieczór 231 - 2.25U
17.10: rano 129 - 2.25 i brak cukru w moczu nocnym :)

Niestety, coraz gorzej znosi kłucie uszka, stąd rano czasem nie można mu zbadać poziomu cukru.

Wg instrukcji powinnam utrzymywać dawkę: "Spróbuj utrzymać taką dawkę dla kota, kiedy poziomy cukru będą w ciągu dnia w przedziale 50 do 200 mg/dl przez taki długi czas jaki będzie możliwy".
Pytanie, do jakiego poziomu powinnam taką dawkę utrzymywać? Boję się, że nie doszło do hipogikemii.

Pozdrawiam

iwona_Spike

 
Posty: 156
Od: Wto wrz 08, 2009 9:02

Post » Pon paź 17, 2011 12:19 Re: Wątek cukrzycowy - V

dorotamk pisze:Witam wszystkich,

Czy ktoś z Poznania lub okolic nie byłby chętny odkupic dwie fiolki Lantusa?Będąc pod wrażeniem nowej roli opiekuna kotki cukrzycowej kupilam całe opakowanie 5x3 ml. Teraz widzę,że ze względu na niewielkie dawki nie zużyję ich do końca terminu ważności (06/2012).Odstąpię po cenie niższej od zakupu- 35,0 za fiolkę. Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie cenne rady pojawiające się na forum.Sama dzięki nim pomagam kotce i podrzucam wiadomości mojej wet.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon paź 17, 2011 14:12 Re: Wątek cukrzycowy - V

Amar, nie załamuj się. Tak to już jest przy cukrzycy, że najwięcej zależy od nas samych. Nawet najlepszy wet nie będzie przecież konsultował kota kilka razy dziennie, mierzył cukru , robił zastrzyków itd. Same musimy to robić. A po pewnym czasie wszystko staje się rutyną, po prostu kolejne stałe punkty w rozkładzie dnia.
Namów dr Smolaka, albo swojego weta na Lantus, mierz cukier , dawaj mokrą karmę, obserwuj kota.
Czemu piszesz, że nie jest lepiej? Przecież objawy (zewnętrzne) się cofnęły, kotek czuje się lepiej. A na Lantusie będzie jeszcze lepiej. Głowa do góry.

Edyta45

 
Posty: 151
Od: Wto cze 21, 2011 13:52

Post » Pon paź 17, 2011 14:20 Re: Wątek cukrzycowy - V

No właśnie objawy się cofnęły, liczyłam na pochwałę a tu zgoła odmienne wpisy! :wink:
Jutro idę do Smolaka wyciągnąc od niego Lantusa!
Może mogłabym liczyć na Waszą pomoc w zdobyciu recepty gdyby Smolak jednak się nie zgodził...?? :oops:

Amar04

 
Posty: 74
Od: Wto wrz 27, 2011 9:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 17, 2011 14:34 Re: Wątek cukrzycowy - V

iwona_Spike pisze:
Wg instrukcji powinnam utrzymywać dawkę: "Spróbuj utrzymać taką dawkę dla kota, kiedy poziomy cukru będą w ciągu dnia w przedziale 50 do 200 mg/dl przez taki długi czas jaki będzie możliwy".
Pytanie, do jakiego poziomu powinnam taką dawkę utrzymywać? Boję się, że nie doszło do hipogikemii.

Pozdrawiam


Ja to tak rozumiem - dawkę należy utrzymywać, jeśli cukier nie spada poniżej 50 w szczycie działania insuliny NADIR (jeśli spada -wtedy należy dawkę zmniejszyć), lub nie wzrasta powyżej 200 przy PRE (wtedy należy rozważyć zwiększenie, ale ostrożnie, bardziej należy kontrolować tę dolną granicę). Ja osobiście zawsze mam obawy przed zwiększaniem dawki, raczej nie trzymam się tych "instrukcyjnych" 5-7 dni, czekam, aż cukier będzie w miarę stabilny na danej dawce (tj nie będzie wielkich różnić pomiędzy PRE i Nadirem) i generalnie obawiam się schodzenia poniżej 100.
Przede wszystkim trzeba mierzyć cukier - tylko z pomiarów można zorientować się, czy trzymać dawkę, czy korygować.

Edyta45

 
Posty: 151
Od: Wto cze 21, 2011 13:52

Post » Pon paź 17, 2011 14:39 Re: Wątek cukrzycowy - V

Amar04 pisze:No właśnie objawy się cofnęły, liczyłam na pochwałę a tu zgoła odmienne wpisy! :wink:

No nie pochwaliłam Cię, bo pisałaś, że załamka.. więc się wzięłam za pocieszanie.
Ale oczywiście, radzisz sobie świetnie, samopoczucie Twojego kota jest tego najlepszym dowodem.

Edyta45

 
Posty: 151
Od: Wto cze 21, 2011 13:52

Post » Pon paź 17, 2011 15:06 Re: Wątek cukrzycowy - V

U Kropci krzywa dopiero we środę 19.10, to będzie 18 ty dzień na levemirze 2 x 1 u. Nie udalo mi sie w tym czasie zbadac krwi, ale kilka badań ( 5 albo 6) sisiów paskiem ketodiastix - za kazdym razem oba pola negatywne. Po zachowaniu mozna stwierdzić, że ma sie bardzo dobrze... mam nadzieje, że krzywa nie wykaże konieczności korekty ilości podawanej insuliny... jedyne co mogłoby mieć na to wpływ to fakt, że kotka przytyła, ile nie wiem ale zdecydowanie sie poprawiła zważymy sie też we środę... Kropcianiestety wykazuje dużą agresje przy próbach ukłucia, samo ukłucie jest na oslep i zazwyczaj mało krwi idzie, adotarcie do tego zapakowanym do glukometru paskiem ... to juz osobna historia... powoli przestaję próbować...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Pon paź 17, 2011 15:17 Re: Wątek cukrzycowy - V

Nie chce się tłumaczyć ale się tłumaczę... Na czas tych "strasznych" czynności na Kropci zamykam sie z nią w kuchni, odgłosy które dochodzą "na pokoje" ( szt 1) do moich pozostałych rezydentów szt. 8 powoduja ogólny popłoch i nerwowość, boją się, albo zaczynają potyczki między sobą, tak na serio, więc ogólnie temperatura rośnie, krzyków jest więcej, stary Dosio wyraźnie źle to znosi, Agata która jest oazą spokoju ( dotąd była ) natychmiast rozpoczyna proceder posikiwania, kropkowania itp. Zrozumcie,że tak jak od początku pisałam,musze jednak brac pod uwage to że nie mam pod opieka jednej cukrzycowej kotki, mam w domu "bandę" bidaków z odzysku i im tez nalezy się spokój... No nie wspomnę o tym,żejak królewna Kropcia wypada z kuchni to ma zapał do bitki, ostatnio pies dostał tak po mordzie, że juz myślałam, że ją kłapnie zębami, pies świety ale jak go atakują.... no... i tak jest... niedobrze

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Pon paź 17, 2011 15:44 Re: Wątek cukrzycowy - V

Witam, piszę tutaj z prośbą o rozwianie wątpliwości...

Moja kotka Kitka (2,5 roku) prawdopodobnie z wchowu wsobnego od zawsze była outsiderem. Taki kot widmo, nie lubiła pieszczot, brana na ręce sztywniała. Zimą wymiotowała kilka razy, odwodniła się. Chowała się wtedy po kątach, byłą obojętna jak robiło się przy niej cokolwiek. Dostała lek p.wymiotny i kroplówki 3 dni pod rząd podskórnie, karmienie Convalescentem i przeszło, drugi raz miała coś takiego po szczepieniu w sierpniu, znów kroplówki i przeszło. Kilka dni temu zachorowała na wg. weta chlamydiozę, bierze Unidox i do oczu Atecortin. Jest otępiała, przychodzi do mnie spać, albo się chowa tak, że trzeba się naszukać, jak wczoraj przyszła koleżanka i sprawdziłyśmy jej skórę na karku, to odkształciła się i taka została, czyli, że odwodniony kot. Więc na własną rękę podałam jej 100 ml NaCl (zostało po Azorku) i... kotu przeszło, Kitka mało je, nie widziałam by piła. Wyniki zrobiłam jej okrojone bardzo, wyszła kreatynina na granicy normy (1,8 mg/dl), oraz glukoza(?) poniżej normy (norma od 100 mg/dl a Kita ma 86 mg/dl). Limfocyty nie wskazują na to, by była chora, a kot jest na antybiotyku, oczy nadal brzydkie, wyciek jest. Dziś cały dzień spędziła na łóżku, dużo się myje, a b. rzadko widzimy, by to robiła. Od czasu, gdy Henia miałam, to badam kotom krew jak coś mnie niepokoi. I tutaj nie wiem, bo poczytałam o hipoglikemii, ale Kitce pomaga zwykła kroplówka...

Tutaj jest wątek Azora i od 15 str. Kity:

viewtopic.php?f=1&t=133968&start=210

Dzięki za odp.
Ostatnio edytowano Pon paź 17, 2011 19:01 przez najszczesliwsza, łącznie edytowano 1 raz
najszczesliwsza
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość