Wątek dla nerkowców - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro lut 09, 2011 13:25 Re: Wątek dla nerkowców - V

PcimOlki pisze:Sarenzir, dozylna znaczy dłużej. Dożylna bardziej obciąża kota. Moim zdaniem warto robic dozylne wyłącznie w stanie krytycznym. Jesli nie ma zagrożenia życia lepszą alternatywą sa podskórne. Woda i tak trafia w kota.
Jeśli jest to ONN, a na to wygląda (powiększona i nabrzmiała nerka), to stosuje się przede wszystkim kroplówki dożylne.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lut 09, 2011 13:31 Re: Wątek dla nerkowców - V

Siedmioletni kot z podejrzeniem wielotorbielowatości - to raczej nie wygląda na ostrą niewydolność...
Optymistyczne jest, że druga nerka "lepsza". Mam kotkę, która funkcjonuje praktycznie na jednej nerce i ma się świetnie (tfu, tfu, tfu).
Sarenzir, skąd jesteś? Gdzieś z okolic Lublina?
Tylko nie pisz, że Twój wet ma nazwisko zaczynające się na literę K (tak mi się skojarzyło, z tymi 3 dniami, które "dał" na poprawę).
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lut 09, 2011 13:39 Re: Wątek dla nerkowców - V

Nie, ja jestem z Sosnowca, mój wet dał nam 3 dni nie do życia kota, tylko do kolejnych badań czy spada kreatynina i mocznik i ewentualnych decyzji w zależności od stanu kota- czy się gwałtownie pogarsza czy są zmiany na lepsze, od początku mówi, że koty to są nieprzewidywalne stworzenia - w sensie pozytywnym i poddawać będziemy się na końcu, bo miał juz bardzo różne przypadki. Ten wet co stwierdził, że kot nie rokuje to był ktoś z Lublina, bo tam dzwoniłam do kliniki z pytaniem o dializy. Niemniej jednak w poniedziałek Bursztyn był w takim stanie że nie wyglądał najlepiej, wczoraj w porównaniu - kwitnąco. Dziś dzowniłam do domu - nie je, chociaż bardzo "łazi " koło misek -taki niestabilny stan na oko laika.

Sarenzir

 
Posty: 22
Od: Śro lip 13, 2005 17:06

Post » Śro lut 09, 2011 13:45 Re: Wątek dla nerkowców - V

Sarenzir pisze:Nie, ja jestem z Sosnowca, mój wet dał nam 3 dni nie do życia kota, tylko do kolejnych badań czy spada kreatynina i mocznik i ewentualnych decyzji w zależności od stanu kota- czy się gwałtownie pogarsza czy są zmiany na lepsze, od początku mówi, że koty to są nieprzewidywalne stworzenia - w sensie pozytywnym i poddawać będziemy się na końcu, bo miał juz bardzo różne przypadki. Ten wet co stwierdził, że kot nie rokuje to był ktoś z Lublina, bo tam dzwoniłam do kliniki z pytaniem o dializy. Niemniej jednak w poniedziałek Bursztyn był w takim stanie że nie wyglądał najlepiej, wczoraj w porównaniu - kwitnąco. Dziś dzowniłam do domu - nie je, chociaż bardzo "łazi " koło misek -taki niestabilny stan na oko laika.

Spróbuj napisać do Olat, ona ma kota z torbielowatością nerek, może wskaże Ci dobrego weta w Twojej okolicy? Weta, który właściwie poprowadzi kota z chorobą nerek - bez względu na to, jaka diagnoza będzie ostateczna, onn czy torbielowatość.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 09, 2011 13:49 Re: Wątek dla nerkowców - V

Przy takim poziomie mocznika może mieć mdłości, może nie mieć apetytu. Czy poza kroplówkami dostaje jakieś leki?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lut 09, 2011 14:00 Re: Wątek dla nerkowców - V

Jakiś antybiotyk, - nie pamietam nazwy, a nie mam przy sobie książeczki w pracy, furosamid, ipaktyne -do jedzenia jak nie je to niestety ;/. Coś na mdłości podać? to mogłoby być to ..

Sarenzir

 
Posty: 22
Od: Śro lip 13, 2005 17:06

Post » Śro lut 09, 2011 14:13 Re: Wątek dla nerkowców - V

Jak kot nie chce jeść to na razie darowałabym dodawanie do karmy ipakitine. Niech je co chce ewentualnie można po jedzeniu podać mu alusal (właśnie zamiast ipakitine).
Jeśli kot nie wymiotuje - może wystarczy zacząć mu podawać famotydynę (np. Famidyna).
Jeśli wymiotuje - może trzeba podać metoclopramid.
Na pobudzenie apetytu u niektórych kotów świetnie robi peritol.
Ale wszystko to WYŁĄCZNIE PO KONSULTACJI Z WETEM.
No i absolutnie koniecznie, jak najszybciej trzeba zrobić dokładne badania krwi (morfologia, powtórka biochemii, jonogram), moczu, usg.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lut 09, 2011 14:19 Re: Wątek dla nerkowców - V

casica pisze:
Sarenzir pisze:Nie, ja jestem z Sosnowca, mój wet dał nam 3 dni nie do życia kota, tylko do kolejnych badań czy spada kreatynina i mocznik i ewentualnych decyzji w zależności od stanu kota- czy się gwałtownie pogarsza czy są zmiany na lepsze, od początku mówi, że koty to są nieprzewidywalne stworzenia - w sensie pozytywnym i poddawać będziemy się na końcu, bo miał juz bardzo różne przypadki. Ten wet co stwierdził, że kot nie rokuje to był ktoś z Lublina, bo tam dzwoniłam do kliniki z pytaniem o dializy. Niemniej jednak w poniedziałek Bursztyn był w takim stanie że nie wyglądał najlepiej, wczoraj w porównaniu - kwitnąco. Dziś dzowniłam do domu - nie je, chociaż bardzo "łazi " koło misek -taki niestabilny stan na oko laika.

Spróbuj napisać do Olat, ona ma kota z torbielowatością nerek, może wskaże Ci dobrego weta w Twojej okolicy? Weta, który właściwie poprowadzi kota z chorobą nerek - bez względu na to, jaka diagnoza będzie ostateczna, onn czy torbielowatość.


Moja Dorka ma wielotorbielowatość, Księżniczka także miała.
Prowadzenie kota z PNN gdzie przyczyną jest wielotorbielowatość praktycznie niczym poza częstszym badaniem moczu (w wielkim skrócie: zakażenia E.Coli wywołane torbielami) się nie różni. Niestety nie ma możliwości powstrzymania rozwoju torbieli, czy też ich lokalizacji (mogą atakować np. tylko jedną nerkę, ale zazwyczaj występują na obu, moga także powstawać w innych narządach, np. wątrobie), albo wielkości i częstotliwości pojawiania się nowych. Przy tej chorobie z jednej strony znamy przyczynę postępującego PNN, ale z drugiej mogą wystąpić wszelkie inne wtórne przyczyny, jak stany zapalne w układzie moczowym, kryształy, zakażenia i wszelkie skutki PNN: kłopoty z układem pokarmowym, anemia, itd.itd.
Zdiagnozować torbielowatość - zamiast jej podejrzewania, bo to do niczego nie prowadzi - jest po prostu zrobienie porzadnego USG.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro lut 09, 2011 14:22 Re: Wątek dla nerkowców - V

koconek pisze:
casica pisze:
Sarenzir pisze:Nie, ja jestem z Sosnowca, mój wet dał nam 3 dni nie do życia kota, tylko do kolejnych badań czy spada kreatynina i mocznik i ewentualnych decyzji w zależności od stanu kota- czy się gwałtownie pogarsza czy są zmiany na lepsze, od początku mówi, że koty to są nieprzewidywalne stworzenia - w sensie pozytywnym i poddawać będziemy się na końcu, bo miał juz bardzo różne przypadki. Ten wet co stwierdził, że kot nie rokuje to był ktoś z Lublina, bo tam dzwoniłam do kliniki z pytaniem o dializy. Niemniej jednak w poniedziałek Bursztyn był w takim stanie że nie wyglądał najlepiej, wczoraj w porównaniu - kwitnąco. Dziś dzowniłam do domu - nie je, chociaż bardzo "łazi " koło misek -taki niestabilny stan na oko laika.

Spróbuj napisać do Olat, ona ma kota z torbielowatością nerek, może wskaże Ci dobrego weta w Twojej okolicy? Weta, który właściwie poprowadzi kota z chorobą nerek - bez względu na to, jaka diagnoza będzie ostateczna, onn czy torbielowatość.


Moja Dorka ma wielotorbielowatość, Księżniczka także miała.
Prowadzenie kota z PNN gdzie przyczyną jest wielotorbielowatość praktycznie niczym poza częstszym badaniem moczu (w wielkim skrócie: zakażenia E.Coli wywołane torbielami) się nie różni. Niestety nie ma możliwości powstrzymania rozwoju torbieli, czy też ich lokalizacji (mogą atakować np. tylko jedną nerkę, ale zazwyczaj występują na obu, moga także powstawać w innych narządach, np. wątrobie), albo wielkości i częstotliwości pojawiania się nowych. Przy tej chorobie z jednej strony znamy przyczynę postępującego PNN, ale z drugiej mogą wystąpić wszelkie inne wtórne przyczyny, jak stany zapalne w układzie moczowym, kryształy, zakażenia i wszelkie skutki PNN: kłopoty z układem pokarmowym, anemia, itd.itd.
Zdiagnozować torbielowatość - zamiast jej podejrzewania, bo to do niczego nie prowadzi - jest po prostu zrobienie porzadnego USG.

Koconku masz rację, ale trzeba się upewnić co do weta. Olat jest ze Slaska, myślę, że kierując się wieloletnim doświadczeniem może poradzić np dobrego weta, specjalistę od tych spraw.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 09, 2011 14:24 Re: Wątek dla nerkowców - V

Naprawdę bardzo dziękuję - zapisuje wszystko, kontakt do Olat, badania, nazwy leków i czekam w dokach startowych na 16 żeby wybiec z pracy.

Sarenzir

 
Posty: 22
Od: Śro lip 13, 2005 17:06

Post » Śro lut 09, 2011 14:25 Re: Wątek dla nerkowców - V

:ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lut 09, 2011 14:27 Re: Wątek dla nerkowców - V

Pixie65 zgadzam się, dobry wet to podstawa :ok:

Powodzenia Sarenzir :ok:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro lut 09, 2011 15:45 Re: Wątek dla nerkowców - V

Jeszcze wracając do oleju z łososia - doczytałem, że karma zasadnicza zawiera 0.3% omega 3. To jak teraz: podawać jeszcze olej, nie podawać, ile podawać jeśli podawać?

Olej już mam namierzony.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 09, 2011 17:23 Re: Wątek dla nerkowców - V

Caldien, Sernzir- witajcie, chociaż szkoda, że akurat tutaj :wink: Na wsparcie możecie liczyć!

Sernzir- przechodziłam to samo parę miesięcy temu. Było bardzo źle. Potem długo było "średnio nędznie" Teraz jest "stabilnie i nieźle". I za dotarcie do tego etapu trzymam kciuki!

Moim zdaniem najważniejsze teraz to nawadniać, nawadniać i jeszcze raz nawadniać. Do tego popędzać ziołowo diurezę. Nie można tego zaniedbać czy odpuścić. Wydaje mi się, że to właśnie klucz do sukcesu w wychodzeniu z kryzysu...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 09, 2011 19:14 Re: Wątek dla nerkowców - V

dzięki za wszystkie info o igłach :) dziś testowaliśmy zwykłą igłę 0,9
poszło szybko i sprawnie, ale jak zobaczyłam jej grubość to mnie lekko przeraziła 8O

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości