Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Dobrze! Już obdzwaniam wetów kto zrobi jonogram i poszerzone badania neurologiczne plus toxo. Tylko on już nie jest na czczo.
Źrenice ma równe. Reagują na światło.

Edit: jutro będzie miał dokładne badania, wyniki jutro lub później. Zależy od badania.

Zaglądam do Was przy każdych odwiedzinach forum, nieustannie i mocno trzymam kciuki

Ja tez trzymam kciuki i zaglądam ale na pisanie brak siły
Co dzień u weta ,coś się dzieje niepokojącego
Przybierał na wadze oprócz innych dolegliwości
Ale wyglądał dobrze i zaczął kaszleć ze 3-4 dni temu
Brzuch się zrobił okrągły
Nie mogłam znaleść terminu do kardiologa
Tylko na koniec miesiąca
Wczoraj podjęłam decyzje ze nie czekam tylko powtarzam badania choć wet we wtorek ze nie ma potrzeby
Wychodzę z staruszkiem i tel z lecznicy co jeżdżę na badania od lat termin się znalazł na dziś do kardiologa
Nie było terminów ale powiedziałam ze on ma lata i nie może czekać
A wet ze wiem ze są zapisy i nie ma mowy
I trzeba wierzyć w ludzi ,ze jak się da to coś zorganizują
Wiem ze się wszystko sypie ale ..
Śle dla was dobre myśli

Eh, tak to bywa. Nam też prowadzący odmówił wizyty w tym tygodniu - zbyt duży ruch, dlatego dopiero w poniedziałek się widzimy. Ale badania załatwiam jutro jeszcze gdzie indziej.
Również trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się ułożyło

Właśnie czekałam na wieści.
Niefajnie, że w takiej sytuacji wet prowadzący odmawia wizyty

A jak samopoczucie Felusia dzisiaj?

Jeszcze się zatacza i ma napady chodzenia, ale jest jakby bardziej normalny. Popatrzy w oczy, umyje się itp. Nie miał jak na razie ataków :mrgreen:

Miał dzisiaj badanie ciśnienia: Doppler, pomiar na ogonie, mankiet nr 2 - średni pomiar 240 mmHg Wysokie

Sprawdzcie jeszcze tarczycę koniecznie.
Super że udało się te badania załatwić na jutro!

Na tarczycę też pobrano krew. Wyników jeszcze nie ma. Jutro jedziemy na 12:00 to może się czegoś dowiemy.

Nie wiem czy dzisiaj nie nastąpiło pogorszenie

Feluś był w innej lecznicy i przy okazji dostał kroplówkę podskórną, więc dzień spędził w domu. Praktycznie non stop śpi. Raz się podniósł i siedział w przukruczonej pozycji. Nie było już zwiedzania mieszkania

Próbuję się pocieszać, że jest obolały po wlewie podskórnym i odsypia stresujący tydzień.

Mam nadzieję, że to pogorszenie to tylko Twoje wrażenie.
Tak to bywa, gdy w 2022 roku ciężko zachorował mój kot, chwilami miałam wrażenie paranoi i nie potrafiłam sensownie i obiektywnie ocenić jego samopoczucia.
Mam ogromną nadzieję, że Wam się uda :ok:

Wyniki wczorajszego badania na czczo:

Jednostki w mg/dL

T4 2,21 (0,8-4,7)

Albuminy/globuliny 1,63 (norma do 1,60)
Sód/Potas 37,8 (od 27,0)

ALAT 63 U/L (do 90)
Glukoza 85 (56-124)
Kreatynina 3,04 H (do 1,80) ale miał wcześniej 12,3 i 10!
Mocznik 65,5 (do 68,1) Norma - mocznik, nie BUN
Albuminy 32,3 g/L (26,0-56,0)
Białko 5,21 g/dL L (od 5,70)
Globuliny 19,8 g/L L (od 28,0)
Bilirubina 0,11 (do 0,60)
Wapń 8,22 L (od 9,20)
FOSFOR! 14,54 (do 5,90)
Magnez 2,03 (1,50-3,20)
CK 1929 UL (do 300) - ponoć po napadach padaczkowych
Sód 344,8 (330,3-359,9)
Potas 15,52 L (od 16,03)
Chlorki 430,1 (do 419,1)

Morfologia idealna, oprócz lekko obniżonych limfocytów (białaczka)
Czekamy jeszcze na wynik dot. toksoplazmozy.

Jak widać kreatynina pięknie spada, mocznik jest w normie, ale ten fosfor

Spytałam o lek, który by go może wyłapywał, ale wetka powiedziała, że na razie próbujemy kroplówkami. Co Wy na to? Dzisiaj dostał podskórnie 500 ml.
Dzisiaj również cały dzień twardo śpi. Ma oczy lekko zakryte trzecią powieką. Jak próbuję go obudzić żeby chociaż skorzystał z kuwety, to się przeciąga, więc może nie jest to objaw jakiegoś strasznego stanu. Mamy zmniejszyć dawkę Phenoleptilu o połowę, czyli teraz brałby 6,25 mg. Może to od niego ta senność i zataczanie się.

Najskuteczniejszym "zbijaczem" fosforu jest renagel, można go kupić na forum, ludzie się nim dzielą i odstepują.
Fosfor faktycznie koszmarny. Reszta wyników ok, kreatynina faktycznie ładnie spada.
Czy te kroplówki podskórne dobrze się wchlaniają?
Trzymamy kciuki!

Tak, dobrze się wchłaniają. Tylko jak tak czytam forum to widzę, że kotom częściej podaje się 150-300 ml, on dostał sporo bo 500 ml.
No i nie zdążyłam podać zmniejszonej dawki pheno, bo niestety dostał ataku

Bez drgawek. Skończyło się na rozglądaniu i kręceniu w kółko i od razu odzyskał świadomość. Tak więc zostaje 12,5 mg.
W ogóle jego zachowanie jest trochę przerażające. Wygląda jak po narkozie. Oby to było działanie fenobarbitalu. Wtedy byłaby szansa, że do niego przywyknie.
Wolałabym nie podawać "zbijacza" bez zgody weta, ale kurka wodna. On ma straszny poziom

500 ml to faktycznie dużo. Nie wiem co mają na celu kroplówki w tej chwili, bo parametry nerkowe ładnie spadają.
Ale kroplówka podskórna jest mniej inwazyjna niż dożylna, a skoro się dobrze wchłania, to najważniejsze.

Nie możesz skonsultować się z wetem telefonicznie? I tak dzisiaj już pewnie żadnego "zbijacza" nie załatwisz, a to ważne. Najbardziej skutecznym jest niewątpliwie renagel, dlatego podpowiadam. Ale z tym fosforem trzeba działać szybko

Trudno mi pisać bo tel coś wariuje
Ale jestem przerażona taka ilością kroplówki nawet podskórnej może z tego zrobić się woda jak kiedyś u mnie u kota
Ropa i koniec
Nie wiem co z tym wys ck u nas tez chyba 2000 i potas niski
Z tego może być płyn
Spytaj bo my jeszcze mam drugi wskaźnik sercowy bardzo wys
I każdy co innego mówi poszukaj nazwy i sprawdź lata t el
Może być bardzo niebezpiecznie
Nie wyglada kot za ładnie nawodnionych
Co z ciśnieniem

Dziewczyny, właśnie był piąty atak :cry:

Dostałam diazepam we wlewce doodbytniczej 2,5 ml. Jeśli to nie pomoże i tak będzie całą noc? On się wykończy :cry:

Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Kto przegląda forum