Wątek dla nerkowców - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro lut 09, 2011 10:58 Re: Wątek dla nerkowców - V

Hermesiku :cry: [!]

Strasznie współczuję straty.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lut 09, 2011 11:07 Re: Wątek dla nerkowców - V

pixie65 pisze:
PcimOlki pisze:Pixie moze jednak napisz ze dwa zdania, bo ja nawet po przespaniu się, nie przypominam sobie niczego z czytanych opracowań, co wskazywało by na potrzebę włączania Fortekoru już. Co nie znaczy, że nie istnieje.

Nie twierdzę, że taką konieczność istnieje.
Teraz nie bardzo mam czas aby szukać źródeł, którymi mogłabym się "podeprzeć" dla uwiarygodnienia moich przemyśleń i sugestii do ewentualnego rozważenia potrzeby wprowadzenia benazeprilu.
Jednak pamiętam, że do rozmaitych badań wybierane były koty u których poziom kreatyniny był równy lub wyższy niż 2,0; miały ciężar właściwy moczu równy lub niższy niż 1,022 a dodatkowym "wskazaniem" (w przypadku Olka) mógłby być niekorzystny (tak zrozumiałam) stosunek wapnia do fosforu.

:arrow:
PcimOlki pisze:(...)CREA/UREA bz. 3.4/98. Maszyna odmówiła pomiaru fosforu na próbce. Poziom wapnia tragicznie wysoki - 14.85mg/dl. Prawdopodobnie fosfor idzie w parze i zaczynają się krystalizacje wapniowqo - fosforowe. Chyba, że tłuszcz zafałszował wynik. Mucha w zupie.


Ten wynik uznaję obecnie za newiarygodny. (Status wyniku: mucha w zupie.) W ostatnim badaniu fosfor i wapń jest super. Niestety CREA 4.05 UREA 97.

pixie65 pisze:...
Nie upieram się przy swoim zdaniu, rzuciłam luźną sugestię.
Przyznam, że trochę się obawiam czy w poszukiwaniu praprzyczyny nie tracisz nieco z pola widzenia tego co dzieje się teraz a co może rzutować na potem. Czyli, że w pewnym sensie lekceważąc teraźniejsze "skutki" - być może umknie Ci fakt, że stać się one mogą "przyczyną" dalszych zmian w nerkach.
Ale niewykluczone, że jestem przewrażliwiona :wink:

Widzisz - Olek jest trochę nietypowy. On nie ma żadnych objawów poza większym pragnieniem. Przez większość ostatniego roku kreatynina sukcesywnie obniżała się, osiągając w sierpniu wynik, którego niejeden zdrowy kot mógłby pozazdrościć. Wyniki moczu też ma niezłe. USG idealne. Cały zalegajacy sedyment został wymieciony. Można chyba zaryzykować twierdzenie, że infekcja E.C. została wybita całkowicie. (Przewidując posiew odstawiłem furagin. Ostatni poszedł w poprzedni wtorek rano.) Dlatego wciąż mam durnowata nadzieję, że jego nerki nie są zniszczone i że wszystko ustabilizuje się, a wyniki nerkowe powróca do wartości z okresu maj-sierpień 2010. Tak po prostu.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 09, 2011 11:31 Re: Wątek dla nerkowców - V

Hmmm...nie będę Cię przekonywać do moich pomysłów.
I tak - zdaję sobie sprawę, że każdy kot jest inny i u każdego "problemy nerkowe" wyglądają nieco inaczej.
Mając jednak w pamięci (tak ogólnie) wyniki Olkowych badań doceniam Twój wysiłek włożony w likwidację E. Coli jednak nadzieję na powrót parametrów nerkowych do normy "tak po prostu" uważam za ...eee...pobożne życzenie. Ale - oby się udało :ok:

Grzywson nerki w obrazie usg również ma przyzwoite.
Od czasu kryzysu, z kreatyniną na poziomie 5,5 i anemią - mamy wyraźną poprawę parametrów bo jeśli chodzi o objawy to w jego przypadku tylko brak apetytu był wyraźny.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lut 09, 2011 12:07 Re: Wątek dla nerkowców - V

Podczytuje nadal ten wątek... Nie pisałam bo stwierdziłam, że poczekam na kilka wyników pod rząd.
Przykro mi z powodu Hermesa :( [']

EDIT: Kot jest wyleczony z syndromu Cushinga. Przy Cushingu szaleje cukier, dlatego też ciagle był na karmie cukrzykowej - mielismy powoli od niej odchodzic, w pazdzierniku ostatni raz otrzymywal insuline.

Było tak:
wywiad/badania : stan zapalny przyzębia, obfity kamień nazębny, ślinienie się, w lewym oku entropium, test fluoresteinowy ujemny, akcentacja pierwszego tonu, wskazane USG serca
ALT (GPT) 73,00
Bialko calkowite: 7,80 g/dl
AP (Fosfaza zasadowa): 34,00
Glukoza: 187,00 mg/dl
Kreatynina: 2,80 mg/dl
Uwagi: BUN 27 mg/dl
diagnoza: obserwacja w kierunku niewydolnosci nerek
zalecenia: omega 3 2 krople dziennie, czwartek USG

Do tego momentu na hills i rc cukrzykowym (diabetic, hills w/d). Pomiedzy tymi badaniami roznica jest tylko w poziomie nawodnienia kota (rozmaczalam mu jedzenie dodatkowo)

20.01.2011
wywiad/badanie:zmiana na pyszczku pod. alergii pokarmowej, w omacywaniu tarczyc niesymetryczny lewy płat do obserwacji, samopoczucie dobre
USG w jamie brzusznej i klatce piersiowej brak uchwytnych zmian
Kreatynina 1,66 mg/dl
Mocznik 64,50 mg/dl

Zmiana karmy na hipoalergiczna (hills d/d i z/d, rc hipoalergiczna)
Od tego czasu ma fontanne, sporo pije - zmuszam go rozmaczajac puszki;

9.02.2011
kot ma baaardzo blade dziąsła...

wyniki:
glukoza 205,00 mg/dl
kreatynina 2,10 mg/dl
mocznik: 52 mg/dl

Kazano mi zmnienic karme na Renal i nie przejmowac sie cukrem. Żadnych dodatkowych badań nie zlecono, kazano sprawdzić mocznik, krea za miesiąc - dwa.

Możecie mi powiedzieć, co o tym myśleć? Zrobić dodatkowe badania? Jeżeli to PNN to jak z tym walczyć na wszystkich frontach?
Ostatnio edytowano Śro lut 09, 2011 12:22 przez caldien, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Śro lut 09, 2011 12:17 Re: Wątek dla nerkowców - V

caldien pisze:Podczytuje nadal ten wątek... Nie pisałam bo stwierdziłam, że poczekam na kilka wyników pod rząd.
Przykro mi z powodu Hermesa :( [']

Było tak:
wywiad/badania : stan zapalny przyzębia, obfity kamień nazębny, ślinienie się, w lewym oku entropium, test fluoresteinowy ujemny, akcentacja pierwszego tonu, wskazane USG serca
ALT (GPT) 73,00
Bialko calkowite: 7,80 g/dl
AP (Fosfaza zasadowa): 34,00
Glukoza: 187,00 mg/dl
Kreatynina: 2,80 mg/dl
Uwagi: BUN 27 mg/dl
diagnoza: obserwacja w kierunku niewydolnosci nerek
zalecenia: omega 3 2 krople dziennie, czwartek USG

Do tego momentu na hills i rc cukrzykowym (diabetic, hills w/d). Pomiedzy tymi badaniami roznica jest tylko w poziomie nawodnienia kota (rozmaczalam mu jedzenie dodatkowo)

20.01.2011
wywiad/badanie:zmiana na pyszczku pod. alergii pokarmowej, w omacywaniu tarczyc niesymetryczny lewy płat do obserwacji, samopoczucie dobre
USG w jamie brzusznej i klatce piersiowej brak uchwytnych zmian
Kreatynina 1,66 mg/dl
Mocznik 64,50 mg/dl

Zmiana karmy na hipoalergiczna (hills d/d i z/d, rc hipoalergiczna)
Od tego czasu ma fontanne, sporo pije - zmuszam go rozmaczajac puszki;

9.02.2011
kot ma baaardzo blade dziąsła...

wyniki:
glukoza 205,00 mg/dl
kreatynina 2,10 mg/dl
mocznik: 52 mg/dl

Kazano mi zmnienic karme na Renal i nie przejmowac sie cukrem. Żadnych dodatkowych badań nie zlecono, kazano sprawdzić mocznik, krea za miesiąc - dwa.

Możecie mi powiedzieć, co o tym myśleć? Zrobić dodatkowe badania? Jeżeli to PNN to jak z tym walczyć na wszystkich frontach?

Zrób przy najbliższej okazji (czyli dość szybko) fruktozaminę, będziesz wiedziała czy cukier 205 to wynik stresu czy może cukrzyca.
Stan zapalny przyzębia może jak każda silna infekcja podnosić poziom mocznika i kreatyniny, a w dalszej przyszłości skutkować pnn. Trzeba zrobić porządek w paszczy.
Te wyniki, moim zdaniem, o pnn nie świadczą.
Hills k/d to chyba przedwczesne zalecenie, takoż diabetic rc.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 09, 2011 12:18 Re: Wątek dla nerkowców - V

On cukrzycowy RC miał, bo po cushingu. I dostawał insulinę wcześniej, u mnei wylądował tylko z karmą cukrzykową. Moge podać część wcześniejszych wyników, prowadzących do diagnozy Cushinga.
Cukier i wątroba wtedy szalały. Krea wtedy była dosyć niska.
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Śro lut 09, 2011 12:24 Re: Wątek dla nerkowców - V

pixie65 pisze:Hmmm...nie będę Cię przekonywać do moich pomysłów.....

Nie- ale bardzo dobrze, że zapodajesz. Na pewno zwrócę większą uwagę na zagadnienie.

calden - blade dziąsła i nie ma morfologii. Dziwne.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 09, 2011 12:37 Re: Wątek dla nerkowców - V

casica pisze:Stan zapalny przyzębia może jak każda silna infekcja podnosić poziom mocznika i kreatyniny, a w dalszej przyszłości skutkować pnn. Trzeba zrobić porządek w paszczy.
Te wyniki, moim zdaniem, o pnn nie świadczą.


Hm, juz kilka razy pytalam lekarzy w tej klinice o zeby, powiedziano mi, ze przy jego pocushingowej cukrzycy moze byc to zabieg dosc niebezpieczny. Jeden mi powiedzial wprost, ze nie ma po co. Pytam od listopada, za kazdym razem jak inny lekarz go bada.
Sanacje jamy ustnej mial robiona dokladnie rok temu, po zlapaniu.
W tej chwili nawet ja widze : kamien, stany zapalne dziasel, ma tez wielka bulwe kolo zeba w tyle paszczy - podejrzenie zmiany nowotworowej. Nie pisalam bo myslalam ze to nie ma duzo wspolnego z PNN, ze PNN wywoluje zly stan paszczy, a nie jest przez to powodowany...

To chyba musze znalezc inna klinike, żeby mu zęby chcieli wyczyścić... Bo tutaj nawet do usunięcia tej bulwy się nie palą...
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Śro lut 09, 2011 12:49 Re: Wątek dla nerkowców - V

caldien pisze:On cukrzycowy RC miał, bo po cushingu. I dostawał insulinę wcześniej, u mnei wylądował tylko z karmą cukrzykową. Moge podać część wcześniejszych wyników, prowadzących do diagnozy Cushinga.
Cukier i wątroba wtedy szalały. Krea wtedy była dosyć niska.

Caldien, nie wiem czy masz własny wątek.
Jeśli nie - załóż go i opisz całą historię leczenia swojego kota, z podaniem wyników badań, zastosowaną terapią (leki, karmy).
Bo wygląda mi to na dość skomplikowany przypadek.
No i cushing u kota jest intrygującą diagnozą, warto byłoby poznać jej podstawy.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lut 09, 2011 12:54 Re: Wątek dla nerkowców - V

caldien pisze:
casica pisze:Stan zapalny przyzębia może jak każda silna infekcja podnosić poziom mocznika i kreatyniny, a w dalszej przyszłości skutkować pnn. Trzeba zrobić porządek w paszczy.
Te wyniki, moim zdaniem, o pnn nie świadczą.


Hm, juz kilka razy pytalam lekarzy w tej klinice o zeby, powiedziano mi, ze przy jego pocushingowej cukrzycy moze byc to zabieg dosc niebezpieczny. Jeden mi powiedzial wprost, ze nie ma po co. Pytam od listopada, za kazdym razem jak inny lekarz go bada.
Sanacje jamy ustnej mial robiona dokladnie rok temu, po zlapaniu.
W tej chwili nawet ja widze : kamien, stany zapalne dziasel, ma tez wielka bulwe kolo zeba w tyle paszczy - podejrzenie zmiany nowotworowej. Nie pisalam bo myslalam ze to nie ma duzo wspolnego z PNN, ze PNN wywoluje zly stan paszczy, a nie jest przez to powodowany...

To chyba musze znalezc inna klinike, żeby mu zęby chcieli wyczyścić... Bo tutaj nawet do usunięcia tej bulwy się nie palą...

Spokojnie, przecież nie znam kota, nie jestem wetem, nie wiem ile kot ma lat, nie miałam też nigdy kontaktu z chorobą cushinga. Nie wiem, może akurat w przypadku Twojego kota zabieg niesie zbyt duże ryzyko, też może tak być.
Ale wiem jedno - stany zapalne przyzębia, kamień itp niewątpliwie rzutują bardzo źle na nerki. Jestem na to uczulona (niestety po czasie) bo najprawdopodobniej stany zapalne przyzębia były przyczyną pnn u mojego zmarłego kota. Gdybym wiedziała wcześniej to, co wiem teraz po prostu usunęłabym mu zęby - prewencyjnie. Swego czasu popadliśmy w błędne koło - zęby pogarszały stan nerek, a nie można było nic z nimi zrobić ze względu na stan nerek. Jesli można takiej sytuacji uniknąć, to warto. Jesli się nie da, to trudno. Po prostu warto dokładnie przemysleć co daje kotu większe szanse, czy zabieg czy leczenie zachowawcze.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 09, 2011 13:05 Re: Wątek dla nerkowców - V

Witam
Jestem nowa w wątku dla nerkowców i jak pewnie większość z Was miałam nadzieję, że nigdy tu nie trafię, ale stało się. Od poniedziałku walczę o życie mojego kota, 7 letniego Bursztyna - w typie persa. Wysiadły nerki, mocznik powyżej 300 mg/dl , kreatynina 8,7 , mocznica. Podejrzenie –wrodzona torbielowatość nerek, jedna bardzo powiększona i nabrzmiała, druga taka mniej więcej w normie. Było tak źle, że Wet nie robił dokładniejszych badań – skoncentrował się na doraźnym ratowaniu. Dał nam 3 dni. Po kroplówce i pierwszych lekach, wczoraj lepiej, kolejna kroplówka, leki, termin wydłużył się do piątku. Kot się pozbierał, zaczął szperać po mieszkaniu, drapać drapak, wskakiwać na meble, zjadł, wypił sporo ( dostał ipaktine ) dziś znów nie może jeść i pić, ale nie będziemy sie poddawać, za Waszymi radami kupiłam różne smaki , różne produkty i będę próbować trochę mu wmuszać. Istnieje mała szansa, że jedna nerka zacznie pracować - albo przynajmniej część nerki. Dowiadywałam się o dializę , ale na hemodializę do Lublina się nie nadaje - za małe zwierzę, a dializa otrzewnowa, podobno zbyt niebezpieczna . Niestety nie znam się na tym kompletnie - mogę jedynie ufać opinii weterynarza, który się tym zajmuje. Chciałam przede wszystkim podziękować za to, że opisujecie tu chorobę Waszych kotów i przekazujecie tyle informacji. Dzięki Wam z osoby która kompletnie była w panice i histerii w poniedziałek i nie wiedziała nic – dziś mniej więcej wiem co sie dzieje i co robić. Nie proszę o rady, bo jest ich tutaj bardzo dużo i nie ma sensu do każdego kota po kolei wypisywać od nowa co robić po kolei. Jak wygramy pierwszą batalię, to wtedy na pewno będą potrzebne do ustawienia diety i mam nadzieję, że to nastąpi. Szukam duchowego wsparcia i trochę wspólnoty w trudnym czasie, u osób które przeżywają / przeżywały to samo co ja teraz, żebym mogła sączyć pozytywną energię w mojego kota, bo po chwili nadziei, znów dopadają mnie czarne wizje. Najtrudniejsze jest to, że zdaję sobie sprawę, że przez własną niewiedzę i ignorancję przegapiłam moment kiedy mojemu kotu łatwiej byłoby pomoc, nie chcę się użalać nad sobą, ale proszę też o nie linczowanie mnie pod tym względem.
Jednak mam jedno pytanie – wczoraj kot był dobrze nawodniony, w dobrym stanie i wet stwierdził, że nie wymaga kroplówki dożylnej , podskórna powinna wystarczyć , ale z innych źródeł doczytuje że jednak dożylne dają lepszy efekt, - uprzeć się dzisiaj na dożylną. zwłąszcza że dziś wyraźnie jest gorzej ? Ufam moim weterynarzom, prowadzili już nerkowe koty, ale pod względem walki o koty z chorymi nerkami , macie chyba mimo wszystko dużo większe doświadczenie - zbiorowo
Pozdrawiam

Sarenzir

 
Posty: 22
Od: Śro lip 13, 2005 17:06

Post » Śro lut 09, 2011 13:08 Re: Wątek dla nerkowców - V

właśnie kocur wydaje się dość młody, zwłaszcza po zachowaniu... Może ma trzy lata? Ale nie wiadomo, bo to łapaniec.
A stan jego zębów bardzo mnie martwi...I po prostu denerwuję się, że nikt mi nie chce powiedzieć co mam z tym zrobić, przecież stan zapalny dziąseł sam nie przejdzie, kamień tez będzie sie pogarszac...
Ale to nie temat o tym ;)

Bardzo nie chciałabym zaleczyć kota na śmierć, a ciągłe zmiany karm leczniczych też na pewno nie są dobre...

Dlatego pytałam, jakie jeszcze badania można by kotu zrobić, żeby być pewnym co się dzieje?

A wątek może mu założę, ale trochę tych wyników by było,żeby wrzucić, do skanera musiałabym się dorwać;)
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Śro lut 09, 2011 13:15 Re: Wątek dla nerkowców - V

caldien pisze:Kot jest wyleczony z syndromu Cushinga. Przy Cushingu szaleje cukier, dlatego też ciagle był na karmie cukrzykowej - mielismy powoli od niej odchodzic, w pazdzierniku ostatni raz otrzymywal insuline.
Caldien, zespół Cushinga jest chorobą nieuleczalną. Załóż najlepiej swój wątek, jak radziła Pixie.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lut 09, 2011 13:16 Re: Wątek dla nerkowców - V

Sarenzir, dozylna znaczy dłużej. Dożylna bardziej obciąża kota. Moim zdaniem warto robic dozylne wyłącznie w stanie krytycznym. Jesli nie ma zagrożenia życia lepszą alternatywą sa podskórne. Woda i tak trafia w kota.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 09, 2011 13:19 Re: Wątek dla nerkowców - V

PcimOlki

Bardzo dziękuję za podpowiedź !

Sarenzir

 
Posty: 22
Od: Śro lip 13, 2005 17:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości