PcimOlki pisze:Miodalik pisze:PcimOlki - napisales, ze Rubenal to strata czasu. Mozesz mi wytlumaczyc dlaczego ?
Ponieważ nie ma wiarygodnych dowodów, że jest inaczej.
Dokładnie tak. Korzeń rzewienia lekarskiego nie ma właściwości, które mu przypisuje producent preparatu. Przy całej gamie właściwości, które nie są związane z funkcjonowaniem nerek, ma dodatkowo lekkie działanie moczopędne. Trudno jednak podciągnąć to pod wspomaganie funkcji nerek. Jest to raczej zaburzanie naturalnych mechanizmów!
Ja w każdym razie nie podaję Biri Rubenalu. Ale ja nie podaję również Azodylu i innych preparatów, co do których nie ma wiarygodnych dowodów naukowych, że mają opisywane przez producenta działanie. Ogólnie staram się podawać mniej niż więcej i do każdego preparatu musi być konkretne wskazanie. Rozumiem jednak, że w kryzysie człowiek łapie się czasami wszystkiego...
jaguarius - Nie czytam dokładnie wątku i nie zawsze jestem na bieżąco, stąd moje pytanie. Jakie było wskazanie do podania Biniowi Tolfedyny? Niesterydowe środki przeciwzapalne są na liście całkowicie zakazanych przy niewydolności nerek. I tak jak protokół podawania leków przy PNN mówi szczegółowo o przeliczaniu dawek (np. antybiotyków) w zależności od stopnia niewydolności, tak niesterydowe środki przeciwzapalne są zakazane całkowicie. Bardzo rzadko robi się odstępstwo (chociaż nie wszyscy lekarze podzielają ten pogląd, uważając za zakazane całkowicie), np. w sytuacji bardzo wysokiej gorączki, istotne jest wtedy bardzo precyzyjne przeliczenie i odmierzenie dawki, jak również podawanie łącznie z kroplówką.
Ja miałam taką sytuację pod koniec zeszłego roku, kiedy Biri nagle miała 40.7 stopni gorączki. Zgodziłam się wtedy na jednorazowe podanie Metacamu i mam do dzisiaj wątpliwości czy była to słuszna decyzja. Gdyby nie temperatura, która była już bardzo niebezpieczna, nigdy w życiu nie pozwoliłabym na to. Mam wrażenie, że podwyższenie poziomu kreatyniny (w stosunku do tego, co było wcześniej) w dwóch ostatnich badaniach jest wynikiem tamtej decyzji.