Jesli spirulina to taki sam cudowny wynalazek co arginina (to co prawda srodek nie na anemie), darowalabym sobie podawanie bo w przypadku argininy znalazlam rozbiezne info tj. producent obiecuje super efekty a w innym miejscu czytam ze ten srodek jest toksyczny dla nerek

A skad w ogole pomysl z ta spirulina? A moze ta bycza krew bylaby pomocna? Kurcze, mysle ze i u nas ten temat anemii wroci jak bumerang ale wtedy bede madrzejsza juz o wasze rady.
A ja mam pytanko o anemie i zelazo, czy w badaniu ogolnym widac co jest przyczyna anemii? Czy dopiero jak zleci sie zrobienie tego profilu anemii?
I jak to jest z podawaniem tego zelaza, czy nie szkodzi to na kocie zeby?
Co do kroplowek, yyyy albo mam skleroze albo nie wiem czy juz pytalam, ale ktora kroplowka na co pomaga? Skad mam wiedziec ze powinnam zmienic na inna? I na jaka? Bo juz wczesniej zaslyszane stwierdzenie ze dla nerkowcow podaje sie ringera z mleczanami nie potwierdza sie tu na forum bo widze ze podajecie rozne.
I jesli nie powinno sie zaprzestawac podawania kroplowki to w jakich odstepach mozna ja podawac tak profilaktycznie? Raz w tygodniu czy rzadziej? Jakie sa wasze doswiadczenia?