Nie bardzo rozumiem czemu trzymacie się tych kroplówek podskórnych? Jest jakiś szczególny powód? Dożylne mają szybsze działanie a poza tym, jak myślę, są ławiejsze do zniesienia dla kota. W każdym razie ważne, że złe wskaźniki się obniżają.
kotek źle znosi wkłuwanie w żyłe a podskórne spokojnie robie mu w domu. o wenflon bym sie bała że sobie wyrwie, zaczepi, ja zaczepie..
Stosunek białka do kreatyniny nie jest w normie i wskazuje wyraźnie, że coś się w tych nerkach dzieje.
Nie bardzo rozumiem drugą część Twojej wypowiedzi - jeśli brak bakterii i posiew jest jałowy, to się nic nie hoduje i wyhodować nie może, bo z czego? Jeśli się hoduje, to oznacza, że w moczu coś było.
o stosunku białka do kreatyniny wiem że jest nieprawidłowy i nie napisałam że jest w porzadku. co do moczu to juz sie sama pogubiłam. dzisiaj były wyniki ogólnego i oznaczenia białka i mkreatyniny a posiew będzie znany pod koniec tygodnia pod warunkiem że sie coś wysieje. póki co nic mi nie wiadomo żeby cos "zakwitło"
Nie można zastąpić fortecoru rubenalem bo mają różne zupełnie działania, skąd taki pomysł?
Poza tym jeśli jest wskazanie do podawania rubenalu, to nie przez 2 tygodnie, ale trzeba podawać go stale.
I jedna uwaga, mimo porad i wskazówek, z podawaniem leków zdaj się na weta. Nie na siebie, nie na nas. Nie jesteśmy wetami, każdy kot jest innym przypadkiem. Możesz nasze wskazówki wykorzystać jako sugestie w rozmowie z wetem,natomiast samodzielnie nie odstawiaj ani nie wprowadzaj żadnych leków. Fortecor, jak już pisałam, stosowany w przypadku pnn nie ma za zadanie obniżanie ciśnienia, ale wymuszenie lepszej pracy nerek. Mój nerkowiec bierze fortecor od dwóch lat i uważam, że on działa i dobrze spełnia swoje zadanie.
Nie działaj pochopnie i nerwowo, nie zmieniaj nieustannie lekarstw bo wyrządzisz kotu więcej szkody niż pożytku.
wszystko konsultuje z Wetem. nie śmiałabym sama czegokolwiek podac kotkowi ani cokolwiek zrobić. a na forum wypytuje o wszystko bo cenię sobie Wasze rady i sugestie które potem zapisane na kartce niose do weta i szczegółowo o wszystko wypytuje i potem wet podejmuje decyzje opierając sie na tym co ja nagadałam i przede wszystkim na swojej wiedzy i wynikach kici.