Moderator: Moderatorzy
Flores pisze:A ja chciałam tylko napisać, że póki Znasio żył to stosowałam "ortodokysjną" metodę mierzenia cukru i dzięki temu mały ładnie pożegnał się z cukrzycą. I pozdrawiam serdecznie wszytkich którzy stosują metodę "ortodoksyjną" dzięki czemu zapwne mogą spać spokojnie. I gdybym dziś miała kota z cukrzycą mierzyłabym mu cukier przed każdym PODSKÓRNYM podaniem insuliny.
Peace.
Uważam się za zwolenniczkę ścisłego kontrolowania cukrzycy
magicmada pisze:Uważam się za zwolenniczkę ścisłego kontrolowania cukrzycy
Każdy, komu się to udało zrobić jest zwolennikiem takiej kontroli. Natomiast są zapewne koty, które się takiej kontroli nie poddadzą. Jestem wdzięczna, za to, że Kuba był takim kotem, natomiast są teraz u mnie zwierzaki w domu, które nie pozwoliłyby pewnie na taką kontrolę.(Bajka, do któej nawet nie mogę za bardzo podejść, żeby nie uciekła)
grace28539 pisze:No to sie doigralyscie, ale przeciez o to wlasnie wam chodzilo, prawda?
Kamilla8 pisze:magicmada pisze:Uważam się za zwolenniczkę ścisłego kontrolowania cukrzycy
Każdy, komu się to udało zrobić jest zwolennikiem takiej kontroli. Natomiast są zapewne koty, które się takiej kontroli nie poddadzą. Jestem wdzięczna, za to, że Kuba był takim kotem, natomiast są teraz u mnie zwierzaki w domu, które nie pozwoliłyby pewnie na taką kontrolę.(Bajka, do któej nawet nie mogę za bardzo podejść, żeby nie uciekła)
Zaraz, zaraz, ale ja nie chcę brać udziału w dyskusji i swoim komentarzem nie miałam na celu oceniać postępowania innych właścicieli kotów.
Liwia pisze:Ja jako autor tego wątku poproszę o jego zamknięcie. Machające ikonki nie uratują żadnego kociego życia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości