Wątek dla nerkowców - VIII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob kwi 21, 2012 12:03 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Boo pisze:Tego niestety nie wiem. Ostatnio na pewno wszyscy dostawali Advocate nie wiem co z tasiemcem...

No, to można podać np. Milbemax, malutkie tabletki i nieobciążające dla organizmu.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 21, 2012 12:09 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Czy powolne wchłanianie może być związane z tym, że kot prawie przez cały dzień (całe życie) śpi? Wczoraj dla odmiany wyszedł trochę na dwór, korzystając z ładnej pogody, potarzał się w trawie, przespacerował i wszystko wchłonęło się jakby szybciej. A kiedy zaraz po zastrzykach ucieka na swoje miejsce i śpi przez kilka godzin z przerwą na jakieś jedzenie i czasem toaletę, to niekiedy "pompa" znika dopiero wczesnym wieczorem.

trubadur

 
Posty: 21
Od: Śro kwi 18, 2012 15:20

Post » Sob kwi 21, 2012 12:11 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Rozmawiałam właśnie z moją "podręczną" wetką. Też troszkę mnie uspokoiła. Kazała sprawdzić odrobaczanie, zaleciła też badanie na krew utajoną w kale. Poleciła podanie czegoś osłonowego na przewód pokarmowy i tu prośba, co najlepiej podać? Wetka wspomniała o alugastrinie ale on nie dobry. No i powiedziała, że można by było wyłapać trochę mocznika ipakityną lub chitosanem.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob kwi 21, 2012 12:20 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Boo pisze:Rozmawiałam właśnie z moją "podręczną" wetką. Też troszkę mnie uspokoiła. Kazała sprawdzić odrobaczanie, zaleciła też badanie na krew utajoną w kale. Poleciła podanie czegoś osłonowego na przewód pokarmowy i tu prośba, co najlepiej podać? Wetka wspomniała o alugastrinie ale on nie dobry. No i powiedziała, że można by było wyłapać trochę mocznika ipakityną lub chitosanem.

Ipakityna i chitosan wyłapują fosfor z pożywienia, a nie mocznik i mogą zaburzyć także poziom wapnia.

Żeby wypłukać mocznik, najlepiej podawać Lespewet lub Phytopale i jednocześnie dopajać, w tym przypadku można dopyszcznie, ja to robię z takiej buteleczki plastikowej po wodzie utlenionej lub spirytusie salicylowym, na raz najwyżej 25 ml - więcej moje koty nie wytrzymują nerwowo :lol: (na dzień chyba wystarczy 100 ml).

Osłonowo dobra jest Famidyna, 1/4 tabletki 2 x dziennie.

Na anemię dobrze by było podawać Chela-Ferr Bio Complex, 1/2 kapsułki na dzień (ja podaję strzykawką, z wodą).

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 21, 2012 12:53 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Być może z tym mocznikiem/kreatyniną coś się nam pomieszało bo to na telefon wetka w aucie a ja w pracy. mb bardzo Ci dziękuję za wszystkie podpowiedzi. Będę się konsultować z kierowniczką schronu bo jak to nie umierający kot to w schronie lepiej ją doglądną niż ja w domu w nim nie będąc...

Gdyby coś komuś jeszcze przyszło do głowy to będę bardzo wdzięczna, jeśli chcę Wojtusię leczyć po "naszemu" muszę wziąć za nią pełną odpowiedzialność.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob kwi 21, 2012 12:57 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Umierająca to Wojtusia raczej nie jest, ale strasznie zabiedzona.

Za zdrówko Wojtusi :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 21, 2012 14:00 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

trubadur pisze:Czy powolne wchłanianie może być związane z tym, że kot prawie przez cały dzień (całe życie) śpi? Wczoraj dla odmiany wyszedł trochę na dwór, korzystając z ładnej pogody, potarzał się w trawie, przespacerował i wszystko wchłonęło się jakby szybciej. A kiedy zaraz po zastrzykach ucieka na swoje miejsce i śpi przez kilka godzin z przerwą na jakieś jedzenie i czasem toaletę, to niekiedy "pompa" znika dopiero wczesnym wieczorem.


No i czy normalne jest, że kot dostający kroplówki praktycznie WCALE nie pije?

trubadur

 
Posty: 21
Od: Śro kwi 18, 2012 15:20

Post » Sob kwi 21, 2012 22:37 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Książę dostał inny antybiotyk na kolejny okres, je czuje się w miarę dobrze, co mnie niezmiernie cieszy :D
Książę pomimo kroplówek pije non stop, dziś dolewałam mu 3 razy do rozdrobnionej konserwki, pomimo, że przed chwilą miał kroplówkę...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon kwi 23, 2012 18:34 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Byłam dziś w dwóch najnowszych, wypaśnych lecznicach w Opolu. I nawet już nie chodzi o to, że nie mieli na stanie ani Lespewetu ani Phytophale ani też Milbamaxu, oni nie wiedzieli w ogóle o czym ja mówię. No w drugiej wet słyszał o Milbemaxie ale i tak go nie miał. Musze więc kupić w necie. Widziałam, że Lespewet jest tańszy, oba leki są dostępne przez neta. Poradźcie co lepiej kupić, co bardziej skuteczne, łatwiejsze w podawaniu. Wojtusia zostaje w schronie póki co, więc "poręczność" leku bardzo wskazana. No i może ktoś ma weta, który ma na stanie Milbemax i mogłabym odkupić?
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon kwi 23, 2012 19:29 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

W wynikach jest kreatynina w normie.
Mocznik podniesiony, ale wydaje mi się że kotka jest lekko odwodniona, mocznik też może być podwyższony z innych, pozanerkowych powodów.
Ja bym się nie upierała przy jego wyłapywaniu, raczej starałabym się ją przeplukać, albo dopajać strzykawką/pilnować żeby dużo piła (nie wiem, na ile w schronie to realne).
I za jakiś czas powtórzyć badania.
Jeżeli juz, to ja mam lepsze zdanie o Phytophale.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14011
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 23, 2012 19:49 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Ja tylko chciałam zgłosić zastrzeżenie co do pomysłu podawania leków moczopędnych (Phytopale, Lespewet) bez codziennych dużych wlewów (bo dopajania po 250ml dziennie sobie nie wyobrażam- trzeba by chyba co godzinę przez całą dobę podawać po 25ml- dla mnie niewykonalne). Nie ma sensu jednoczesne dopajanie (czyli walka z odwodnieniem) i odwadnianie (leki wzmagające diurezę). To ma sens tylko wtedy kiedy kroplówki mają mieć jakby dwa zadania- z jednej strony (ważniejsze) zapobieganie odwodnieniu i zadanie dodatkowe- "płukanie"- podajemy więcej płynów niż potrzeba do właściwego nawodnienia, żeby usunąć z moczem jak najwięcej toksyn. Moim zdaniem jeżeli nie ma do tego wskazań (dla porównania- moja Yenna miała kreatyninę 11,36mg/dl, mocznik 277mg/dl) nie należy tego robić.

Jeżeli kreatynina jest w normie a mocznik nieznacznie podwyższony najpierw spróbowałabym nawodnić kota przez tydzień- 10dni i powtórzyłabym badania. Jeżeli mocznik nadal będzie podwyższony zaczęłabym od dobrej diagnostyki. Nie strzelajcie do wróbla z armaty.....

BTW moim zdaniem lepsze jest Phytopale ale droższe co w warunkach schroniskowych może ieć znaczenie....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 23, 2012 20:41 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Słonko ale Wojtusia ma mocznik bardzo mocno podwyższony a nie nieznacznie. Dodam, że Wojtusia bardzo, bardzo dużo pije i siusia stąd pobrano jej krew.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon kwi 23, 2012 20:46 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

A ja dodam tylko - do tego co napisala Sonko_Lodz - ze moj Oki bardzo zle znosi jakiekolwiek leki moczopedne - przy codziennym nawadnianiu 200 ml kroplowka + dopajanie dopyszczne i podawaniu 1/2 tabletki Lespewetu kot byl ciagle lekko odwodniony, pomoglo dopiero odstawienie lekow moczopednych i kontynuacja kroplowek.
Planujecie dawac kroplowki ? Jesli nie - odradzalabym leki moczopedne.

Trubadur - tak, sa koty, ktore nie pija w okresie podawania im kroplowek (mial tak moj Oki na poczatku choroby), choc chyba czestszy jest widok kota idacego do miski po wlewie :)

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 23, 2012 21:37 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Miodalik: Do miski to bardzo chętnie bieży, ale jeść. Woda stoi i nie ubywa ani kropli. Z drugiej strony to dobry znak, ponieważ wcześniej pił bardzo obficie między innymi przez dyskomfort w pysku, skoro już nie ma takiej potrzeby, to widać że i tam się poprawiło (co znać też po ustąpieniu paskudnego zapachu, teraz pojawia się tylko w silnym stresie). No właśnie: stres. Tak jak wspominałem w moim przypadku jest raczej regres aniżeli postęp w oswajaniu się z zabiegami. Od dwóch dni kot się strasznie denerwuje, miauczy, zgrzyta zębami, czuć u biedaka walące serce i, co bodaj najgorsze, tak się spina, że nie sposób złapać dobrze ani kawałka skóry na grzbiecie. Przez to dobre wkłucie jest niemal niemożliwe, z pewnością też bardziej bolesne, a dzisiaj nawet poleciała krew. Dobrze tylko, że udało się wpuścić lek i witaminy, bo soli poszło już kilkakrotnie za mało w stosunku do zalecanej dawki. Mam nadzieję, że nie odbije się to na zdrowiu kota (zarówno stres jak i poniechanie zastrzyków), jutro wizyta u lekarza i badania (a więc kolejne stresy) i jeśli wciąż wymagał będzie nawadniania, to już sam nie wiem jak sobie z tym poradzimy. Przecież to, co teraz, to i tak stokroć lepsza metoda niż zakładanie wenflonu.

trubadur

 
Posty: 21
Od: Śro kwi 18, 2012 15:20

Post » Pon kwi 23, 2012 21:47 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Ale Wojtusia nie ma na razie zdiagnozowanej PNN, nie miała robionego jonogramu, nie był badany mocz, na razie nie udało się określić WBC, nie wiadomo, co się dzieje w drogach moczowych i nerkach, bo nie było robione USG, więc chyba na razie nie ma podstaw, żeby traktować ją jak kota chorego na przewlekłą niewydolność nerek.

Poza tym stosunek mocznika do kreatyniny wskazywałby raczej na jakiś problem z wątrobą (stąd może ten mocznik), zresztą kotka była zabiedzona i chorowała i AST ma przekroczone.

Chyba najważniejsze jest teraz dokładniejsze zdiagnozowanie i dbanie o jej ogólną kondycję, a wypłukanie mocznika tylko po to, żeby nie drażnił przewodu pokarmowego i nie zmniejszał jej apetytu.
Ostatnio edytowano Wto kwi 24, 2012 8:05 przez mb, łącznie edytowano 1 raz

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości