Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dzieki Erin! Bo jak szukalam w googlu to wiekszosc info bylo o stosunku ca do p w karmach a nie w krwi. No to u nas pogorszylo sie bo wczesniej bylo 58 a jest 68. Fosfor w sumie jest w normie, ok nie tej nerkowej tj. dolnej granicy ale powiedzmy ze ogolnie jest jeszcze ok. Zastanawia mnie natomiast ten wapn. Co moze byc przyczyna wzrostu. To tez niewiele poza norma bo mamy 12 z kawalkiem a norma jest do 11 chyba. Kiedys gdzies czytalam ze za wysoki wapn tez nie jest dobry bo wtedy osadza sie w tkankach w postaci kamieni, mineralizacji czy cos w ten desen. A skoro Neska zdiagnozowala u nas mocznice szczawianowa to ten wapn wyglada tak sobie... przy nastepnych badaniach zobaczymy co tam nam wyjdzie :/ mam tylko nadzieje ze ten okres stabilizacji bedzie dluzszy niz 2 mce. A u was na jak dlugo koty wychodzily na prosta zanim ponownie sie pogorszylo? To pnn jest straszne

bo predzej czy pozniej przyjdzie pogorszenie

A jaki wyłapywacz fosforu podajesz/podawałaś?

Menelik, ale co rozumiesz pod pojęciem "prostej"?

Pnn to choroba postępująca, nie cofa się (co najwyżej objawy czy parametry mogą się ustabilizować, czasem nawet poprawić), do tego u każdego kota wygląda inaczej, są koty żyjące latami z pnn w miarę względnie stabilnie. Do tego dużo zależy od tego, czy i kiedy się przyplątają jakieś inne choroby towarzyszące i co to będzie.

Maciek miesiącami żył sobie w miarę stabilnie, mniej więcej raz do roku trafiał się kryzys, gdy dostawał kroplówki dożylne zamiast podskórnych i tyle.

Jedyny wylapywacz fosforu jaki kupilam to kilka tabletek renagelu ale jeszcze ich nie podawalam.

Ehhh wlasnie dopiero teraz doszlo do mnie ze rzeczywiscie lepiej nie bedzie tzn. do tej pory zachodzilam w glowe co by tu zrobic by kreatynina wrocila przynajmniej do poziomu 2.2 ale jesli ta choroba postepuje to juz nigdy mozemy nie wrocic do tamtego wyniku. W zasadzie, moze nie powinnam sie az tak sugerowac wynikami, bo pomimo tego ze sa nieco gorsze niz miesiac temu, to samopoczucie kota jest o duuuuuzo lepsze. W koncu znowu sie bawi i baaaa nawet sam przynosi zabawki

wiec znane tu chyba powiedzenie ze leczymy kota a nie wyniki ma jakis tam sens. Ja to zastanawiam sie tylko czy ten power to nie po aranespie bo z tego co pamietam to erytropoetyne laduja w siebie sportowcy by miec lepsze osiagi. Nie to zebym kota wystawiala na olimpiade aleee moze to dobre samopoczucie to zasluga tego srodka... albo po prostu brak anemii, lepszy apetyt itd.

Yagutko, dobrze wiedziec ze te okresy stabilizacji u Macka byly dosc dlugie... sadzilam ze pol roku to jakis rekord. A czy duzo zachodu kosztowalo cie by Macka utrzymac w takim ustabilizowanym stanie?

Z kreatyniną i mocznikiem różnie bywa. Czasami potrafią ładnie spaść.

No wlasnie pamietam jak kiedys o tym pisalas ale u nas kreatynina ladnie spadla po serii kroplowek ale tez nie do poziomu z marca kiedy byla 2.2. A teraz znowu powoli rosnie :/ Czasem zastanawiam sie czy nie lepiej bylo tego kota nigdzie nie wozic bo na poczatku jedynie dwa parametry byly niewlasciwe w badaniach tj. ciezar moczu i kreatynina. A teraz to i mocznik zaczal rosnac i ta anemia i kroplowki i leki i wcale nie jest jakos super lepiej. Po drodze mielismy tez sporo antybiotykow na ten tradzik, ktory po zmianie weta i metodologii leczenia, okazal sie byc gronkowcem - przynajmniej leczenie nie bylo w ciemno, tak jak wczesniej. Przypuszczam ze cale to antybiotykowe leczenie moglo mocno zaburzyc prace nerek i stad pewnie gorsze wyniki. Pocieszam sie wiec ze moze teraz bedzie juz tylko lepiej... przynajmniej na jakis czas...

Wiesz, to też zależy, co kto rozumie jako kryzys

Bo jakieś mniejsze kryzysy, głównie związane z brakiem apetytu pojawiały się częściej, no ale to było mniej kłopotliwe niż te dożylne kroplówki z powodu podwyższonych parametrów, bo on nie lubił dożylnych.

Czy dużo zachodu. Podejrzewam, że tyle, co innego opiekuna nerkowca, codzienne kroplówki, zestaw leków, pilnowanie tego, żeby jadł. Ale z drugiej strony wazne jest też, żeby za bardzo nie świrować w tym sensie, żeby sobie też dać odpocząć, bo jeżeli opiekun kota non stop się zamartwia, to zwierzę na pewno to odczuwa.

Podpowiedzcie mi.
Pulpet ma podwyższoną kreatyninę (pisałam w osobnym watku).
Problem w tym,że on nigdy (ma 6 lat) nie lubil karmy mokrej.U hodowcy był nauczony do suchej i saszetek Schessira.
Suchą zje każdą.Z mokrej tylko Schessir.Przerobiłam absolutnie wszystkie karmy z wyższych pólek i nic.
Pulpi uwielbia galaretkę z karmy Butcher.Wybierałam galaratkę i mieszałam z dobrą karmą -nic.
Tylko Schessir,który jest polecany jako karma dobra,ale uzupełniająca ( czysty filet).Czasem odrobinę uda indyczego.
No i co?Podawać ten schessir,ciesząc się,ze je chętnie (dolewam do niej wody).Czy włosy rwać z głowy?

Jeśli z mokrej je tylko tę, ja bym podawała plus wyłapywacz fosforu. A suchą jaką je?
I co z badaniami? Jaki jest poziom keatyniny i mocznika? Jonogram i morfologia były ostatnio robione?

Kreatynina 2,66mg|dl (norma1-1,8)
Fosfor 2,78mg|dl (norma 3-6,8)
Mocznik 58,42 mg\dl(25-70)

Suche :Veterinary Diet urinary cat firmy 4T oraz Optimanova
Z leków podajemy tylko UrinoVet

A jak morfologia?

Badanie moczu (mam tylko sms-a o wetki):
Nieliczne struwity;leukocyty+2,białko+2(poza tym w porządku -badanie powtarzamy za tydzień,bo prawdopodobnie jest stan zapalny).

Krew:ALT-34,01 U\l (norma 20-107)
ALP-29,04 U\l (norma 23-107)
Albuminy-2,87 g\dl (norma 2,7-3,9)
Białko całkowite-7,68 g\dl(norma2,7-3,9)
Cholesterol 132,112 mg\dl (norma 77,4-201,2)
Glukoza-129,08 mg|dl (norma100-130)
Mocznik 58,42 mg\dl(25-70)
Kreatynina 2,66mg|dl (norma1-1,8)
CK-171,209 U\l (norma 49-6888)
Gamma GT 0,7373 U\l (norma 0-10)
LDH 79,328 U\l (norma 161-1051)
Lipaza 1548,29 U\l (norma 157-1715)
Wapń 9,58 mmmol|l (norma 8-11,1)
Fosfor 2,78mg|dl (norma 3-6,8)
Magnez 2,17 2,17 mg|dl(norma 2,1-3,2)
Żelazo-76,88 ug|dl (norma 68-215)
Fruktozamina 156,439 umol|l ( norma 146-271)
Sód -167,7mnol|l ( norma 143-156)
Potas-1,49 mg| dl ( zamazała mi się norma,ale jest za mało)
Amylaza -846,76 (U\L) (norma 433-1248)
AST-9,61 U\l ( norma 6- i tez zamazane,ale wykres pokazuje normę)

Generalnie to niezłe wyniki. Wyłapywacz fosforu niepotrzebny.
Może ten skok kreatyniny jest od stanu zapalnego? Wet nie zalecił kroplówek?

Wet nie zalecił kroplówek.W tygodniu jedziemy na powtórzenie badań.
Czy skok kreatyniny mógl być spowodowany stresem? ( umarł nasz drugi kot,a Pulpet niesamowicie stresuje się jazdą samochodem i wizytami u weta).

Tego nie wiem. Wiem, że od stresu może skakać cukier. Kreatynina raczej od nadmiernego wysiłku. Oby wyniki wyszły lepiej :ok:

Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Kto przegląda forum