Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto lis 08, 2016 15:35 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Witajcie, chciałam o nas przypomnieć na forum (nie czytałam dokładnie, ale widzę że bardzo smutne przypadki). Kiciuś żyje ale przestał jeść całkowicie, od 2 dni prawie nic, 2 tyg. temu dostał jeszcze steryd z Convenią, wybór był taki: nic albo to, zabieg nie wchodzi w grę, od 2 miesięcy nie zgadza się już na kroplówki, dostaje ok. 300/400 ml na tydz, jak się uda. Nie wiem skąd ma siłę na skakanie na szafę po stołku, ale wysoko, nigdy tego nie robił i tak często, czy wykończony kroplówkami szuka bezpiecznego miejsca i spokoju? Badań krwi akt. nie mamy, w to miejsce na wiz. dostał te leki 2 tyg. temu bo dziąsła podgojone znowu gorzej wyglądały.
(Mam dużo świeżej i z db zródła suszonej krwi wołowej, na anemie, może ktoś by zechciał, proszę napisać na PW)
Ostatnio edytowano Śro lis 09, 2016 6:16 przez Czarnuszek6, łącznie edytowano 1 raz

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 08, 2016 16:10 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

taizu pisze:Kasia52, wet jest kiepski, a to, co powiedział o posiewie to go po prostu dyskredytuje jako specjalistę od nerek. Nawet polecany w jednym problemie może się nie znać na innym. :evil:


Od piątku jesteśmy pod opieką nefrologa :) Okazuje się że kicia oprócz problemu z nerkami ma faktycznie jakieś zwyrodnienie na kręgosłupie , także w czwartek mamy rtg i ponownie usg. Dzisiaj podesłano mi wyniki krwi i jest infekcja, mocznik i kreatynina lekko spadły.
Ostatnio edytowano Wto lis 08, 2016 16:19 przez kasia25, łącznie edytowano 1 raz

kasia25

 
Posty: 48
Od: Wto lut 08, 2005 21:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lis 08, 2016 16:19 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Alama pisze:
Zrób proszę poniższe badania,bo bez nich nie da się postawić prawidłowej diagnozy i wdrożyć odpowiedniego postępowania. Jak już będziesz miała je wszystkie w ręku wstaw
tutaj i poproś o opinię i rady co do dalszego leczenia.
I nie zrażaj się kosztami tych badań. To nie będą pieniądze wyrzucone w błoto.


Dlatego zmieniliśmy weta. Jonogram zrobiliśmy , później wrzucę wyniki bo trochę pisania jest.
Kicia zaczęła sikać , a to ze nie sikałą wcześniej to wg wetki wina problemu jaki ma z kręgosłupem. jak to nazwała to pęcherz neurogenny. Dostała encorton dzięki temu zaczęła wskakiwać na niższe meble, zaczęła wiecej jeść (nie wiem czy to efekt podawania leków), zaczęła znowu korzystać z kuwety. Ale kuweta musi być otwarta bo do tej pory mieliśmy zamykaną i kotka do nie j nie wchodziła a teraz wchodzi. Do niedawna siusiała jak kocur a teraz znowu kuca przy siusianiu :)

kasia25

 
Posty: 48
Od: Wto lut 08, 2005 21:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lis 09, 2016 5:59 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

kasiu25, czy Encorten to nie jest steryd? a sterydy przy nerkach to nie jest dobre

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 09, 2016 10:25 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czasem trzeba wybrać mniejsze zło. Tym bardziej, że kot Kasi nie tyle ma problemy z nerkami, co ze stawami i pęcherzem. O tym szła dyskusja, że to nie nerki są głównym problemem, jak twierdzili poprzedni weci.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro lis 09, 2016 10:27 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Już się powoli poddaję :( Mimo zastrzyków, dokarmiania, kotka nie je nic, znowu infekcja w pyszczku, ciągle ciągle śpi, ja już naprawdę nie wiem co robić :cry: :cry: :cry:

kokardka44

 
Posty: 10
Od: Czw lip 28, 2016 20:50

Post » Śro lis 09, 2016 10:53 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dokłądnie encorton to steryd ale w naszym wypadku kotka musi dostawać.

z wetką jestem w stałym kontakcie mailowym lub tel.

poniżej aktualne wyniki :
Obrazek

Obrazek
i komentarz do wyników:
"Zdecydowanie pacjent ma przewlekłą chorobę nerek, to nie podlega dyskusji. Wyniki morfologii i biochemii są typowe dla tej jednostki.
Na pocieszenie powiem, że wynik poziomu kreatyniny jest nieco sztucznie zawyżony przez odwodnienie (to samo dotyczy parametrów takich jak białko całkowite czy globuliny). W ciemno jestem w stanie również powiedzieć, że kot ma białkomocz.
Trudności z załatwianiem się to zupełnie inna historia - tu komponenta neurologiczno - ortopedyczna jest także pewniakiem. Tak jak wspominałam na ostatniej wizycie nie wykluczam również problemu z oczami aczkolwiek mało prawdopodobnym jest, żeby to zaburzenia widzenia uniemożliwiły kotu sprawne dotychczas przemieszczanie się po domu.
Miałam w swojej praktyce klinicznej kiedyś również kota, u którego zmiany po kastracyjne w obrębie kikuta macicy (nowotwór) spowodowały bardzo podobne objawy (trudności w oddawaniu kału i moczu). Bez badań obrazowych nie da się postawić rozpoznania.
Problemem jest niestety dalsza terapia.
W przypadku zmian w kręgosłupie możliwości leczenia farmakologicznego są dość ograniczone. Aczkolwiek dobrze dobrane niekiedy znacząco poprawia komfort życia zwierzęcia i pozwala uniknąć zabiegu operacyjnego.
Z nerkami zaś... niestety podstawą leczenia są regularnie podawane kroplówki podskórne. Trzeba zwierzę odpowiednio nawadniać i uzupełniać braki jonów, Konieczne jest podawanie leków doustnych. Czy państwo po przeszkoleniu byliby w stanie samodzielnie takie kroplówki u kota robić? Zdaję sobie sprawę, że charakter kotki jest dość ciężki i może stanowić to problem. Aktualnie przygotowanie pacjenta do znieczulenia wymaga codziennego uzupełnienia płynów i utrzymywania dobrego nawodnienia tkanek. Tylko u dobrze nawodnionego zwierzęcia będzie można wykonać bezpieczne znieczulenie."

Także jutrzejsze usg musimy przełożyć na poniedziałek, przez te kilka dni dostanie kroplówki. Dzisiaj mam nadzieję wetka znajdzie chwilę czasu aby nas nauczyć jak ją podawać.
Wiem że już do końca życia kotka będzie musiała mieć kroplówki , ale czy będą musiały być codziennie ?

kasia25

 
Posty: 48
Od: Wto lut 08, 2005 21:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lis 09, 2016 11:27 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dostaliśmy też zalecenie aby przejść na karmę nerkową, moze podpowiecie mi gdzie warto kupić w miarę przystępnej cenie ?

kasia25

 
Posty: 48
Od: Wto lut 08, 2005 21:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lis 09, 2016 21:19 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

kasia25 - napisałam do Pani na PW

Mary_Mary

 
Posty: 14
Od: Czw maja 26, 2016 12:32

Post » Czw lis 10, 2016 8:10 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Witam
Poproszę o opinie co do rodzaju płynu jaki Waszym zdaniem powinien dostawać Nosek.
Wyniki z wczoraj mocznik 55,5 mmol/l max 11,3
kreatynina 557,8 umol/l max 168
potas 6.34 mmol/l max 4.8
fosfor 2,3 mmol/l
Pytanie o potas -czy Ringer tu jest odpowiedni? Coś należy podawać na zbicie potasu?
EDIT: już wiem od mojego weta ,że Ringer absolutnie odpada.
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 10, 2016 13:59 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

eunnika pisze:Witajcie.... Dzisiaj mój kot (ok. 10 lat) miał mieć zabieg usuwania zęba - tydzień temu zauważyłam krew i zapach ropy, pojechaliśmy do weta, dostał antybiotyk, no i dziś z rana pojechaliśmy na badanie krwi, i później miał mieć zabieg. Niestety.... okazało się że w krwi wyszedł mocznik przekroczony dwukrotnie (144, a norma do 77), i keratynina (2,1, a norma do 1,8). Miał podaną dziś kroplówkę (dożylnie - ale nie wiem jaka nazwa), i do soboty włącznie będzie miał podawane.... Pozostałe wyniki z krwi są super (wg słów wetki - niejeden zdrowy kot może pozazdrościć mu morfologii). Ma mieć zrobione usg nerek. A ja jestem przerażona po prostu :(

Jeden plus że ząb nie bolał ani nie boli - apetyt jest ogromny jak zawsze (i na mokrą karmę, i na suchą - karmię go mokrą animondą carny i doliną noteci, suchą taste of the wild), picie jak zawsze, w kuwecie nie ma żadnych problemów (ani śmierdzącego moczu, ani krwi, ani nie sika nigdzie poza)... Więc ząb może poczekać, ale na ile? :(

Wetka powiedziała że za miesiąc zbadamy znowu krew, zobaczymy co będzie wtedy, no i jeśli dalej będą takie wyniki to zmienimy dietę na dietę nerkową (sama ma kota z pnn - od 3 lat zdiagnozowany i ma się dobrze). I że zębem możemy zająć się później, póki co priorytetem jest ogarnięcie kwestii nerek.



Hej dziewczyny! Pisałam tutaj z końcem lipca o moim rudzielcu. Po kroplówkach nie było poprawy w wynikach, więc zdecydowałam wtedy z wetką że przechodzimy na karmę nerkową, a zęba zostawiamy na później.
Jakoś dawaliśmy sobie z rudym radę, były wzloty i upadki... Każda karma nerkowa jest be. Sucha, mokra, zmieszana z jego stałą karmą - jest be i fuj i co ja mu tutaj podaję. Z końcem września się poddałam (a raczej mój portfel - bo praktycznie każda nerkowa szła do śmieci) i z wetką zadecydowałyśmy, że rudzielec będzie dostawać ipaktine (2g dziennie). Oczywiście ta przebrzydła cholera nie zje proszku wymieszanego z karmą, ani z wodą, ani z kocim mlekiem, ani z mlekiem, ani ze śmietanką, ze strzykawki podawałam dwa tygodnie po czym zaczął mi każdorazowo wymiotować, więc pierwsze opakowanie ipaktine poszło na straty. Drugie - już znalazłam sposób, mieszam proszek z pastą multiwitaminową miamor i O CUDZIE - to zlizuje do ostatniej kropelki ;) Mokrą karmę dostaje animonda carny (podlana wodą dodatkowo), no i suchą porta21 (niestety pracuję po 24h na zmianie - muszę zostawiać suchą).

No i niestety we wtorek z zęba polała się ropa. Normalnie lała się tak że prawie na podłogę kapało. Więc zapakowałam go do najbliższego gabinetu wet (moje zaufane wetki które go prowadzą są 40km ode mnie a chciałam żeby cokolwiek mu szybko ulżyło bo mi straszliwie płakał) po antybiotyk (dostał betamox) i coś przeciwzapalnego. Dzisiaj byłam z nim u moich wetek, zbadaliśmy krew, dostał antybiotyk w zastrzyku, i mam antybiotyk w tabletkach podawać.

Wyniki krwi są no.... super! Morfologia jest idealna, mocznik SPADŁ i jesteśmy w połowie normy! Wynik idealny!!!!!!!!! Keratynina została na tym samym poziomie co w sierpniu - 2,38 (norma 1,78).

We wtorek mamy usunięcie zęba, czyszczenie reszty zębów (bo jest stan zapalny dziąseł), no i jak się okaże że jakiś inny ząb do usunięcia to już hurtem ile będzie trzeba. Tak więc uprasza się o trzymanie kciuków we wtorek od 9:00 rano :)

eunnika

 
Posty: 191
Od: Pon kwi 28, 2014 16:52

Post » Czw lis 10, 2016 14:37 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Kciuki są :ok:

Co do płynów, to jak u Was sód i chlorki, becia_73?
U nas były dość długo podwyższone, więc dawałam NaCl z glukozą, 1:1.

I zapytam raz jeszcze: jaką dawkę maksymalną Renagelu podajecie?
Ja daję pół tabletki dziennie, podzielone do porcji jedzeniowych.
Ale fosfor ciągle w granicach 4,8-5,1. Ktoś daje więcej?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lis 11, 2016 11:40 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Kasia25 - poprosiłam o zapoznanie się z przedstawionym przez Ciebie problemem osobę, która ma duże doświadczenie w temacie PNN.
Oto jej zdanie na ten temat :

"Nie wiem czy to pnn. Koniecznie trzeba zmierzyć ciężar właściwy moczu.
Mnie niepokoją dwie rzeczy - pogarszające się parametry czerwonokrwinkowe - w ostatnich wynikach jest też podniesiony poziom białka całkowitego co może świadczyć o tym, że kotka jest odwodniona (nic dziwnego skoro dostawała furosemid...) i niewykluczone, że ona już ma anemię, która jest maskowana odwodnieniem.
Zdumiewa mnie także dość gwałtowny spadek leukocytów - z 22 tysięcy przez 9 do 5.
Tutaj chyba przydałby się wet, który potrafi lepiej interpretować wyniki badań a także potrafi przeprowadzić szczegółowe badanie kliniczne.
Priorytetem powinno być teraz szczegółowe badanie moczu (nie upieram się przy posiewie w tym przypadku).
Ewentualnie można też zbadać SDMA. Ten parametr nieco lepiej niż inne określa stan nerek ."

Jak widzisz to kolejna osoba, która ma wątpliwości i co do diagnozy i do leczenia. A jej opinię powinnaś wziąć szczególnie pod uwagę. Uwierz mi.
Masz do dyspozycji wetów nie tylko w Gdańsku, ale w całym Trójmieście. Działaj póki nie jest za późno.
Nie szukaj karmy nerkowej - dawaj jej do jedzenia mokrą karmę z dodatkiem wody. Niech je to co jej smakuje.
Jonogram jest prawidłowy , a wzrost chlorków często świadczy o odwodnieniu, więc nie pozwól dawać jej środków moczopędnych. Pomysł z kroplówkami do końca życia na tym etapie to żenada.
" Nie zamieniaj serca w twardy głaz póki jeszcze serce masz"
Lombard

Alama

Avatar użytkownika
 
Posty: 854
Od: Pt lip 07, 2006 18:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 11, 2016 23:57 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Alama dzięki . W poniedziałek mamy rtg kręgosłupa, usg brzucha i od razu przy okazji znieczulenie zostanie pobrany mocz, ale wetka mówi że właśnie niekoniecznie na posiew tylko będzie to badanie ogólne ze szczególnym uwzględnieniem stosunku UP:C. Co to oznacza nie mam pojecia, wczoraj przy okazji wizyty miałam zapytać ale wypadło mi to z głowy. Rozumiem że przy badaniu ogólnym ciężar właściwy będzie okreslony ? Kotka jest faktycznie odwodniona , dlatego wczorajszy rtg i usg zostały przełożone. Od dziś sami robimy kroplówki w domu i jakoś nam poszło tzn mężowi bo ja się boję :wink:
środków moczopędnych nie dostaje już od dawna bo zauważyliśmy że kotka 2 razy dziennie robi siku , to chyba nie tak źle ? z tą kroplówką codzienną do konca życia to takie moje pytanie :) wetka teraz kazała podawać ze względu na odwodnienie , jak to będzie później to się okaże.
O anemii nic nie mówiła :? czy to groźne dla kota ?

Alama pisze:Ewentualnie można też zbadać SDMA. "

to badanie z moczu ?

kasia25

 
Posty: 48
Od: Wto lut 08, 2005 21:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lis 12, 2016 9:00 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Kasia25, ja bym na posiew tez pobrała, za jednym kłuciem
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości