Pestka_as pisze:Pedro na pierwszej pompie
jeszcze dostane dla niego lek na poprawę pracy kłębuszków
wet dalej mówi ze mu to nie wygląda na pnn za dobre parametry kot je ma humor
ale z kreatyniną jest cieżko bo nie ma jak jej wypłukać
Pedro już wogóle sie do mnie nie odzywa za te wizyty u weta i podawanie leków. Jak chce go pogłaskać to przesuwa sie 30 cm i siada do mnie tyłem. Nigdy tak nie robił bo to był pieszczoch straszny z kolan mi nie schodził a teraz tylko z mężem utrzymuje relacje ech
moja kicia tydzien temu po ostatich porannych wlewach uciekla i nie dala sie zlapac taki byl final w koncu one maja dosc , do konca juz nie chciala do mnie przyjść
