Wątek cukrzycowy - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto lis 09, 2010 21:57 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Hej, dzięki że pytasz:)
Nie odzywałam się, bo przeszłyśmy na "wg potrzeb" i wczoraj był ciężki dzień, ja byłam trochę załamana, bo poszło w górę w stosunku do poprzednich dni. Ale dzisiaj jest już znacznie lepiej, nie przekraczamy 200, a przez kilka godzin byłyśmy nawet w granicach normy. Pierwszy raz też nie ma cukru w moczu (no może śladzik). Szejbal mi dzielnie sekunduję, za co jestem jej dozgonnie wdzięczna:)

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 09, 2010 23:26 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Dziewczyny, jesteście bardzo mądre i dzielne. Oby tak dalej :ok: Nie dajcie się zbić z tropu.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lis 10, 2010 10:59 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Hej dziewczyny!
No super że tak szybko zareagowałyście z tą metodą, bo to faktycznie może być zbawienne :P
Ja dalej walczę z odpowiednią dawką Levemiru, ale najważniejsze że działa i zbija ten cukier, zobaczymy pod koniec tygodnia :roll:
A tak w ogóle muszę pochwalić naszego weterynarza bo dzwonił do mnie i pytał gdzie kupić Xobaline, bo mu kiedyś mówiłam że używam a jakiś kotek jest potrzebujący :mrgreen: a jednak jak się chce to się da...

konsuela

 
Posty: 59
Od: Pt lis 13, 2009 12:29

Post » Pt lis 12, 2010 21:07 Re: Wątek cukrzycowy - IV

U nas - górki i dołki. Podchodzimy dalej pod 300 (zwłaszcza w nocy), ale w dzień Prosik potrafi wytrzymać w normie 10 h bez kolejnej dawki, więc to chyba dobry znak.
Kota przytyła, ma przepiękne, grube futro na nowej diecie, wygląda i czuje się rewelacyjnie (czego nie można powiedzieć o mnie...).

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 12, 2010 21:50 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Sheridan jak na początek podawania insuliny jest całkiem nieźle.
U nas cukier zaczyna się stabilizować dopiero po 3 m-cach od podawania insuliny wg potrzeb.
Niestety w międzyczasie musieliśmy zmienić dietę.
Gucio był na barfie, wtedy cukier szybował, nawet powyzej 500 mg/dl.
Teraz jest na animodzie. Poza tym on schudł z 8,80 kg na 6,00 kg i wreszcie cukier daje się stabilizować.
Dziś miał takie poziomy cukru:
g. 2,00 - 110 mg/dl
g. 6,00 - 110 mg/dl
g. 10,00 - 148 mg/dl
g. 14,00 - 167 mg/dl
g.18,00 - 141 mg/dl i o g. 20,00 kontrolne badanie 131 mg/dl
W ciągu dnia Gucio dostaje tylko 0,5 j insuliny łącznie, wiec uważam że jest rewelacyjnie.
Jestem pełna nadziei, że kiedyś Gucio dozna reemisji i wtedy wyśpię za wszystkie czasy :P
Ostatnio edytowano Sob lis 13, 2010 11:44 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt lis 12, 2010 22:00 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Fredziolina, kocham mądrych ludzi, ich wielkie poświęcenie i determinację :1luvu:
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon lis 15, 2010 21:39 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Dzisiaj miałyśmy pierwszy, naprawdę dobry dzień. Właściwie dobę w przedziale 80-160 na dwóch włoskach. Bez żadnych 300 ileś... Nasz problem polega na tym, że Prosik i tak wytrzymuje bardzo długo bez insuliny w pięknej normie, tyle że potem jak już zaczyna iść, to pnie się w górę bez opamiętania i żadne tam kroplki, włoski ani nawet 0,1 nie pomagają... Ale dzisiaj się udało i to jeszcze na takie niewielkiej ilości:)

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 16, 2010 14:03 Re: Wątek cukrzycowy - IV

sheridan, a nie mówilam, że dzieczęta z forum są rewelacyjne? :) Pomagają na medal i to baaardzo skutecznie :)
U mnie kolejny problem, Punia co prawda cukrzycy się pozbyla, ale nie pozbyla się swojego maniakalnego wylizywania/wygryzania sierści. W niedzielę miala pobieraną krew na rozszerzony profil nerkowy i trzustkowy oraz jeszcze kilka innych, w środę wyniki. Jest podejrzenie, że to jednak nerwowe, ale lepiej dmuchać na zimne.
Malo tego, kocia zrobila się MEGA agresywna, babcia wygląda przez nią jak ofiara przemocy w rodzinie :( Feliway już nie pomaga, może ją coś jednak boli? :(
A ja - panikuję ponownie, bo nie wiem co się z laciatym malpiszonem dzieje :( Niby zachowuje się normalnie, je z apetytem, bawi się... Ale przeraża mnie to jej pelne namiętności i zlości wylizyanie się :(
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 16, 2010 20:44 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Sheridan, jestem, czytam i trzymam mocno kciuki za dobre wyniki Prosiaczka :D
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lis 17, 2010 21:20 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Dziewczęta, są wyniki - niestety siadly nerki :( Na szczęście wyniki są lekko ponad normę - na razie karma rental i za trzy tygodnie powtórne badanie krwi...
Rewelacyjna wiadomość - fruktozamina w normie - cukrzycy nie ma
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 17, 2010 21:31 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Ifokory, proszę wpisz tu te wszystkie wyniki. Wszystko, co masz wraz w wartościami referencyjnymi.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lis 17, 2010 22:04 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Będę je miala jutro, dziś wpadlam tylko do lecznicy po jedzonko i lecialam do domu... Jutro po pracy podjadę na spokojnie i zeskanuję/wklepię na forum...
Wiecie co, mój pech zatoczyl kolo... Zaczęlo się od cukrzycy Puni, później wylew/udar babci, choroba taty, rozstanie z mężem, degradacja w pracy i na koniec ponowne problemy z Punieczką :( Mam nadzieję, że będą tak przejściowe jak i jej cukrzyca...
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 17, 2010 22:13 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Ifokory, bądź dzielna i się nie załamuj. Jak wklepiesz wyniki Puni, to je przeanalizuję i podzielę się swoimi przemyśleniami. Wtedy będziesz mogła porozmawiać z Twoją panią wet i opracować z nią skuteczną terapię. Mam w każdym razie nadzieję, że tak będzie.

Papatki
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lis 17, 2010 22:32 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Dziękuję Tinko :* Moja pani wet jest strasznie pozytywną osobą... I mówi, że glowa dogóry, będzie ok. To ta sama wetka, która zainteresowala się Twoja metodą na podawanie insuliny. Ona, a także jej narzeczony :) Sympatyczni, pelni zapalu do leczenia zwierzątek ludzi, to się liczy :)
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lis 18, 2010 11:59 Re: Wątek cukrzycowy - IV

sheridan pisze:Dzisiaj miałyśmy pierwszy, naprawdę dobry dzień. Właściwie dobę w przedziale 80-160 na dwóch włoskach. Bez żadnych 300 ileś... Nasz problem polega na tym, że Prosik i tak wytrzymuje bardzo długo bez insuliny w pięknej normie, tyle że potem jak już zaczyna iść, to pnie się w górę bez opamiętania i żadne tam kroplki, włoski ani nawet 0,1 nie pomagają... Ale dzisiaj się udało i to jeszcze na takie niewielkiej ilości:)



sheridan u nas tez tak bywa, jednak z tą różnica ,że 0,1 j insuliny zaczyna po trzeciej dawce obniżać poziom cukru dopiero. Już się do tego przyzwyczaiłam i przestałam panikować.
U nas jest w miarę spokojnie.
Wieczorem staram się przesuwać ostatnią dawkę insuliny i papu z 22,00 na 23,00, aby wydłużać nocną przerwę.
Wczoraj Gucio dostał o 23,00 papu i 0,1 j. Dzisiaj o g. 6,00 miał 80 mg dl 8O wiec dostał tylko żarełko i czekaliśmy na potężny skok cukru. No i ..... jak do tej pory cukier stoi prawie w miejscu, jak zaczarowany, a w tej chwili jest g. 12,00 Gucio ma 135 mg/dl - po dwóch posiłkach.
Jeśli cukier utrzyma się na obecnym poziomie, to Gucio o godz. 14,00 znowu dostanie jedzonko, bez insuliny.
Zastanawiam się po ilu godzinach nastąpi szczyt tej malutkiej dawki? :roll:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości