Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob lip 09, 2016 19:11 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

A ja, po ponad roku, w końcu zabrałam Zołzę na badania krwi. I mogę napisać, że od 2014 roku wciąż jesteśmy stabilne :)
W maju minęły 4 lata odkąd opiekuję się Zołziną i jej nerkami. Także już ponad 4 lata żyje choć wtedy morbital był już naszykowany...

PNN nie da się cofnąć, ale jak pokazuje przykład Zołzy da się je zahamować.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob lip 09, 2016 19:12 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Choć dla odmiany u Fuffa wyszły nerkowe problemy :(
Diagnozujemy się i będziemy walczyć.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob lip 09, 2016 19:41 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

taizu pisze:Nie ufaj tak wetom, bo możesz się mocno zawieść :mrgreen:
Podaj może ćwiartkę no-spy jak już coś musisz :twisted: .
Jeśli to ból brzucha, to trochę pomoże, tolfina w tabletkach niekoniecznie a nawet odwrotnie
Marzenia, acard to JEST lek przeciwbólowy, tyle, że szkodliwy dla kotów, i w małej dawce to aspiryna :mrgreen:

:?: :?: :?:
moja Mama bierze na rozrzedzenie krwi...
http://www.acard.pl/acard/co-to-jest-le ... go-stosuje

Możesz mi podesłać link gdzie jest napisane o przeciwbólowym działaniu acardu?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lip 09, 2016 22:34 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Zwierzolub12
Bardzo Ci współczuje [*]
MAŁA Obrazek SPIJ SPOKOJNIE STOKROCIU Obrazek

mala1996

 
Posty: 451
Od: Pon sty 16, 2012 19:47

Post » Nie lip 10, 2016 0:00 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Marzenia11 pisze: :?: :?: :?:
moja Mama bierze na rozrzedzenie krwi...
http://www.acard.pl/acard/co-to-jest-le ... go-stosuje

Możesz mi podesłać link gdzie jest napisane o przeciwbólowym działaniu acardu?

Popatrz na skład. Kwas salicylowy to jest aspiryna właśnie. Acard zawiera 75 mg kwasu acetylosalicylowego, a Polopiryna S -300 mg.
W małych dawkach stosuje się do rozrzedzenia krwi, w większych przeciwbólowo i przeciwzapalnie, choć rozrzedzająco i wówczas działa, dlatego nie bierze się aspiryny na bóle miesiączkowe
Uwzględniając masę kota i zawartość substancji czynnej, acard dla zwierzaka byłby jak tabletka aspiryny dla człowieka... Podkreślam: nie uwzględniając kociej nadwrażliwości, tylko masę ciała
Taki acard kota może zabić http://www.cafeanimal.pl/artykuly/porad ... kotow,2595
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lip 10, 2016 10:04 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

taizu pisze:
Marzenia11 pisze: :?: :?: :?:
moja Mama bierze na rozrzedzenie krwi...
http://www.acard.pl/acard/co-to-jest-le ... go-stosuje

Możesz mi podesłać link gdzie jest napisane o przeciwbólowym działaniu acardu?

Popatrz na skład. Kwas salicylowy to jest aspiryna właśnie. Acard zawiera 75 mg kwasu acetylosalicylowego, a Polopiryna S -300 mg.
W małych dawkach stosuje się do rozrzedzenia krwi, w większych przeciwbólowo i przeciwzapalnie, choć rozrzedzająco i wówczas działa, dlatego nie bierze się aspiryny na bóle miesiączkowe
Uwzględniając masę kota i zawartość substancji czynnej, acard dla zwierzaka byłby jak tabletka aspiryny dla człowieka... Podkreślam: nie uwzględniając kociej nadwrażliwości, tylko masę ciała
Taki acard kota może zabić http://www.cafeanimal.pl/artykuly/porad ... kotow,2595

Przyznam szczerze, ze nie znalazłam informacji o przeciwbólowym działaniu kwasu salicylowego (przeciwbakteryjne owszem) ani w żadnym klasycznym leku przeciwbólowym kwasu salicylowego jako substancji czynnej. Oczywiście piszę o działaniu u ludzi, u kotów może być inaczej tak jak w przypadku np. relanium.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lip 10, 2016 11:25 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Przepraszam, kwas acetylosalicylowy (i w acardzie, i w aspirynie) pisałam wieczorem i opuściłam fragment słowa.
Z Wikipedii:
Kwas acetylosalicylowy (aspiryna, łac. acidum acetylsalicylicum) – organiczny związek chemiczny, acetylowa pochodna kwasu salicylowego. Popularny środek o działaniu przeciwbólowym, przeciwgorączkowym i przeciwzapalnym. Przy stosowaniu długotrwałym wykazuje działanie przeciwzakrzepowe. Składnik wielu leków złożonych.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lip 10, 2016 12:45 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

A do nas jutro przyjdzie nasz wet,. obejrzeć zęby i dziąsła, ewent, poda drugi raz steryd, trzeba się zgodzić? od czego to uzależnić? kocurek nawet ostatnio jadł, ale na pewno go bolą te zęby, często jest w takiej pozycji wskazującej że jest cierpiący, czy zdecydować się na usuwanie zębów? Boo, nad nami teraz już "wisi" morbital

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 11, 2016 11:39 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Zastanawiam się czy nie trzeba by było zaryzykować i spróbować wyrwać tych zębów.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lip 11, 2016 11:45 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Jeżeli wiadomo, że kot nie je przez bolące zęby i cierpi, ja akurat na pewno bym się zdecydowała na usunięcie. Ale dla mnie najważniejszy był i jest komfort zwierzaka i brak bezsensownego cierpienia, w końcu kot nie rozumie, dlaczego go boli i co się dzieje.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 11, 2016 11:51 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Póki w paszczy jest bałagan nerki wciąż ulegają kolejnemu uszkodzeniu. To jest takie niekończące się kółko :(
Ja wiem, że kociak ma kiepskie wyniki ale gdyby zrobić to na wziewce, żeby cały czas był pod kroplówką. Później może onsior albo opioidy, solcoseryl by szybko goiły się dziąsła... To chyba jedyna szansa by spróbować go ratować. Szkoda, że do dr Karasia macie daleko :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lip 11, 2016 14:54 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Usuwanie zębów w pnn jest bezcelowe. Jak to jeden wet stwierdził, że zęby wtedy to najmniejszy problem. To jak w kółku... zęby bolą, to antybiotyki i sterydy, ale one niszczą i tak chore nerki. Wyrwanie? Narkoza tym bardziej niszczy nerki...

Zwierzolub12

 
Posty: 70
Od: Czw maja 15, 2014 15:10

Post » Pon lip 11, 2016 15:27 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Nieprawda, usuwanie zębów przy pnn co prawda jest niewskazane, ale poważna infekcja przy względnie stabilnym pnn to wskazanie do zabiegu
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lip 11, 2016 15:32 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

taizu pisze:Nieprawda, usuwanie zębów przy pnn co prawda jest niewskazane, ale poważna infekcja przy względnie stabilnym pnn to wskazanie do zabiegu


Bo to wszystko zależy od indywidualnego przypadku, każdy kot jest przecież inny.
Ja z Maćkiem się zastanawiałam nad zębami i gdyby była taka konieczność (np. kot by nie jadł, cierpiał i przy braku leczenia byłoby to tylko wydłużaniem cierpienia, niczym więcej), to pewnie byłby operowany. Aczkolwiek każda osoba sama powinna podjąć taką decyzję.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 11, 2016 15:38 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

O to mi właśnie chodziło
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości