Slonko_Łódź pisze:Ależ tu szaleństwo wczoraj było

Kochani- pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy tu dla naszych kotów, staramy się im pomóc, przy okazji wymieniając doświadczenia, podpowiadając, czasami wyjaśniając coś "nowo zdiagnozowanym" lub zagubionym. I chyba wszystkim zależy, żeby udało się wygrywać wszystkim- nie tylko naszym kotom. Tak sobie myślę, że atmosfera "awanturki" nie zachęci np. kogoś kto nigdy na forum nie był, nie bardzo wie co to pnn i co dalej- żeby się tutaj odezwać- chyba nie o to nam chodzi? Apeluję o wzajemny szacunek i zrozumienie- piszmy do innych tak jak sami chcielibyśmy aby do nas pisano.....
Trafiłaś w sedno

A ja jak zwykle dałam się wciągnąć, no
Slonko_Łódź pisze: Coli jak była tak jest tylko w antybiogramie już oporna....
Wydawało mi się, że coli jest stosunkowo wrażliwa na wiele antybiotyków. W antybiogramie Behemota (nieważne, skąd bakteria pochodzi, z cewki z czy z nerek) wykazuje dużą wrażliwość na szeroką gamę leków. Znaczy że u Yenny się uodporniła?
Slonko_Łódź pisze:Chciałam jeszcze po raz kolejny napisać, że jakkolwiek antybiotyk pewnie żaden nie jest obojętny dla nerek to infekcja również. Nieleczona infekcja pewnie może przynieść więcej szkody niż jej leczenie....
Oczywiście masz rację. Ale ja jestem wobec antybiotyków bardzo ostrożna, nie tylko w przypadku kotów. Czasem można zrobić więcej złego niż dobrego, zwłaszcza jeśli daje się w ciemno.
Slonko_Łódź pisze:Avild to tylko po raz kolejny potwierdza, że nieszczęścia chodzą "wielkimi stadami"... Jak się sypie to na każdym polu.... Bardzo współczuję, że tak Ci się poukładało nieciekawie....
A wracając do Behemota- było jak było- wszyscy mieliśmy skuchy na początku- to normalne. Nie każdy się przyznaje po prostu

Nie koncentruję się zatem na tym jak kto zaczyna leczenie bo sama zaczęłam wyjątkowo durnie- ważne jest co robi jak ochłonie i poczyta

Też uważałam, że Yennie nie da się robić kroplówek

Najważniejsze, że obie spróbowałyśmy i okazało się, że jednak jest to możliwe "bez strat w ludziach"
Poukładało się tak, że jakbym nie była w centrum tego zamieszania, to w takie stado bym nie uwierzyła

To niezgodne z zasadami prawdopodobieństwa...
Też myślę, że najważniejsze, że się udało i udaje. A przede wszystkim Behemot czuje się dobrze i toleruje zabiegi oprawczyni

Slonko_Łódź pisze:Ja sprawdzałam w ulotkach interakcje i wyszło mi, że Phytopale, Rubenal, Peritol, Fortecor, Renagel, Famidyna, które bierze Yenna można miksować. Żelazo z tego co czytałam w ogóle słabo się przyswaja z przewodu pokarmowego ale stwierdziłam, że jeżeli cokolwiek z tego się wchłonie to i tak będzie lepiej niż gdybym nie dała nic a już nie mam sumienia piąty raz dziennie czegoś Yennie pakować do buzi więc dosypuję do kapsułki.... Musisz posprawdzać konkretne leki- nawet jeżeli tylko część można zapakować to i tak zawsze mniej sypania pojedynczo

Tak naprawdę w naszym zestawie można ze sobą połączyć jedynie Heparenol, Enarenal i Encortolon. Famidynę wetka odradzała łączyć. Ale dzięki za podpowiedź. Muszę pokombinować. Chociaż podanie kapsułki temu kotu wydaje się graniczyć z cudem
