wątek cukrzycowy III

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw lis 05, 2009 17:59 Re: wątek cukrzycowy III

Hej,
jestem właścicielką (gwoli ścisłości moja mama jest, ale na potrzeby tego forum to ja będę się tak tytułować :) ) kotka, u którego wykryto cukrzycę. Jakiś miesiąc temu okazało się, że trzynastoletni picuś mamusi - Junior - jest chory i wymaga podawania insuliny. Weterynarz przepisał mu Caninsulinę i zmianę diety na specjalistyczną dla diabetyków. Kupiliśmy więc kielki wór Royal Canin dla diabetyków oraz kilka puszek Hill's.
Niedługo potem trafiłam do sieci (w tym na forum Miau.pl) w poszukiwaniu jak największej ilości rzetelnych informacji n/t leczenia kotów z cukrzycą. Informacji znalazłam wiele, ale w tym poście poruszę tylko dwa wątki.
Po pierwsze - poszukuję osoby gotowej odsprzedać fiolkę insuliny Levemir (jest ona polecana na zachodzie w terapii FD), ponieważ w aptece do której wybrałam się celem zakupienia jej dowiedziałam się, że możliwe jest jedynie zakupienie całego opakowania, tj. pięciu fiolek, za cenę ok. 330zł. I o ile cena nie stanowi problemu, to nie chcemy wydać tak astronomicznej kwoty na 15ml insuliny, która niekoniecznie musi służyć Juniorowi. Dlatego też będę bardzo wdzięczna za jakiekolwiek informacje/kontakty z osobami, które mogą mi pomóc. :)

Druga sprawa to kwestia żywienia kotów z cukrzyca i kotów w ogóle (jestem posiadaczką również dwóch innych kotów, z których jeden - jedna - od lat choruje na otyłość). Na tym forum znalazłam link (bodajże u Tinki) do amerykańskiej strony założonej przez właścicielkę kota, który przez lata zmagał się z problemami żołądkowymi, aż w końcu kobieta postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i osobiście zbilansować futrzakowi dietę.
Podaje dwa linki:
http://www.catnutrition.org/index.php
http://www.yourdiabeticcat.com/

Idąc dalej tym tropem trafiłam na kolejną stronę (druga pozycja) założoną przez amerykańską panią vet, która absolutnie, absolutnie odradza podawanie kotom jakiejkolwiek suchej karmy, twierdząc, że jest ona praktycznie całkowicie źle zbilansowana i wyprodukowana, by dobrze służyć naszym ulubieńcom. Polecam stronę i zawarte w niej artykuły dotyczące karmienia kotów wszystkim majacym wątpliwości, jak karmić kota z cukrzycą. Zastrzegam, że nie jestem weterynarzem i nie gwarantuję słuszności jej tez, ale argumenty podane przez kobietę były tak zdroworozsądkowe, że natychmiast sprzątnęłam suche, które do tej pory moje koty miały dostępne bez ograniczeń.
Pozdrawiam. :)

Kamilla8

 
Posty: 57
Od: Czw lis 05, 2009 17:38

Post » Pt lis 06, 2009 0:20 Re: wątek cukrzycowy III

Kamilla8 pisze:Po pierwsze - poszukuję osoby gotowej odsprzedać fiolkę insuliny Levemir (jest ona polecana na zachodzie w terapii FD), ponieważ w aptece do której wybrałam się celem zakupienia jej dowiedziałam się, że możliwe jest jedynie zakupienie całego opakowania, tj. pięciu fiolek, za cenę ok. 330zł.

Witaj Kamilla8 !
Chyba tylko ja na tym wątku podaję insulinę Levemir. Nie napisałaś gdzie mieszkasz.
Insulinę w Warszawie kupuję na fiolki - 50-51 zł/fiolka 3 ml.
Apteka nie może sprzedawać insuliny tylko na cale pakiety opakowań. Zażądaj sprzedania tylko jednej fiolki, ponegocjuj.

Napisz proszę więcej o Twoim słodkim kocie. Czy przeczytałaś dwie pierwsze strony naszego cukrzycowego wątku, a jeszcze byłoby lepiej gdybyś wypełniła ankietę.

Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt lis 06, 2009 9:24 Re: wątek cukrzycowy III

Witam, witam.
O stężeniu wiem, wet zresztą mówił. Strzykawki 100 mam zamiar dziś kupić :) Dziś na telefon z wetem.
Fiero wybaczył nam golenie brzucha i znów jest przytulas. A gotowane mięsko smakuje obu kotom.

Kamilla8 dziękuję za linki. Przydadzą sie pewnie tym, co kota przestawiają na nie chrupki ;)
Kot składa się z materii, antymaterii i fanaberii.
Moje koty
Obrazek

sheanan

 
Posty: 572
Od: Pon paź 27, 2003 14:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 06, 2009 15:19 Re: wątek cukrzycowy III

"Kociara" pisze:Chyba tylko ja na tym wątku podaję insulinę Levemir. Nie napisałaś gdzie mieszkasz.
Insulinę w Warszawie kupuję na fiolki - 50-51 zł/fiolka 3 ml.
Apteka nie może sprzedawać insuliny tylko na cale pakiety opakowań. Zażądaj sprzedania tylko jednej fiolki, ponegocjuj.


No właśnie tuż po zamieszczeniu tego posta na miau.pl otrzymałam wiadomość od moderatora forum dla ludzkich cukrzyków, z dwoma przykładami aptek (pochodzę z Poznania :) faktycznie zapomniałam napisać), w których dostanę pojedyncze fiolki.

"Kociara" pisze:Napisz proszę więcej o Twoim słodkim kocie. Czy przeczytałaś dwie pierwsze strony naszego cukrzycowego wątku, a jeszcze byłoby lepiej gdybyś wypełniła ankietę.


Przeczytałam wiele stron waszego forum (muszę powiedzieć, że gdyby nie ono, nie zdałabym sobie sprawy w jak wielkim stopniu można wziąć cukrzycę we własne ręce i jak bardzo można kotu pomóc - mój wet, mimo że wspaniały człowiek, nie potrafił mi zbytnio doradzić a teraz oboje równocześnie się poduczamy), ankietę na temat Juniorka wypełnię, jak już kupię glukometr. :)
Od wczoraj zmieniła się decyzja odnośnie insuliny - mój wet zaproponował Lantusa, zanim spróbujemy Levemir.
Pozdrawiam

Kamilla8

 
Posty: 57
Od: Czw lis 05, 2009 17:38

Post » Pt lis 06, 2009 21:51 Re: wątek cukrzycowy III

:kotek:
Ostatnio edytowano Sob lis 21, 2009 16:32 przez Tinka07, łącznie edytowano 1 raz
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lis 06, 2009 22:03 Re: wątek cukrzycowy III

Magicmado, proszę napisz coś o swoich doświadczeniach z insuliną WO-S.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lis 06, 2009 22:12 Re: wątek cukrzycowy III

Tinka07 pisze:Magicmado, proszę napisz coś o swoich doświadczeniach z insuliną WO-S.

Nie wiem, co pisać, bo nie mam wielkiego porównania z innymi insulinami.
Kuba poza tym nie był dobrze wyregulowany, z reguły miał wyniki ok 200- 300.
Nie podawałam insuliny idealnie co 12 godzin, to pewnie miało jakieś skutki.
Jak wiesz, Tinko, w przypadku Kuby nie dążyłam do wyników ok 100 pre, bezpieczniejszy był dla mnie ten wyższy przedział. (Bałam się hipoglikemii, a w domu bywałam gościem) Jak dla mnie insulina była, obniżała wysoki poziom cukru, który czasem dochodził do 500.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob lis 07, 2009 10:24 Re: wątek cukrzycowy III

Dziękuję Magicmado!

Dziś po pierwszym zastrzyku z WO-S. Jedna kreseczka na 40 insulinówce, w aptece nie mieli wczoraj, zaraz idę, bo obiecali sprowadzić 100.
Przed insuliną wynik 400. Minęły 2,5 h od insuliny, kot po marudzeniu o szynkę i ser przy śniadaniu poszedł spać. Co chwilę podchodimy patrzeć, czy po prostu śpi, czy mu słabo. Patrzy na nas powoli jak na totalnych głupków ;) "Ci moi ludzie to jednak głupi są. Spać nie dają. Zajmijcie sie sobą, dobrze?"
Ale drugi kot też śpi, więc wydaje się wszystko w porządku.
Ale chyba zmierzymy mu jeszcze cukier. Tak dla pewności. No i wydaje mi się, że kot się lepiej czuje, bo się troszkę zaczyna na zastrzyki buntować, na które wcześniej czekał...
Kot składa się z materii, antymaterii i fanaberii.
Moje koty
Obrazek

sheanan

 
Posty: 572
Od: Pon paź 27, 2003 14:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 07, 2009 11:45 Re: wątek cukrzycowy III

W sumie nie byłam chyba zbyt pomocna.
Nie wiem, jaką Ty masz sytuację, ile osób może spojrzeć na kota w ciągu dnia, czy wychodzisz na całe dni do pracy.
Z tego co czytałam na forach cukrzycowych anglojęzycznych, również z tego, co pisały dziewczyny, dąży się często do wyniku pre około 100.
Dla mnie to było zbyt "nisko". Wg profesora Lechowskiego kot cukrzyk może funkcjonować dobrze na poziomie pre 200- 300. Ja bym się z tym zgodziła. O ile nie ma się możliwości kontrolowania kota co godzinę, dwie, to taki wyższy pułap jest bezpieczniejszy, jeśli chodzi o zagrożenie hipoglikemią. Robiąc rano pomiar cukru i mając 30 minut na wyjście z domu na 8 godzin nie ma się zbyt wielu opcji.
Dlatego wiele zależy od możliwości kontroli kota.
Jeśli tylko coś Cię niepokoi, badaj mu częściej w ciągu dnia poziom glukozy, szczególnie na początku.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob lis 07, 2009 14:57 Re: wątek cukrzycowy III

:kotek:
Ostatnio edytowano Sob lis 21, 2009 16:33 przez Tinka07, łącznie edytowano 1 raz
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob lis 07, 2009 15:07 Re: wątek cukrzycowy III

moje doświadczenia zgadzają się w 102% z tym, co pisze Tinka o lantusie. Przy pierwszym pre na poziomie 100 nie podałam w ogóle insuliny, przy kolejnym podałam pół dawki itp - z róznych kombinacji i prób wyszło mi, że powinnam podawać całą dawkę (7j) i już. Najniższa wartość pre przy której podałam pełną dawke lantusa to bodajże 48: monitorowałam kota co godzinę po tym, wieczorem miał już standard 250. Ale co kot to historia więc każda z nas musi sobie swój tryb postępowania wypracować.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15928
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Sob lis 07, 2009 16:06 Re: wątek cukrzycowy III

Try to keep the cat at a dose where the BGs are in the 50 to 200 mg/dl range for as much of the day as possible. The majority of cats are actually able to achieve consistent BGs in the 50 to <100 mg/dl range with consistent dosing. Don't let the cat go below 50 mg/dl

np tutaj
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob lis 07, 2009 16:08 Re: wątek cukrzycowy III

Tinka07 pisze:Spójrzmy tylko dla przykładu na Royal Canin Diabetic. Zobaczymy w składzie mnóstwo zboża: kukurydzę, pszenicę, jęczmień. Tego nawet organizm zdrowego kota nie byłby w stanie na dluższą metę przetrawić. Kotu potrzebne jest pod każdym względem wysokowartościowe białko zwierzęce.


No właśnie po przeczytaniu w/w weterynarki artykułu byłam w szoku. Przez lata bezmyślnie ufałam Royal Canin'owi (podawałam mojej ukochanej koteczce Misi przez całe lata karmę suchą Obesity, i - jak już wspomniałam - na początku kuracji Juniora karmę Diabetic. A tu nagle okazuje się, że sucha karma to największy absurd w żywieniu kotów (dzisiaj pojechałam do pobliskiej kliniki po nową fiolkę insuliny, a tam, w recepcji, stał taki kartonowy baner, głoszący, że kot wysterylizowany żyje dwa razy dłużej od niesterylizowanego (co już jest nagięciem prawdy), a już z pewnością, jeśli dostaje suchą karmę dla kotów sterylizowanych marki RC. :/

No w każdym razie podawałam Misi przez lata (jakieś pięć lat będzie :( ) karmę RC Obesity, a tu się okazuje że jest ona pełna węglowodanów, które dla kociego organizmu są jedynie budulcem do gromadzenia tkanki tłuszczowej. Czyli przez lata dziwiłam się że moja koteczka nie chudnie, a nawet tyje, a teraz okazało się, że marka której zaufałam, szkodzi mojemu zwierzakowi. :/
W ogóle RC mi podpadł bo co to za weterynaryjna marka karm dla zwierząt która nie wypuściła na rynek karmy mokrej dla diabetyków?!
Także sugeruję wszystkim właścicielom kotów dokładną analizę zawartości miski waszego pupila. :)

A tak btw - jak radzicie sobie z kocim buntem przeciw zastrzykom? Bo nam na ogół udaje się je wykonać bezproblemowo, ale ostanimi czasy Junior zaczyna coraz poważniej z nami walczyć i jak tylko czuje dotyk w miejscu, gdzie zastrzyk jest robiony, czmycha. I teraz nie wiem, czy zarzucenie mu czegoś na głowę i szybkie zrobienie zastrzyku będzie dla niego zbyt stresujące? Albo też przytrzymanie go na siłę? A może robimy większy błąd dając mu uciec, bo wtedy pokazujemy mu, że buntując się stawia na swoim?

Kamilla8

 
Posty: 57
Od: Czw lis 05, 2009 17:38

Post » Sob lis 07, 2009 16:17 Re: wątek cukrzycowy III

Kamilka, a na pewno robicie dobrze zastrzyk? Tj odpowiednio głęboko pod skórę? To nie są uciążliwe zastrzyki, nie powinien się Juniorek tak stresować.

Szmata moim zdaniem to zły pomysł - jak sobie skojarzy zastrzyk z taką nieprzyjemocia to będzie dopiero kłopot że hoho. Dajecie w kark? Podczas posiłku?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15928
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Sob lis 07, 2009 16:33 Re: wątek cukrzycowy III

Magicmado, podaj proszę link do tego cytatu :D Wydaje mi się, że chodzi tu jedynie o Lantus, bo przy innych insulinach nie wyobrażam sobie takiego postępowania.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości