hm te wyniki nie wyglądają na kota do uśpienia - nie jestem specjalistką oczywiście, ale hematokryt nie jest jakiś mocno podwyższony, czyli kot może być odwodniony (dostaje kroplówki w ramach leczenia teraz?). Niskie limfocyty no cóż, mój kot też tak miewa - one np. mogą być przyczyną owrzodzeń w jamie ustnej wiec trzeba popracować nad odpornością kota, czyli możliwie dużo wypoczynku, mniej stresu a jak są jakieś preparaty, to podawać.Niemniej mi wet mówił, że jeśli inne parametry leukocytowe są ok, to nie ma co się przejmować na zapas, bo koty mają duże wahania, zwłaszcza gdy nie są super zdrowe czy młode.
Co do reszty no to co lekarz powiedział o tej Alfa Amylazie? Jaki wniosek z tego, że jest tak bardzo podwyższona w specyficznym badaniu czyli w temp 37C?Wątroba kota wygląda dobrze, zatem przydałoby sie sprawdzić lipazę bo chyba z trzustką jest coś nie tak.
Kot miał USG?Wybacz, nie pamiętam jakie miał badania.Może coś sie dzieje na trzustce i nerki też na tym cierpią?Układ pokarmowy może ma jakis stan zapalny?Nie wiem, nie jestem lekarzem.
Koniecznie znajdź innego weta, te wyniki nie są w moim odczuciu takie złe (ale jak mówiłam, lekarzem nie jestem i nie chcę dawać nadziei) i wierzę, że coś można zrobić?Mocz trzeba zbadać, zrobić USG i jonogram.
Co możesz zrobić?Masz gdzies innego weta?Skąd jesteś?Zapytaj na forum, ktoś Ci poradzi może kogoś z Twoich okolicach.Nie poddawaj sie, wykrzesz z siebie jeszcze siły, szkoda zwierzaka - sama wiesz, skoro się tu angażujesz i dopytujesz, na pewno Ci zależy.
Napisz osobny wątek, żeby ludzie zwrócili uwagę i odnieś ich do treści tutaj która zawarłaś.
Trzymam kciuki za Was, pomyśl w jaki sposób ulżyć kotu w bólu by mógł zacząć jeść.On nie może nie jeść tyle czasu

Są kroplówki dożylne odżywiające (takie żółte ale to u weta oczywście) Masz dwie drogi - albo ryzyko z lekiem przeciwbólowym i jeśli kot zje, tzn że ból jest powodem albo mirtor i jeśli kot zje tzn że apetyt mu spadł, a jak nie zje po mirtorze, to już masz pewność że dzieje się coś niedobrego że mimo potrzeby jedzenia nie pobiera pokarmu.
Jak w ogóle wygląda sytuacja w jego pyszczku?Coś poprawia się z tymi owrzodzeniami??Trzeba mu tam smarować dezaftanem czy czymś.Sama wiesz jak to jest mieć aftę w ustach i jak to szczypie i przeszkadza w jedzeniu.