Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie kwi 24, 2016 9:22 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

agis1 pisze:Ja też wpadam w panikę, jak tylko Zdzisiek zaczyna mniej jeść czy wymiotować. Zauważyłam ostatnio, że czasem tak się zachowuje jakby miał jakieś pchły. Drapie, skacze, biega laby uciekał. A jest to kot domowy. Pchły odpadają. Myślicie, że to ma jakiś związek z nerkami?


Czy wygląda to mniej więcej tak, że kot sobie spokojnie idzie, nagle podbiega, wylizuje się nerowowo, skóra mu faluje, nie może sobie znaleźć miejsca, wskakuje gdzieś, gdzie zwykle nie bywa i dalej w tym stylu :?:
Mój kocurek miał takie objawy, dodatkowo przestał spać głębokim snem. Było to w chwili bardzo dużego przekroczenie jednocześnie wapnia, fosforu i mocznika, trwało około trzech miesięcy. Wet nie potrafił podać mi jednoznacznej przyczyny - mocznik lub wapń, bo potas i sód był w normie . Mnie to wyglądało na bolesne skurcze i "obstawiałam" winę wapnia.
Robiłam co mi wyczucie podpowiadało, czyli dbałam by kot się nie odwadniał ( 2xdziennie kroplówki płynem wieloelektrolitowym i awaryjnie glukoza 5% z NaCl 1:1), witamina B12 co jakiś czas, spore dawki Renagelu, przez jakiś czas tylko karma renal i minimum stresu.
No i przeszło.

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Nie kwi 24, 2016 10:07 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Theodora: bardzo dziękuję za Twoje spostrzeżenia.To właśnie było też przedmiotem moich rozważań.Niemniej mój Romek fosfor ma w dolnej granicy, cały jonogram jest ok, choć wapń rzeczywiście jest w normie ale górnej (2,84 przy normie 2,30-3,00).Nie daję mu wyłapywacza ale je animondę z węglanem wapnia, nic nie mogę poradzić na to, że ją strasznie lubi a inne karmy nie bardzo :/Zamówiłam znowu kilka próbek, zobaczymy, bo rzeczywiście może być tak że wapń i podniesiony mocznik daje efekt swędzenia, jest to logiczne,choć u mojego Romka może być znacznie więcej czynników, jako że ma inne schorzenia poza nerkami :/
Czy orientujesz się może co obniża poziom wapnia?Ja wiem, że nawadnianie pomaga, bo wysika ten wapń, ale mój Romek nie znosi dobrze sporej ilości płynów - wymiotuje jak podam mu więcej, ma chore serce więc nie mogę przesadzać.Najlepiej czuje się przy 100ml na 2 dni.Morfologię i biochemię zrobimy niebawem, więc też zapytam o to.Mi wetka mówiła, że tym poziomem wapnia, który ma nie powinnam się przejmować.Jak policzyłam sobie stosunek wapnia do fosforu to tez jest ładny.Czekam z niecierpliwością aż zasmakuje mu inna karma, w której węglanu nie będzie.No chyba, że to podniesiony mocznik powoduje te efekty.

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Nie kwi 24, 2016 11:19 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dziwne to wszystko. Czy to możliwe, że kot nie ma żadnych innych objawów tylko to dziwne bieganie i jest chory? Obserwuję Zdzisława i widzę zmianę na lepsze- nie wymiotuje, nie chowa się przed nami, jest aktywny, nie śpi więcej niż trzeba, poprawiła mu się sierść. Tylko to brykanie zostało.

agis1

Avatar użytkownika
 
Posty: 56
Od: Pt kwi 08, 2016 16:48

Post » Nie kwi 24, 2016 20:39 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Skąd bierzecie informację o ilości fosforu w mokrej karmie?
Mikunia uwielbia cosma nature. Nie ma na stronie zooplus info o fosforze albo ja nie znalazłam.
Pomóżcie, proszę. Mamy fosfor na poziomie ostatnio 5,11 norma do 6,8 ale to wysoko, zwłaszcza że wzrósł, niewiele, ale jednak. Daję jej raz dziennie renagel rozpuszczony w wodzie 1/8 tabletki, ale z racji tego, że muszę ją łapać do podania leków czy kroplowki to odstęp między podaniem renagelu a posiłkiem jest jakieś 10-15 minut. A i tak ze stresu ona mało zje, dopiero po jakimś czasie, min godzinę. O karmie renal nie ma mowy. Bardzo się tym wszystkim martwię.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie kwi 24, 2016 22:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

to skakanie kota ,tiki,ja obstawiam niski magnez wysoki wapń.
podane elektrolity i jest lepiej.ale w trakcie podawania przy tym układzie też może kot reagowac takimi tikami.
Była gdzieś wzmianka w jakimś artykule na temat ,,ganiania się wapnia z magnezem,
Ten lek hela mucosa i jeszcze inny stosowałam u kilku kotów.poszukajcie ulotki.jest dobry.
kotom z pnn pomaga dla tego ,ze dziala na blony śluzowe,podrażnione przez mocznik.

anka1515

 
Posty: 4654
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie kwi 24, 2016 23:22 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Theodora pisze:
agis1 pisze:Ja też wpadam w panikę, jak tylko Zdzisiek zaczyna mniej jeść czy wymiotować. Zauważyłam ostatnio, że czasem tak się zachowuje jakby miał jakieś pchły. Drapie, skacze, biega laby uciekał. A jest to kot domowy. Pchły odpadają. Myślicie, że to ma jakiś związek z nerkami?


Czy wygląda to mniej więcej tak, że kot sobie spokojnie idzie, nagle podbiega, wylizuje się nerowowo, skóra mu faluje, nie może sobie znaleźć miejsca, wskakuje gdzieś, gdzie zwykle nie bywa i dalej w tym stylu :?:
Mój kocurek miał takie objawy, dodatkowo przestał spać głębokim snem. Było to w chwili bardzo dużego przekroczenie jednocześnie wapnia, fosforu i mocznika, trwało około trzech miesięcy. Wet nie potrafił podać mi jednoznacznej przyczyny - mocznik lub wapń, bo potas i sód był w normie . Mnie to wyglądało na bolesne skurcze i "obstawiałam" winę wapnia.
Robiłam co mi wyczucie podpowiadało, czyli dbałam by kot się nie odwadniał ( 2xdziennie kroplówki płynem wieloelektrolitowym i awaryjnie glukoza 5% z NaCl 1:1), witamina B12 co jakiś czas, spore dawki Renagelu, przez jakiś czas tylko karma renal i minimum stresu.
No i przeszło.

Moja Tusia ma takie objawy znow. Tyle ze my akurat mamy problemy z serduszkiem. Objawy miała ostatnie w 2013roku od trzech dni ma nawrót. Idzie, nagle biegnie i skacze jakby ja poduszki parzyly, faluje jej skora, myje sie co chwile jakby ja pchly gryzly czy cos, biegnie i nie patrzy cp jest przed nia, potrafi wszystko zrzucić, i w 2013 jak i teraz zwirek podjadala więc wróciliśmy ponownie do CatBets. Pierwszym razem miala podniesioną crea i mocznik+problemy z sercem. Po lekach wszystko ustapilo na 3lata. I znow jest powtórka wiec na dniach jedziemy do weta. Apetyt ma, pije, sika, bawi sie cały czas.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 26, 2016 14:49 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

CatAngel: to bardzo ciekawe co piszesz, bo mój Romek też ma chore serce, kardiomiopatia przerostowa i teraz te nerki od marca wciąż w trakcie diagnozy i on też podjadał żwirek!Jak to u Was było wyjaśniane?Bo on jemu też skóra faluje, gryzie się jakby miał pchły.teraz trochę już mniej niż parę dni temu ale jednak.Jakie leki Wam pomogły by objawy ustąpiły?

Poza tym mam zagwostkę z Romkiem, może ktoś pomoże?
Od paru dni więcej sika a dziś jak wróciłam z pracy u poszłam się do niego potulić jak spał, to poczułam brzydki zapach z pyszczka, właśnie jakby mocz.Najpierw pomyślałam, że to może dlatego, że jest głodny ale stwierdzam, że to nie ten zapach :/Zwłaszcza, ze 3 godziny przed tym jadł. Badanie krwi będzie miał w czwartek wieczorem, czy wobec tego spodziewać się skoku mocznika??On ogólnie ma się dobrze, ładnie je, bawi się, kupki robi regularnie itd Tylko ta pobudliwość i lizanie czasem nerwowe jest niepokojące, a poza tym wszystko gra.
Czy Wasze zwierzaki z wysokim mocznikiem były aktywne i jadły?Jak mam to rozumieć?

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Wto kwi 26, 2016 14:59 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Marzenia11 pisze:Skąd bierzecie informację o ilości fosforu w mokrej karmie?
Mikunia uwielbia cosma nature. Nie ma na stronie zooplus info o fosforze albo ja nie znalazłam.
Pomóżcie, proszę. Mamy fosfor na poziomie ostatnio 5,11 norma do 6,8 ale to wysoko, zwłaszcza że wzrósł, niewiele, ale jednak. Daję jej raz dziennie renagel rozpuszczony w wodzie 1/8 tabletki, ale z racji tego, że muszę ją łapać do podania leków czy kroplowki to odstęp między podaniem renagelu a posiłkiem jest jakieś 10-15 minut. A i tak ze stresu ona mało zje, dopiero po jakimś czasie, min godzinę. O karmie renal nie ma mowy. Bardzo się tym wszystkim martwię.


Marzenia11: nie każda karma taką informację zawiera, te lepsze zwykle tak, te gorsze nie bardzo :( Zwykle jak wejdziesz na zooplus i odszukasz karmę, która Cię interesuje i klikniesz w zakładkę "skład", to znajdziesz wyszczególnione wszystkie elementy, o których wspomniał producent.Tu masz przykład: http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_mokra/feringa/feringa_dwa_smaki/438441?gclid=CMP1mZm7rMwCFWF5cgodo0EGcA
Mi się wydaje, że renagel podany 15 minut później nie powinien stanowić takiego problemu.Myślę, że może zwiększ częstotliwość jego podawania albo dawkę aby zbić ten fosfor. P.S. gdzie kupujesz Renagel?Mój Romek ma dobry fosfor,ale nigdy nic nie wiadomo a węglanu wapnia nie bardzo chcę mu podawać.

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Śro kwi 27, 2016 9:34 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

aniablanka1 pisze:Mi się wydaje, że renagel podany 15 minut później nie powinien stanowić takiego problemu.Myślę, że może zwiększ częstotliwość jego podawania albo dawkę aby zbić ten fosfor. P.S. gdzie kupujesz Renagel?Mój Romek ma dobry fosfor,ale nigdy nic nie wiadomo a węglanu wapnia nie bardzo chcę mu podawać.

Z tym, ze Miunia nie jest pobsługiwalna. Podawanie leków i kroplówki to zamknięcie się w pokoju i łapanie kotki 5-40 minut do transporterka, wynoszenie jej do przedpokoju pozamykanego i tam dawanie leków. Jeśli nie będzie wyjścia i innego pomysłu to będę ją łapać dwa razy dziennie, ale wolałabym najpierw jednak coś innego wymyśleć.
renagel kupuję na tym forum - jest wątek o Renagelu.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro kwi 27, 2016 9:58 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Marzenia11 pisze:
aniablanka1 pisze:Mi się wydaje, że renagel podany 15 minut później nie powinien stanowić takiego problemu.Myślę, że może zwiększ częstotliwość jego podawania albo dawkę aby zbić ten fosfor. P.S. gdzie kupujesz Renagel?Mój Romek ma dobry fosfor,ale nigdy nic nie wiadomo a węglanu wapnia nie bardzo chcę mu podawać.

Z tym, ze Miunia nie jest pobsługiwalna. Podawanie leków i kroplówki to zamknięcie się w pokoju i łapanie kotki 5-40 minut do transporterka, wynoszenie jej do przedpokoju pozamykanego i tam dawanie leków. Jeśli nie będzie wyjścia i innego pomysłu to będę ją łapać dwa razy dziennie, ale wolałabym najpierw jednak coś innego wymyśleć.
renagel kupuję na tym forum - jest wątek o Renagelu.


Marzenia11: no to rzeczywiście nie ma sensu kota tak masakrować.To jest bardzo trudne by zdecydować, czy trochę mniej dokładnie leczyć i dać kotu spokój, czy postępować niemal idealnie i mieć kota, który całymi dniami chowa się po kątach.Ja osobiście jestem za spokojem dla zwierzęcia, bo psychika to klucz i generalnie podziwiam wszystkich, którzy mają bardzo nieobsługiwalne koty.Mój jest raczej obsługiwalny, bo od tak dawna bierze leki na inne schorzenia, że już przywykł po prostu. A nawet zanim dostawał leki na stałe na swoje choroby to i tak go maltretowałam jakimiś pastami, czy suplementami dla kastratów, więc w zasadzie odkąd u mnie jest, to coś mu się zawsze robi.W tej chwili protestuje i się chowa, bo to co mu podaję już za dużo,niemniej na szczęście minął czas kiedy przez to był w depresyjnym nastroju.
Czy Twój zwierz z jedzenia nie tknie leku?Jest szansa, że tam jej go wsypiesz i wymieszasz?Mój jest paskudny i wyczuwa wszytsko więc słabo nam to wychodzi, ale czasem się udaje!Tzn. daję mu jego standardową karmę którą lubi i w jednym kąciku mieszam lek z karmą i wodą i na to kłade jeszcze pastę smaczną z miamor albo vitacraft.W ten sposób jakoś udaje się przepchnąć.Pomyśl o tym.A karmy i zawartość fosforu, to tak jak Ci napisałam, poszukaj i może przestaw kiciora na inną z małą dawką fosforu skoro w swojej nie wiesz ile masz?Albo jeden raz dziennie ta która lubi, a drugi raz nowa, która być może też mu posmakuje.

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Śro kwi 27, 2016 19:15 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Marzenia 11: Ja dawałam kotce, która też była ciężka do obsługi Renal Vat. Nie wiem jak jest różnica pomiędzy renal vet, Renegalem, ale jak nie będzie dużej różnicy to dawaj renal vet. to jest w tubce. Przed podaniem włóż na ok 10-15 min do lodówki, wyciskasz na palec i od boku palcem wkładasz do pyszczka.
Twój kot poznał Twoje nawyki i wie co robisz, żeby dać mu kroplówkę. Zmień metodę. On jest ciągle zestresowany takim męczeniem.
Chyba nie doczytałam, jak często dajesz kroplówki i do czego tak go łapiesz?
MAŁA Obrazek SPIJ SPOKOJNIE STOKROCIU Obrazek

mala1996

 
Posty: 451
Od: Pon sty 16, 2012 19:47

Post » Śro kwi 27, 2016 20:08 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Łapię codziennie rano do dania leków do pyska i raz na cztery dni kroplowki.
To nie jest kotka do której mogę podejść, wziąć na ręce i coś przy niej zrobić. Mam wrażenie, że ona już wie co się dzieje rano i że tak będzie a potem cały dzień luz.
Stresuje się trzema strzykawkami leków które jej daję do pyska. W jednej rozpuszczony famogast, w drugiej 1/8 renagelu rozpuszczonego w wodzie, w trzeciej 1ml tranu.
Przy renagelu się slini i nie lubi, bardzo.
To mam zmienić ten rytuał? To nie powiększy stresu z powodu braku przewidywalnosci?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro kwi 27, 2016 20:17 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Marzenia, a nie lepiej kupić puste kapsułki, pakować do nich leki i tak podawać? Chyba że z kapsułkami jest jeszcze większy problem?

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 27, 2016 20:22 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ja nie umiem. Ktoś mi musi pokazać to wtedy tak. Na razie strzykawki.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro kwi 27, 2016 20:42 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Też bym obstawiała kapsułkę. Kiedyś też się bałam, ale to da się zrobić. Mniej stresu dla ciebie i kota. Tran dawałam wycisnięty na rękę. Kot sam zlizywał bardzo chętnie.
Nie denerwuj tak kota. Kroplówka którą podajesz nie jest częsta. Na spokojnie.
To jest Twój kot domowy? Jak się wcześniej zachowywał?
Moje na strzykawkę reagują tragicznie. Nie da się nic podać
Napisz skad jestes, może ktoś podjedzie pokazać ci jak się daje kasulke
MAŁA Obrazek SPIJ SPOKOJNIE STOKROCIU Obrazek

mala1996

 
Posty: 451
Od: Pon sty 16, 2012 19:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości