Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

mam wyniki

Mocz - analiza ogólna

Gęstość względna 1,014 1,025 1,060 L

Barwa moczu Jasno żółta

Przejrzystość Lekko mętny

Odczyn Kwaśny

Białko Nieobecne ( - ) mg/dl

Glukoza Nieobecna ( - )

Ketony Nieobecne ( - )

Barwniki krwi Nieobecne ( - )

Barwniki żółciowe Nieobecne ( - )

Urobilinogen W normie

Osad moczu Mierny,jasny,st.

Nabłonki wielokątne Pojedyncze w prep.

Nabłonki okrągłe Pojedyncze w prep.

Leukocyty 0 - 1 wpw

Erytrocyty 0 - 1 wpw

Opis: Świeże

Wałeczki Nie znaleziono

Kryształy Nie znaleziono

Flora bakteryjna Mierna w prep.

Kulki tłuszczu Pojedyncze w prep.

Kreatynina w moczu 135,0 mg/dl

Mocz jest za słabo zagęszczony... Czy kot miał niedawno kroplówkę? Bo w takim razie to mogłaby być przyczyna, w innym wypadku - coś się dzieje z nerkami. Nie wiem jednak, jak to jest z gęstością moczu u cukrzyków, tam jednak jest dużo picia i sikania, może u nieuregulowanego cukrzyka to wynik w normie?
Kulki tłuszczu pojawiają się przy cukrzycy.
Infekcji układu moczowego, według mnie, nie da się wykluczyć, jakieś bakterie się tam plączą, mętność i osad też się przewijają; ja bym zrobiła posiew.

Kroplowka byla robiona wieczorem. Ona po tych kroplowkach sika tak ze 3,4 razy w nocy. Cukrzyk niby powinien sporo pic ale ona nie pije. Inna kwestia ze cukru ma tak 170-260 i to od weekendu dopiero te skoki. Byl robiony posiew czekam na wyniki. Nie wiem co mam dalej robic

podawac jeszcze kroplowki czy nie?

OlqaW pisze:Kroplowka byla robiona wieczorem. Ona po tych kroplowkach sika tak ze 3,4 razy w nocy. Cukrzyk niby powinien sporo pic ale ona nie pije. Inna kwestia ze cukru ma tak 170-260 i to od weekendu dopiero te skoki. Byl robiony posiew czekam na wyniki. Nie wiem co mam dalej robic podawac jeszcze kroplowki czy nie?

Podawaj, parę nie zaszkodzi, zobaczysz, jak mocznik i kreatynina.
Mnie chodziło o wyjaśnienie przyczyny słabego zagęszczenia moczu, samo w sobie ono nie jest szkodliwe. Może faktycznie, jak piszą dziewczyny od słodkich kotów, to nie jest pnn

Nie ma glukozy w moczu

OlqaW pisze:(...) Byl robiony posiew czekam na wyniki. Nie wiem co mam dalej robic podawac jeszcze kroplowki czy nie?

OlqaW - napisz solidnego maila do pani doktor. Przepisz przedostatnie i ostatnie wyniki badań, przypomnij jej, że odstawiacie tę amitryptylinę, napisz co się dzieje i zapytaj ją co masz dalej robić.

A jak oględziny paszczy?

ryjek obejrzany, moim zdaniem czysty

jak wspominalam Zoska zawsze miala wysoki ciezar wlasciwy, dlatego tez zawsze wykluczano u niej choroby nerek. zauwazylam, ze po podaniu kroplowek sika tak 3,4 razy i tak tez bylo w nocy.
teraz po powrocie do domu bylo jedno siku zrobione w ciagu dnia i jedno na moje powitanie

moze zatem ciezar wlasciwy spadl przez to spore wysikiwanie?
Zoska nie ma dramtu cukrowego, bo 170 w tym momencie. zgodnie z zaleceniami od dziewczyn z cukrzycowego forum dostaje glownie mokra karme, ale od 2dni dopiero.

cieszy mnie, ze nie ma bialka w tym badaniu moczu. Czy to faktycznie mozliwe, zeby zywienie spora ilosci miesa tak bialko podbijalo w poprzednich wynkiach. Zoska od 3 tygodni w ogole surowego miesa nie dostaje, wczesniej bylo tego sporo w diecie.

W żadnym dostępnym mi (w miarę) naukowym źródle nie spotkałam się z informacją, że jedzenie mięsa może powodować stan zapalny pęcherza...

Powiem szczerze - mnie się ten wynik badania moczu wydaje średnio wiarygodny.
Znaczy, wygląda mi na paskowy.
Zawsze w moczu jest jakaś "fizjologiczna" ilość białka.
Analizator pasków pomija ją jako "nieistotną".
Żeby natomiast obliczyć UP/C trzeba tę ilość białka precyzyjnie zmierzyć.

Jeszcze bardziej szczegółowych informacji dostarczyłaby elektroforeza tego białka z moczu (czyli oznaczenie rodzajów wydalanych białek co umożliwiłoby postawienie dokładniejszej diagnozy). Ale to badanie chyba tylko w specjalistycznych labach (Laboklin, IDEXX) robią.

powtorze badanie za kilka dni, tzn. moze w czwartek mi sie uda w innym laboratorium
niestety w tym zlecilam posiew, mam nadzieje, ze tego nie schrzania :/

No tak ale w ten sposób Ty się narażasz na koszty (kolejnych badań) a z wyniku badania nic nie...wynika.
To nie tak powinno być...

czy jest w takim razie inne wyjscie?

wysmarowałam maila do dr Neski

tak jeszcze pomyslalm, moze by Zosce zaczac dawac cos na odpornosc? nie wiem, czy to cokolwiek pomoze, na cokolwiek, ale chyba nie zaszkodzi

Ja wyznaję zasadę, że czasem mniej to lepiej :wink:

Nie faszerowałabym kota niczym bez wyraźnej potrzeby.

no dobra, to czekam na ten posiew i zwrotke od dr Neski
martwie sie tymi leukocytami

dr Neska odpisala, ze leukocyty mogly być wynikiem spożytego posiłku

co Wy na to?

Nie wiem co inni...Ja powiem "hmmmm..."

Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Kto przegląda forum