Wątek cukrzycowy - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto lip 13, 2010 20:52 Re: Wątek cukrzycowy - IV

A więc tu jesteśmy :)

To ja najpierw wpiszę się na listę:

Dudek (rudzielec - kto ma, ten wie, co to znaczy...) , 16 lat, cukrzyca leczona od 24 grudnia 2010, Warszawa, w tej chwili na trzecim rodzaju insuliny

A teraz pytanko. Dudek ma leukocyty w moczu, przeziębiony pęcherz - wedle wszelkiego prawdopodobieństwa. Dostał Enrobioflox na tydzień.Chyba trzeba mu podawać jakiś preparat osłonowy, ale pan doktor nie wspomniał :? (a jeśli nie trzeba i niepotrzebnie się ciskam, to przepraszam doktora) Pamiętam, że kiedy po operacji mięsaka Dudek dostawał jakiś antybiotyk-siekierę, dostał straszliwej grzybicy w uszach....
Sama nie biorę antybiotyków, więc nie wiem... Jaki byłby najlepszy i ile tego powinno się podawać?

PS.A poezja - wytrawna :) nie ma jednak jak Kraków.... (podpisano: warszawianka w ntym pokoleniu, zdecydowanie żądna wyprowadzki :))
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Wto lip 13, 2010 21:40 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Agnieszko, miałabym kilka pytań.

Czy tylko na podstawie leukocytów została postawiona diagnoza? Czy ilość leukocytów sprawdzono jedynie metodą paskową, czy też pod mikroskopem? Ile tych bakterii było w posiewie i jakie? Czy dobrano anytybiotyk według antybiogramu?

Jeśli antybiotyk podawany jest doustnie (dopyszcznie), to powinno się dawać preprat osłonowy.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto lip 13, 2010 22:33 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Tinka07 pisze:Agnieszko, miałabym kilka pytań.

Czy tylko na podstawie leukocytów została postawiona diagnoza? Czy ilość leukocytów sprawdzono jedynie metodą paskową, czy też pod mikroskopem? Ile tych bakterii było w posiewie i jakie? Czy dobrano anytybiotyk według antybiogramu?

Jeśli antybiotyk podawany jest doustnie (dopyszcznie), to powinno się dawać preprat osłonowy.


Baranieję, jak zwykle. Nie wiem, jak był zbadany mocz. Ale raczej pod mikroskopem, skoro określona jest liczba białych i czerwonych krwinek i inne.
Generalnie jest tak:
(i to wygląda na paskowe); ciężar 1.025, ketony -, urobilinogen N, bilirubina (-), barwniki krwi - , białko +1, gukoza +4, azotyny -

a to na mikroskopowe: leukocyty 5-0 wpw, erytrocyty 0-1 wpw, nabłonki wielokątne i okrągłe dość liczne, flora mierna, kryształów brak.
Nie było na pewno żadnego antybiogramu, myślę, ten antybiotyk - ja wyczytałam -podawany jest przy pnn. Jest w tabletkach, więc dopyszcznie.

Wiesz, Tinko, ja oczywiście mogłabym się domagać antybiogramu i na pewno tak zrobię, jeśli aktualna kuracja zawiedzie. Natomiast mam wrażenie, i to już od dawna, że jesteś przyzwyczajona do standardów niemieckich, które do Polski jakby to ująć...jeszcze nie dotarły. A ja chciałam jak najprędzej kotu ulżyć, bo i jego to posikiwanie męczy, więc antybiotyk zaczęłam podawać. Na wyniki posiewu się czeka... (mnie ostatnio dotknęła taka przyjemność gardlana i czekałam tydzień.. A tu kot zasikuje, co się da..)

Czy ten środek osłonowy to może być lakcid? Na kilogramy to podawać, czy jak? A może jogurt??
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Śro lip 14, 2010 9:18 Re: Wątek cukrzycowy - IV

I my się wpisujemy do nowej części :)
Krakus kocur Esiek, lat 15 ,tygrysek, cukrzyca "otyłościowa" zdiagnozowana w listopadzie 2009, insulina Lantus, cukrzyca wyrównana, wyniki krwi w granicach zdrowego kota (zarówno badanie glukozy jak i fruktozaminy).

Pozdrowienia z upalnego grodu Kraka :D
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 14, 2010 9:49 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Aga, przepraszam, że się wtrąciłam. Wydaje mi się jednak, że nie chodzi tu o standardy polskie lub niemieckie. Antybiotyki to potentne środki, organizm potrafi się na nie dosyć szybko uodpornić. Im częściej podajemy antybiotyk bez wiedzy, czy akurat zadziała, tym gorzej dla organizmu. Chyba chodzi tu raczej o ogólny standard w leczeniu.

Koty cukrzycowe są bardzo podatne na zapalenie pęcherza. W słodkim moczu bakterie się wyśmienicie czują i chętnie się rozmnażają, a mogą być to różne szczepy. Na jedne antybiotyk jest wrażliwy, na inne mało wrażliwy lub w ogóle niewrażliwy. Pewnie, że dobrze jest podać od razu antybiotyk o szerokim spektrum działania, ale to wcale nie przeszkadza (jest wręcz wskazane), żeby od razu z próbki moczu zrobić posiew i antybiogram. Terapia pierwszym antybiotykiem trwa, dopóki nie ma wyników antybiogramu. Jeśli się okazuje, że antybiotyk trafiony, to super. Jeśli nie, to wtedy się go zmienia na skuteczny według antybiogramu.

Może mój post odbierzesz za wymądrzanie się, ale ja naprawdę takiego postępowania nie rozumiem, abstrahując już od jakchikolwiek krajowych standardów. Po zakończeniu terapii czeka się właściwie tak i tak kilka dni, żeby powtórzyć analizę moczu, bo gdy się ją zrobi od razu lub jeszcze w trakcje antybiotykoterapii, to wyjdzie zawsze substancja hamująca, tzn. źle dobrany antybiotyk może hamować rozmnażanie się bakterii, ale nie będzie miał na tyle skuteczności, żeby je wybić.

Aga, myślę, że w każdym razie najlepiej postąpić tak, żeby leczenie od samego początku było na 100 proc. skuteczne, niż robić to drogą eliminacji. No ale może Wasz antybiotyk będzie akurat skuteczny.

Zapomniałam wczoraj napisać, że na wszelki wypadek nie powinno podawać się jednocześnie Ipakitine i antybiotyku, bo Ipakitine może osłabiać jego działanie. Nie wiem, jak robisz, i co powiedział Ci lekarz weterynarii. Najlepszy odstęp czasowy od podania jednego i drugiego środka to ok. 2 godziny.

Z tego, co piszesz, mocz był na pewno badany pod mikroskopem.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lip 14, 2010 10:37 Re: Wątek cukrzycowy - IV

AgnieszkaMo, oprócz wspomnianego przez Tinkę07 cukru w moczu dodatkowym czynnikiem zwiększającym ryzyko infekcji bakteryjnej pęcherza jest niski ciężar właściwy moczu (który zresztą jest/może być (częściowo) powiązany z tym cukrem), a wyczytałem iż jakiś czas u Twojego kota wynosił on 1,018 - 1,017. Ponadto czasami przy infekcji bakteryjnej nie występuje stan zapalny (spora liczba leucytów w moczu), w książce pisze mi iż tak może być właśnie przy cukrzycy. Uwzględniając powyższe robiłbym co jakiś czas profilaktycznie posiew.
Ostatnio edytowano Śro lip 14, 2010 12:19 przez wjwj1, łącznie edytowano 1 raz

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lip 14, 2010 12:03 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Tinko, nie żartuj, przecież nigdy w życiu nie uznałabym Twoich rad za wtrącanie się, nawet tak nie myśl! Przecież gdyby nie Ty i Twoje głównie rady sporej grupki kotów z tego forum już by nie było. Mojego pewnie też.

Tylko że jestem strasznie wkurzona. Nie potrafię zrozumieć - o jakichkolwiek standardach rozmawiałybyśmy - dlaczego lekarz weterynarii sam nie zalecił zrobienia tego antybiogramu.. Dlaczego nie zaproponował środka osłonowego, skoro zapisał antybiotyk. Dlaczego nie powiedział o odstępie od Ipakitine, o którym pisałaś, przecież do ciężkiej cholery mówiłam mu, że kot to dostaje, miał zresztą tę informację przed nosem w komputerze. Właściwie wychodzi na to, że idąc do weterynarza, powinnam mieć przygotowaną listę badań i zabiegów, którym zwierzak powinien zostać poddany!! (Malo tego, to wszystko wyżej to ten sam lekarz, który dodawał do kroplówki furosemid).
No właśnie, naiwna idiotka, idąc do takiego weta, liczę na to, że po 6 latach nauki i kolejnych kilku - nastu praktyki to wie. Pora chyba unikać tego akurat pana.

Dudek dostał na razie raz ten antybiotyk, ale już nie posiusiuje. Podam lek do końca, skoro już zaczęłam, potem po kilku dniach zbadam mocz. Jeśli wyniki będą nadal złe, zrobię antybiogram od razu.

A jeśli antybiotyk zadziała i będą ok? Czy wtedy też powinnam?

Bo z tego, co napisałaś wjwj1 (tobie też dzięki wielkie za rady) wywnioskowałam, że w cukrzycy i niewydolnych nerkach powinnam robić od czasu do czasu. Tylko - oprócz sytuacji, w których trzeba by było podać celowany antybiotyk - co to badanie może wykazać?
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Czw lip 15, 2010 7:35 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Witam słonecznie z samego rana :D Dziewczyny, mam kolejny problem :( Punia ma kolejną ranę, tym razem na łapce, po tej samej stronie co pierwsza :( Czy wasze słodziaki miały coś takiego? Czy to jest po prostu masakryczny wyraz wściekłości na mnie za próby kłucia? A może ma jakąś grzybicę lub jakieś inne cholerstwo?
Punia strasznie się drapie, nie wiem od czego :( Jest kotem niewychodzącym, czasami tylko wyjdzie na balkon, ale nie przepada za tym i nie ma kontaktu z innymi kotami.
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 15, 2010 7:44 Re: Wątek cukrzycowy - IV

ifokry pisze:Witam słonecznie z samego rana :D Dziewczyny, mam kolejny problem :( Punia ma kolejną ranę, tym razem na łapce, po tej samej stronie co pierwsza :( Czy wasze słodziaki miały coś takiego? Czy to jest po prostu masakryczny wyraz wściekłości na mnie za próby kłucia? A może ma jakąś grzybicę lub jakieś inne cholerstwo?
Punia strasznie się drapie, nie wiem od czego :( Jest kotem niewychodzącym, czasami tylko wyjdzie na balkon, ale nie przepada za tym i nie ma kontaktu z innymi kotami.

a nie złapaliście grzyba np? Albo jakas alergia?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15614
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw lip 15, 2010 8:02 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Liwia pisze:
ifokry pisze:Witam słonecznie z samego rana :D Dziewczyny, mam kolejny problem :( Punia ma kolejną ranę, tym razem na łapce, po tej samej stronie co pierwsza :( Czy wasze słodziaki miały coś takiego? Czy to jest po prostu masakryczny wyraz wściekłości na mnie za próby kłucia? A może ma jakąś grzybicę lub jakieś inne cholerstwo?
Punia strasznie się drapie, nie wiem od czego :( Jest kotem niewychodzącym, czasami tylko wyjdzie na balkon, ale nie przepada za tym i nie ma kontaktu z innymi kotami.

a nie złapaliście grzyba np? Albo jakas alergia?

Już się zastanawiam, czy to nie grzyb po pobycie Puni w szpitaliku. Wet to oglądał co prawda, powiedział, że to jest wygryzione, ale zaraz będę dzwoniła do lecznicy raz jeszcze z pytaniami i najwyżej podjadę tam. Po rivanolu i tribiotyku ranka zaczęła się goić, może to jednak nie grzyb... Alergię kiedyś Punia miała, na whiskasa i kitekata, teraz tego nie je.
Cholercia, jak się leczy grzyba????
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 15, 2010 8:14 Re: Wątek cukrzycowy - IV

ifokry pisze:
Liwia pisze:
ifokry pisze:Witam słonecznie z samego rana :D Dziewczyny, mam kolejny problem :( Punia ma kolejną ranę, tym razem na łapce, po tej samej stronie co pierwsza :( Czy wasze słodziaki miały coś takiego? Czy to jest po prostu masakryczny wyraz wściekłości na mnie za próby kłucia? A może ma jakąś grzybicę lub jakieś inne cholerstwo?
Punia strasznie się drapie, nie wiem od czego :( Jest kotem niewychodzącym, czasami tylko wyjdzie na balkon, ale nie przepada za tym i nie ma kontaktu z innymi kotami.

a nie złapaliście grzyba np? Albo jakas alergia?

Już się zastanawiam, czy to nie grzyb po pobycie Puni w szpitaliku. Wet to oglądał co prawda, powiedział, że to jest wygryzione, ale zaraz będę dzwoniła do lecznicy raz jeszcze z pytaniami i najwyżej podjadę tam. Po rivanolu i tribiotyku ranka zaczęła się goić, może to jednak nie grzyb... Alergię kiedyś Punia miała, na whiskasa i kitekata, teraz tego nie je.
Cholercia, jak się leczy grzyba????


grzyba leczy się spoko, nic się nie martw.
A co ona je? Jak wyglądały objawy alergii na tamto żarcie?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15614
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw lip 15, 2010 8:20 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Miała rany na karczku i nad ślepkami. Na karku była rana krwawa wręcz, nad oczkami czerwone placki. Najpierw była leczona na grzyba właśnie (to cała historia-wtedy pierwszy raz zmieniłam weta, poszukam na miau ten wątek i podeślę Ci linka, bo pisałam o tym w "wetach polecanych"), a później trafiłam do doktora debisa i on stwierdził, po badaniach, że to nie grzyb tylko alergia. U dra Debisa dostała jakis zastrzyk, nie pamietam jaki, a sprawdzić nie mogę, bo przy remoncie zgubiłam książeczkę kota (i jeszcze kilka ważnych rzeczy):( I alergia poszła precz. Dzwoniłam do lecznicy wlaśnie, jutro się tam wybieramy...
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 15, 2010 8:24 Re: Wątek cukrzycowy - IV

steryd?
co ona je? Bo sądząc z opisu - wygląda podobnie do tych wcześniejszych zmian alergicznych?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15614
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw lip 15, 2010 8:45 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Liwia, cholera wie co to było. Zadzwonię do byłego weta i się zapytam, muszą to mieć w kompie chyba. Ta alergia pojawiła się w 2004 roku i do tej pory był spokój. A z jedzonka to wciąga mokre pasztety gourmenta i miamora i kawałki urinary RC, sucha sporadycznie RC urinary, diabetic i hill's
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 15, 2010 9:10 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Agnieszko, nie wiem tak dokładnie, jakie u Was byłyby najlepsze probiotyki dla kota. Z pewnością są też w Polsce preparaty weterynaryjne. Może dziewczyny coś podpowiedzą.
Wiem, że Lakcid zawiera sacharozę, ale nie mam pojęcia, na ile mogłoby to mieć wpływ na poziom glukozy we krwi. Wszystko zależy od ilości tego składnika w preparacie i dawki, jaką się podaje.

Tinka kochała jogurt naturalny z bakteriami probiotycznymi (bez cukru i żadnych dodatków smakowych). Kupowałam jej też specjalny probiotyczny preparat w sklepie ze zdrową żywnością.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości