Wątek cukrzycowy VI

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro kwi 04, 2012 7:09 Re: Wątek cukrzycowy VI

Uszko musi być na prawdę mocno ciepłe. Według mnie to podstawa, a nie celowanie akurat w żyłkę. Ja mojemu psiakowi jak mu nie chciała krew lecieć to prawie parzyłam uszko. Wiem, czułam się z tym fatalnie, ale wtedy gdziekolwiek bym go nie ukłuła, to zawsze coś się utoczyło :) Teraz mam już większe wyczucie co do ciepła :) Oczywiście trzeba mierzyć w miarę blisko brzegu. Ja zawsze robię to na chybił trafił, bo u mojego zwierzaka w ogóle nie widać żyłki. Z opuszka lepiej nie pobierać, bo to faktycznie bardzo boli, poza tym łapka się brudzi. Głowa do góry, dasz radę, to tylko kwestia wprawy :)

nonsuch

 
Posty: 76
Od: Pt sty 13, 2012 12:17

Post » Śro kwi 04, 2012 7:14 Re: Wątek cukrzycowy VI

magicmada pisze:Ja podawałam mojemu cukrzykowi Duphalax, męczył się strasznie przy zaparciach.
Tu informacja z ulotki, dla ludzi, nie wiem jak to u kotów wyglada.
Pacjenci z cukrzycą: Stosowanie preparatu duphalac ® w dawkach zalecanych zazwyczaj w leczeniu zaparć nie stwarza problemów z uregulowaniem poziomu cukru we krwi u pacjentów z cukrzycą, ale mogą je spowodować znacznie większe dawki, stosowane w leczeniu śpiączki wątrobowej. Długotrwałe oraz niewłaściwe stosowanie preparatu duphalac ® może prowadzić do biegunki i zaburzeń równowagi wodno-elektrolitowej.

.

Może spróbuj najpierw oliwy lub śmietany mu podać?

Śmietany nie chce tknąć, dałam dwukrotnie parafinę.
Mam duphalac w domu.
nonsuch pisze:Uszko musi być na prawdę mocno ciepłe. Według mnie to podstawa, a nie celowanie akurat w żyłkę. Ja mojemu psiakowi jak mu nie chciała krew lecieć to prawie parzyłam uszko. Wiem, czułam się z tym fatalnie, ale wtedy gdziekolwiek bym go nie ukłuła, to zawsze coś się utoczyło :) Teraz mam już większe wyczucie co do ciepła :) Oczywiście trzeba mierzyć w miarę blisko brzegu. Ja zawsze robię to na chybił trafił, bo u mojego zwierzaka w ogóle nie widać żyłki. Z opuszka lepiej nie pobierać, bo to faktycznie bardzo boli, poza tym łapka się brudzi. Głowa do góry, dasz radę, to tylko kwestia wprawy :)

Zanim dojdę do wprawy to Waluś się trwale zrazi :(

Czy te wyniki w granicach 45-50 to coś bardzo groźnego? Nie widać oznak osłabienia ani innych niepokojących objawów.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 04, 2012 7:22 Re: Wątek cukrzycowy VI

Nie zrazi się bardziej niż mój pies, któremu początkowo pobierałam krew z żyły na łapce, jak u weta, a z perspektywy czasu to to jest dopiero bestialstwo :?
Jeśli niski wynik utrzymuje się przez dłuższy czas, a kot nie zachowuje się nietypowo, nie jest osłabiony, to raczej nie ma co się zamartwiać. Miej go na oku i tyle. Nawet jeśli spadnie za bardzo i to przeoczysz, to jest jeszcze reakcja obronna organizmu i wyrzut z wątroby. Nie jest to dobre, ale ratujące życie i działa jeśli organizm nie jest bardzo osłabiony.

nonsuch

 
Posty: 76
Od: Pt sty 13, 2012 12:17

Post » Śro kwi 04, 2012 7:24 Re: Wątek cukrzycowy VI

nonsuch pisze:Nie zrazi się bardziej niż mój pies, któremu początkowo pobierałam krew z żyły na łapce, jak u weta, a z perspektywy czasu to to jest dopiero bestialstwo :?
Jeśli niski wynik utrzymuje się przez dłuższy czas, a kot nie zachowuje się nietypowo, nie jest osłabiony, to raczej nie ma co się zamartwiać. Miej go na oku i tyle. Nawet jeśli spadnie za bardzo i to przeoczysz, to jest jeszcze reakcja obronna organizmu i wyrzut z wątroby. Nie jest to dobre, ale ratujące życie i działa jeśli organizm nie jest bardzo osłabiony.

Nie ma mnie w domu, gdy chodzę do pracy na 8 godzin dziennie...
Trochę mnie podniosłaś na duchu, ale i tak mi go tak bardzo żal, gdy miaukoli i usiłuje zwiewać :(

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 04, 2012 8:38 Re: Wątek cukrzycowy VI

Aniu,

duphalac można stosować u cukrzyków. Nie podnosi glukozy we krwi. Mojemu Eśkowi też go dzisiaj zaaplikowałam,
bo ma tendencję do zaparć niestety. :?
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 04, 2012 8:40 Re: Wątek cukrzycowy VI

feniks32 pisze:Aniu,

duphalac można stosować u cukrzyków. Nie podnosi glukozy we krwi. Mojemu Eśkowi też go dzisiaj zaaplikowałam,
bo ma tendencję do zaparć niestety. :?

A ile i jak często podaje się kociastym?

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 04, 2012 8:45 Re: Wątek cukrzycowy VI

Annazoo pisze:
feniks32 pisze:Aniu,

duphalac można stosować u cukrzyków. Nie podnosi glukozy we krwi. Mojemu Eśkowi też go dzisiaj zaaplikowałam,
bo ma tendencję do zaparć niestety. :?

A ile i jak często podaje się kociastym?


Ja Eśkowi daję ok 2 ml , bo nie chodzi mi też efekt krowich placków tylko spokojnej qpy. Z reguły tyle u nas wystarczało,
bo efekt się pojawiał. Jak często? U nas w razie potrzeby, zdarza się to raz na 1,5 tygodnia czasem rzadziej.
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 04, 2012 8:47 Re: Wątek cukrzycowy VI

Aia, trochę nie ogarniam. Kiedy on ma te 45-50?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15937
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro kwi 04, 2012 8:55 Re: Wątek cukrzycowy VI

Liwia pisze:Aia, trochę nie ogarniam. Kiedy on ma te 45-50?

Odkąd przyszłam wczoraj z pracy. Mierzyłam mu kilka razy do nocy, i mimo Conva, takie wyniki mu się utrzymywały.
Dziś rano miał 86.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 04, 2012 9:11 Re: Wątek cukrzycowy VI

nie podajesz insuliny i nie martwisz się (to już chyba mój stały tekst kierowany do Ciebie :) ).
Będąc w sklepie - kup paczuszkę glukozy na wszelki wypadek.
U zdrowego kota takie wyniki: 45-86 są normalne. Jeśli u Walusia się pojawiają same z siebie, bez insuliny (dobrze rozumiem?) to się nie martwimy.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15937
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro kwi 04, 2012 9:29 Re: Wątek cukrzycowy VI

Liwia pisze:nie podajesz insuliny i nie martwisz się (to już chyba mój stały tekst kierowany do Ciebie :) ).
Będąc w sklepie - kup paczuszkę glukozy na wszelki wypadek.
U zdrowego kota takie wyniki: 45-86 są normalne. Jeśli u Walusia się pojawiają same z siebie, bez insuliny (dobrze rozumiem?) to się nie martwimy.

Dzisiaj mnie ktoś zapytał czy on faktycznie ma cukrzycę 8O
Co ja mam na to rzec, skoro wet orzekł cukrzycę na podstawie badań a zwłaszcza fruktozaminy 515?
Glukozę mam w domu, robię z niej lukier plastyczny ;)
Do pysia się ją po rozpuszczeniu?

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 04, 2012 9:49 Re: Wątek cukrzycowy VI

Bociu miewał wyniki po 33 - 36 i czuł się świetnie
przy początkach remisji więc te wyniki pewnie były spowodowane zbyt dużą produkcją insuliny przez trzustkę na początku, teraz się unormowało i mamy wyniki na poziomie 50 - 60
Obrazek Obrazek

kikin

 
Posty: 121
Od: Śro lut 22, 2012 9:13

Post » Śro kwi 04, 2012 12:39 Re: Wątek cukrzycowy VI

DzieńDobry :D
Widzę, że posty tutaj nabrały tempa :)
Tinka na urlopie to może ktoś z Was mi trochę pomoże. Otóż Pucha była dość długi czas na 0,75 jedn. Levemiru, cukier był bardzo wysoki, ale równy (400-460).
W poniedziałek o 19.00 PRE 453, więc postanowiłam zwiększyć dawke na 1 jedn.
21.00 440
22.00 397
Wtorek 7.00 PRE 236 i tu się zastanawiałam czy podać 1 jedn. czy jednak znów zmniejszyć... ostatecznie podałam 1. i chyba popełniłam błąd
9.00 205
10.00 217
19.00 490 - wydaje mi się, że mogło dojść do odbicia:( ale podałam 1 jedn.
21.00 439
22.00 396
23.00 383
24.00 405
Dzisiaj 7.00 PRE 506 :( podałam 0,75
Nie wiem teraz co robić. Wygląda na to, że dawka 0,75 jest za mała, a 1 jedn. za duża:(
Dopiero w sobotę bede mogła zrobić pełną krzywą cukrową.
Jak sądzicie czy to efekt Somogyi??
Pozdrawiam! :kotek:
Obrazek

Inessa

 
Posty: 55
Od: Czw lut 02, 2006 0:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 04, 2012 13:27 Re: Wątek cukrzycowy VI

Annazoo, ja podawałam laktulozę i nic się złego nie działo, cukier nie podskoczył. Możesz też podać parafinkę. Weź też pod uwagę, że skoro Waluś je mniej niż zwykle, w dodatku je mięso a nie roślinne wypełniacze, będzie też rzadziej robił kupkę. Ile już nie był w kuwecie?
Wynikami, takimi niskimi, się nie przejmuj. To raczej świetnie!!!! Fakt, że nie dostał odbicia po tym miodzie, jest zdumiewający. Ale nie rób tego następnym razem - obserwuj kota. Myśmy zaliczyły 34 i kotu nic ale to absolutnie nic nie było. A 60 to całkiem częsty u nas wynik. Ja bym się też zastanowiła, jak to jest z tą cukrzycą Walusia. Jak wyglądają wyniki z ostatnich dni i ile podajesz insuliny?

Przyłączam się do opinii, że ważniejsze jest rozgrzanie ucha niż strzał w żyłkę. Ja tego nawet nie lubię, bo ma większe wybroczynki wtedy. Ja myślę, że przyczyną musi być to, że Waluś się stresuje. Może próbuj, jak śpi takim głębokim snem?

My dzisiaj mamy problemy toaletowe odwrotnego rodzaju od rana, nie wiem, po tej gumie, czy parafinie (parafina zwykle działa bardzo łagodnie). Nie wiem też, jaki los spotkał tę gumę, dość że kocie ma dzisiaj całkiem spory apetyt. No więc ulga:)

Żadnych doświadczeń z gumą do żucia u nikogo?

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 04, 2012 13:35 Re: Wątek cukrzycowy VI

Inessa,

Wydaje mi się, że te wyniki wciąż są wysokie i ta 1 jednostka raczej nie zaszkodzi. A jak wyglada monitoring moczu? Nie ma ketonów? Ile plusów cukru na pasku? Bo cukier tak ok. 200 we krwi to wartość progu nerkowego i przynajmniej tak powinien schodzic cukier, żeby nerki dobrze pracowały.

Sheridan, ten Twój kot za dużo reklam ogląda :wink: Niestety nie słyszałam o takim przypadku.

iwona_Spike

 
Posty: 156
Od: Wto wrz 08, 2009 9:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości