thymotka pisze:Wiem jakie konsekwencje może przynieść mruczkowe niejedzenie, natknęłam się już gdzieś na to o czym piszesz.Próbowałam już karmić go na siłę, ale nic dobrego z tego nie wynikło. Przez kilka dni wmuszałam mu gotowane mięso typu drób i wołowina z warzywami. Do teraz wydala ten pokarm niestrawionyKot nie może nie jeść dłużej niż 2 doby - wtedy następuje stłuszczenie wątroby i bardzo duże komplikacje./ zmieloną papkę formowałam w kulki i wpychałam mu do mordki/ dokładnie w takiej samej postaci, w jakiej go dostał. Wolałabym wiec uniknąć karmienia siłą. Pożywienia dla nerkowców też nie chce, smakuje mu jedynie sos z Sensitivity S/O od Royala. Czy w związku z tym mam dawać mu sam sos?:/
Czy to go "zabezpieczy"?
Mruczek zawsze miał muchy w nosie, był wybredny i robił za niejadka. A od kiedy choruje stany te jeszcze mu się pogłębiły...beznadzieja.
Ps. Zauważyłam przed chwilą coś dziwnego. Pewnie rozśmiesza was tylko...ale czy powinnam się martwić, tym, że ogonek mruczkowi łysieje...?:p Jeszcze niedawno z ogonem wszystko było oka, wiec dziwi mnie ta nagła utrata sierści...
Wydala tzn. wymiotuje, czy qoopal?
Ja bym dała najprostszego Gerberka strzykawką półpłynnego, tak jak jest, lekko podgrzany ze słoiczka. I coś p/mdłościom lub wymiotom (jesli sa wymioty).