Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob lut 22, 2014 18:36 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

...i odmawia jedzenia...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 22, 2014 18:38 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Węgiel nie za bardzo działa na kocie biegunki. Masz Smectę?
O ile biegunka nie jest zbyt silna, daj mu może parę godzin spokoju i miłości (i Feliwaya, jeśli masz)
Czy dawałaś mu coś innego niż zwykle do jedzenia?Leki?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lut 22, 2014 18:41 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Podawałam Cooliowi węgiel i działał bardzo ładnie.
Coolio ma rok temu zdiagnozowany PNN.
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Sob lut 22, 2014 18:43 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Kotkins, jak masz zamiar kupić Alusal w żelu to sprawdź, on jest chyba smakowy z miętą, koty tego bardzo nie lubią.
U mnie Smecta działała lepiej niż węgiel, ale może to kwestia kota
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lut 22, 2014 18:48 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Taa...od wczoraj ma Rubenal i dziś rano Lotensin.
Poczekam , muszę teraz wyjść, jeśli będzie jakiś dramat do mojego powrotu jestem "pod komórką" a pilnuje go mój syn.
Już rano była luźniejsza kupa, teraz na całego i na podłodze.
Rano zjadł mało, teraz parę kąsków i nic dalej:(
Do wczoraj jadł normalnie.
Odstawię Rubenal.
Dam węgiel po powrocie, zobaczę co będzie.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 22, 2014 20:03 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

kotkins pisze:(...)
Co do Lotensinu to przez rozszerzenie naczyń w kłębuszkach nerkowych poprawia filtrację.(...)

Zapytaj mamę: w jaki sposób?
I dopytaj o ewentualne efekty uboczne w postaci pogorszenia parametrów czerwonokrwinkowych.

kotkins pisze:Rubenal zaleca KAŻDY wet! Kurczę ja się zaczynam bać- Wy mówicie dokładnie coś innego. A weci na zasadzie "nie zaszkodzi a może pomoże" każą dawać...

Zapytaj: a w jaki sposób?
I dopytaj o wymienione przeze mnie działania niepożądane (skoro ja o nich wiem - weci też powinni).
I pytanie retoryczne: czy któryś z wetów polecił Ci tani (i w dodatku do kupienia w aptece a nie w lecznicy) preparat do wyłapywania fosforanów pod nazwą "alusal"? Którego działanie (i skutki uboczne w terapii ludzkiej) zna chyba każdy? Czy któryś z tych wetów zwrócił Ci uwagę na to, że obniżenie poziomu fosforu jest szalenie istotną sprawą? Ważniejszą może nawet niż ograniczanie potencjalnego białkomoczu?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lut 22, 2014 20:16 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

kotkins, przestań panikować, zacznij myśleć jak lekarz, którym przecież jesteś. :)
Czy chciałabyś, żeby przed konsultacją z Tobą pacjent zamazał obraz choroby próbując wszystkiego, co mu polecono w necie?
Podejrzewam, że nie. Pozwól więc dr Nesce obejrzeć kota jeszcze nie rozregulowanego na maksa chaotycznymi ruchami, a i daj sobie czas na spokojne doczytywanie info o chorobie.
Ze środków moczopędnych nie jest polecany furosemid. Lespevet jest ok. Kwestia działania na odmiennych odcinkach kanalików nerkowych -- furosemid zwiększa objętość wydalanej wody, a nie szkodliwych metabolitów -- nie o to nam chodzi.

Płyny na razie możesz Lalkowi podawać strzykawką. Odmierzaj ile tam trzeba na dobę i lej w pyszczek.
Kroplówki dożylne zwykle zostawia się na kryzysy mocznicowe i krańcowy etap choroby.

Węgiel ponoć sprawdza się jako jeden z wyłapywaczy trujących metabolitów z jelit, więc podać zawsze warto.
oczywiście nie jednocześnie z innymi lekami, bo wiadomo... absorbent.

Wyciszcie się, bo biedna kocina pewnie w tęgim stresie od tego, co się wokół niego dzieje.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24676
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie lut 23, 2014 12:02 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Na dziś : Lal je, z apetytem.
Kupa nadal luźna, choć poranna nieco bardziej uformowana.
Podam węgiel.
Po kroplówce dwa olbrzymie siki na podłogę (moim zdaniem nie doszedł do kuwety biedaczyna), ale żyłą w tylnej łapce wytrzymał.


TAK, jeden z wetów mówił o Alusalu, ja sama już o nim poczytałam i pomyślałam. Nie jest idealny, za to najtańszy.

Co mnie dziwi: płuczę kota, ok. Ale -poza antybiotykiem z uwagi na stan paszczy- tylko wet robiący kotu usg zaproponował choćby Rubenal.
Przepraszam: mój wet kazał dawać Lotensin.
Płuczemy, nie leczymy, bo się nie da?

Panika...cóż- na nerkach znam się na poziomie studenckim, czyli mniej więcej wiem jak co działa.
Od lat zapytuję tylko pacjentów przed badaniem z podaniem kontrastu usuwanego przez nerki :"czy pan/pani ma zdrowe nerki" i kieruję lub nie zgodnie z odpowiedzią na to badanie. Zatem MUSZĘ czytać , pytać wszędzie gdzie mogę.
Tak nauczyłam się leczenia grzybicy, moja wetka po ogoleniu kota powiedziała "to już teraz się sam wyleczy" .
JA zaproponowałam terapię Orungalem, ja wyliczyłam dawki, znalazłam aptekę, która zrobiła mi lek.
Nie wiem jak u Was, ale w Poznaniu TAK w większości jest.
Usłyszałam ,że kot przeżyje pierwszy "rzut" niewydolności, potem drugi a przy trzecim NA PEWNO umrze.
I że mięso go zatruwa a ja go nim zabijam.
Dziwicie się mojej panice?

Do dr Neski pojadę najwcześniej w sobotę, bo niestety pracuję i żyję wyłącznie z tego co zarobię. Jak nie ma mnie w gabinecie - nie ma kasy na koncie. Nie mogę sobie pozwolić - mając w perspektywie kosztowne leczenie kota na obniżenie zarobków. Nie teraz.
Nadmienię ,że sam wyjazd do Warszawy to spore koszty, ale jeśli trzeba - pojedziemy. Na pewno.
Przepraszam Was za OT, ale TAK to dokładnie wygląda.
Dodam ,że "mój" wet jest chętny do pomocy i raczej nie głupi- ma DOKŁADNIE inne poglądy na leczenie(?) nn u kota.
Inne , niż Wy.
I -psia mać!- KAŻDY spotkany wet ma INNE poglądy- od poglądów forum oraz swoich kolegów.

Jak się leczy jaskrę wiem. Istnieje schemat, wszyscy go znają. Podaje się określone leki, monitoruje się określone parametry. Jak jest ok- się kontynuuje , kiedy jest pogorszenie-robi się zabieg, laser albo zmienia terapię.
A tu ŻADEN lekarz nie potrafi mi powiedzieć co i jak, w dodatku KAŻDY mówi coś wręcz przeciwnego do zdania kolegi.
Powiem szczerze: jestem zaszokowana poziomem ...tych różnic.
A że sama mam małą wiedzę nie potrafię ich zweryfikować.
Dlatego stale pytam. I się uczę.

Przepraszam jeśli moje pytania są idiotyczne.
Jeśli pytam o truizmy.
Nauczę się, tak jak się nauczyłam grzybicy. Teraz ludzie piszą do mnie z pytaniami o nią.


Kurczę , raz jeszcze przepraszam Was za OT, obiecuję ,że więcej nie będę.
Idę podać Smectę :)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 23, 2014 12:12 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Kotkins, nie wiem, jak z Twoim angielskim, ale ta strona to kopalnia informacji: http://felinecrf.org/
Mnie ta strona bardzo pomogła, wszystko jest tam opisane w czytelny i przejrzysty (dla mnie) sposób
Są tam też wytyczne leczenia pnn wg amerykańskich standardów (inne niż u nas, wiadomo), może to będzie dobre jako karta przetargowa z wetem?

Co do kasy - rozumiem. Ja też mam tak, że tyle, ile pracuję, tyle mam na koncie, dlatego im mniej pracuję, tym mniej mam na koncie i tym samym mam mniej na leczenie kota i siebie. Dlatego niestety w grę wchodzą kompromisy.

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 23, 2014 12:28 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

kotkins pisze:(...)
Płuczemy, nie leczymy, bo się nie da? (...)

Niewydolności "jako takiej" wyleczyć się nie da.
Uszkodzone nerki nie zregenerują się. O tym wiesz.
Można leczyć przyczyny niewydolności dlatego tak wielki nacisk kładziemy tutaj na szczegółową i prawidłową diagnostykę. Bo czasem usuwając pierwotną przyczynę niewydolności można zatrzymać jej postępowanie. I znowu - torbieli "jako takich" wyleczyć się nie da. Zresztą one na początku wcale nie upośledzają czynności nerek na tyle, żeby to było widoczne w wynikach badań.
Stąd między innymi moje dopytywanie o szczegóły.


kotkins pisze:Dziwicie się mojej panice?

Nie. Nie dziwię się.
Ucieszyłam się, że przeczytałaś początek wątku gdzie jest między innymi napisane, że początkowa panika to normalka - każdy przez to przechodził.
Miałam nadzieję, że równie uważnie będziesz się odnosić do kolejnych informacji.
M. in. do tej o konieczności spokojnego i rozważnego postępowania.

kotkins pisze:(...)
Dodam ,że "mój" wet jest chętny do pomocy i raczej nie głupi- ma DOKŁADNIE inne poglądy na leczenie(?) nn u kota.
Inne , niż Wy.
I -psia mać!- KAŻDY spotkany wet ma INNE poglądy- od poglądów forum oraz swoich kolegów.(...)

No to przynajmniej połowa tych poglądów musi być zbieżna... :wink:

kotkins pisze:(...) Dlatego stale pytam. I się uczę.

Przepraszam jeśli moje pytania są idiotyczne.
Jeśli pytam o truizmy.(...)

To bardzo dobrze, że pytasz.
Bo nie ma pytań głupich. Takie bywają czasem odpowiedzi.
To podforum jest właśnie po to, żeby pytać a na podstawie uzyskanych informacji - podejmować rozmaite decyzje. Nigdy pochopnie, zawsze po konsultacji i upewnieniu się, że dane działanie jest najbardziej właściwe w konkretnym przypadku. Biologia to nie matematyka tu czasem nie ma jednoznacznych i jedyniesłusznych rozwiązań.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lut 23, 2014 14:00 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

kotkins-Neska na bank nie przyjmuje w następną sobotę.
(chciałam się umówić -ma wolne)

luty-1

 
Posty: 1147
Od: Nie lut 21, 2010 19:19
Lokalizacja: już nie Konstancin

Post » Nie lut 23, 2014 15:02 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

O żeż...
Trudno- w tygodniu nie dam rady, wypłuczemy i pojedziemy za dwa...muszę zatem przemyśleć (z wetem...) co i jak.
Z innym wetem.

Dzięki.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 23, 2014 15:32 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Własnie odebrałam wyniki badań Zośki - po dwóch tygodniach od zakończenia płukań.
Aktualnie dwa razy w tygodniu podaję jej kroplówki po 150ml. Poza tym kicia mało pije, ale staram się dodawać jej wody do mokrego.
Nieco martwią mnie zaburzone wyniki - szczególnie podwyższone leukocyty oraz białko (no i niski poziom glukozy - bo Zofia jest cukrzykiem).

Macie pomysły dlaczego taka negatywna zmiana po dwóch tygodniach? (wcześniej leukocyty, erytrocyty, hematokryt w normie)

Hematologia:
Morfologia
Erytrocyty ­ 10,8 T/l 5,0 — 10,0
Hemoglobina 16,4 g/dl 8,0 — 17,0
Hematokryt ­ 53,3 % 27,0 — 47,0
MCV 49,0 fl 40,0 — 55,0
MCH 15,2 pg 13,0 — 17,0
MCHC ¯ 30,7 g/dl 31,0 — 36,0
Płytki krwi ¯ 179 G/l 180 — 430
Uwagi: obecne agregaty płytek.
Leukocyty ­ 19,30 G/l 5,00 — 11,00
ž Neutrofile % 61,0 % 35,0 — 75,0
ž Neutrofile ilosciowo 11,77 G/l 2,50 — 13,00
ž Limfocyty % 31,0 % 20,0 — 55,0
ž Limfocyty ilosciowo 5,98 G/l 1,50 — 7,00
ž Monocyty % 2,0 % 1,0 — 4,0
ž Monocyty ilosciowo 0,39 G/l 0,00 — 1,00
ž Eozynofile % 6,0 % < 12,0
ž Eozynofile ilosciowo 1,16 G/l 0,00 — 1,50
Neutrofile pałeczkowate 2,0 % 0,0 — 3,0
Neutrofile segmentowane 59,0 % 35,0 — 75,0
Obraz krwinek czerwonych nieznaczna anizocytoza

Biochemia:
ALT (GPT) 75,1 U/l < 107,0
AspAT (GOT) 41,5 U/l < 44,0
AP (ALP) 85,2 U/l < 107,0
Kreatynina 0,8 mg/dl 0,6 — 1,8
Mocznik 49,5 mg/dl 25,0 — 70,0
Glukoza ¯ 86 mg/dl 100 — 130
Białko całkowite ­ 8,7 g/dl 6,0 — 8,0
Albuminy ­ 4,9 g/dl 2,7 — 3,9
Globuliny 3,8 g/dl 2,5 — 5,5
Sód 358 mg/dl 330 — 360
Potas 17,4 mg/dl 16,0 — 22,0
Chlorki 401 mg/dl 360 — 420
Fruktozamina 359 umol/l < 390
Bilirubina całkowita 0,11 mg/dl < 0,40
Cholesterol 197,9 mg/dl 77,4 — 201,2
LDH 756 U/l 161 — 1051
Wapn ­ 11,4 mg/dl 8,0 — 11,1
Fosfor 4,6 mg/dl 3,0 — 6,8
Magnez 2,6 mg/dl 2,1 — 3,2
Dehydrogenaza glutaminianowa 1,7 U/l < 6
Obrazek

OlqaW

 
Posty: 531
Od: Czw cze 26, 2008 13:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 23, 2014 15:43 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Kotka jest zdecydowanie odwodniona i ma jakiś solidny stan zapalny.
Doktor Neska nie zrobiła podczas Waszej wizyty badania moczu (z posiewem)?
Czy mi się gdzieś jego wynik zgubił?
Ale ten stan zapalny niekoniecznie musi być związany z pęcherzem.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lut 23, 2014 15:46 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Glukoza jest okej, na jakiej insulinie jest kot?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Olivka1212 i 10 gości