Wątek dla nerkowców - VI prośba o zamknięcie

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt maja 06, 2011 10:30 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Afatima pisze:Nie ma nikogo z Warszawy na tym wątku?

Ja leczę moją nerkową kotkę u dr Małgosi z Wila-vetu przy ul. Kosiarzy w porozumieniu z dr Neską.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 06, 2011 10:30 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Afatima pisze:Nie ma nikogo z Warszawy na tym wątku?


Chyba nie za specjalnie, bo na takie samo pytanie chwilę wcześniej odpowiedziały mi dwie osoby.
Ostatecznie umówiłam swojego kota w http://www.nerkiwet.com/ ale nie mam pojęcia, czy to jest najlepszy możliwy adres.

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 06, 2011 10:32 Re: Wątek dla nerkowców - VI

asfodel pisze:Ostatecznie umówiłam swojego kota w http://www.nerkiwet.com/ ale nie mam pojęcia, czy to jest najlepszy możliwy adres.

Nie wiem, czy najlepszy z możliwych. :wink:
Ale w naszym wypadku leczenie dało wyniki. Wg mojej oceny - warto.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 06, 2011 10:40 Re: Wątek dla nerkowców - VI

asfodel pisze:
Afatima pisze:Nie ma nikogo z Warszawy na tym wątku?


Chyba nie za specjalnie, bo na takie samo pytanie chwilę wcześniej odpowiedziały mi dwie osoby.
Ostatecznie umówiłam swojego kota w http://www.nerkiwet.com/ ale nie mam pojęcia, czy to jest najlepszy możliwy adres.

Asfodel, Ty pytałaś o wielotorbielowatość nerek, czy tak?
Jest kilka osób z forum, które mają podobny problem, nie ma ich jednak w tym wątku.
Może raczej załóż osobny wątek z pytaniem o wielotorbielowatość w tytule, niewątpliwie ktoś się zgłosi i poradzi Ci, gdzie najlepiej uzyskać pomoc, może też udzieli pomocnych wskazówek co do postępowania z takim kotem.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 06, 2011 10:43 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Afatima - dwie strony dalej sibia odpowiadała na takie pytanie asfodel i poleciła dr Dominikę Borkowską - Bąkała w http://www.canfelis.pl na Białołęce. Ja na ten przykład uczęszczam do dr Anny Czubek na Białobrzeskiej i sobie chwalę.
Zależy gdzie byś chciała i mogła jeździć, bo odległość nie dla wszystkich jest obojętna.
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Pt maja 06, 2011 11:08 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Bazyliszkowa - no też mam nadzieję, że to dobry wybór, ale trochę się martwię o kwestię chrupek nerkowych, o których mam złe zdanie. Z większością weterynarzy nie da się o tym nawet porozmawiać.

Casica - na razie nie wiadomo na 100% czy to na pewno PKD, trzeba to ustalić i między innymi dlatego szukam możliwie dobrego weterynarza od nerek, który nie będzie podejmował decyzji na podstawie częściowych danych, z góry zakładając, że nie zamierzam wydawać pieniędzy na leczenie ani poświęcać czasu na opiekę nad kotem. Z posiadanych przeze mnie dotychczas informacji wynika też, że przy PKD postępuje się bardzo podobnie jak przy PNN.

Malwina - nad dr Borkowską też się zastanawiałam, ale coś trzeba póki co wybrać.

Jeśli chodzi o jeżdżenie, to z Jelonek jest wszędzie daleko, więc i tak trzeba się umawiać na wieczór i jechać samochodem. Wleczenie kota autobusem godzinę w jedną stronę to dla niego za duży stres.

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 06, 2011 11:28 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Bardzo dziękuję za adresy! Już piszę do dziewczyny.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pt maja 06, 2011 11:40 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Moja Micia znowu sika pod siebie. Potrafi zejść z kanapy do kuwety i wrócić się znowu na lóżko, żeby tam się zesikać. Mało się rusza. Chyba trudnośći jej sprawia wejście do kuwety, bo brzegi są dla niej za wysokie.Dzisiaj wezmę ją do ogrodu, Niech chociaż przejdzie się od barmy do drzwi domu. Gruba jest. Apetyt po peritolu jakby mniejszy. Chyba organizm przyzwyczaił się do tej dawki i mnie reaguje. Niedługo robimy badania kontrolne.Bardzo się boję.

Kroplówki dajemy rzadziej, seriami. Bardzo ich nie lubi. Kotka jest dobrze uwodniona.Pije na tyle, że jej to widocznie wystarcza.

Posadziłam jej trawę na balkonie i czasami z niej korzysta.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt maja 06, 2011 11:58 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Grzywka też miał taką fazę, że peritol jakby przestał działać.
Pomógł tuńczyk.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt maja 06, 2011 15:51 Re: Wątek dla nerkowców - VI

asfodel pisze:U 7 miesięcznego kota usg wykazało torbiele na nerkach.

asfodel pisze:Casica - na razie nie wiadomo na 100% czy to na pewno PKD, trzeba to ustalić

PKD można zdiagnozowac USG lub operacyjnie - nie rozumiem do czego zmierzasz.

asfodel pisze: Z posiadanych przeze mnie dotychczas informacji wynika też, że przy PKD postępuje się bardzo podobnie jak przy PNN.....
PKD powoduje PNN. Postępowanie dotyczy PNN.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 06, 2011 16:48 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:PKD można zdiagnozowac USG lub operacyjnie - nie rozumiem do czego zmierzasz.


Według dostępnych informacji, pewność przy badaniu USG można uzyskać dopiero, gdy kot skończy 10 m-cy. Ten ma 7. Można jeszcze zrobić badanie genetyczne - ma to znaczenie dla rodzeństwa tego kota. W lecznicy którą mam blisko nie ma specjalisty od nerek.

PcimOlki pisze:PKD powoduje PNN. Postępowanie dotyczy PNN.

Masz rację. Dlatego uznałam, że to jest właściwy wątek.

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 06, 2011 17:02 Re: Wątek dla nerkowców - VI

asfodel pisze:....
Według dostępnych informacji, pewność przy badaniu USG można uzyskać dopiero, gdy kot skończy 10 m-cy.

Możesz wskazać źródła tej informacji - zawsze wydawało mi się, że torbiele po prostu na USG widać. Dlatego nie łapię co ma do tego wiek kota - chyba nie idzie o rozmiar, bo np. maszyna używane przez dr. M widzi niemineralne złogi 0.2mm.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 06, 2011 17:30 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:
asfodel pisze:....
Według dostępnych informacji, pewność przy badaniu USG można uzyskać dopiero, gdy kot skończy 10 m-cy.

Możesz wskazać źródła tej informacji - zawsze wydawało mi się, że torbiele po prostu na USG widać. Dlatego nie łapię co ma do tego wiek kota - chyba nie idzie o rozmiar, bo np. maszyna używane przez dr. M widzi niemineralne złogi 0.2mm.


http://www.felinologia.org.pl/dominujac ... k-u-kotow/
Nie ma tam jednak wyjaśnienia, dlaczego.

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 06, 2011 23:24 Re: Wątek dla nerkowców - VI

asfodel pisze:...

http://www.felinologia.org.pl/dominujac ... k-u-kotow/
Nie ma tam jednak wyjaśnienia, dlaczego.

Może to:

Pamiętać należy jednak o tzw. cystach pozornych. Zdarzają się, bowiem kocięta pozytywne po negatywnych rodzicach – stan ten tłumaczy się podejrzeniem występowania genu warunkującego drugą formę PKD, czyli tzw.: recesywną wielotorbielowatość nerek. Trudno więc o jednoznaczne stanowisko w chwili rozpoznania cyst w badaniu USG.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 07, 2011 8:32 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Moje szczęście już bez venflonu, udało się raz podać dożylną. Żyłki kruche, ze zrostami po licznych pobraniach. Wracamy do podskórnych ... Binio ma cały czas apetyt, ale coraz częściej zdarza mu się wymiotować. Dostaje teraz 2 antybiotyki (metronidazol i biofrax) Jeden podskórnie, drugi domięsniową. W łapce z venflonem stan zapalny, robimy okłady. Przeraża mnie to co się dzieje.
A w tym wszystkim Biniel łaszący się, rzucający na żarełko pieszczoch, który ma to całe leczenie i zamieszanie wokół niego głęboko gdzieś ...

Azodyl już u mnie w lodówce. Miodalik - jesteś wielka :) Dzięki !

jaguarius

 
Posty: 292
Od: Nie lis 11, 2007 15:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości