Wątek dla nerkowców - IV

[jaguarius]

mój saszetek K/D nawet nie tknie - nie wylizuje nawet sosu
Renala royal-canin saszetkowego je za to dosyć chętnie

[Bazyliszkowa]

U nas saszetki Hills k/d są równie lubiane jak RC Renal.

[trisssm]

Ten tłuszcz nie miał być wabikiem, tylko dodatkiem do mięsa, żeby zwiększyć jego tłustość. Mam problemy ze znalezieniem tłustej wołowiny, wszędzie tylko chude mięsko. Szponder wołowy ma dużo tłuszczu ale akurat to Misia omija szerokim łukiem. Chętnie zjada królika ale tam tłuszczu prawie wcale. Kot z PNN powinien mieć więcej tłuszczu w diecie. Misia jada już tylko mięso, nie chce nic innego. Ciągle chudnie mimo "wyjadania" dziennej porcji. Dając jej chude mięso dostarczam jej praktycznie samego białka. Ostatnio podnosi jej się poziom mocznika (było 217 teraz jest 306) i nie wiem czy to wina diety? Kroplówki i cała reszta leków bez zmian. Choć z kolei poziom kreatyniny spadł z 9,8 do 7,8. Anemia był i już nie ma Więc nie wszystko idzie źle. Dlatego mam mętlik w głowie. Już nie wiem jak ją karmić (wet mięso mi odradza). Ja czytając wątek o barfie dla kotów z PNN nabrałam pewności, że dobrze robię ale już sama nie wiem
Z drugiej strony skoro ona nic innego nie chce to nie ma wyjścia. Ja już na początku diagnozy postanowiłam, że nic na siłę. Wszystko co robię staram się robić tak, żeby najmniej ją stresować. I chyba tylko dzięki temu Misia ma dobry humor mimo takich wyników.

[Karolina Ł.]

Przepraszam, jestem nowa na miau- znam Was tylko z opowieści i kiedyś bywałam tu wpisać się w wątku o DT dla dwóch kotek- ja byłam tym DT a Wy dodawałyście nam- mi i koleżance-otuchy

mam ogromny problem i proszę o pomoc. Moja 14 letnia kotka podczas kontrolnego badania krwi (3 dni temu) wykazała podwyższony mocznik i kreatyninę. Mocznik ma 78 a kreatyninę 2,6. Wet na Kosiarzy, z Villa Wetu (Warszawa Wilanów) powiedział, że to jest początek przewlekłej niewydolności nerek i bezwzględnie nakazał kotkę kroplówkować przez 7 dni, a potem już tylko raz w tyg.
Jako, że nie do końca ufam tamtemu wetowi oraz że zawsze przy tak poważnych sprawach zasięgam porady innego weta, poszłam do Lancetu na Godebskiego (Warszawa Sadyba). Po zbadaniu kotki i po obejrzeniu wyników pan wet powiedział, że jego zdaniem nie ma potrzeby dawać kroplówek bo kota jest nawodniona- pije i je normalnie, nie ma bladych śluzówek itd. Owszem, zbije to mocznik ale mocznik 78 to prawie nic i nie zatruwa organizmu zbyt bardzo.

Zgłupiałam dziewczyny.... kogo mam się słuchać? oczywiście dieta jest wdrożona- od wczoraj jemy karmę Renal i tylko taką.

Błagam- pomóżcie mi...koteczka jest w dobrej formie- chodzi, bawi się, bije drugą kotkę )) i nie wiem co robić- co jeszcze badać

będziemy badać w pon mocz - i może to coś więcej powie. Zamierzam też zasięgnąć porady trzeciego weta- znajomej mojej koleżanki, młodej dziewczyny, która jest wetem z powołania. Nie wątpię w powołanie, ale przede wszystkim chciałabym skontaktować się z kimś kto się zna....

ja tylko pragnę,by moja kotka jeszcze pożyła we względnym komforcie.

Proszę poradźcie mi co robić- mało wiem nt PNN

z góry dziękuję

Karolina

[Bazyliszkowa]

Karolino, lecznica przy Kosiarzy jest również i moją lecznicą. Leczę tu oba moje koty, w tym nerkową kotkę. Prowadzi nas dr Małgosia. Ciekawa jestem, z którym z wetów ty miałaś do czynienia. Do dr Małgosi mam pełne zaufanie - wyprowadziła moją kotkę z naprawdę poważnego stanu, chętnie korzysta z konsultacji z dr Neską (www.nerkiwet.com), specjalistką od nerek. Z dr Neską możesz też skontaktować się bezpośrednio, poprzez stronę internetową, którą ci podałam, lub zadzwonić do niej w godz. 10-12 na komórkę podaną na stronie. Możesz też pojechać do dr Neski, przyjmuje w bliskim Konstancinie.
Trzymam kciuki za twoją kotkę

[Karolina Ł.]

Karolino, lecznica przy Kosiarzy jest również i moją lecznicą. Leczę tu oba moje koty, w tym nerkową kotkę. Prowadzi nas dr Małgosia. Ciekawa jestem, z którym z wetów ty miałaś do czynienia. Do dr Małgosi mam pełne zaufanie - wyprowadziła moją kotkę z naprawdę poważnego stanu, chętnie korzysta z konsultacji z dr Neską (http://www.nerkiwet.com), specjalistką od nerek. Z dr Neską możesz też skontaktować się bezpośrednio, poprzez stronę internetową, którą ci podałam, lub zadzwonić do niej w godz. 10-12 na komórkę podaną na stronie. Możesz też pojechać do dr Neski, przyjmuje w bliskim Konstancinie.
Trzymam kciuki za twoją kotkę

Dziękuję!Małgosia która?

[Bazyliszkowa]

Dziękuję!Małgosia która?

dr Ściskalska

[Karolina Ł.]

Dziękuję!Małgosia która?

dr Ściskalska

ona zbadała moją koteczkę i pobrała jej krew.

dobrze- myślę, że to będzie dobry trop

dziękuję.
a czy możesz mi powiedzieć, jakie Twoja kotka miała wartości mocznika i kreatyniny?

[Bazyliszkowa]

Kreatynia 6,1 a mocznik 236.

[Karolina Ł.]

Kreatynia 6,1 a mocznik 236.

o Boże...

dziękuję Ci bardzo za pomoc i odpowiedź-dowiedziałam się przed sek, że p. Małgosia będzie w pon w godz 9.00-15.00 w pracy więc podjadę do niej i tam się będziemy leczyć.

Jedyne, co mnie przeraża to tamte ceny...wstępnie się dowiadywałam, że wizyta z kroplówką kosztuje ok 50 zł....no ale oczywiście nic to-trzeba to trzeba. Zresztą to będzie tylko jedna wizyta- następne kroplówki będę robić w domu, bo one są podskórne.

[Cameo]

U nas jadalny okazał się Renal z tuńczykiem i kurczakiem, wezmę w leczniczy kilka hills'ów na próbę i zobaczymy, jak zasmakuje to złożę zamówienie.

Mój nerkowiec siusia moczem koloru biało/przeźroczystego, prawie wodą - czy mam się tym martwić?

[Bazyliszkowa]

Mój nerkowiec siusia moczem koloru biało/przeźroczystego, prawie wodą - czy mam się tym martwić?

Jeśli dostaje kroplówkę i środki moczopędne, to mocz może tak właśnie wyglądać.

[Cameo]

Ale to nie będzie miało wpływu na wyniki badań moczu? chcemy je zrobić w poniedziałek...

[Bazyliszkowa]

My robiliśmy badanie moczu także podczas kroplówek, więc chyba większego znaczenia to nie ma.

[Karolina Ł.]

Ale to nie będzie miało wpływu na wyniki badań moczu? chcemy je zrobić w poniedziałek...

z tego co mi mówił wet to kroplówki wpływają na wyniki- wiadomo, mocz jest rzadszy i np poziom mocznika będzie niższy

Radziłabym zadzwonić do weta i się poradzić ile odczekać po kroplówkach i czy w ogóle trzeba odczekiwać.