Wątek cukrzycowy VI

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon kwi 02, 2012 7:22 Re: Wątek cukrzycowy VI

Mój kot nie chce jeść mokrego... Na chrupki się rzuca. Zastosowałam polecaną przez kogoś metodą położenia kilku chrupek na mokrym co się kończy zjedzeniem 5-10 g mokrego. Co mam robić? Wczoraj glukoza oscylowała wokół 100, dwukrotnie zeszła niżej.
Dziś rano miał 280, ale na kolację dostał kilka chrupek bo spanikowałam, że nie je :(

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 02, 2012 10:13 Re: Wątek cukrzycowy VI

Annazoo pisze:Mój kot nie chce jeść mokrego... Na chrupki się rzuca. Zastosowałam polecaną przez kogoś metodą położenia kilku chrupek na mokrym co się kończy zjedzeniem 5-10 g mokrego. Co mam robić? Wczoraj glukoza oscylowała wokół 100, dwukrotnie zeszła niżej.
Dziś rano miał 280, ale na kolację dostał kilka chrupek bo spanikowałam, że nie je :(

Aniu, może Twój kot jest konserwatystą i potrzebuje bardzo stopniowego przechodzenia na inny typ jedzenia.

http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=268
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15937
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon kwi 02, 2012 10:24 Re: Wątek cukrzycowy VI

Liwia pisze:
Annazoo pisze:Mój kot nie chce jeść mokrego... Na chrupki się rzuca. Zastosowałam polecaną przez kogoś metodą położenia kilku chrupek na mokrym co się kończy zjedzeniem 5-10 g mokrego. Co mam robić? Wczoraj glukoza oscylowała wokół 100, dwukrotnie zeszła niżej.
Dziś rano miał 280, ale na kolację dostał kilka chrupek bo spanikowałam, że nie je :(

Aniu, może Twój kot jest konserwatystą i potrzebuje bardzo stopniowego przechodzenia na inny typ jedzenia.

http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=268

Zaczynam wpadać w panikę, bo wszystko naraz: poznawanie kota, czytanie instrukcji kota cukrzycowego, przestawianie na inną karmę, podawanie insuliny, badanie krwi i moczu, momentami sądzę, że nie potrafię wszystkiego zrobić poprawnie, a tu trzeba już i natychmiast, by nie zaszkodzić kotu...
Barf też wydaje mi się okropnie trudny, już kiedyś próbowałam, przy zdrowych kotach i wymiękłam...

Czy w międzyczasie, gdy on tak mało je, zanim kupię dobre suche, mogę go zachęcać dotychczasowym suchym? Czy mu zafunduję wyrzut glukozy?

Nie wiem kto wymyślił skarpetkę z ryżem z mikrofali, ale to jest genialne! Bardzo długo trzyma przyjemne ciepełko, jestem w szoku :]

Co do dawki insuliny - czytam że lepiej zaczynać od małej. 1 jednostka co 12 godzin jest dobra na początek?
W sumie byłam już u trzeciego weta i ten ostatni radził 2 jednostki Lantusa.
Ta druga wetka dała LENTE WO.S i kazała 1 jednostkę.
A pierwsza przepisała Caninsulinę.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 02, 2012 10:33 Re: Wątek cukrzycowy VI

Aniu, ile on jednostek insuliny teraz dostaje? Bo cos mi na oko padło i nie widze tej informacji :oops:
I precz z paniką :idea:
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15937
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon kwi 02, 2012 10:42 Re: Wątek cukrzycowy VI

Liwia pisze:Aniu, ile on jednostek insuliny teraz dostaje? Bo cos mi na oko padło i nie widze tej informacji :oops:
I precz z paniką :idea:

1 jednostkę co 12 godzin, Waluś waży 5400

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 02, 2012 11:12 Re: Wątek cukrzycowy VI

Aniu,
napewno nie więcej niż 1 j Lantusa co 12 godzin. Myślę, że nawet 0,75 j mogłoby być. (oczywiście 2 razy dziennie).
Dobrze byłoby mu zrobić krzywą cukrową, ale to pewnie w weekend jak będziesz w domu.
Trzeba sprawdzić jak nisko schodzi mu ten cukie +4, +6 od podania insuliny.
W ciągu tego tygodnia staraj się wpisywać PRE (czyli pomiar cukru przed podaniem insuliny) z godziny rannej oraz wieczornej.
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 02, 2012 11:15 Re: Wątek cukrzycowy VI

feniks32 pisze:Aniu,
napewno nie więcej niż 1 j Lantusa co 12 godzin. Myślę, że nawet 0,75 j mogłoby być. (oczywiście 2 razy dziennie).
Dobrze byłoby mu zrobić krzywą cukrową, ale to pewnie w weekend jak będziesz w domu.
Trzeba sprawdzić jak nisko schodzi mu ten cukie +4, +6 od podania insuliny.
W ciągu tego tygodnia staraj się wpisywać PRE (czyli pomiar cukru przed podaniem insuliny) z godziny rannej oraz wieczornej.

Wreszcie udaje mi się pobrać krew. Dopiero wczoraj dowiedziałam się, co to znaczy PRE ;) Ale oznaczałam go/ją (pre) już od soboty wieczór.
Krzywą mu zrobię w piątek, będę wtedy w domu.

X

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 02, 2012 11:19 Re: Wątek cukrzycowy VI

feniks32 pisze:Aniu,
napewno nie więcej niż 1 j Lantusa co 12 godzin. Myślę, że nawet 0,75 j mogłoby być. (oczywiście 2 razy dziennie).
Dobrze byłoby mu zrobić krzywą cukrową, ale to pewnie w weekend jak będziesz w domu.
Trzeba sprawdzić jak nisko schodzi mu ten cukie +4, +6 od podania insuliny.
W ciągu tego tygodnia staraj się wpisywać PRE (czyli pomiar cukru przed podaniem insuliny) z godziny rannej oraz wieczornej.


Tez mi się tak wydaje. Na moje oko, dawkę trzeba będzie zmniejszac - ale powoli, żadnych gwałtownych ruchów.
Strasznie cięzko cokolwiek teraz pisać - kot "nowy", choroba nowa, jedzenie nowe, mieszkanie nowe, koledzy nowi - wszystko nowe, czyli stres w kocie duży :( I w Tobie, Aniu, też.
Ciekawa jestem zdania Tinki07.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15937
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon kwi 02, 2012 11:19 Re: Wątek cukrzycowy VI

Annazoo pisze:
feniks32 pisze:Aniu,
napewno nie więcej niż 1 j Lantusa co 12 godzin. Myślę, że nawet 0,75 j mogłoby być. (oczywiście 2 razy dziennie).
Dobrze byłoby mu zrobić krzywą cukrową, ale to pewnie w weekend jak będziesz w domu.
Trzeba sprawdzić jak nisko schodzi mu ten cukie +4, +6 od podania insuliny.
W ciągu tego tygodnia staraj się wpisywać PRE (czyli pomiar cukru przed podaniem insuliny) z godziny rannej oraz wieczornej.

Wreszcie udaje mi się pobrać krew. Dopiero wczoraj dowiedziałam się, co to znaczy PRE ;) Ale oznaczałam go/ją (pre) już od soboty wieczór.
Krzywą mu zrobię w piątek, będę wtedy w domu.

X


Super :ok:
Początki są trudne, i tak jak powiedziała Liwia zero paniki 8)
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 02, 2012 11:26 Re: Wątek cukrzycowy VI

feniks32 pisze:
Annazoo pisze:
feniks32 pisze:Aniu,
napewno nie więcej niż 1 j Lantusa co 12 godzin. Myślę, że nawet 0,75 j mogłoby być. (oczywiście 2 razy dziennie).
Dobrze byłoby mu zrobić krzywą cukrową, ale to pewnie w weekend jak będziesz w domu.
Trzeba sprawdzić jak nisko schodzi mu ten cukie +4, +6 od podania insuliny.
W ciągu tego tygodnia staraj się wpisywać PRE (czyli pomiar cukru przed podaniem insuliny) z godziny rannej oraz wieczornej.

Wreszcie udaje mi się pobrać krew. Dopiero wczoraj dowiedziałam się, co to znaczy PRE ;) Ale oznaczałam go/ją (pre) już od soboty wieczór.
Krzywą mu zrobię w piątek, będę wtedy w domu.

X


Super :ok:
Początki są trudne, i tak jak powiedziała Liwia zero paniki 8)

Powiem to jej ;)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 02, 2012 11:44 Re: Wątek cukrzycowy VI

Annazoo, nie poddawaj się. I nie dawaj samych chrupek. Tylko z mokrym. Chrupki zawsze wygenerują podniesienie cukru. Mnie zajęło pół roku przekonanie Pusiastej (drugiej koty) do mokrego. Ona jadła tylko suche. Wrzucałam jej ulubiony przysmak do mokrego (kiełbaski, posunęłam się nawet do przekupywania jej whiskasem, cel uświęca środki :) oczywiście wrzucałam 2-3 rozkruszone chrupki, ale efekt był magiczny). W przypadku kota cukrzycowego, który docelowo nie powinien w ogóle jeść suchego, spróbuj suchego applaws, jest takie z 80% zawartością białka:

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... aws/136783


Poza tym karmienie z ręki czyni cuda. Najważniejsze, żeby kot oswoił się ze smakiem mokrego. Próbuj też różnych karm. Pusiastej wchodziły lepiej karmy typu filety (to jest żywe, prawdziwe, naturalne mięsko) schesir, almo nature. Może kotu podejdą rybki? Są różne, tuńczyk i łosoś i jadąca na cały dom makrela :lol: . Aczkolwiek Pusiastej teraz się odmieniło i woli karmy typu pasztet. Filety to nie są karmy pełnowartościowe, ale jak kotu smakuje, można je domieszać do czegoś innego. Prosik (cukrzyk) na szczęście od początku pokochała nowe jedzenie, szczególnie uwielbia surowe mięso, którego je bardzo dużo. Próbuj różnych karm, może trafisz na coś, co kotu podejdzie. A co on jeszcze lubi? Moje laski przepadają za szynką, tak wiem, super świństwo, ale znowu na zachętę kroiłam jakąś minimalną ilość, żeby pachniało. I dolewaj do karmy zawsze trochę wody. Koty mają problem z piciem i nie zaszkodzi pracować nad poborem płynów.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 02, 2012 11:53 Re: Wątek cukrzycowy VI

sheridan pisze:Annazoo, nie poddawaj się. I nie dawaj samych chrupek. Tylko z mokrym. Chrupki zawsze wygenerują podniesienie cukru. Mnie zajęło pół roku przekonanie Pusiastej (drugiej koty) do mokrego. Ona jadła tylko suche. Wrzucałam jej ulubiony przysmak do mokrego (kiełbaski, posunęłam się nawet do przekupywania jej whiskasem, cel uświęca środki :) oczywiście wrzucałam 2-3 rozkruszone chrupki, ale efekt był magiczny). W przypadku kota cukrzycowego, który docelowo nie powinien w ogóle jeść suchego, spróbuj suchego applaws, jest takie z 80% zawartością białka:

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... aws/136783


Poza tym karmienie z ręki czyni cuda. Najważniejsze, żeby kot oswoił się ze smakiem mokrego. Próbuj też różnych karm. Pusiastej wchodziły lepiej karmy typu filety (to jest żywe, prawdziwe, naturalne mięsko) schesir, almo nature. Może kotu podejdą rybki? Są różne, tuńczyk i łosoś i jadąca na cały dom makrela :lol: . Aczkolwiek Pusiastej teraz się odmieniło i woli karmy typu pasztet. Filety to nie są karmy pełnowartościowe, ale jak kotu smakuje, można je domieszać do czegoś innego. Prosik (cukrzyk) na szczęście od początku pokochała nowe jedzenie, szczególnie uwielbia surowe mięso, którego je bardzo dużo. Próbuj różnych karm, może trafisz na coś, co kotu podejdzie. A co on jeszcze lubi? Moje laski przepadają za szynką, tak wiem, super świństwo, ale znowu na zachętę kroiłam jakąś minimalną ilość, żeby pachniało. I dolewaj do karmy zawsze trochę wody. Koty mają problem z piciem i nie zaszkodzi pracować nad poborem płynów.

No właśnie nie wiem co on mógłby lubić, do tej pory Mama karmiła go suchym, czasami dostawał gotowanego kurczaka, mieloną przemrożoną wołowinkę lub saszetkę Animondy.
Ja dopiero poznaję Walerego, w tym trudność też.
Czy ryba wędzona (sól) też wchodzi w grę?
Szynka? 8O

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 02, 2012 12:06 Re: Wątek cukrzycowy VI

Dziewczyny, ja się znowu poddałam z tym levemirem, wiem, beznadziejne, ale w nocy człowiek nie myśli jasno. Cały dzień było 70-80, potem pojechało do 170, podałam levemir, za 4h w nocy zrobiło się z tego 230, podałam znowu, a potem było już 270. Rany, nooooo.... Zupełnie na tego levemira jakby nie reagowała. Podałam lantusa i mamy 80. Ja wiem, że organizm pewnie musi się zaadaptować, ale jak widzę wynik, którego nie było od miesięcy, czuję jakbym niszczyła rezultaty swojej ciężkiej pracy.
I teraz pytanie. Pewnie głupie. Ale czy takie mieszanie insulin w ogóle wchodzi w grę? Na ile to jest dla kota szkodliwe? Nie wiem, co mam zrobić, zrezygnować, czy próbować z levemirem. Bardzo mi zależy na zmianie tej insuliny, bo wiem, że będę się czuła okropnie, jak coś złego się z kotą w przyszłości stanie i będę o to obwiniać siebie. Z drugiej strony, być może będę jednak musiała zrezygnować, a wtedy tylko mieszam w jej organizmie niepotrzebnie. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z taką zmianą?

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 02, 2012 12:08 Re: Wątek cukrzycowy VI

Wędzona rybka to pewnie raczej nie, ja miałam na myśli karmy-filety z ryby. Ja czasami dokładam je do jakieś bezsmakowej animody czy czegoś, co nie wchodzi. Z rybą od razu lepiej :)

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 02, 2012 12:11 Re: Wątek cukrzycowy VI

sheridan pisze:Wędzona rybka to pewnie raczej nie, ja miałam na myśli karmy-filety z ryby. Ja czasami dokładam je do jakieś bezsmakowej animody czy czegoś, co nie wchodzi. Z rybą od razu lepiej :)

Czyli jakieś puszki kocie z tuńczykiem?
Bo coś w tym guście usiłowałam mu dać wczoraj, ale nie tknął, a śmierdziało okrutnie...

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości