Dziś rano miał 280, ale na kolację dostał kilka chrupek bo spanikowałam, że nie je
Annazoo pisze:Mój kot nie chce jeść mokrego... Na chrupki się rzuca. Zastosowałam polecaną przez kogoś metodą położenia kilku chrupek na mokrym co się kończy zjedzeniem 5-10 g mokrego. Co mam robić? Wczoraj glukoza oscylowała wokół 100, dwukrotnie zeszła niżej.
Dziś rano miał 280, ale na kolację dostał kilka chrupek bo spanikowałam, że nie je
Liwia pisze:Annazoo pisze:Mój kot nie chce jeść mokrego... Na chrupki się rzuca. Zastosowałam polecaną przez kogoś metodą położenia kilku chrupek na mokrym co się kończy zjedzeniem 5-10 g mokrego. Co mam robić? Wczoraj glukoza oscylowała wokół 100, dwukrotnie zeszła niżej.
Dziś rano miał 280, ale na kolację dostał kilka chrupek bo spanikowałam, że nie je
Aniu, może Twój kot jest konserwatystą i potrzebuje bardzo stopniowego przechodzenia na inny typ jedzenia.
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=268
Liwia pisze:Aniu, ile on jednostek insuliny teraz dostaje? Bo cos mi na oko padło i nie widze tej informacji![]()
I precz z paniką
feniks32 pisze:Aniu,
napewno nie więcej niż 1 j Lantusa co 12 godzin. Myślę, że nawet 0,75 j mogłoby być. (oczywiście 2 razy dziennie).
Dobrze byłoby mu zrobić krzywą cukrową, ale to pewnie w weekend jak będziesz w domu.
Trzeba sprawdzić jak nisko schodzi mu ten cukie +4, +6 od podania insuliny.
W ciągu tego tygodnia staraj się wpisywać PRE (czyli pomiar cukru przed podaniem insuliny) z godziny rannej oraz wieczornej.
feniks32 pisze:Aniu,
napewno nie więcej niż 1 j Lantusa co 12 godzin. Myślę, że nawet 0,75 j mogłoby być. (oczywiście 2 razy dziennie).
Dobrze byłoby mu zrobić krzywą cukrową, ale to pewnie w weekend jak będziesz w domu.
Trzeba sprawdzić jak nisko schodzi mu ten cukie +4, +6 od podania insuliny.
W ciągu tego tygodnia staraj się wpisywać PRE (czyli pomiar cukru przed podaniem insuliny) z godziny rannej oraz wieczornej.
Annazoo pisze:feniks32 pisze:Aniu,
napewno nie więcej niż 1 j Lantusa co 12 godzin. Myślę, że nawet 0,75 j mogłoby być. (oczywiście 2 razy dziennie).
Dobrze byłoby mu zrobić krzywą cukrową, ale to pewnie w weekend jak będziesz w domu.
Trzeba sprawdzić jak nisko schodzi mu ten cukie +4, +6 od podania insuliny.
W ciągu tego tygodnia staraj się wpisywać PRE (czyli pomiar cukru przed podaniem insuliny) z godziny rannej oraz wieczornej.
Wreszcie udaje mi się pobrać krew. Dopiero wczoraj dowiedziałam się, co to znaczy PREAle oznaczałam go/ją (pre) już od soboty wieczór.
Krzywą mu zrobię w piątek, będę wtedy w domu.
X
feniks32 pisze:Annazoo pisze:feniks32 pisze:Aniu,
napewno nie więcej niż 1 j Lantusa co 12 godzin. Myślę, że nawet 0,75 j mogłoby być. (oczywiście 2 razy dziennie).
Dobrze byłoby mu zrobić krzywą cukrową, ale to pewnie w weekend jak będziesz w domu.
Trzeba sprawdzić jak nisko schodzi mu ten cukie +4, +6 od podania insuliny.
W ciągu tego tygodnia staraj się wpisywać PRE (czyli pomiar cukru przed podaniem insuliny) z godziny rannej oraz wieczornej.
Wreszcie udaje mi się pobrać krew. Dopiero wczoraj dowiedziałam się, co to znaczy PREAle oznaczałam go/ją (pre) już od soboty wieczór.
Krzywą mu zrobię w piątek, będę wtedy w domu.
X
Super![]()
Początki są trudne, i tak jak powiedziała Liwia zero paniki
sheridan pisze:Annazoo, nie poddawaj się. I nie dawaj samych chrupek. Tylko z mokrym. Chrupki zawsze wygenerują podniesienie cukru. Mnie zajęło pół roku przekonanie Pusiastej (drugiej koty) do mokrego. Ona jadła tylko suche. Wrzucałam jej ulubiony przysmak do mokrego (kiełbaski, posunęłam się nawet do przekupywania jej whiskasem, cel uświęca środkioczywiście wrzucałam 2-3 rozkruszone chrupki, ale efekt był magiczny). W przypadku kota cukrzycowego, który docelowo nie powinien w ogóle jeść suchego, spróbuj suchego applaws, jest takie z 80% zawartością białka:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... aws/136783
Poza tym karmienie z ręki czyni cuda. Najważniejsze, żeby kot oswoił się ze smakiem mokrego. Próbuj też różnych karm. Pusiastej wchodziły lepiej karmy typu filety (to jest żywe, prawdziwe, naturalne mięsko) schesir, almo nature. Może kotu podejdą rybki? Są różne, tuńczyk i łosoś i jadąca na cały dom makrela. Aczkolwiek Pusiastej teraz się odmieniło i woli karmy typu pasztet. Filety to nie są karmy pełnowartościowe, ale jak kotu smakuje, można je domieszać do czegoś innego. Prosik (cukrzyk) na szczęście od początku pokochała nowe jedzenie, szczególnie uwielbia surowe mięso, którego je bardzo dużo. Próbuj różnych karm, może trafisz na coś, co kotu podejdzie. A co on jeszcze lubi? Moje laski przepadają za szynką, tak wiem, super świństwo, ale znowu na zachętę kroiłam jakąś minimalną ilość, żeby pachniało. I dolewaj do karmy zawsze trochę wody. Koty mają problem z piciem i nie zaszkodzi pracować nad poborem płynów.
sheridan pisze:Wędzona rybka to pewnie raczej nie, ja miałam na myśli karmy-filety z ryby. Ja czasami dokładam je do jakieś bezsmakowej animody czy czegoś, co nie wchodzi. Z rybą od razu lepiej
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości