Wątek dla nerkowców - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt wrz 24, 2010 10:33 Re: Wątek dla nerkowców - IV

wjwj1 - dzięki :)
masło klarowane wygląda zachęcająco pod względem zawartości fosforu
tylko jeszcze potrzebuję przepisu jak się klaruje :wink:
a brak wartości białka znaczy że wartość nie znana?
smalec wieprzowy może być taki gotowy ze sklepu?
skąd w ogóle wziąć np smalec gęsi czy kaczy?

znasz może takie wartości dla żółtka?
ile żółtka się podaje dziennie?

casica, nie sadzę żeby to była cukrzyca.
wprawdzie nie badaliśmy cukru ale wydaje mi się że wychudzenie jest wynikiem uporczywych wymiotów i zbyt małej ilości białka - kota przez dwa tyg kryzysu wciąż zwracała i nie chciała jeść - to co udawało się w nią wcisnąć nie było w stanie pokryć zapotrzebowania organizmu.
zresztą taki stan wychudzenia u kotów na diecie nerkowej jest zdaje się często spotykany pod koniec...

Gedo

 
Posty: 176
Od: Pt lut 26, 2010 15:01

Post » Pt wrz 24, 2010 10:41 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Gedo, nie chce mi się przepisywać, ale przepis na klarowanie masła znajdziesz w każdej porządnej książce kucharskiej. Jest to czynność dość prosta. Można też kupić ghee (klarowane masło indyjskie), ale ono ma dość specyficzny smak i nie wiem czy będzie on odpowiadał kotu.
Co do smalcu kaczego i gęsiego - mozna kupić w Almie smalec z gęsi, niemiecki, ale on ma chyba sporo konserwantów. Prościej jest kupić gęś lub kaczkę i samodzielnie wytopić tłuszcz.

Nie chcę sie upierać, ale cukier bym sprawdziła. Niestety i ja się długo broniłam przed myślą, że Dracul ma cukrzycę. A z tego co piszesz może tak być u Inki. Sprawdź na wszelki wypadek. Sprawdź po prostu paskiem kupionym w aptece, będziesz miał pewność, a kotka się niepotrzebnie nie zestresuje.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 24, 2010 10:44 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Ja też namawiam do sprawdzenia cukru. Szczuruś miał sprawdzany kilka razy na przestrzeni dwóch lat, na szczęście zawsze w porządku.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt wrz 24, 2010 13:13 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Gedo, smalec wieprzowy ze sklepu może być, tylko bez jakiś dodatków, cebulek etc.
Smalec gęsi można nabyć w w sklepach ze zdrową żywnością, w temperaturze pokojowej ma on lekkopłynną konsystencję więc może się będzie łatwiej dodawał do pokarmy czy też skrzykawką. Kaczego smalcu nie widziałem.
Tam gdzie w danych nie ma białka tam wynosi ono 0, chyba że jakieś śladowe ilości (< 1%).
Rzeczywisty tłuszcz który użyjesz może się nieco różnić danymi od tych z kalkulatora, tak więc głowy bym sobie nie dał ściąć iż jak sklarujesz masło to fosforu będzie na pewno mniej. Trzeba by się coś na tym procesie znać. Dane traktowałbym raczej jako mówiące iż w tłuszczu są śladowe ilości fosforu, chyba że tłuszcz zawiera białko (jak w przypadku skór).
Żółtko zawiera b.dużo fosforu, wg. kalkulatora 590 mg/100g (białka 16g, tłuszczu 32g), czyli 2-3 razy więcej niż mięso. Ale daje się go mało. Moja zdrowa 3.5 kg kotka, zjada w miesiącu gdzieś ok. 5-6 żółtek. W Twoim przypadku fosfor, z tego co widzę jest sporo podwyższony, więc nie wiem co z tym fantem zrobić. Można by przeliczyć czy jakieś małe ilości żółtka znacznie zwiększają fosfor w stosunku do tego co ona teraz je, nie wiem. Patrząc się na BARFowe przepisy dla kotów nerkowych to żółtka nie były tam ograniczane, ale przepisy były dla kotów ze stabilnymi wynikami.

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt wrz 24, 2010 14:48 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Smalec gęsi można nabyć w w sklepach ze zdrową żywnością

Można też kupić ghee (klarowane masło indyjskie)...
Co do smalcu kaczego i gęsiego - mozna kupić w Almie smalec z gęsi, niemiecki, ale on ma chyba sporo konserwantów. Prościej jest kupić gęś lub kaczkę i samodzielnie wytopić tłuszcz

jezu - na mojej zabitej dechami wsi i w pobliskim miasteczku na moje pytania panie sklepowe robiły tak: 8O :roll:
będę musiał się kopnąć do dużego miasta na zakupy :wink:



wjwj1 pisze:Żółtko zawiera b.dużo fosforu, wg. kalkulatora 590 mg/100g (białka 16g, tłuszczu 32g), czyli 2-3 razy więcej niż mięso. Ale daje się go mało. Moja zdrowa 3.5 kg kotka, zjada w miesiącu gdzieś ok. 5-6 żółtek. W Twoim przypadku fosfor, z tego co widzę jest sporo podwyższony, więc nie wiem co z tym fantem zrobić. Można by przeliczyć czy jakieś małe ilości żółtka znacznie zwiększają fosfor w stosunku do tego co ona teraz je, nie wiem. Patrząc się na BARFowe przepisy dla kotów nerkowych to żółtka nie były tam ograniczane, ale przepisy były dla kotów ze stabilnymi wynikami.

żółtko to pomysł mojego lokalnego weta :roll:
stwierdził że skoro kota podjada tynki, rdzę i granulat to na pewno brakuje jej witamin i minerałów których doskonałym źródłem jest żółtko... zalecił jedno żółtko dziennie co 2-3 dni.
ładnie bym załatwił kota gdybym to zastosował :roll:

casica pisze:Sprawdź po prostu paskiem kupionym w aptece

co to za pasek?
bada się nim krew czy mocz?

Gedo

 
Posty: 176
Od: Pt lut 26, 2010 15:01

Post » Pt wrz 24, 2010 15:07 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Gedo pisze:jezu - na mojej zabitej dechami wsi i w pobliskim miasteczku na moje pytania panie sklepowe robiły tak: 8O :roll:
będę musiał się kopnąć do dużego miasta na zakupy :wink:

Nie musisz :) Ghee (o ile nie chcesz zrobić sam) można kupić poprzez internet. Ja mogę tylko dodać, że i kupowałam i robiłam samodzielnie, niczym się nie różnią poza ceną.
przepis:
http://puszka.pl/przepis/3506-ghee-klar ... maslo.html
(i polecam robienie go w kąpieli wodnej - łatwiej, bez ryzyka przypalenia)
zakupy:
http://www.jogasklep.pl/?693,maslo-ghee-300gr
i cały wybór na allegro
http://allegro.onet.pl/maslo-ghee-khanu ... 16020.html

Tłuszcz/smalec gesi najprościej zrobic samemu. W sklepach ma albo skwarki, albo cebulkę, albo majeranek. Poza tym podejrzanie długi termin przydatnosci do spożycia.
Gedo pisze:
casica pisze:Sprawdź po prostu paskiem kupionym w aptece

co to za pasek?
bada się nim krew czy mocz?

Mocz. Paski kupuje się w aptece.
np takie
http://www.skapiec.pl/site/cat/2317/comp/813180
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 24, 2010 15:43 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Słonko bardzo się cieszę z wyników Yennefer a najbardziej z jej dobrego samopoczucia - własnie dla takich chwil warto walczyć, kiedy choroba trochę odpuści i mamy szanse znów cieszyć się z towarzystwa naszych siersci.

PS. Slodzenie nie pomoglo.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pt wrz 24, 2010 15:44 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Bo słodycz zabija smak kwaśny, ale nie gorycz. Na gorzkie nic nie pomoże...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt wrz 24, 2010 16:19 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa ;) Też się cieszę, że się jakoś ustabilizowałyśmy ;) Teraz merytorycznie. Yennefer też zanikają mięśnie. Rusza się sporo więc to nie z braku ruchu. Ja z kolei myślę ciągle o odżywkach wysokobiałkowych (takich dla kulturystów :oops: ).... Dobra- będę szczera- już nawet kupiłam taki "magiczny proszek"- białko sojowe 90% tylko nie użyłam.... Bo coś kurczę trzeba robić, żeby nam mięsko pod futerkiem całkiem nie zniknęło... U mnie to szczególnie ważne bo Yenna jest z dysfunkcją ruchu i ledwo się utrzymuje na nogach w kuwecie. Smalec gęsi znalazłam na allegro: http://allegro.pl/smalec-gesi-najlepszy ... 99379.html ale szczerze wątpię żeby udało mi się namówić Yennefer do konsumpcji... Masła nie chce- już próbowałam. Od razu napiszę, że cukier Yenna ma za niski- i z paska i z krwi- sprawdzany. Co myślicie o tych odżywkach- może to nie jest taki całkiem poroniony pomysł jak mi się obecnie wydaje :oops:

Gedo- ciągle o Was myślę- może to jeszcze nie cud ale mały cudzik to chyba już można zaliczyć ;) Wyniki może ma złe ale nie najgorsze o jakich słyszałam... Ja w Nią wierzę. Klaruj masło i czekajmy na rewolucję w leczeniu PNN:
http://zajadamy.blox.pl/2009/07/Klarowanie-Masla.html
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 24, 2010 18:51 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Tak miło czytać, że samopoczucie i wyniki kotków się polepszają. To bardzo pocieszające :)

Slonko_Łódź pisze:Smalec gęsi znalazłam na allegro: http://allegro.pl/smalec-gesi-najlepszy ... 99379.html ale szczerze wątpię żeby udało mi się namówić Yennefer do konsumpcji..


Ja wczoraj zakupiłam smalec z gęsi w delikatesach. Długo szukałam takiego bez dodatków, niestety Misia nie chciała nawet powąchać mięsa z tym smalcem. Może dałam za dużo? Po wymieszaniu z wołowiną zrobił się z niego jakby olej. Misia ostatnio też bardzo schudła, postanowiłam dawać więcej tłuszczu ale w sklepach tylko chude mięso. Raz dostałam bardzo tłusty gulasz i smakował jej, tłuszczyk wyjadała pierwszy.

Irlandzka Myszko- tu jest fajny filmik http://partnersah.vet.cornell.edu/pet/f ... or_capsule pokazujący jak podać kotu tabletkę. Dzięki niemu nie mam problemu z podawaniem Misi azodylu, który jak dla mnie jest kapsułką dużą. Przed obejzeniem filmiku miałam problemy z podawaniem nawet mniejszych tabletek, kicia też często mnie oszukiwała, przechowywała w pyszczku i wypluwała. Teraz mam pewność, że połyka i dodatkowo odbywa się to szybko i sprawnie (zazwyczaj :P ). Może pomoże :)

trisssm

 
Posty: 58
Od: Pt lip 16, 2010 21:11
Lokalizacja: Piekary śl.

Post » Pt wrz 24, 2010 19:14 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Slonko_Łódź Yenna to twarda sztuka, nie puszczam kciuków :D

jaguarius

 
Posty: 292
Od: Nie lis 11, 2007 15:40

Post » Sob wrz 25, 2010 4:38 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Dzięki Trissm - obejrzę może to pomoże. Ale Kicuś jest bardzo charakterny chłopak.

Pozdrawiam
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Sob wrz 25, 2010 9:40 Re: Wątek dla nerkowców - IV

widzieliście jakie fajne promocje azodylu na amazonie? Może jakieś większe zamówienie złożyć?


Na co konkretnie ma pomóc ten gęsi smalec?

jaguarius

 
Posty: 292
Od: Nie lis 11, 2007 15:40

Post » Sob wrz 25, 2010 10:03 Re: Wątek dla nerkowców - IV

jaguarius pisze:widzieliście jakie fajne promocje azodylu na amazonie? Może jakieś większe zamówienie złożyć?


Na co konkretnie ma pomóc ten gęsi smalec?

Azodylu mam jeszcze zapas, będę zamawiać zimą, żeby sie nie przegrzał w razie jakiejs obsuwy w transporcie.

Gdy u Dracula zdiagnozowano pnn, wet kazal mi go bezwzglednie przestawić na dietę nerkową. A Dracul za skarby świata nie chciał tego jeść. Nie był też kotem, którego możnaby nakarmić na siłe. Wet radził mi, żeby do tej dietetycznej karmy dodawać jakieś tłuszcze zwierzęce, co powinno kota zachęcić do jedzenia. Zalecal boczek, słoninę, albo skwarki domowego smalcu. Dracul konsekwentnie odmawiał takich wynalazków. Jak mniemam, ten gęsi smalec ma byc jakimś wabikiem.

Nie wiem tylko po co? Dałam spokój z katowaniem kota. Zamiast chudej wołowiny (którą Dracul jadł całe kocie życie) wprowadziłam tłustą i poprzerastaną. Kot jadł, był w formie, przestał sie stresować i na długi czas udało sie go ustabilizować. Jesli kot nie chce jeść nerkowego jedzenia, lepiej go nie zmuszać. Tak uważam. Zamiast "żywym" tłuszczem drażnić mu watrobę, lepiej dawać normalne jedzenie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 25, 2010 12:32 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Czy saszetki k/d są chętnie jedzone? zastanawiam się, czy nie kupić swojemu kotu...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości