Poznań: Miki-Mikita-Mikitita-Eksmita. Dobranoc, Malutki [*]

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro wrz 23, 2009 18:09 Re: Poznań: Mikita-Mikitita-Eksmita szczęśliwy w swoim domu!

Parcie to on moze miec ale Ty nie musisz sie godzic na wszystko co sugeruje wet. To twoj kot. Za duzo narkozy w krotkim czasie nie sluzy nikomu. Mysle ze Miki musi odpoczac. Zaaklimatyzowac sie i poczuc bezpiecznie. Ja bym odpuscila. Badania mial robione przeciez niedawno u Kasi. Zaszczepiony jest. Dalabym mu spokoj. Niech sie cieszy zyciem i Wasza miloscia:) Jest zdrowy nic mu nie dolega. Apetyt dopisuje. Milosci mu nie brakuje bo na zdjeciach wyglada na szczesliwego kota. Ja go pamietam jak siedzial w klatce w przytulisku i za kazdym razem jak tam jechalam to myslalam o Nim wlasnie. Tak plakal...prosil zeby go zabrac. I zabieralysmy koty, a jego nikt nie chcial. A On czekal. I opowiadal. Cieszyl sie z naszych wizyt. On kocha czlowieka. Daj mu odsapnac:)))) Niech zyje pelnia zycia i niech sie z niego cieszy:))) w koncu wygral los na loterii:)

Za jakis czas oczywiscie zbadac mozna kontrolnie:) zreszta jak co roku:) :1luvu: :1luvu: caluje Was mocno. Mikite bardzo bardzo:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 23, 2009 18:24 Re: Poznań: Mikita-Mikitita-Eksmita szczęśliwy w swoim domu!

aga9955 pisze:Parcie to on moze miec ale Ty nie musisz sie godzic na wszystko co sugeruje wet. To twoj kot. Za duzo narkozy w krotkim czasie nie sluzy nikomu. Mysle ze Miki musi odpoczac. Zaaklimatyzowac sie i poczuc bezpiecznie. Ja bym odpuscila. Badania mial robione przeciez niedawno u Kasi. Zaszczepiony jest. Dalabym mu spokoj. Niech sie cieszy zyciem i Wasza miloscia:) Jest zdrowy nic mu nie dolega. Apetyt dopisuje. Milosci mu nie brakuje bo na zdjeciach wyglada na szczesliwego kota. Ja go pamietam jak siedzial w klatce w przytulisku i za kazdym razem jak tam jechalam to myslalam o Nim wlasnie. Tak plakal...prosil zeby go zabrac. I zabieralysmy koty, a jego nikt nie chcial. A On czekal. I opowiadal. Cieszyl sie z naszych wizyt. On kocha czlowieka. Daj mu odsapnac:)))) Niech zyje pelnia zycia i niech sie z niego cieszy:))) w koncu wygral los na loterii:)

Za jakis czas oczywiscie zbadac mozna kontrolnie:) zreszta jak co roku:) :1luvu: :1luvu: caluje Was mocno. Mikite bardzo bardzo:)


Dzięki, rozmawiałam z Kasią i już jestem spokojna, jutro asertywnie porozmawiam z wetem i odkładamy jakiekolwiek wizyty na ten moment. Dzięki jeszcze raz :)

Jaga82

 
Posty: 90
Od: Wto lip 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 23, 2009 19:18 Re: Poznań: Mikita-Mikitita-Eksmita szczęśliwy w swoim domu!

Jaga bardzo dobra decyzja.
Cieszcie się sobą i rozpieszczaj, przepraszam wychowuj Mikiego :wink:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro wrz 23, 2009 19:28 Re: Poznań: Mikita-Mikitita-Eksmita szczęśliwy w swoim domu!

ja tez bym go narazie nigdzie nie ciagala.

niech sie chlopak nacieszy spokojem.
badania ostatnio mial dobre no i mial te zeby czyszczone, moze niedokladnie ale je nic go nie boli, dalabym narazie spokoj.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 25, 2009 11:15 Re: Poznań: Mikita-Mikitita-Eksmita szczęśliwy w swoim domu!

Mikiś bądź szczęśliwy - należy Ci się

malgosiab

 
Posty: 653
Od: Czw gru 18, 2008 14:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto wrz 29, 2009 8:44 Re: Poznań: Mikita-Mikitita-Eksmita szczęśliwy w swoim domu!

Co słychać?
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto wrz 29, 2009 8:46 Re: Poznań: Mikita-Mikitita-Eksmita szczęśliwy w swoim domu!

no właśnie: co u Mikiego?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 29, 2009 17:06 Re: Poznań: Mikita-Mikitita-Eksmita szczęśliwy w swoim domu!

U Mikiego oczywiście wszystko w najlepszym porządku, przytył :oops: . Zrobił się z niego straszny żarłok, mógłby jeść non stop. Z trawieniem też nie ma najmniejszych problemów. U weta nie byliśmy, zadzwoniłam wtedy i odmówiłam wizytę, umówiłyśmy się z Panią, że za kilka tygodni pomyślimy co dalej. Poza tym Miki się strasznie rozgadał, w nocy grzecznie śpi, ale od rana jak zaczyna gadać, tak wieczorem kończy, z przerwą na drzemki :) :) Ale widać, ze już się zaaklimatyzował, w momencie gdy przychodzi ktoś obcy, Miki nie chowa się już i przychodzi się przywitać. Aaa, zapomniałam, w nocy generalnie śpi, ale zdarza mu się około 5 rano przypomnieć o swoich zabawkach i w ruch idą piłki, dziwne, że zawsze wybiera te z dzwonkami :twisted: :)Obydwoje z mężem zwariowaliśmy kompletnie na jego punkcie :) :) :)

Jaga82

 
Posty: 90
Od: Wto lip 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 29, 2009 17:20 Re: Poznań: Mikita-Mikitita-Eksmita szczęśliwy w swoim domu!

jessssu ale sie ciesze....Miki Ty szczesciarzu:)))) Caluje Was mocno:))
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 02, 2009 14:53 Re: Poznań: Mikita-Mikitita-Eksmita szczęśliwy w swoim domu!

Dopiero co pisałam, że Miki nie wymiotuje i świetnie się czuje i masz ci los. Nie wiem, co się wydarzyło, Miki w nocy ze środy na czwartek zwymiotował wszystko co zjadł, myślałam że to z nerwów, bo w środę chciałam mu delikatnie umyć pyszczek i nie spodobało mu się to. Niestety wczoraj w dzień tez wymiotował to co zjadł, apetyt ma niesamowity, tylko co z tego, skoro zaraz potem wszystko zwymiotuje. Dziś rano dałam mu trochę chrupek i niestety reakcja ta sama. Wieczorem dam mu gotowanego kurczaka, zobaczę czy po tym tez będzie zwracał. Kurcze nie wiem, co się dzieje, bo do tej pory wszystko było super, Miki to niesamowity głodomór i nie było żadnych problemów z trawieniem.

Jutro kupię Intestinal, to nie pomoże, pojedziemy do weterynarza. Mój mąż też od poniedziałku źle się czuje i wymiotuje z rana. Poza tym wszystkim Miki nie wygląda jakby mu coś dolegało, jest zawsze skory do zabawy i mizianek, no i jedzenia, tylko te wymioty.

Jaga82

 
Posty: 90
Od: Wto lip 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 02, 2009 15:39 Re: Poznań: Mikita-Mikitita-Eksmita szczęśliwy w swoim domu!

Jaga, ja mysle ze on ma jakies wrazliwe jelito i nie wszystko toleruje, kilka eksmitkow takich bylo, chyba trzeba bedzie podleczyc go karma lecznicza to a przejsc na dietke i dawkowac mu jedzenie w malych porcjach bo moze jest za zarloczny.

on w schronie raz zjadl dwa opakowanie 400g bozity w ciagu praktycznie 2 godzin, ze on nie pekl to ja nie wiem :roll:
dostalysmy opier od weta jak nie wiem :wink:
dr Andrzej dziwil sie jak kociary mogly tak kota przekarmic :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 02, 2009 21:55 Re: Poznań: Mikita-Mikitita-Eksmita szczęśliwy w swoim domu!

nie bez powodu Miki w Przyborówku miał ksywę Odkurzacz :mrgreen:

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pt paź 02, 2009 22:42 Re: Poznań: Mikita-Mikitita-Eksmita szczęśliwy w swoim domu!

honda11 pisze:nie bez powodu Miki w Przyborówku miał ksywę Odkurzacz :mrgreen:

Oj mial:)))
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 02, 2009 23:23 Re: Poznań: Mikita-Mikitita-Eksmita szczęśliwy w swoim domu!

u mnie Miki też raz na jakiś czas (raz na tydzień albo dwa) wymiotował.
jeżeli się to zdarza codziennie przez dłużej niż 2 dni, to jest problem.
ja bym mu dawała tylko Animondę i suche. u mnie po śniadanku (Animonda), nie wymiotował przez cały dzień w ogóle. on ma bardzo podrażnione jelita, więc urozmaicanie karmy wprowadzałabym powoli.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 03, 2009 6:53 Re: Poznań: Mikita-Mikitita-Eksmita szczęśliwy w swoim domu!

tak jak pisze Kasia, chyba trzeba dawac podobna karme narazie po ktorej nie mial sensacji i jego przewod sie przyzwyczail

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: stara panna i 45 gości