Wątek dla nerkowców - VI prośba o zamknięcie

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie maja 01, 2011 8:50 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Beata Szczecin

- Nie widzę wskazania do podawania jakiegokolwiek antybiotyku. (Jeśli takowe są, nefrotoksyczność ma drugorzędne znaczenie.)
- Nie podaje się niczego "bez nazwy". Twoim prawem jest wiedzieć co dajesz zwierzęciu.
- Famidyna nie jest środkiem wzmagającym apetyt.
- B12 kupuje się w aptece w kapsułkach i podaje z kroplówkami. Masz jeszcze nie najgorszą morfologię, więc nie jest to pilne.
- Nie wolno kota usypiać przy pobieraniu krwi
- Zafałszowany może być każdy wynik. Przyjął bym jednak, że potas ok.
- Niebezpieczeństwo hiponatremii. Kot powinien dostawać NaCl.
- Ja flaszę trzymam powieszoną i nieruszaną w pokoju. Nie ma potrzeby jej schładzać. Najlepiej nie dotykać.
- Moim zdaniem Rubenal jest stratą czasu i niepotrzebnym stresowaniem kota, bo tabletki są za duże.
- Fortekor podaje się celem redukcji białkomoczu, który nie został oznaczony.

Diagnostyka jest niedostateczna.

Nalezy wykonać pełną diagnostykę opisaną na pierwszej strone wątku. W szczególności rozważania Ipakitine vs. Alusal można czynić po oznaczeniu poziomu P i Ca w surowicy.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 01, 2011 10:01 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Ku przestrodze wklejam fragmenty mojej korespondencji dot. przypadku ARF wywołanego obstrukcją dróg moczowych. Przypadku, który się rzeczywiście wydarzył i dzięki czujności opiekunki oraz pewnej lekarce kotek został uratowany. Ponieważ fragmenty pochodzą z prywatnej korespondencji, wszystkie dane identyfikacyjne zostały usunięte, a nazwiska lekarzy zmienione na nazwiska nie podlegające ochronie prawnej. ;-) Wklejam, ponieważ mysle, że to pouczająca lektura i pomimo pewnej chaotyczności, bez problemu odtworzycie bieg wydarzeń. (Zainteresowanym z Wrocławia mogę wysłać na priv tablicę translacji na nazwiska rzeczywiste.)

dr. Maciarewicz na moje grzeczne jednozdaniowe zdziwienie wobec jego stwierdzenia, że kot jest do uśpienia i sugestię, aby go jednak ratował zareagował bardzo gwałtownie, myślałam, że pęknie, aż czerwony się zrobił. Potem pól godziny zakładał wenflon(?), pobierał krew, zakładał cewnik,ściagał mocz z "pustego" pęcherza i cały czas się pieklił na mnie i mówił,że bym już więcej nie przychodziła.Był przy tym mój syn i poczekalnia była pełna.Ale NIE DAŁ MU KROPLÓWKI!(tylko zastrzyk antybiotyku i jakiś przeciwwstrząsowy).

PcimOlki pisze:Akurat to zrobił dobrze. Kroplówka by go zabiła przy zatkanym odpływie.
Ale już po założeniu cewnika mógł to zrobić... Tylko, że on wykrył ten obrzęk płuc, którego nie było...
....
Cud ,że kot po odesłaniu raz na zawsze od dr. Maciarewicza przeżył jeszcze pięć godzin. Czekalam aż były gotowe wyniki krwi. Nawet już bałam się go jakiemuś lekarzowi go pokazywać z tymi wynikami(lekarka wydając je powiedziala ,że są tragiczne). Przypadek sprawił, że dr. Pociecha go zaczęła ratować (poszłam pytać bez kota jak zrobic kotu lewatywę(bo nie robił kupy długo, zresztą miał też zapalenie jelit i płyn w otrzewnej po punkcji pęcherza-to wyszło na usg(teraz jest OK)) i trafiłam na nią...). Nie wiem, czy ktoś inny nawet na UP by próbował go ratować przy tych wynikach (sądzę po wypowiedziach tych, których potem tam spotkałam)
...
Moją winą było to,ze dopiero w środę przyniosłam mu USG(akurat nie miałam forsy,ale bym skądś zdobyła, gdyby mnie uprzedził,że życie kota jest zagrożóne bez USG),ale jak po prawie dwóch tygodniach podawania antybiotyku (co 4 dni) kotu się nie poprawia ale pogarsza z sikaniem to można chyba i bez USG go scewnikować.
Niektórzy specjaliści na UP pełniący dyżury po południu albo w święta, nie są manualnie zręczni (dr. Papale we wtorek ( parę dni przed przed wyrokiem-musiałam pojechać wieczorem bo kot ztracil zmysly , a dr Maciarewicz parę godzin wcześniej dal mu tylko no-spę) udało się wyciągnąć piasek z cewki, ale nie scewnikować-zrobił też punkcję pęcherza(nie mając jeszcze USG).Ale robił to 'na żywca" bo znieczulenia zadzialaly już po akcji i to na 24 godziny...
...
Dr. Maciarewicz się wysilił potem w środę i scewnikował go dość zręcznie(ale już w czwartek mu się nie chciało, powiedział, że pęcherz jest tylko trochę wypełniony.Wieczorem kot się już tylko czołgał na boku-albo do picia albo do kuwety(ale nic nie mógł..) i zaczął drżeć. No, a rano w Wielki Piatek już był "do uśpienia"- Dr. Maciarewicz stwierdził to nawet nie podstawie wyników (bo ich jeszcze nie było)ale na oko i po obmacaniu pęcherza, że pusty a więc nerki nie pracują. Stwierdził, też obrzęk płuc, którego nie było.
...
Niektórzy specjaliści na internistycznym dyżurze na UP też nie są za bardzo bystrzy - w świąteczną niedzielę i poniedziałek byłam tam z kotem bo chociaż ogólnie czuł się coraz lepiej to nie jadł i nie pił.(A po kroplówce dożylnej w piątek zaczął pić i jeść). Dali mu kroplówkę podskórnie, ale to nie pomagało na picie i jedzenie. Pokazywałam im, że cewnik się zgina i kot cały czas się napina do sikania(chociaż cewnik mial otwarty i cały czas mu ściekało siusiu z krwią). We wtorek dr. Pociecha stwierdziła, że może on nie je ani nie pije bo jest zły z powodu cewnika bo ten jest zgięty i go rani.. Wyjęła go, nie dała żadnej kroplówki bo wyniki były dobre i miała rację! Ona jest naprawdę dobra! Teraz jest w trakcie kończenia doktoratu.

Powiedziała, że takie nagłe zatrucie nerek jest dużo groźniejsze od powolnego(bo wtedy organizm się dostosowuje)
...
PcimOlki pisze:Na pewno ma rację, że ONN jest niebezpieczne dla życia, ale ONN jest najczęściej całkowicie odwracalne - PNN nie.

Nie wydaje mi się, żeby obaj lekarze, których potem tam spotkałam w niedzielę i poniedziałek rozróżniali ONN od PNN. Jeden z nich zakładał możliwość odwracalności (Niesiołowski), drugi (bardzo pewny siebie) przypominał mi tylko o nieuleczalności mocznicy i upewniał się ,ze nie chcę eutanazji.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 01, 2011 16:56 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Beata-z tego co się wiem nie powinno się schładzać kroplówek ponieważ przy podawaniu powinny mieć temperaturę jak najbardziej zbliżoną to temperatury ciała kota. I tak-raz przebitej nie powinno się ponownie używać. Ale jak to robią inni nie wiem. Ja nie zostawiałam na później, chociaż z reguły udawało się podać pół kroplówki, reszta lądowała w klozecie. Moja Czarnula to był wyjątkowo nerwowy kot i każda kroplówka była stresem nie do opisania. Bez 2 osób do pomocy nie dało się jej podać nawet odrobiny.
Kicia,Malina,Isia,Czarnula za TM

szogunia

 
Posty: 4
Od: Czw kwi 28, 2011 7:11

Post » Pon maja 02, 2011 19:57 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Witam serdecznie.
Mam dwa kociaki. Alergię- lat 14 i Froda (norweski leśny) lat 11. Dzisiaj pojechałem z nim na badania ponieważ nie podobało mi się, że jest chudy, osowiały i jakiś taki nieswój. Okazało się w badaniu krwi, że ma wyniki następujące:
mocznik 159 (norma do 75)
kreatynina 6,3 (norma do 1,8)
morfologia - OK.
Wstępna diagnoza - PNN
Dostał kroplówkę pod skórę (glukoza i płyn fizjologiczny 1:1)
jutro powtórka
i muszę go karmić koniecznie. Przygotowałem jedzenie według zaleceń i podaję strzyjawką papkę. Niestety biedak wymiotuje. Martwię się o niego. Czytam uważnie cały wątek i dziękuję że dzielicie się swoim doświadczeniem.
Właściwie to czuję się zupełnie bezradny bo mam wrażenie że wszystko się wymyka spod kontroli. Mam tylko nadzieję,że Frodo przeżyje i uda się zyskać mu jeszcze trochę fajnego życia.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek

Jacol123

 
Posty: 4
Od: Pon maja 02, 2011 19:36

Post » Pon maja 02, 2011 20:22 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Jacku
Twojemu kotu pogarszało się stopniowo? Czy nagle?
większość z nas, aby zapobiegać wymiotom podaje kotom ludzki lek - famidynę. Hamuje wydzielanie soków żołądkowych (czy jakoś tak - zaraz przyleci PCimOl i mnie poprawi :wink: ). Zwykle 1/2 tabletki.
Mój koto jeszcze ma apetyt, ale na poprawę apetytu jest np. peritol.
Ja mam go w zanadrzu. Na razie niepotrzebny, chociaż może przydałoby się aby Biniek jadł trochę więcej.

Kto z Was podaje peritol? Jak go się dawkuje?
Mam syrop/zawiesinę, ale może powinnam postarać się o tabletki ....

jaguarius

 
Posty: 292
Od: Nie lis 11, 2007 15:40

Post » Pon maja 02, 2011 20:26 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Jacol123 pisze:Witam serdecznie.
Mam dwa kociaki. Alergię- lat 14 i Froda (norweski leśny) lat 11. Dzisiaj pojechałem z nim na badania ponieważ nie podobało mi się, że jest chudy, osowiały i jakiś taki nieswój. Okazało się w badaniu krwi, że ma wyniki następujące:
mocznik 159 (norma do 75)
kreatynina 6,3 (norma do 1,8)
morfologia - OK.
Wstępna diagnoza - PNN
Dostał kroplówkę pod skórę (glukoza i płyn fizjologiczny 1:1)
jutro powtórka
i muszę go karmić koniecznie. Przygotowałem jedzenie według zaleceń i podaję strzyjawką papkę. Niestety biedak wymiotuje. Martwię się o niego. Czytam uważnie cały wątek i dziękuję że dzielicie się swoim doświadczeniem.
Właściwie to czuję się zupełnie bezradny bo mam wrażenie że wszystko się wymyka spod kontroli. Mam tylko nadzieję,że Frodo przeżyje i uda się zyskać mu jeszcze trochę fajnego życia.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek

Ten mocznik jest wysoki, ale nie dramatycznie. Może on wymiotuje ze względu na karmienie siłą? Ja bym mu dawała cokolwiek, byle jadł, bo to teraz najważniejsze.
Kroplówki - zapytaj o dozylne przez pierwsze dni, o ile nie ma przeciwwskazań działają szybciej, bardziej radykalnie.
Co poza kroplówkami dostał? Jakieś jeszcze leki?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 02, 2011 21:08 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Bardzo dziękuję za odzew. Frodo dostał kroplówkę podskórnie ponieważ podawanie dożylne zwiększa stres a co z tym związane - ciśnienie a to jest niedobre przy problemach z nerkami bo może spowodować kłopoty z przesączaniem kłębuszkowym. Karmię go na siłę od dzisiaj. Wymiotował też wcześniej. Ale może to racja - nie będę w niego ładować od razu 9 ml. Zacznę od 2. Co do leku - jutro się skontaktuję z wetem. Jeśli mi go przepisze to podjadę do jakiejś apteki i kupię. Jeszcze raz dzięki za pomoc. Bez Was czułbym się kompletnie bezradny.

Jacol123

 
Posty: 4
Od: Pon maja 02, 2011 19:36

Post » Pon maja 02, 2011 21:18 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Moim zdaniem on nie wymiotuje z powodu karmienia na siłę tylko najprawdopodobniej z powodu wysokiego poziomu mocznika.
9 ml to tyle co nic, obniżanie tej "dawki" jedzenia do 2ml kompletnie mija się z celem jakim jest odżywianie kota.
Kiedy karmiłam swoje koty strzykawką dawka jednorazowa to było przynajmniej 60ml. Jeśli kot wymiotuje można karmić mniejszymi porcjami (po 20ml) ale częściej.
Można podawać do kroplówek duphalyte - aminokwasy, które pomogą kotu przetrwać kryzys jedzeniowy.
Czasem może być konieczne zastosowanie środka przeciwwymiotnego ale zwykle bardziej pomaga nawadnianie - poziom mocznika spada i kot przestaje wymiotować. To oczywiście tak w dużym skrócie.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon maja 02, 2011 21:43 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Jacol123 pisze:...
morfologia - OK.

Tymniemniej przepisz.

Jacol123 pisze:...
Wstępna diagnoza - PNN

Z przyczyny?

Czy zostały oznaczone poziomy: sodu, potasu, wapnia i fosforu?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 02, 2011 22:12 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:
Jacol123 pisze:...
morfologia - OK.

Tymniemniej przepisz.
leukocyty 14 tys
erytrocyty 6.06
HB 11
Ht 32,1
płytki 456 tys

Jacol123 pisze:...
Wstępna diagnoza - PNN

Z przyczyny?

Czy zostały oznaczone poziomy: sodu, potasu, wapnia i fosforu?

Dzisiaj nie dało się tego zrobić. Długi weekend :(

Jacol123

 
Posty: 4
Od: Pon maja 02, 2011 19:36

Post » Pon maja 02, 2011 22:50 Re: Wątek dla nerkowców - VI

No to tak sobie ta morfologia. WBC wysokie. RBC niskie. Szkoda, że, przynajmniej automatycznego, rozmazu nie ma.
Zrób w labie wet. badania moczu z oznaczeniem kreatyniny (właściwie UPCR) + posiew.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 03, 2011 3:43 Re: Wątek dla nerkowców - VI

zaznaczam sobie wątek. Od początku roku borykam się z problemami zdrowotnymi mojej 7-letniej kotki. Do ostatecznej diagnostyki pozostało mi badania stosunku białka do kreatyniny oraz TSH. Wykonuje je w czwartek. Wątek będę pilnie śledzić od dzisiaj. Trochę pewnie zajmie mi przyswojenie wszystkich linków z pierwszej strony.

moorland

 
Posty: 1422
Od: Pon cze 22, 2009 12:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 03, 2011 17:47 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Witam wszystkich po śnieżnym weekendzie majowym. Yenna w ubiegłym tygodniu oddawała honorowo mocz na posiew i przy okazji ogólny. W piątek jeszcze nie było wyników. Nie wytrzymałam i wczoraj dzwoniłam ze wsi do lecznicy. Lab przysłał na razie tylko ogólny- bakterie nieliczne. Wieczorem przyszedł sms od dr Aleksandra:
"Przyszły kolejne badania- "posiew jałowy"

Już nawet śnieg nie mógł mi zepsuć nastroju- chyba nam się udało pozbyć Cole- żanki :dance2: :dance2: :dance2: Yenna jeszcze się nie cieszy- zastrzyki dwa razy dziennie jeszcze pewnie z miesiąc jej nie ominą ale i tak jestem wniebowzięta ;)))


Jeszcze kilka uwag dla "nowych" wątkowiczów nerkowych (wiem, wiem- pisałam to już sto razy ale nie chcę żeby szukając odpowiednich postów tracili czas)....

Przeciwwymiotnie podawałam cerenię- w zastrzyku, u nas bardzo skuteczna. Ze wpisów tutaj też.
Brak apetytu u nerkowców jest często wynikiem wysokiego poziomu mocznika- podobno wszystko ma posmak moczu. Do tego dochodzi jeszcze kwestia nadżerek w przewodzie pokarmowym. Ja stosowałam następujące środki zaradcze- nawadnianie dość intensywne- 250ml w dwóch wlewach podskórnych dziennie- oprócz niwelowania odwodnienia dodatkowo również "płuczą" z toksyn. Do tego ziołowe tabletki moczopędne- ja stosuję Phytopale, jest jeszcze Lespewet. Hamowanie wydzielania kwasów żołądkowych- na początku Solvertyl w zastrzykach, teraz Famidyna- 2 razy dziennie ćwierć. Na poprawę apetytu- ja stosuję Peritol- 2 razy dziennie 1/2 przed posiłkiem. Jest jeszcze mitrazepina- podaje się raz na trzy dni- u nas nie zadziałała. Stosuję dietę- "jem co chcę"- zdrowe, nie zdrowe- nieważne- ważne, żeby kot jadł i najlepiej sam a nie karmiony przymusowo (bo często jednak jest to duży stres, którego nerkowce mają unikać ;) ). U nas sprawdzały się sosy i galaretki z whiskasów, marketowe gourmety, surowa wołowina, galaretki z puszek tesco (pomarańczowych po 2zł za 400gram :roll: ). Generalnie chodziłam i kupowałam po jednej saszetce/ puszce wszystkiego i sprawdzałam co zje. Dostawała w misce po 4 różne karmy. Yenna miała też zachcianki typu ser żółty z pizzy, wędliny, twarożek ze szczypiorkiem, mleko zagęszczone. Zauważyłam, że Yenna potrzebuje zachęty żeby zacząć jeść- trzeba ją było namawiać, dodawać odwagi, chwalić i głaskać. Siedziałam z nią tak długo jak jadła- jak już zaczynała jeść to zjadała całkiem sporo. Jadła często małe porcje- wędrowałam za nią z miską i proponowałam "może coś przekąsisz"....

U nas rewelacyjnie działa Azodyl- obniża poziom mocznika- odkryłam go jednak długo po wyjściu Yenny z kryzysu- jeżeli macie możliwość- polecam spróbowanie. U nas zadziałał po około miesiącu regularnego stosowania.

Fortecor- my mamy zalecenie podawania 1/2 tabletki raz dziennie. Yennie nie da się zmierzyć ciśnienia ale jeżeli możecie- mierzcie przed ustaleniem przez weta dawki- żeby nie obniżyć "za bardzo".....

Płyny- staram się brać pojemniki po 250ml- przez kilka miesięcy to była dzienna dawka Yenny- nakłuty pojemnik zostawiałam zawieszony. Teraz podajemy tak samo płyn w dwa dni. Teoretycznie płyn (szczególnie z glukozą) nie powinien tak "wisieć" ale ryzyko, że zasiedlą się tam w ciągu doby jakieś bakterie uznałam za minimalne.

Rubenal- u nas podawanie olbrzymich tabletek, które mają w założeniu zapobiegać zwłóknieniu nerek uznałam za bezcelowe w porównaniu ze stresem jaki powodowało to podawanie. Teraz kiedy Yenna jest w dobrej formie dokładam po kawałeczku rubenalu do kapsułki "wielolekowej"- ile się zmieści- czasami 1/8 czasami 1/6....

Kapsułki wielolekowe- za radą Gedo zaczęłam wszystkie leki Yenny pakować w puste kapsułki żelatynowe kupowane na allegro- polecam- zamiast podawać Yennie 8 różnych tabletek lub ich części pakuję to wszystko w jedną kapsułkę dopełniając żelazem lub rubenalem i podaję na raz. Koszt jest żaden- 8zł za 100szt.


Fosfor- żeby obniżać fosfor i wybierać czy ipakitine czy alusal albo może renagel- TRZEBA zbadać jego poziom. Zróbcie koniecznie jonogram- bez tego ani rusz.

Trzymam za wszystkich kciuki- chyba wszyscy tutaj wiedzą co to kryzys i jak to trudny okres dla kota i opiekuna. Ale warto walczyć- Yennefer zdiagnozowana 26 lipca ub. roku jest z nami nadal i w naprawdę dobrej formie... Jeżeli nie trafiliście do dobrego weta- zmieńcie. Mądry wet- najlepiej taki, który już prowadził nerkowce to podstawa. A jeżeli nie macie wyboru to przynajmniej pytajcie, sugerujcie- niech dopyta, doczyta, podszkoli się, skonsultuje...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 03, 2011 17:52 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Fajnie :)
BTW. jak pobierałaś mocz? z pęcherza, czy ze strumienia?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24661
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Wto maja 03, 2011 18:04 Re: Wątek dla nerkowców - VI

ana pisze:Fajnie :)
BTW. jak pobierałaś mocz? z pęcherza, czy ze strumienia?


Środkowy strumień.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości