
alexiana pisze:Kurier po probówki przyjeżdża od poniedziałku do czwartku, a że poszłam w piątek, to właśnie z tym problem, że nie mieli jak tych probówek wysłać, bo na miejscu mają tylko sprzęt do morfologii, chociaż kreatyninę też od razu dostałam na miejscu.
Tylko w tym rzecz, ze weci wlasnie nic niczego nie musza wysylac (jesli chodzi o podstawowe badania takie jak mocznik czy jonogram)

Poza tym, przeciez we wtorek pisalas, ze w piatek jedziecie na badania - niepotrzebnie zmarnowanych kilka dni! Dlaczego dopiero w piatek? Chyba tylko dlatego, zeby wetka miala wymowke



Boze... bron nas i nasze zwierzaki od takich "lekarzy"

Moim zdaniem, powinnas tez zrobic badanie moczu! To badanie mozesz zrobic na wlasna reke, bez stresowania kota. No chyba, ze mocz byl juz badany? Ogolne badanie z ocena mikroskopowa + posiew z antybiogramem + CW (ciezar wl) zmierzony refraktometrem, nie zadnym paskiem! Ciezar wlasciwy pewnie bedziesz musiala zrobic oddzielnie zawozac kilka kropli moczu do lecznicy wet., ktora posiada refraktometr. Musisz sie naprawde zaangazowac i troche poswiecic, jesli chcesz kota ratowac. Kreatynina jest tragiczna, ale mozliwe, ze u Kuby to ostry stan, ktory daje nadzieje na polepszenie. Musisz sie spieszyc, bo w przeciwnym razie stracisz kota. Widze, ze jego stan ogolny jest fatalny i chyba pogorszyl sie przez te kilka dni

alexiana pisze:Siusiać siusa, i to dużo. Wczoraj zdażyło mu się znowu pod drzwiami.
Ten objaw moze swiadczyc o problemach z nerkami, ogolnie z ukl. moczowym... Potrzebna jest szybka i rzetelna diagnostyka.
Musisz zmienic weta, bo obecny wykonczy Ci kota

I pamietaj, ze to Ty musisz (niestety) wymagac i pilnowac co i jak ma byc zrobione, jesli zalezy Ci na kocie. Przykre, ale prawdziwe

Moze wet zgodzi sie na konsultacje z dr Neska z W-wy? Na pewno warto zaczerpnac jej opini przed podjeciem nieodwracalnej decyzji...
Pozdrawiam i trzymam kciuki za Kube!!!