Niewydolność nerek? 4-letni kocur, pomóżcie!

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto cze 26, 2012 20:43 Re: Niewydolność nerek? 4-letni kocur, pomóżcie!

Z Twojego pierwszego postu wnioskuję, że Synergal byl od 22.06 Dzisiaj jest 26.06 czyli góra piąty dzień. I już został zmieniony na inny antybiotyk.
Infekcje dróg moczowych leczy sie antybiotykiem do 8 tygodni...jednym.. w trakcie posiew kontrolny i po zakończeniu posiew kontrolny.
Jeżeli rzeczywiście są bakterie w moczu, to zmieniając antybiotyki doprowadzisz do tego że za chwilkę nie będzie go czym leczyć, bo bakterie sie uodpornią.
Wet stawia na zakażenie dróg moczowych....z wyników wygląda, że może słusznie (czym wet tlumaczy brunatny kolor moczu skoro nie ma w nim krwi? ).
Ale bez posiewu, będziesz miała ogromny fart jeśli się uda tę infekcję wyleczyć.

Czy kot sie źle czuje ? nie ma apetytu ? wymiotuje ? jest markotny ? ma gorączkę ? ma kiepskie futro ? kłopoty z siusianiem ? inne objawy chorobowe ? nic o tym nie piszesz.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14006
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 27, 2012 9:48 Re: Niewydolność nerek? 4-letni kocur, pomóżcie!

Antybiotyk został zmieniony ze względu na "ponoć" chore nerki. Rubenalu nie dałam jeszcze, sama mam opory, więc go chyba sobie odpuszczę. W ogóle zastanawiam się, czy nie zaryzykować tydzień bez tej całej diety dla nerkowców, żeby zobaczyć czy po antybiotyku wyniki poprawią się i będzie to oznaczało, że nie ma to związku z nerkami...

Brunatny mocz też mnie zastanowił, ale będę miała okazję porozawiać dopiero jutro, wcześniej wyniki odebrałam telefonicznie, nie miałam ich przed oczami.

Co do objawów kota - nie było praktycznie żadnych. Jak już wspominałam, chciałam po kolei zrobić każdemu kotu pierwsze badania, takie kontrolne. Klops poszedł na pierwszy ogień i już takie schody... Miał apetyt, bawił się, nie było żadnych niepokojących objawów. Może trochę za intensywny zapach jego moczu (taki jak u niekastrowanego kocura) i sierść, świecąca, ale nie do końca puszysta, tzn. robią mu się takie łuski z sierści, ale to się nie pogorszyło, tylko miał tak odkąd pamiętam. Co do sikania - odkąd mam ich tyle kilku kotom zdarzają się wpadki poza kuwetą. Ale sądzę, że jest to spowodowane tym, że kotów jest dużo, a kuwety tylko trzy. Nie jestem w stanie w mieszkaniu postawić sobie ich więcej...

Teraz też kot czuje się dobrze, właśnie zaczepia nasz najnowszy "nabytek" 6-tygodniowe kocię. Co do ich diety to niestety kolejny problem. Kotom szybko brzydnie każda karma, więc praktycznie co miesiąc karmię je czymś innym. Brit, purina, bosch, felidae, royal, próbowałam nawet Taste of the wild, ale tego stanowczo odmówiły. Dostają surowe i gotowane mięso. Daję im też czasem puszki Whiskasa, Felixa, bo niestety nie chcą jeść tylko suchej karmy, a puszki lepszym firm wpędziłyby mnie w największą biedę... Odrobaczane co pół roku, szczepione. Myślicie, że takie żywienie może wpłynąć na nerki?

Nie chciałam tego, ale chyba pojadę do innego weterynarza...
http://kotzwasem.blogspot.com/- blog, który prowadzę ze swoimi dwunastoma kocurami, psem i... naiwnym chłopakiem, który to wszystko toleruje ;d Zapraszam!

karo123

 
Posty: 100
Od: Pon lis 01, 2010 9:48

Post » Śro cze 27, 2012 11:26 Re: Niewydolność nerek? 4-letni kocur, pomóżcie!

A myślałaś o żywieniu naturalnym, czyli surowym miesem z dodatkami?
Wychodzi dużo taniej niż puszki, a zdrowsze jest niewątpliwie. Warto poczytać i pomyśleć.
http://www.barfnyswiat.org/index.php

Inny wet to chyba dobry pomysł.
Może napisz skąd jestes i poproś o polecenie dobrego weta ?
Tylko nie rób żadnych gwaltownych ruchów jeśli chodzi o antybiotyki, ich naprawdę nie wolno tak sobie dawać i odstawiać co kilka dni. Najpierw poszukaj weta, pogadaj, pokaż dotychczasowe wyniki i wysluchaj co myśli. Twój kot dobrze się czuje, więc możesz to robić spokojnie i bez pośpiechu.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14006
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 27, 2012 12:06 Re: Niewydolność nerek? 4-letni kocur, pomóżcie!

karo123 pisze:Antybiotyk został zmieniony ze względu na "ponoć" chore nerki. Rubenalu nie dałam jeszcze, sama mam opory, więc go chyba sobie odpuszczę. W ogóle zastanawiam się, czy nie zaryzykować tydzień bez tej całej diety dla nerkowców, żeby zobaczyć czy po antybiotyku wyniki poprawią się i będzie to oznaczało, że nie ma to związku z nerkami...

Brunatny mocz też mnie zastanowił, ale będę miała okazję porozawiać dopiero jutro, wcześniej wyniki odebrałam telefonicznie, nie miałam ich przed oczami.

Co do objawów kota - nie było praktycznie żadnych. Jak już wspominałam, chciałam po kolei zrobić każdemu kotu pierwsze badania, takie kontrolne. Klops poszedł na pierwszy ogień i już takie schody... Miał apetyt, bawił się, nie było żadnych niepokojących objawów. Może trochę za intensywny zapach jego moczu (taki jak u niekastrowanego kocura) i sierść, świecąca, ale nie do końca puszysta, tzn. robią mu się takie łuski z sierści, ale to się nie pogorszyło, tylko miał tak odkąd pamiętam. Co do sikania - odkąd mam ich tyle kilku kotom zdarzają się wpadki poza kuwetą. Ale sądzę, że jest to spowodowane tym, że kotów jest dużo, a kuwety tylko trzy. Nie jestem w stanie w mieszkaniu postawić sobie ich więcej...

Teraz też kot czuje się dobrze, właśnie zaczepia nasz najnowszy "nabytek" 6-tygodniowe kocię. Co do ich diety to niestety kolejny problem. Kotom szybko brzydnie każda karma, więc praktycznie co miesiąc karmię je czymś innym. Brit, purina, bosch, felidae, royal, próbowałam nawet Taste of the wild, ale tego stanowczo odmówiły. Dostają surowe i gotowane mięso. Daję im też czasem puszki Whiskasa, Felixa, bo niestety nie chcą jeść tylko suchej karmy, a puszki lepszym firm wpędziłyby mnie w największą biedę... Odrobaczane co pół roku, szczepione. Myślicie, że takie żywienie może wpłynąć na nerki?

Nie chciałam tego, ale chyba pojadę do innego weterynarza...



Kto leczy kota, ty czy wet?
Samowolnie podejmjesz decyzje o lekach (vide Rubenal). Czyli nie sluchasz zalecen weterynarza.
Zalecen, rad z forum tez nie sluchasz.
Na sile chcesz miec nerkowego kota? Jesli tak, to poszukaj takiego do adopcji, bo twoj kot jest zdrowy.
Chorych nerek nie leczy sie antybiotykami, antybiotykami leczy sie infekcje po uprzednim posiewie.
Posiewu nie bylo, a kot ma podany drugi antybiotyk. Widze, ze wet znalazl kopalnie pieniedzy.
Albo zaczniesz diagnozowac kota i leczyc, bo sa podstawy do podejrzewania infekcji pecherza, albo znaczaco skrocisz jego zycie poprzez bezsensowna antybiotykoterapie, ktora powoduje lekkopornosc bakterii. Gdy kot bedzie naprawde chory, to nie bedzie czym go leczyc.
A kot nie wyglada na chorego. Brunatny mocz to takze stres i mala ilosc wypijanego plynu, taki mocz moze swiadczy o tym, ze nerki go zageszczaja, a wiec pracuja. Z reszta wyniki ani przez moment nie wskazuja na chore nerki.
Pilnuj, by kot pil, oraz zrob posiew moczu (metoda pobrania cystocenteza bez sedacji), wtedy bedziesz miec pewnosc co do stanu kota.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob lip 07, 2012 10:19 Re: Niewydolność nerek? 4-letni kocur, pomóżcie!

Jesteśmy po kolejnej turze badań. Może to źle, ale uległam sugestiom i nie dawałam kotu Rubenalu, zrezygnowałam też z diety nerkowej. Kot dostaje tylko Marbocyl. Wczorajsze wyniki: mocznik nadal 52, kreatynina 1,3. Nie ma już leukocytozy. Leukocyty z moczu również spadły, białko utrzymuje się na tym samym poziomie (75 mg/dl). Na początku tygodnia jedziemy na elekroforezę, żeby ustalić skąd to białko się bierze. Wszystko wskazuje na to, że to jednak była infekcja, ale tak do końca odetchnę dopiero po ustaleniu o co chodzi z tym białkiem.

Czy kreatynina może się tak wahać? Bez płukanek, bez diety, bez rubenalu spadła do idealnej wręcz normy...
http://kotzwasem.blogspot.com/- blog, który prowadzę ze swoimi dwunastoma kocurami, psem i... naiwnym chłopakiem, który to wszystko toleruje ;d Zapraszam!

karo123

 
Posty: 100
Od: Pon lis 01, 2010 9:48

Post » Sob lip 07, 2012 20:07 Re: Niewydolność nerek? 4-letni kocur, pomóżcie!

Kreatynina może sie wahać.
To kolejny dowód, że kot ma zdrowe nerki, a problem jest niżej.
Czy zrobiłaś stosunek bialka do kreatyniny w moczu ?
Jeżeli jest prawidlowy (poniżej 0,6) to nie powinnas sie bialkiem przejmować, 75 mg to nie jest dużo. Czasem koty tak mają, bez uchwytnej przyczyny.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14006
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 07, 2012 22:27 Re: Niewydolność nerek? 4-letni kocur, pomóżcie!

no właśnie to mamy zrobić we wtorek. Ulżyło mi bardzo, spodziewałam się, że kreatynina znowu wzrośnie, a tu taki wielki spadek bez interwencji... teraz już dostaje tylko antybiotyk na zapalenie pęcherza,które prawdopodobnie przechodził. Teraz pozostaje mi zdecydować się na dietę odpowiednią dla tych wszystkich kotów. Mam mieszane uczucia odnośnie tego co jest najzdrowsze, najlepsze dla nerek...
http://kotzwasem.blogspot.com/- blog, który prowadzę ze swoimi dwunastoma kocurami, psem i... naiwnym chłopakiem, który to wszystko toleruje ;d Zapraszam!

karo123

 
Posty: 100
Od: Pon lis 01, 2010 9:48

Post » Nie lip 08, 2012 9:30 Re: Niewydolność nerek? 4-letni kocur, pomóżcie!

karo123...daj spokój jego nerkom, naprawdę :) zupelnie niepotrzebnie sie na tym zablokowalaś :)
Natomiast co jest najzdrowsze dla kotów...ja zawsze mówię tak: karmilabyś swoje dziecko wyłącznie Gerberkami i Milupami? nie ? a dlaczego nie? przecież są doskonale zbilansowane, ze specjalnych upraw i w ogóle pod specjalnym nadzorem produkowane ? a dlaczego sami nie jemy jedzenia ze słoiczków?
Wiemy, że dla ludzi najzdrowsze, najbardzoej wartościowe jest jedzenie nieprzetworzone.
To dlaczego koty traktujemy inaczej ?
Druga, nie mniej ważna sprawa u kotów, to pobieranie wody.
Kot jako zwierzę pustynne, pobiera wodę głównie z pożywienia (mięso zawiera ok 80% wody, 130g mięsa to juz ponad 100 ml wody, można też dodatkowo dolać. W naturze dochodzi jeszcze krew). Pije z miseczki raczej malo. A powinien pobierać ok 60 ml wody na kg mc. Nigdy kot z miseczki tyle nie wypije. Suche jedzenie ściąga wodę z organizmu, no bo jest...suche.
A płukanie jest kluczowa sprawą we wszelkich kłopotach z układem moczowym. Także w zapobieganiu klopotom.
Jak dla mnie, odpowiedź sama sie nasuwa.
Zresztą...poczytaj mądrzejszych ode mnie, głównie dagnes.
http://www.barfnyswiat.org/index.php
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14006
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości