JEDYNY PRZYJACIEL. Przeczytajcie i pomóżcie, proszę

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie cze 03, 2012 20:26 Re: JEDYNY PRZYJACIEL. Przeczytajcie i pomóżcie, proszę

kotx2 pisze:
kotsylwester pisze:Serce mi się kraje jak mam aplikować kici lekarstwo strzykawką do pyszczka. Myślę jednak że ona to rozumie, że to dla jej dobra.
Jak już wcześniej pisałem mieszkam w domku jednorodzinnym a ona coraz lepiej chodzi i urządza sobie coraz dłuższe spacery. Tym samym trudno mi powiedzieć czy ona się wypróżnia czy nie. Od weterynarza dostaje zastrzyki pod tym kątem. Dostała również specjalny smakołyk mający jej pomóc w tej czynności. Niestety gardzi tym i zamiast tej karmy je gotowane mięsko.

Koty wychodzące maja różne przygody- w tym niebezpieczne tj.spotkanie z samochodem,psem,złym ludziem itp.itd.Może warto by przemysleć spacery na smyczy pod kontrolą lub wybudować wolierę.Pewnego dnia Twój przyjaciel może po prostu nie wrócić ze spaceru...

Na ulicę na szczęście nie wychodzi. Jadąc samochodem nie rzadko widzę ten smutny obrazek.... Ostatnio wczoraj.
Najczęściej urządza sobie spacery w kierunku pola. Zawsze lubiła chodzić na polowanie. Jedyne co mogę zrobić i robię to sprawdzam czy nie ma bezpańskich psów. Jak jestem w domu to co jakiś czas sprawdzam czy jest tam gdzie się wybrała. Nie mogę jej "tak krótko trzymać" bo wiem z doświadczenia, że tego nie lubi i warczy. Przez jakiś czas zamykałem ją na noc w pomieszczeniu gospodarczym i delikatnie mówiąc była na mnie wściekła. Od jakiegoś czasu biorę ją na strych a ona nie ukrywa z tego powodu zadowolenia. Gdyby to był kot typowo miastowy i wychowywany od młodości na smyczy... ale niestety ta moja jest typowym kotem Filemonem czy kotem Sylwestrem (z kreskówki). W głowie ma tylko myszy i ptaszki. Biedne wróble ... :)
Pozdrawiam,
Sylwek
" Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta "

kotsylwester

 
Posty: 14
Od: Pt cze 01, 2012 17:44
Lokalizacja: okolice Łodzi

Post » Nie cze 03, 2012 20:46 Re: JEDYNY PRZYJACIEL. Przeczytajcie i pomóżcie, proszę

Falka pisze:A co z trzustką?

Zapalenie trzustki jest niezwykle bolesne dla kota i śmiertelnie niebezpieczne. Myślę, że może wpłynąć na całe zachowanie kota - w tym na poruszanie się.

Kot powinien być intensywnie leczony antybiotykami, lekami uśmierzającymi ból i dożylnymi kroplówkami.

Dla kotów z chorą trzustką jest specjalna karma Royal Canin o nazwie Gastro Intestinal Moderate Calorie (koniecznie musi mieć w nazwie Moderate Calorie, bo są dwie te karmy i ta bez Moderate Calories w nazwie nie nadaje się dla trzustkowów. Ogólnie najważniejsze jest ograniczenie tłuszczy w diecie.

Myślę, że z tą trzustką u zwierząt jest tak jak u ludzi. Coś na ten temat niestety wiem... Jednak moja kicia nie miałczy z bólu ( ona miałczała tylko kiedy poczuła rybę i zbyt długo musiała czekać )
Weterynarz mówił to samo, że jej zachowanie (m.in. problemy z chodzeniem) może być spowodowane właśnie złą pracą trzustki. Sęk w tym, jak już pisałem w jednym z poprzednich postów, że ona gardzi tą karmą. Weterynarz mówił, że skoro nigdy takiej karmy nie jadła to może być trudno ją przyzwyczaić do niej. Wydałem na ten cel nie małe środki a ona kręci nosem. Lekarstwo da się podać po przez strzykawkę - karmy nie. Na szczęście, odpukać w niemalowane, jej chodzenie jest zbliżone do tego jakie było przed zachorowaniem. Skoro miała tak wysoki parametr trzustki o którym napisałem w pierwszym poście to jej obecny stan można rozpatrywać w kategorii Cudu. Mam nadzieję, że z dnia na dzień jej stan zdrowia będzie się utrwalał.
Pozdrawiam,
Sylwek
" Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta "

kotsylwester

 
Posty: 14
Od: Pt cze 01, 2012 17:44
Lokalizacja: okolice Łodzi

Post » Nie cze 03, 2012 20:53 Re: JEDYNY PRZYJACIEL. Przeczytajcie i pomóżcie, proszę

Koty rzadko wyrażają złe samopoczucie i ból miauczeniem. Na ogół - jako, że to drapieżniki - wytrzymują ból jak długo mogą bez skargi. Kiedy zaczyna boleć tak, że nie mogą już wytrzymać stają się osowiałe, zamierają w bezruchu, odmawiają jedzenia. Koty zachowują się inaczej niż ludzie. Także leczenie zapalenia trzustki jest inne u kotów i inne u ludzi. Koty z powodu specyficznego metabolizmu wątroby nie mogą głodować. Muszą jeść codziennie. Nie mogą trzymać ścisłej diety, tak jak ludzie.

Jeśli kocia nie chce jeść karmy to można jej dawać chude mięso - najlepiej w obecnej chwili gotowaną (parzoną) pierś indyka, kurczaka. Żadnej śmietanki, masełka, tłustych kawałków.

Karmę suchą można wprowadzać bardzo powoli i ostrożnie, szczególnie, że kocia nie była do takiej karmy przyzwyczajona. Spróbuj dawać jej po kilka chrupek najwyżej. Może się do niej przekona.

Falka

 
Posty: 32793
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pon cze 04, 2012 19:26 Re: JEDYNY PRZYJACIEL. Przeczytajcie i pomóżcie, proszę

Falka pisze:Koty rzadko wyrażają złe samopoczucie i ból miauczeniem. Na ogół - jako, że to drapieżniki - wytrzymują ból jak długo mogą bez skargi. Kiedy zaczyna boleć tak, że nie mogą już wytrzymać stają się osowiałe, zamierają w bezruchu, odmawiają jedzenia. Koty zachowują się inaczej niż ludzie. Także leczenie zapalenia trzustki jest inne u kotów i inne u ludzi. Koty z powodu specyficznego metabolizmu wątroby nie mogą głodować. Muszą jeść codziennie. Nie mogą trzymać ścisłej diety, tak jak ludzie.

Jeśli kocia nie chce jeść karmy to można jej dawać chude mięso - najlepiej w obecnej chwili gotowaną (parzoną) pierś indyka, kurczaka. Żadnej śmietanki, masełka, tłustych kawałków.

Karmę suchą można wprowadzać bardzo powoli i ostrożnie, szczególnie, że kocia nie była do takiej karmy przyzwyczajona. Spróbuj dawać jej po kilka chrupek najwyżej. Może się do niej przekona.

Bardzo dziękuję za cenne porady. Tak jak piszesz: nic tłustego tylko delikatne gotowane mięsko. Co do karmy to chyba nie da rady by się do niej przekonała. To właśnie do karmy wsypałem rozkruszoną na pył tabletkę zaleconą przez lekarza. Ona jest bardzo pamiętliwa i wybredna. No cóż, może za jakiś czas posmakuje specjałów zalecanych przez specjalistów d/s żywienia kotów. Pozdrawiam,
Sylwek :)
" Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta "

kotsylwester

 
Posty: 14
Od: Pt cze 01, 2012 17:44
Lokalizacja: okolice Łodzi

Post » Sob cze 09, 2012 18:06 Re: JEDYNY PRZYJACIEL. Przeczytajcie i pomóżcie, proszę

Witam ponownie
Dziś mija dokładnie tydzień i jeden dzień kiedy to mogłem stracić mojego jedynego przyjaciela. Na dzień dzisiejszy (odpukać w niemalowane) z kicią jest dobrze. Cały czas na diecie (gotowany kurczak) + tabletka w 4 ml. strzykawce z wodą. Zaczyna również smakować w karmie zaleconej przez weterynarza. Powoli odzwyczajam ją od "oszukanego mleka" i zachęcam ją do picia przegotowanej wody. Mam nadzieję, że badanie krwi pod koniec następnego tygodnia będzie lepsze i w końcu będę mógł odetchnąć.
Pozdrawiam wszystkich
Sylwek
" Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta "

kotsylwester

 
Posty: 14
Od: Pt cze 01, 2012 17:44
Lokalizacja: okolice Łodzi

Post » Sob cze 09, 2012 21:56 Re: JEDYNY PRZYJACIEL. Przeczytajcie i pomóżcie, proszę

Mam 18 letniego Maxa z podobnym problemem-więc mogę powiedzieć też zmieniałam karmę,podawałam espumisam w kroplach-przeczytałam na miau żeby podawać len w ziarnkach parzony i przecedzony do picia-poskutkowało. Max początkowo także nie mógł chodzić na tylnych łapach-teraz jest lepiej-a mleko kupuję kocie-wcześniej pił tylko wodę-pozdrawiam

jaga666

 
Posty: 273
Od: Wto mar 06, 2012 17:55

Post » Nie cze 10, 2012 13:19 Re: JEDYNY PRZYJACIEL. Przeczytajcie i pomóżcie, proszę

kotsylwester pisze:Na dzień dzisiejszy (odpukać w niemalowane) z kicią jest dobrze. Cały czas na diecie (gotowany kurczak) + tabletka w 4 ml. strzykawce z wodą. Zaczyna również smakować w karmie zaleconej przez weterynarza. Powoli odzwyczajam ją od "oszukanego mleka" i zachęcam ją do picia przegotowanej wody.


Cieszę się bardzo :)

Trzymam kciuki za zdrowie Twojego przyjaciela :ok: :ok: :ok:

Jaga666 dobrze radzi - wywar z siemienia lnianego jest bardzo dobry, bo po pierwsze jest niezwykle odżywczy a po drugie ma właściwości łagodzące, wyściełające część układu pokarmowego. Nie wiem czy te własności mają wpływ na trzustkę ale na pewno dobrze robią na początkowy fragment przewodu pokarmowego do żołądka i dwunastnicy.

Falka

 
Posty: 32793
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Nie cze 10, 2012 14:40 Re: JEDYNY PRZYJACIEL. Przeczytajcie i pomóżcie, proszę

Możecie mi wierzyć :D Max ma 18 lat i były te same problemy-po podawaniu leków będzie wysiadać układ pokarmowy,a len chroni jelita-po biegunkach są przeważnie w kiepskim stanie :( Max 2 miesiące temu ważył 2,30-teraz przytył cały kg.nie ma ani wymiotów,ani biegunek-a o działaniu lnu wyczytałam na miau :ok: kciuki za zdrówko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

jaga666

 
Posty: 273
Od: Wto mar 06, 2012 17:55

Post » Pon cze 11, 2012 21:31 Re: JEDYNY PRZYJACIEL. Przeczytajcie i pomóżcie, proszę

jaga666 pisze:podawać len w ziarnkach parzony i przecedzony do picia-poskutkowało

tak normalnie obok miski z wodą? kociak chce to pić? czy pojenie strzykawką?

Belka

 
Posty: 66
Od: Wto maja 29, 2012 22:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 11, 2012 21:40 Re: JEDYNY PRZYJACIEL. Przeczytajcie i pomóżcie, proszę

Niestety trzeba strzykawką. Przynajmniej moje koty nie chcą same pić wywaru z siemienia.

Falka

 
Posty: 32793
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Wto cze 12, 2012 18:34 Re: JEDYNY PRZYJACIEL. Przeczytajcie i pomóżcie, proszę

Także podaję strzykawką :?: Max nie wiadomo dlaczego nie pije :( sam je ,zupę serową pije :( ale wody nie :( A lenek tak lubi że 2 strzykwawy wypija-musi pomagać-koty są mądre :1luvu:

jaga666

 
Posty: 273
Od: Wto mar 06, 2012 17:55

Post » Śro cze 13, 2012 16:49 Re: JEDYNY PRZYJACIEL. Przeczytajcie i pomóżcie, proszę

Przez jakiś czas mnie tu nie będzie. Mam bardzo chorą mamę przed operacją :crying:
Wybaczcie, że nie będę pisał o kocie. Nie mam nawet sił iść z nią na badanie krwi. Na szczęście zachowuje się tak jak przed chorobą.
Wiem, że to miejsce do pisania o chorych kotach ale trzymajcie kciuki za zdrowie mojej mamy. Przepraszam za ten wpis i dziękuję
" Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta "

kotsylwester

 
Posty: 14
Od: Pt cze 01, 2012 17:44
Lokalizacja: okolice Łodzi

Post » Śro cze 13, 2012 18:52 Re: JEDYNY PRZYJACIEL. Przeczytajcie i pomóżcie, proszę

Trzymaj sie kociesylwestrze. Bedzie dobrze, nie zamartwiaj sie na zapas tylko rob co sie da zrobic.

I trzymam kciuki i za kicie i za Twoja mame :ok:

Falka

 
Posty: 32793
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pt cze 22, 2012 21:40 Re: JEDYNY PRZYJACIEL. Przeczytajcie i pomóżcie, proszę

Witam Wszystkich serdecznie

Trochę milczałem na temat mojego jedynego przyjaciela ale tak jak napisałem w poprzednim wpisie, były ku temu powody... Jeśli chodzi o mamę to "Nie można chwalić dnia przed zachodem słońca" ale na chwilę obecną sprawy idą w dobrym kierunku

Odnośnie mojej kici to mogę się tylko cieszyć.
Szaleje ja głupia, mruczy jak szalona, nie chodzi na polowania i co najważniejsze całkowicie odzwyczaiła się od mleka i je zalecaną przez wetkę specjalną karmę. Lek w strzykawce dostawała TYLKO przez tydzień ponieważ zaczęła robić się "dzika". Były plany by odczekać i zacząć ponownie podawać, jednakże sprawy zdrowotne mojej mamy tak zdominowały moje życie, że nie było głowy by ponownie aplikować lek. Kupując dwa dni temu karmę dowiedziałem się od wetki, że dwa tygodnie to minimum by powtórzyć badanie krwi ale skoro nic niepokojącego się nie dzieje to warto z tym poczekać aż upłynie miesiąc od tego badania kiedy okazało się że jest chora. Zatem myślę że za ok. tydzień będę mógł przekazać optymistyczne wyniki związane z parametrami krwi.

Pozdrawiam
Sylwek
" Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta "

kotsylwester

 
Posty: 14
Od: Pt cze 01, 2012 17:44
Lokalizacja: okolice Łodzi

Post » Pt cze 22, 2012 22:09 Re: JEDYNY PRZYJACIEL. Przeczytajcie i pomóżcie, proszę

Dobre wieści :D :ok:

Falka

 
Posty: 32793
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości