Mamrot pisze:Dyktatura pisze:Ja z racji ograniczonego budżetu wymieniłam terra faelis na feringę, która tez ma dość dobre parametry, a na pewno lepsze od dedykowanych puszek, dla kota z pnn.
Julka prawie mokrego nie rusza, surowe mięso podziamdzia na zasadzie zabawy, absolutnie podlegamy pod jej gust i potrzeby mając na uwadze, że kot nerkowe przede wszystkim ma jeść, czyli je to co chce a my staramy sie minimalizować "straty" podając suchą bezzbożową. natomiast Kropka ( cukrzyca+PNN) jadła tylko i wyłącznie mokre, najlepiej sprawdziło się Miamor delikatna mięsna przekąska kurczak/ szynka i na drugim miejscu kurczak/pstrąg, w znanym sklepie internetowym wychodzi 2.45 za 100 g tackę, Kropa zjadała 3 szt dziennie.
A myślisz, że lepiej podawać suchą bezzbożówkę, czy gorsze mokre? Maciek kroplówkowany jest, więc przy suchym by się nie odwodnił, no ale wszędzie czytam, że mokre dobre, więc momentami już sama nie wiem.
Obecnie dostaje pół na pół, trochę Orijena + średniej jakości mokre, bo dobrego mokrego nie chce.
Aha, tak czy siak je za mało do swojej wagi, natomiast nie chudnie, więc wychodzę z założenia, że je wystarczająco, nie będę go na siłę dokarmiać strzykawką.